Maciuś | Hits: 1184 |
|
iwona60  
06-10-2012 19:12 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
19 stycznia 2012 zmarł mój ukochany synek, niecały miesiąc przed 24 urodzinam. Z bólem brzucha trafił do szpitala, po niecałych trzech tygodniach zmarł w drugiej dobie po operacji. Nigdy na nic nie chorował i nagle okazało się że ma olbrzymiego guza zaotrzewnowego ( tłuszczakomięsak). To juz prawie 9 mesięcy, a tęsknota i rozpacz rozrywają mi serce z taką sama siła jak na początku. I te pytania- czy musiał umrzeć, czy na pewno lekarze wszystko zrobili, czy ja mogłam coś zrobić. Chciałabym porozmawiać z rodzicami, którzy stacili dzieci wskutek podobnej,gwałtownie rozwijającej się choroby. indra@vp.pl
|
|
:: w górę ::
|