Mi fryzjerka powiedziała, że są farby mniej szkodliwe, którymi farbuje się włosy właśnie dziewczynom w ciąży. Farbowałam u niej w 7 miesiącu ciąży. Wcześniej robiłam to sama w domu tą samą farbą co przez całe lata (wyjątkiem są pierwsze trzy miesiące, przez które nie robiłam nic). Przez całą ciążę podcinałam też włosy. I urodziłam zdrowe dziecko. Ale muszę przyznać, że na początku ciąży strasznie ze wszystkim panikowałam. Zero tipsów, prawie bez makjażu; później czytałam wszystkie ulotki i musiało być wyraźnie napisane, że coś jest bezpieczne dla kobiet w ciąży (na farbie do włosów co prawda tego napisu nie znalazłam). http://lauratremska.pamietajmy.com.pl
|