Mama Winki o taką odpowiedź mi chodziło;) czyli z życia wziętą, bo w tych paragrafach to można się pogubić, a człowiek i tak nie rozumie do końca jak to jest w praktyce. Ja myślę, że psychicznie będę gotowa wrócić, zresztą każdy już o mnie pyta, a "choruję" ledwie od 11.09 :/ Myślę też, że mimo iż bardzo pragnę być w "kolejnej" ciąży to chcę się do niej przygotować fizycznie tzn. brać kwas foliowy,witaminy, zmienić dietę etc. więc na ten miesiąc, dwa wróciłabym do pracy, rozpoczęła starania i gdyby okazało się, że jestem w ciąży to od razu bym uciekła na l4. Nie chciałabym ryzykować. Tym bardziej, że w pracy musiałabym dźwigać itp. nawet gdybym zgłosiła ciążę. No i od początku liczyłoby mi się te 270 dni, które mam nadzieję będę mogła spędzić już odprężona i spokojna o dzidziusia ;)
|