Ja u psychologa nie spotkałam się ze zrozumieniem, wręcz przeciwnie. Pani nie bardzo wiedziała co z nami począć. Nie bardzo wiedziała co dalej, bo nie pasowaliśmy do jej książkowego obrazu żałoby. Jej wydawało się, że to ma być tak tak i tak. I absolutnie nie inaczej. Daliśmy spokój. Psychiatra zrozumiała, tylko po jednej wizycie wyszłam silniejsza. A największe wsparcie i zrozumienie dostałam tutaj, od mam takich jak ja, czy Ty. Tutaj każda Cię zrozumie, nic nie wyda się dziwne, doskonale wiemy co czujemy itd. :)Dasz radę, z pomocą bliskich jeśli moasz taką i z pomocą dziewczyn tutaj, dasz radę :)
|