Kasiu, leki rozkurczowe lekarze przepisują nie dla naszego lepszego samopoczucia (żeby nie bolało), tylko po to, by przedwczesne skurcze nie skróciły szyjki macicy i nie spowodowały poronienia. Chodź do lekarza, któremu ufasz, a potem ściśle wypełniaj jego zalecenia - również te dotyczące leczenia farmakologicznego. Nospy bym się nie bała. Naprawdę.
|