Ja myślę, że ten strach u nas zawsze już będzie. Bo świadomość ulotności życia stała się bardzo realna. Nie da się odrzucać gdzieś na bok tych myśli, udawać, ze ich nie ma.
Ja już teraz obkupuję się w monitory oddechu, nianie, materace które przepuszczają powietrze, poduszki przeciw ulewaniu itd. I pewnie Ty też powoli zaczniesz oglądać te rzeczy.
Ale ja wierzę, że pomimo, że te dzieciątka nie zastąpią nam naszych zmarłych dzieci, to pozwolą zamknąć hmmmm czas. Nie wiem jak to ująć. Nasze życie zostało przerwane w jakimś konkretnym momencie, teraz będzie można przejść ten moment, wrócić do naturalnego cyklu który trwał i został tak okrutnie przerwany. I wierzę w to, że już teraz musi być wszystko dobrze. Tak jak u mnie, jak i u Ciebie, jak u innych dziewczyn, po prostu musi :)
|