Dziękuję za życzenia, ...i również przesyłam życzenia wszystkim kobietkom! Po śmierci Nikunia, wmawiałam sobie, że to moja wina, czułam że jestem gorszym modelem kobiety, bo nie potrafiłam urodzić zdrowego dziecka... Wiem, to głupie! Teraz wcale tak nie myślę! Żadna z nas nie zasłużyła, ani tym bardziej nie zawiniła - to życie takie paskudne bywa czasami... Koniec smucenia! Angel ujęła to najlepiej - spełnienia marzeń i nieprzespanych nocy! Pozdrawiam
|