dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Jak umarło moje SERCE - 4 lata
Miedzy swiatami  
05-08-2017 02:25
[     ]
     
Minęło 4 lata... 4 długie lata. Dużo się wydarzyło w naszym życiu i dobrego i złego. Czas przyzwyczaił do otwartych ran, już nie palą żywym ogniem. Czasem się otwierają ale ból już oswojony, taki mój. Niewytłumaczalny dla otoczenia, czasem już dla niego niezauważalny. Tak lepiej . Chcę przynieść odrobinę nadziei dla rodziców , którzy są na początku swojej Drogi Krzyżowej. Ja po dwóch latach od śmierci synka zaszłam w ciążę. Straciłam ją w 8 tygodniu ciąży. Wykrzyczałam do Boga, że więcej nie udźwignę!! Pomimo ogromnego bólu i strachu podjęliśmy kolejną próbę walki o szczęście- mimo wszystko. Po około 5 miesiącach okazało się, że jestem w ciąży... bliźniaczej :) Przed pierwszym USG obawiałam się że usłyszę to, co wtedy: serduszko dziecka nie bije... A usłyszałam, że są serduszka - dwa ! Ciąża była obciążona ( że wzgledu na śmierć dziecka, poronienie , do tego doszedł konflikt serologiczny w układzie rh i kell) Było trudno ale wszystko dobrze się skończyło. Moje cudne dzieci są ze mną. Nie traktuję ich jako wynagrodzenie za cierpienie po stracie Synka. Bo nie da się niczym wynagrodzić jego nieobecności. Oni też nie są "zamiast". Są - bo mają być, a ja jestem szczęśliwa że ich mam. Jeszcze są za mali, żeby opowiedzieć im o starszym braciszku który jest w niebie i się nimi opiekuje, ale przyjdzie na to czas. Kiedyś się dziwiłam mamom ,które po stracie ukochanego dziecka,mówiły, że potrafią być szczęśliwe. Dziś wiem, że to jest możliwe. Jestem tego przykładem. Może dziś jesteś w czarnej odchłani rozpaczy i moje słowa mogą wydawać się puste , ale wiedz, że kiedyś ten dzień nadejdzie. Może nie dziś, nie za rok , ale nadejdzie -Mimo Wszystko!

Mama PIOTRUNIA (ur . 04.08.2013, zm. 05.08.2013 r)
Kocham Cię na zawsze Mój Maleńki (*)(*)(*) 


Re: Jak umarło moje SERCE - 4 lata
aniuchna  
18-08-2017 13:45
[     ]
     
Czekam na ten dzień. Ja straciłam moje bliźniaki w 21 tc. 
aniuchna

Re: Jak umarło moje SERCE - 4 lata
asia87  
24-08-2017 01:10
[     ]
     
Ja tez jestem takim przykladem ze kiedys bedzie lepiej! Rok po smierci synka urodzilam coreczke! Mimo iz zarzekalam sie ze juz Nigdy wiecej ciazy! Ze nie dam rady!!! Ciaza byla straszna,pelna stresu. Nigdy nie zapomne I moim synku,on zawsze bedzie ze mna I zawsze bede za nim tesknic. Ale jestem szczesliwa! Wreszcie sie usmiecham!

Dlatego warto walczyc. Szukac w sobie sily! My kobiety mamy nadludzka moc! Jestesmy silne!!! 
Mama Franusia *20.01.2016r.
I Hani 26.01.2017r.

Re: Jak umarło moje SERCE - 4 lata
Agni  
27-08-2017 22:16
[     ]
     
Jakos lzej sie robi na sercu czytajac Twoj wpis, wierze, ze kiedys przyjdzie taki dzien, ze i ja znow bede sie usmiechac. Zycze Tobie i maluchom duzo duzo szczescia. 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora