Wczoraj przeżyłam dramat ! Zacznę od początku prócz tych wszystkich zmartwień przywlekło mi się zapalenie pęcherza ! miałam czekać do rana na swojego pana doktora ale w nocy ból był nie do opisania i pojechałam na ostry dyżur . Tam 30 min na poczekalni i w końcu ktoś sie mną za interesował . Pierwsze co to robimy USG usłyszałam od miłego pana doktora i nagle jego słowa <Nie ma akcji serca płód zmarł> maz usłyszał tylko mój krzyk!!! boże myślałam że pęknie mi serce .Wezwano pana ordynatora na którego czekaliśmy godz i kolejne zaskoczenie i zarazem zdziwienie pana ordynatora <SERDUSZKO BIJE CHORE ALE BIJE>Moje dzieciątko jednak żyje ! Poprzedni pan doktor okazał sie praktykantem a ja jego królikiem doświadczalnym. Upewniając się że moje maleństwo żyję uciekłam jak najdalej a dzisiaj poszłam do swojego lekarza !!! Boże ile jeszcze? angel.mp Mama Emikli (+02,10,2009)aniolkowych kruszynek (+10 tydz) (+7 tydz )(+ 5 tydz) i ziemska mam Eryka Ciocia aniołka Natanielka(+14.11.2012 ) http://emilkapiniaz.pamiet