To juz 5 lat syneczku jak dowiedzialam sie ze Twoje serduszko przestalo bic.... Nic nie zapowiadalo tragedi jaka mialam przezyc tego wieczoru.Od 2 dni biegalam, poniewarz mialam do zalatwienia pilna sprawe, ktora chcialam zalatwic jeszcze przed Twoimi narodzinami.Byl wieczor, tak jak dzis a ja w pewnym momecie poczulam ze mi cos brak i to juz jakis czas.Jakas dziwna cisza i spokoj zapanowala w moim brzuchu....Zwierzylam sie kolezance ze jakos tak cicho u mnie w brzuchu.Kolezanka szybko zapakowala mnie do taksowki i pojechalysmy do szpitala.Najpierw pielegniarka nie umiala znalezc tetna Twojego serduszka; a za jakas chwile lekarz calkowicie pozbawil mnie wszelkiej nadzieji; ze to jakas pomylka czy nieporozumienie.Nie wiem jak przezylam nastepny dzien, porod.Bylam w jakims szoku pomieszanym z otepieniem.Przyniesli mi Cie po kilku godzinych abym sie z Toba pozegnala.Byles taki sliczny.......i zimny.... Pisze to i lzy leca mi wielkimi kroplami.Chociaz minelo juz tak dlugo to wspomnienia sa wciaz zywe i takie gorzkie, bolace. Kocham Cie moj sliczny Aniolku.Mam jedno Twoje zdjecie i odbitke stopek.Zawsze bedziesz w moim sercu i myslach. Wierze ze czekasz Tam na mnie i kiedys sie spotkamy, a wtedy wynagrodze Ci ten czas, w ktorym nie moglismy byc razem.Spij moj slodki Aniele i prosze przysnij mi sie choc raz.... mama Sarah(30.08.01);Aniolek Adrianek(ur.zm 30.01.04 35tc);Eric(11.04.08) http://adrianekkruger.pamietajmy.com.pl/