Synuniu my znowu wylądowałyśmy w szpitalu z Martynką, było ciężko, Twoja siostrzyczka nacierpiała się znowu , ale była dzielna ,, tak jak Ty mój Skarbie tak mi Cię brakuje, moje myśli i serce jesrt obok Ciebie, a ja wiem że Ty jesteś obok mnie choć teraz tak mi jesr ciężko z tym wsystkim kocham Cię marta
dla mojego Kacperka (*) 1.05.2006 - 30 .06 2006
... bo miłość nigdy nie ustaje...
|