Tangerine ja również miałam cesrakę.Początkowo lekarz kazał czekać 1,5 roku,ale po skończonych 6 miesiącach powiedział,że możemy zacząć się starać.NIe przewidział jednak tego,że wyjdzie nam od razu.Cała ciąża byla ciążą wysokiego ryzyka.W 17 tyg. osunęło mi się łózysko,musiałam leżeć potem doplątał się dziwny bół podbrzusza,który uniemożliwiał chodzenie-więc znowu leżałam.No i jak zawsze u mnie zaczęła się skaracać szyjka,ale jak poleżałam to się uspokoiło.Urodziłąm znowu pzrez cięcie na 10 dni przed terminem.Szew na macicy rozszedł się pod palcami lekarza,a s ama macica trzymała się na pęcherzu.
Konluzja? może lepiej warto poczekać? choćby rok? wróć do pracy,zajmij czymś glowę i obserwuj swój organizm a sama poczujesz,kiedy będzie właściwy czas:) Acha,na innym forum była tez dziewczyna,która zaszła podobnie jak ja po 6 miesiącach od cesraki i poroniła w 12 tyg. Poczekaj:)dasz radę:)) edyta
|