Dziś w moim zakładzie pogrzebowym zadalam pytanie; czy istnieje możliwość, abym samodzielnie "ubrała" Michałka na pochówek. pani po konsultacji (szybkiej) z szefem oznajmiła, ze przepisy na to nie pozwalają i ze nie wynika to z ich złej woli, ale nie ma takiej możliwości.
Jak to ma się do konkretnych przepisów? czy naprawde nie ma takiej mozliwości? Na wsi u mojego męża zmarli są pod dachem do momentu samego pogrzebu (nie ma w tamtych rejonach praktycznie zakładów pogrzebowych), bo domownicy samodzielnie przygotowują zmarłego do ostatniej drogi i przez 3 noce są modlitwy w jego intencji i wspominki...
Ja tylko chcę opatulić w przygotowane zawiniątko mojego synka i zadbać o to jako matka...
Kupiłam białą frotową dziecięca skarpetusię i taki biały puszysty trójkacik, który jest przeznaczony na osłonę szyjki dziecka...
Bardzo proszę o info. Czy tu też trzeba walczyć o uszanowanie praw matki? Czy mam takie prawo?
|