Boże przepraszam cię że to piszę, ale to musi być straszne stracić jedną z bliźniaczek(ja też mam bliźnięta) wychowanie ich wbrew temu co myślą inni to dwa razy wieksze poświęcenie dwa razy więcej energii,pracy i radości, ale to musi cię bardzo dużo kosztować żeby patrzeć na dziewczynkę która została i nie mieć żalu do losu że drugiej nie ma. Ja mam przyjaciółkę której syn był najlepszym przyjacielem mojego synka i tak ciężko mi na niego patrzeć mimo iż przez te wszystkie lata zdążyłam go pokochać jakby był trochę mój. i nie chcę tu pisać nic złego ale nawet nie chce sobie tego wyobrażać Żaneta mama aniołka Szymona oraz ziemskich aniołków Majki,Amelki i Aleksa
|