wyrzuć to z siebie | Hits: 1202 |
|
pyrka  
04-01-2013 17:13 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
witam Chciałam wyrzucić to z siebie i opisać swoja smutna historia:( zaczęło się od mojej przyjaciółki powiedziała mi ,że będzie mieć dziecko,mega się ucieszyłam :) (pomyślałam fajne było bym tez teraz być w ciąży ) po tygodniu robię test i ...:) jupi będę mama :) dzwonie do niej... ona nie może uwierzyć ... będziemy razem to wszystkie mdłości przezywać :) (i tak było) zaczęłam chodzi do tego samego lekarza co ona (będzie mam raźniej ) moja pierwsza wizyta jej druga u mnie super ,aż mi łezka poleciała gdy zobaczyłam mały migający czarny punkt i usłyszałam serduszko:) u niej z wyników wyszło ,że ma tokso :( nie ciekawie ... następna wizyta moja ( przez szok na pierwszej wizycie nie wzięłam zdjęcia usg ) wyniki badań wszystkie rewelacyjne ...(narzeczony na druga wizytę nie mógł iść ze mną był w pracy i przed wizyta napisał "PAMIĘTAJ O ZDJĘCIU dla mnie " ) proszę lekarza o zdjęcie mojego fasolki ... doktor robi usg i ...... 19.12.2012 nie ma akcji serca:( nie wierzyłam to jest jakaś pomyłka ja chciałam tylko zdjęcie mojej fasolki .... płacz ciężko było mnie uspokoić ...20.12.2012 szpital zabieg....:( (myślę to się nie dzieje to jest jakiś straszny koszmar) smutek żal ...... święta , sylwester :(......U przyjaciółki wszystko okey i mam tylko nadzieje ze urodzi się ZDROWE DZIECKO I TEGO JEJ ŻYCZĘ :) , życie jest strasznie nieprzewidywalne ........ moja ciąża była radosnym zaskoczeniem ,ale dalszy ciąg był strasznie smutnym i niewiarygodnym zaskoczeniem ... :( mama fasolki 9tc [*]
|
|
:: w górę ::
|