dokladnie jest tak jak Just napisala... My mielismy juz z 10 pasazy i ani jeden nie byl w narkozie;) takze was tez usypiac napewno nie beda ale powiem Ci ze to strasznie meczace dla dziecka my ostatni pasaz zaczelismy o 12:00 a skoczylismy o 19:00 no i 9 zdjec rtg zostalo wykonane... masakra... a co najlepsze to wraz sie nie przerpasazowala do konca i sie nie wyjasnilo...:( dlatego mamy tomogeafie... A mnie tak napelnilo nadzieja to ze napisalas o tym ze wystarczylo wspomniec ze zadzwonilam dzis do naszej pani dr. i ona powiedziala owszem bedziemy wykonywac na nowym tomografie ale nigdy zaden lekarz nie obieca ze nie beda podawac narkozy chocby w trakcie bo nie wiadomo ile czasu trzeba bedzie robic badanie bo moze tak byc ze za pierwszym podgladem wraz tego nie wychwyca wiec wiesz... radosc trwala krotko... U nas jest zproblem ze znieczuleniem z tego wzgledu ze mala miala bardzo wysokie nadcisnienie plucne... i to nadcisnienie niby go nie ma ale NT pro BNP nie jest do konca w normie... Martwie sie o to bo ona jeszcze nigdy nie miala narkozy (operacja na wpp zostala przeprowadzona tylko w morfinie) No i jak bylysmy jeszcze we wrzesniu na oddziale to mi lekarz powiedzial ze w tej chwili to lekarze nie podwjma sie nawet zalozyc dojscia centralnego w narkozie bo to by sie moglo zle skonczyc... No ale pozostaje mi nadzieja ze lekarze wiedza co robia(?):) Mama Mikusi;* ur.07.06.2010r. WPP lewostronna