witaj tez lubie kiss;) w wieku 20 lat urodzila mi sie corka, Zuzia gralem wtedy w kapeli hard core'owej, pracowalem w studiu nagran i robilem gitary u Witkowskiego moje cale zycie krecilo sie wokol muzyki, czasem nawet (co wstyd przyznac) zapominalem, ze mam rodzine... po 10 latach malzenstwa rozwiodlem sie - moj zwiazek z gory skazany byl na niepowodzenie, przypadkowa ciaza, brak milosci, mlody wiek ozenilem sie ponownie, z kobieta mojego zycia, t ajedna, jedyna, wymarzona, ktora powinna byc u mojego boku od samego poczatku moge nawet zaryzykowac twierdzenie, ze marnowalem najlepsze lata mojej mlodosci spedzajac je w toksycznym zwiazku, bez przyszlosci dziecko, ktore sie urodzi nie jest niczemu winne, i to ono bedzie (nie daj boze) cierpiec w przyszlosci z powodu braku ojca z tego co piszesz kochasz naprawde fajna babeczke jak wiesz, kobiety nigdy nie zapominaja zdrady, tym bardziej ze jej owocem jest dzieciatko moja rada chlopie idz na kolanach do czestochowy i ratuj swoja milosc i nigdy, ale to przenigdy nie zapominaj o swoim wlasnym dziecku wiem, ze to trudne nikt nie mowil ze bedzie latwo...
sie trzymaj Sebastian - tata Laury, Zuzi i Antosia
|