mąż kazał mi zrobic test, mimo iż miałam okres,ale był wyjatkowo krótki.Zrobiłam.Wyszedł pozytywnie. Poleciałam od razu na badania,a tu hcg brak,progesteron adekwatny do dnia cyklu.tak czułam,że nie mozliwe,ale miałam taką iskierkę nadzieji. No nic. Wiecej testu nie zrobię. Będę czekała na brak okresu i od razu przystapię do badabia krwi. Mam bardzo pozytywne myśli o mojej Zuzance. Taki błogi spokój o nią i poczucie,że jest radosna. Chyba buleczka miała troszkę racji,że nie pozwlałam jej w pełni cieszyć się tym,co jej dane teraz,pieknym zyciem. :)Mam nadzieje,że mnie kiedys tam przywita z tym pięknym uśmiechem,którego nigdy nie zapomnę. "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|