Witaj kochana, myślami jestem z Tobą. Mi lekarze także kazali usunąć maleństwo - dziecko z wadą mojego synka nie miało wg lekarzy szans na przeżycie porodu. Nie zgodziłam się na terminację ciąży, walczyłam o sterydy na płucka, by tylko jak się urodzi przedwcześnie mógł złapać oddech sam. Bez sterydów nie przeżył by. Udało się. Urodził się w maju jako wcześniak. Maleństwo ma wadę mózgu( a raczej jego szczątki) - wada śmiertelną + zespół wad serca i wodogłowie i padaczkę, jest niewydolny oddechowo, ale żyje. Długo leżeliśmy po porodzie w szpitalu, ale warto było. Wiem co to znaczy czekać na dziecko z wadą, wiem co to znaczy bać się każdej nocy o małego w brzuszku, nasłuchiwać czy jeszcze żyje, nie ufać lekarzom. Lekarze będą Cię być może straszyć, ze Twoje zdrowie jest zagrożone jeśli donosisz ciążę. Tak było w moim przypadku. Jeśli jesteś silna spróbuj powalczyć o małego i zostaw wszystko Bogu. To 20 tydzień. Ja dowiedziałam się w 24 tyg. To czas na przestawienie swojego myślenia. Ciężko teraz powiedzieć jakie Twój skarbik ma szanse, bo tego nie wie nikt, nawet lekarze. Cuda się przecież zdarzają. Powiem Ci, że to cudowne uczucie urodzić dziecko i mieć przekonanie, że się nie terminowało ciąży. Ja byłam nastawiona na to, że mały nie przeżyje porodu, byłam jednak dumna z siebie, że dałam radę i wytrzymałam. Zrobiłam to co należało do mnie, reszta zależała od Boga. Życzę Ci dużo siły i odwagi. Wchodź na to forum, pytaj... Dodamy Ci odwagi, aż do dnia porodu. A tu proszę artykuł który doda Ci optymizmu : http://209.85.229.132/search?q=cache:un7RGM_lVikJ:www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article%3FAID%3D/20090520/OPOLANKA03/987751050+Przepuklina+przepony+u+noworodka&cd=6&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|