W takim razie Cię nią zarażam jeszce bardziej i przesyłam kabelkami. :)) Wiem,że Twój synuś zmarł na wpp, pamiętam wszystkich,którzy piszą/pisali na "chorym dziecku". A czytałaś tam ilu rodziców zdecydowało się na rodzeństwo dla swoich zmarłych dzieci??Też sporo. Ta decyzja przychodzi sama. U nas przyszła szybko, bo my chcieliśmy rodzeństwa dla Zuzanki, także i tak w tym czasie mieliśmy zacząć starania. Jednak żałoba utrudniała zajście w ciążę. Wszystko w swoim czasie Urszulko i mam nadzieję, że jak zdecydujecie o kolejnym dzidziusiu,to szybko zostanę o tym poinformowana:))
A ja rosnę. W ciągu nocy mi brzuch urósł. zauważył to nawet mój mąż.Ale,żeby już było widać????to 11tc. "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|