Dziękuję Wam za słowa wsparcia i otuchy. Wiem, że to co myślę jest czasem nieracjonalne. Ale nic na to nie poradzę. Robię kilka krokóww przód, a potem znowu kilka wstecz. Kiedy już zaczynam jakoś normalnie żyć, skupiać się na innych rzeczach niż to co nas spotkało, ten żal i tęsknota,wyrzuty wracają z dużą siłą. Jeszcze co najmniej na 6 miesięcy muszę zapomnieć o drugim dziecku. Myślałam, że już się z tym pogodziłam, a jest mi z tym bardzo ciężko. Mama Antosia *15.07.2014 +16.07.2014
|