Bardzo jestem ciekawa co Pani neurolog Wam powie, bo mamy podobne ataki. Czasami kilka dni bez takich gwałtownych napadów, a czasami i relsed nie pomaga. Nasz mały jest na rurce więc ssak musimy mieć, a poneiważ często u nas są przerwy w prądzie musimy mieć nożny (lekki do wózka, doraźny słabiej ściąga, ale na spacer wystarczy) lub akumulatorowy do auta develibiss (b. głośny nie do domu).W domu używamy NEW ASPIRET - elektryczny nie jest to szczyt marzeń, trochę jak na blokowe klimaty to tez głośny, no i po roku się nam popsuł, działa na kopnięcia :). ciekawe czy ten ssak fazini jest cichszy od aspireta Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|