swojego drugiego synka aniolka urodziłam 14 stycznia tego roku. Do tej pory nie mamy zadnych wyników badań. Wstępnie powiedziano nam jakie mogą to byc choroby, nasz aniołek był dotkniety całym zespołem wad wrodzonych. Mamy tez zdrowa córeczkę. bez wyników badan powiedziano nam że ryzyko przy kolejnych ciazach wynosi albo 25% albo 50%. moje pragnienie kolejnego dziecka jest przeolbrzymie, ale nie wiem czy az tak powinnam ryzykowac. boje sie ze badania i tak niewiele wniosą a ja kolejna ciaza bede kusić los. pomżcie przebrnąć przez ten problem.