Aniołku "Robaczku",nigdy o Tobie nie zapomnę,już zawsze będę miała w sobie żal.Nie zapomnę jak czekałam na chwilę w której powiem "tak" jestem w ciąży,na chwilę kiedy wezmę cie na ręce i usłyszę twój płacz-płacz,który jest pierwszym sygnałem przyjścia na świat Człowieka.. niestety los sprawił że stało sie inaczej,i nie słyszałam płaczu,nie wziełam na ręce.To wszystko potoczyło się zupełnie nie tak.Ten czas,te kilka tygodni na zawsze zmieniło świat i mnie. Dziś wiem że,jestem,żyję i próbuję jakoś funkcjonować dzięki zupełnie obcym ludziom,ludziom z tego forum,tutaj nikt nie próbował podwarzać istnienia dziecka,,to tutaj nikt nie bał sie mówić "dziecko". Bardzo się ciesze że trafiłam na tą stronę i chciałabym wszystkim podziękować za pomoc,wsparcie,ciepłe słowa... Jednak myślę że czas sie pożegnać z tym forum,udało mi się już trochę wycofać,i mam nadzieję ze dam radę,pewnie będę zaglądać,ale nie chciałabym się uzależnić,a taki to przybrało kierunek. Dla wszystkich Aniołków(*) Kocham cie "Robaczku"(*)dla Ciebie(*)-MAMA mycha
|