Jak tachmina nie załamywa ć się kiedy straciło się ukochane dziecko, jak się nie bać że znowu mnie to spotka,zawsze myślałam że z wszystkiego da się wyjsc obronna ręką,i tak było ale teraz to ja już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć.Nam lekarz powiedział że żaden rozsądny lekarz nie może powiedzieć że będzie dobrze ,bo jesli skonczy się żle to zrospaczeni rodzice obwinią ich.tak jak pisze nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim,widziałam wiele dzieci których rodzice słyszeli,"państwa dziecko najpawdopodobniej nie przeżyje" a teraz latają śmieją się i cieszą się życiem.Nie dopuszczam do siebie myśli że mogło by się coś mu stać,ale strach ciągle pozostaje.(mam nadzieje że rozumiesz o co mi chodzi) http://olenkaksiazek.pamietajmy.com.pl Ewelina mama aniołka Oleńki(ur.02.09.2005. zm.12.05.2009 )i ziemskiego Krystianka (ur.15.01.2008 HLHS) Świat się pomylił maleńka
|