witam kochane forumowiczki! Jestem tu nowa... ale ma sto tysięcy pytań. choroba nie dotyczy bezpośrednio mnie, ale nowonarodzonego synka mojej siostrzyczki. Maluch urodził się 4 lutego. Sis miała stwierdzone w 4 miesiącu ciąży bakterie paciorkowca gr B w pochwie - leczenie nie skutkowało. Lekarze mimo tego iż byli poinformowani - w czasie porodu nie podali jej antybiotyku. Maluch urodził sie w terminie, waga 3230, dł 51. Poród był cięzki - trwał 18 godzin, wody płodowe odeszły bardzo wczesnie o 23, maluszek przyszedł na świat o 16.30. Bogu dziekuję za przytomnośc mojej sis i pediatry, która biorąc małego usłyszała od sis, ze ona - mama ma bakterie. Zajęła się maluszkiem do początku tak jakby był chory - i niestety miała rację. Maluch tydzień spędził w inkubatorze - zanim znane były jego wyniki - podawno mu 4 różne antybiotyki dożylnie w celu przeciwdziałania zakżeniu. trzykrotnie pobierano płyn rdzeniowo - mózgowy do analizy. posiew był jałowy. W krwi jednak był wysoki poziom zakażenia - maluch miał zapalenie płuc i jak to określili układu nerwowego, zóltaczka która tez miał to przy tym małe piwo. Od czwartku maluch jest na jednym antybiotyku - stwierdzono że występują u niego te same bakterie których nosicielem jest sis.Od niedzieli maluszek jest z mamą - antybiotyk przyjmuje w zastrzykach. jednak wczoraj kolejne badania wykazały, ze poziom zakżanie nadal jest dośc znaczny i muszą jescze pozostać w szpitalu. Pisze - bo szukam wsparcia, chce się upewnić, że wszytsko będzie dobrze - że mimo, że zakażenie nadal jest to jest to wynikiem zbyt krótkiej terapii, że jescze troche i zakażenie zostanie wyeliminowane. Martwie sie o maluszka i o sis, która jak możecie się domyślać nie jest w najlepszej kondycji psychicznejdo tego sama ma kiespkie wyniki - zalapenie pęcherza, plus stale obecny paciorkowiec. To jej pierwszy maluszek, długo wyczekiwany. Rozumie, ze leczenie moze trwac długo...ale chyba można miec duże nadzieje - skoro zadziałali błyskawicznie? skoro stale go leczą, a maluszek ładnie je, wzrasta na wadze?? Agnieszko.... ty pewnie najlepiej się orientujesz?? Czy możemy spać spokojniej??
Całuje was wszytskie, moc światełek dla Waszych Aniołków [*][*][*][*][*][*][*]
|