Bylam w kosciele....brakuje mi ciebie Amelko... i ten ciagly strach o malenka Twoja siostre...coraz bardziej sie boje o nia bo kopie-daje znak o sobie tak jak ty to robilas...
Kocham cie coreczko i bardzo tesknie....plakac sie chce tak samo...i ciagle wszystko wraca-szczegolnie Twoje dwa ostatnie dni....Boze, czy kiedys bedzie lzej?????? Czuje Amelko jakbym kamien miala zamiast serca i przygniatal mnie do ziemi swoim ciezarem....