Ja tez kompletnie nie rozumiem dlaczego sie tak dzieje,nie miesci mi sie to w glowie.W moim przypadku praktycznie cala ciaze przezylam w swiadomosci ze wszystko jest wporzadku ze mam zdrowego Synka z wyjatkiem tego ze miedzy 6 a 7 miesiacem mialam skurcze,lekarz powiedzial ze skraca mi sie szyjka i mam lezec i przepisal mi tabletki przeciw skurczowe wiec lezalam juz do konca ale poza tym mialo byc wszystko wporzadku.W 34 tyg. na usg zauwazono zwiekszona ilosc wod plodowych dostalam skierowanie do szpitala bylo to wielowodzie.Po zabiegu aminoredukcji sytuacja sie ustabilizowala ale zauwazono przesuniecie srodpiersia na prawa strone,powiedzieli jednak ze najgorszy scenariusz czyli przepukline przeponowa wykluczaja a serduszko jest zdrowe a to najwazniejsze.W 37 tyg. odeszly mi wody i po przeprowadzeniu ciecia cesarskiego okazalo sie ze jest przepuklina,ze w serduszku jest dziura i wiele innych wad a najgorze to wada genetyczna-zespol edwardsa.Gdy tego sluchalam czulam sie jakbym dostala obluchem w glowe,to bylo straszne a moj Synek zmarl w 6 dobie.Caly czas zadaje sobie pytanie dlaczego????????jak to mozliwe????ale kto nam na to pytanie odpowie...To takie niesprawiedliwe,nie tak mialo byc kazda z nas miala plany,wyobrazala sobie jak to bedzie jak jej Skarb juz bedzie na swiecie a teraz pozostalo tylko cierpienie. Nie moge sie z tym pogodzic Syneczku,tak strasznie mi Ciebie brakuje Aniolku.Kocham Cie tak mocno. Mama Aniolka Mateuszka. Sylwia Gorczynska
|