W styczniu 2008 roku pochowałam martwo urodzonego Synka. Dałam sobie trzy lata na opłakanie ukochanego, pierworodnego Dziecka...
W październiku tego roku, po pełnej spokoju i refleksji ciąży, na świat przyszła wymarzona Córeczka. Zostałam po raz drugi Mamą, tym razem najszczęśliwszą na świecie :-) Opieka nad Maleństwem wymaga wielu wyrzeczeń, ale posiadanie dziecka niesie ze sobą niezwykłą radość i codzienne odkrywanie ogromnej siły miłości.
Życzę tego wszystkim mamom - tym, które starają się o dziecko i tym, którym brak odwagi na decyzję o kolejnej ciąży. Niech się spełnią Wasze marzenia o ziemskim macierzyństwie, tak jak po czterech latach spełniły się moje :-)
|