Aniu, a ja znów uparcie twierdzę, że czas jednak leczy rany, cokolwiek by to nie oznaczało.Może jestem natrętna i nudna w tym przekonaniu, i w usiłowaniu przekonania innych, ale uwierz, przyjdzie czas odpoczynku od bólu, smutku, nicniechcenia, załamania, buntu itp. Myslę, że tymczasem pozwalaj sobie na dłuższe trwanie w "zamarciu", to chyba pomaga i przynosi ulgę.Pozdrawiam. Izabela S.
|