Droga Teresko dziś ja Cię przytulam do serca.Ja siedziałam przy łóżku Kamilka w szpitalu niezbyt długo bo w domu była córcia która mnie potrzebowała.To było straszne nie chciałam odchodzić a musiałam.Leżał tam bez oznak życia podłączony pod respirator był zimny rączki miał bezwładne.Straszny ale taki obraz został mi w głowie nie pożegnał się ze mną a ja nie zdążyłam dojechać do szpitala umarł sam i cały czas ciąży mi to że nie było mnie wtedy przy nim.Ciągle jestem rozdarta między tym światem a światem naszych Aniołków.Trzymaj się cieplutko jestem z Tobą. Bożena