dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Mój Aniołek
Mama aniołka32  
14-11-2016 21:39
[     ]
     
Bardzo chcieliśmy mieć dziecko, ale z uwagi na moje chore serce Kardiolog odradzał zajście w ciążę (co dla mnie było bardzo bolesne), ale pewnego cudownego dnia jednak okazało się że jestem w ciąży. Kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście ciążowym czułam radość a zarazem strach czy wszystko będzie dobrze. Oczywiście przy spotkaniu z kardiologiem który odradzał urodzenie dziecka z uwagi na to, iż po ciąży mój stan zdrowia może się pogorszyć. Ale ja tak bardzo pragnęłam tego dziecka i już je kochałam, że podjęłam ryzyko żeby urodzić. Lekarz zaproponował badania prenatalne. I niestety system wyliczył wyższe ryzyko wystąpienia wad genetycznych. W celu potwierdzenia bądź wykluczenia wad genetycznych u mojego synka zostałam skierowana na amniopunkcje. Dwa tygodnie w niepewności i strachu w oczekiwaniu na wyniki. Ale na szczęście wykluczono wady genetyczne u dziecka. Cała ciąża przebiegała bez objawowo. Bardzo się cieszyliśmy i zaczęliśmy kompletować wyprawkę dla maluszka. Z uwagi na moją chorobę serca od 28 tc musiałam leżeć w szpitalu na patologii ciąży bo groził mi poród przedwczesny. Tygodnie mijały ja czułam się dobrze, każde badanie, które miałam robione też wychodziły dobrze. Aż w 35 tc na KTG brak ruchów dziecka. Lekarz podejmuje decyzję o cesarskim cięciu. Za chwilę znajduję się na sali operacyjnej zaczynają przygotowywać mnie do cesarskiego cięcia, po 30 minutach mój synuś już jest na świecie słyszę jego płacz, pokazują mi dziecko, dają pocałować, dostaje 10 pkt i zostaje zabrany do inkubatora z uwagi na małą masę urodzeniową. Pierwsza rozmowa z lekarzem dziecko jest zdrowe musi tylko przybrać na wadze żeby mógł opuścić inkubator. Mija tydzień życia mojego kochanego maluszka. Lekarz prosi na rozmowę bo okazuje się, że malutki ma bakterię, ale robią badania i podają antybiotyk żeby sprawdzić co to jest za bakteria. Za dwa dni wieści od lekarza stan dziecka się pogarsza żadne antybiotyki nie działają. Bakteria to sepsa. Stan dziecka z dnia na dzień jest coraz gorszy. Ja ciągle mam nadzieję, że jeszcze będzie dobrze, że synuś wyzdrowieje. Ale niestety telefon od lekarza, że stan dziecka się pogorszył on odchodzi można przyjechać pożegnać się z dzieckiem. Ja niestety nie mogę jechać bo ciągle jestem w szpitalu, mój stan zdrowia się pogorszył. Jedzie tylko mąż. I nasz kochany synek powiększył grono aniołków. Ja nie mogę wziąć udziału w pogrzebie bo ciągle przebywam w szpitalu. Z tego powodu jest mi bardzo przykro, że nie mogę się pożegnać z moim ukochanym synkiem. W końcu po trzech tygodniach pobytu w szpitalu wracam do domu, czego bardzo się boję. Bo miałam razem z synkiem wracać do domu . Jest mi strasznie źle z tym wszystkim, nie mogę pogodzić się z tym co się stało. Wszystko było tak dobrze, wszystko miało wyglądać inaczej. Nie mogę wyjść z domu bo jak widzę matki z wózkami to mi płakać się chce. Z dnia na dzień zamiast być lepiej to jest coraz gorzej. Godzinami mogę przesiadywać na cmentarzu nad grobem mojego malutkiego synka. Minęły prawie 2 m-ce a mi nie jest ani trochę lepiej. Pozostały mi tylko zdjęcia synka. Tak bardzo Mi go brakuje. Nie mogę się z tym pogodzić, że Bóg mi Go zabrał i nigdy się z tym nie pogodzę. 


Re: Mój Aniołek
Mako  
15-11-2016 14:45
[     ]
     
Tak mi przykro że i Ciebie to spotkało. Ja straciłam córkę w 31 tygodniu ciąży. Minęło ponad 2 miesiące od jej narodzin i śmierci a ja ciągle nie mogę się z tym pogodzić. Wydaje się to takie nierealne. Nie mogę Ci powiedzieć że się z tym pogodzisz. Z czasem jest nieco lepiej ale są chwile słabości kiedy to wszystko wraca i nie można opanować łez. Ściskam Cię mocno. 


Re: Mój Aniołek
BeataJ  
17-11-2016 08:50
[     ]
     
Światełko dla Aniołka. Przykro mi że dołączasz do nas... Od siebie mogę napisać, że trzeba czasu, dużo czasu i wtedy nauczysz się z tym po prostu żyć. Ból nie mija ale my zaczynamy go akceptować. U mnie minęło 5 lat i nadal mam gorsze dni, ale jest ich zdecydowanie mniej i zdecydowanie lepiej sobie wtedy radzę. Teraz płacz ile masz sił, ja też siedzialam godzinami na cmentarzu. Przyjdzie taki dzień, że uznasz że dziś możesz być krócej a jutro w ogóle, to na to trzeba czasu. Trzymaj się ciepło. 
Beata, mama Sandruni *03.06.2010, Aniołka Ksawusia *+24.10.2011, Kacperka *25.08.2012

Re: Mój Aniołek
atusia13  
17-11-2016 19:11
[     ]
     
Brak słów, które by pomogły na tą chwilę...
Całym sercem z Tobą.

Promyczek do Nieba dla Twojej kruszynki(*) 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: Mój Aniołek
hanna38  
17-12-2016 23:04
[     ]
     
Wiesz, też jestem aniołkową mamą i z czasem odkryłam, że Bóg nie zabrał mi mojego dziecka, on to może jedynie dopuścił. Bóg zawsze chce dla nas dobrze i teraz też na pewno jest blisko Ciebie 


Re: Mój Aniołek
jolek  
20-12-2016 11:11
[     ]
     
Dla Twojego synka
(*)(*)(*)

Ciebie mamo mocno przytulam - ciągle brakuje mi słów
Twoja historia jest tak podobna do mojej - ale mnie nie było dane usłyszeć płaczu mojej córeczki .
Przed nami święta -niby czas radości , ale aby jak najprędzej minęły 
mama Kasieńki

Re: Mój Aniołek
Mama aniołka32  
23-12-2016 17:09
[     ]
     
Czas leci, ale ból i cierpienie są takie same jak na początku. Teraz Święta miały być naszymi pierwszymi Świętami. Tak bardzo bym chciała żeby już było po Świętach. Jest mi tak strasznie ciężko. Ciągle zadaje sobie pytanie bez odpowiedzi dlaczego? Kocham Cię i tęsknie za Tobą synku. 


Re: Mój Aniołek
jolek  
23-12-2016 21:26
[     ]
     
Ja też chcę, aby te święta już minęły 
mama Kasieńki

Re: Mój Aniołek
jolek  
25-12-2016 18:23
[     ]
     
      |╯„¸„ø¤º°„ ╯ø¤º╯„„¸„ø¤º° ”˜צ”*°”˜˜”*צ”˜˜”*°”˜˜”*°”˜˜”*°¯՟՞
         /╮_¨°º¤ø„¸ ╮¨°º¤ø„¸╮““ ╮““ ╮
        /   /“╮__   /“╮__    /“╮_  
        ╮_    /“╮       /“╮_    /“╮
                        |          
    )                   _|_                      
   ( (                   \\\\\\\\   /         
  / , (             ╭──\\\\\\\'   \\\\\\\'──╮            
  \\\\\\\\ ) /            (╱╲╱╲╱╲)            
  -`Y´-           //░░░░░░░░░\\\\\\\\      
   |♥|          //░░»̯̆«      »̯̆«░░\\\\\\\\        
☾⋱♥⋰☽       |░    pamiętam.....   ░|  
☾⋱♥⋰☽       \\\\\\\\░  ......................  ░// 
☾⋱♥⋰☽        \\\\\\\\░»̯̆«         »̯̆«░//  .´
☾⋱♥⋰☽           \\\\\\\\░░░░░░░░//    


Bożonarodzeniowe światełko mej pamięci 
mama Kasieńki

Re: Mój Aniołek
Mama aniołka32  
28-12-2016 20:11
[     ]
     
Dobrze, że już po Świętach. To były najgorsze Święta jakie miałam w życiu nie potrafiłam niczym się cieszyć. A miało wszystko być inaczej. Tęsknie za Tobą synku i Kocham Cię bardzo. 


Re: Mój Aniołek
atusia13  
29-12-2016 18:09
[     ]
     
Święta dla osób po stracie to rzeczywiście najtrudniejszy moment. Nie cieszy nic, a każda najpiękniejsza kolęda przypomina tylko o jednym... te chwile trudne będą w ciągu roku nie raz i nie skończą się na świętach. Za moment maj - dzień matki , czerwiec - dzień dziecka, dzień Ojca. Na to wszystko trzeba znaleźć siłę aby to przetrwać.
Pomaga świadomość, że choć nie ma ich fizycznie z nami czuwają nad swoimi rodzicami.... 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: Mój Aniołek
Mama aniołka32  
02-01-2017 13:15
[     ]
     
I rozpoczął się Nowy Rok. Niestety bez Ciebie mój kochany synku. Kocham Cię bardzo i tęsknię. 


Re: Mój Aniołek
Mama aniołka32  
20-01-2017 22:00
[     ]
     
Kocham Cię Synku i bardzo za Tobą tęsknię. Miałam Cię tylko przez krótką chwilę, ale zdążyłam już Ciebie bardzo mocno pokochać. 


Re: Mój Aniołek
Mama aniołka32  
28-01-2017 20:54
[     ]
     
Dlaczego ciągle jest tak strasznie ciężko, dlaczego to tak mocno boli, dlaczego się to wszystko wydarzyło? Kiedy znowu będzie lepiej, kiedy zaświeci słońce tak jak zawsze, kiedy minie ten ból? Bardzo tęsknię za Tobą synku. Razem z moim synkiem w pewien sposób i cząstka mnie umarła ja już nie potrafię się cieszyć. Jak Wy moje drogie mamy aniołków sobie radzicie z tym wszystkim? 


Re: Mój Aniołek
jolek  
28-01-2017 22:07
[     ]
     
Nie radzimy sobie
tak cząstka nas odeszła wraz z naszymi dziećmi
Ale w jakimś stopniu -zakamarku mojego serca jest radość bo mam córkę -jestem mamą - dzieli nas tylko czas
Moja Kasia miałaby dzisiaj 8 lat i prawie 2 m-ce , ciągle upadam w tęsknocie i się ponoszę i o dziwo żyję. przed urodzeniem Kasi miałam bardzo duże kłopoty kardiologiczne - a cała ciążą wręcz idealna , zero problemów zdrowotnych .
Życie jest bardzo dziwne , ale wierzę ,że to wszystko ma sens.

Dla Twojego synka zapalam światełko (*)(*)(*)(*)
Ciebie mocno przytulam i życzę dużo sił na walkę z codziennością 
mama Kasieńki

Re: Mój Aniołek
Mamusia Pawełka  
08-02-2017 21:24
[     ]
     
Naszych Aniołków nic nam juz nie wróci, ale my przeciez musimy żyć dalej... Kiedyś myślałam ze tylko ja straciłam bliską osobę, ale dzisiaj po dwóch latach od straty Pawelka wiem że było nas więcej - Babcia straciła wnuczka, wujek stracił siostrzeńca, ciocia straciła bratanka... Przypomina mi o tym każdy nowy kwiat i każdy zapalony znicz na grobie naszego Skarba. To dla Nich musimy żyć i próbować się usmiechac - dla naszych bliskich.

Dużo sił życzę i przesyłam światełko dla Twojego Anioleczka (*)(*)(*) 

***Pełno nas, a jakoby nikogo nie było: Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.***
Mamusia Pawełka *+10.01.2015

Re: Mój Aniołek
aga3d  
17-02-2017 22:01
[     ]
     
Będzie lepiej :)
Ja przyjęłam "taktykę" że jak będę sobie wmawiać że jest dobrze to zadziała (gdy byłam na oddziale patologi ciąży i na pytanie "czy boli?" powiedziałam lekarzowi że zamykam oczy wmawiam sobie że nie boli i wtedy nie boli, to się roześmiał i stwierdził że mi tego zazdrości). Po każdej burzy wychodzi słońce, po zimie nadchodzi wiosna. Musisz chcieć żeby wyszło słonko, nie rozmyślać tylko nad tym co było złego, jak wspominasz to znajdź te momenty gdy płakałaś z radości, a nie ze smutku.
Ja się staram w ten sposób i jest mi lepiej, choć wiadomo że jest czasem ciężko i wracają wszystkie złe myśli.
Pozdrawiam trzymaj się :) 
Aga - mama Szymka 04-06.10.2016 aniolka o wielkim sercu i Maksia 01.01.2018

Re: Mój Aniołek
Mako  
18-02-2017 15:40
[     ]
     
Ciężko jest z tym wszystkim się uporać, ale pamiętaj, że nie jesteś sama. Masz męża/partnera, rodziców dla których musisz żyć. Oni Cię kochają i nie chcą żebyś się poddawała. 


Re: Mój Aniołek
Mama aniołka32  
28-02-2017 15:39
[     ]
     
Czas mija a ja czuję jakbym ciągle stała w miejscu. Tak bardzo mi Ciebie brakuje synku. Kocham Cię bardzo i tęsknię. 


Re: Mój Aniołek
Mama aniołka32  
25-04-2017 22:43
[     ]
     
Mój synek dzisiaj kończył by 7 m-cy. Czas leci, ale ból ciągle jest. Światełko dla Wszystkich naszych Aniołków [*][*][*][*][*] 


Re: Mój Aniołek
atusia13  
26-04-2017 19:17
[     ]
     
(*) 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora