Ja mam podobnie, wspomnienia wracają z ciąży i z ośmiu miesięcy życia Tomcia wracają i w ułamku sekundy wszystko przewija się przed oczami. Choć wspomnienia wracające w ułamku sekundy nie wracają tylko na dźwięk karetki... nauczyłam się z tym żyć i chcę pamiętać.
A co do tych karetek... u mnie jeżdżą non stop, 24h/ dobę, i do tego na sygnale... na początku było tragicznie, jakby serce ci przecinali... teraz poprostu boli. buleczka