 Łukaszek | Hits: 914 |
|
kasiaslowik
29-06-2006 14:07 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Dojrzałam do tego aby napisać.
Zacznę od tego co mnie cieszy.
Cieszy mnie mój synek. Że jest.
Pomimo wady rączki rowija się wspaniale. Mając 5 miesięcy podniósł pupę i na raczkach powędrował ogladać świat, mając 7 misięcy pierwszy raz wstał i z tej perspektywy świat był dla niego ciekawszy do tego stopnia, że w tej chwili ma 10 i pół miesiąca stawia pierwsze kroki.
Jest bardzo wesołym chłopcem, na jego buźce często gości uśmiech i coraz częściej głośno wyraza swoje zadowolenie w postaci pierwszych słów, radosnego śpiewu, krzyku.
Jest niezwykle wrażliwy i pragnący bliskości.
Dumą napawa mnie jego sposób radzenia sobie ze wszystkim. Choć na samym początku bałam się, ze rączka będzie bezwładna, mało sprawna. Okazało się, ze to tylko niepotrzebne nerwy.
Łukasz świetnie chwyta swoimi kikutami paluszków, ciąganie za włosy mamy, trzymanie kredki, wybieranie z piasku kamyczków nie stanowią dla niego przeszkodę. A co mu nie wychodzi to siedzi i uparcie próbuje dalej...
I to mnie cieszy...
|
|
|
:: w górę ::
|
