Pomysł świetny i kilka razy do podobnych akcji się przygotowywaliśmy duchowo:-) ale.. problemy pojawiają się przy realizacji, ponieważ osób do działania poza internetem jest za mało. Nauczeni doświadczeniem akcji około 15 październikowych, wiemy że po ilus tam wypowiedziach do tv, radia, czy też gazety, wypalamy się na jakiś czas. Same szkolenia dla lekarzy, położnych są bardzo ważne, ale ciężko jest ciągle tym samym osobom robić to kosztem życia osobistego. (nasi mężowie się burzą, oj burzą:-)
oczywiście jeżeli znajdą się osoby chętne do pomocy, to ruszymy z kopyta. Potrzebujemy wsparcia, nie tylko duchowego:-)
a co robiliśmy poza internetem: 1.roznosiliśmy ulotki (wydrukowane dzięki szpitalowi na Karowej) 2 chodziliśmy po parafiach z informacją o naszej stronie, 3. byliśmy na szkoleniu dla lekarzy 4. dzięki uprzejmości FRPL, informacje o nas były w broszurce rozsyłanej po szpitalach 5 dziewczyny pisały artykuły do Polityki. Wiele innych, różnych artykułów ukazało się w prasie (info na naszej stronie) 6 przez pewien czas spotykaliśmy się jako "grupa wsparcia" . Chcemy wrócić do tego, ale szukamy miejsca gdzie takie spotkania możnaby było organizować.
Co jeszcze? może ktoś podrzuci, co było robione do tej pory.
A resztę zapraszam do dyskusji nad tym co można zrobić:-)
|