Masz rację Ewelinko, nasze dzieciaczki z medycznego punktu widzenia nie powinnybyły się urodzić a raczej powinny były umrzeć przy porodzie. Nikt nie rozumie jak to zrobiły i jak możliwym stało się coś niewiarygodnie niemożliwe. Cudem było ich życie, i one same były cudem. Ich siła brała się od Boga, nasza od nich i ich uśmiechu, radości i chęci życia z nami. Z jakegoś powodu oboje mieli dużo do powiedzenia w kwestii własnego życia. Tomcio od początku do samego końca robił z tym życiem co chciał i kiedy chciał, wprowadzając w nerwicę personel szpitala, dzięki czemu był niezwykle popularny.
Myślę że Zuzia odeszła przy Tobie bo wiedziała że jej pozwolisz odejść. Tomek wiedział że ja będąc przy nim, trzymając go i przytulając, nigdy nie pozwoliłabym mu odejść... zawsze w takiej chwili błagałam Boga jeszcze o tydz...
Myślę, że oboje wiedzieli co robią, jak i kiedy. buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|