dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Wojtuś 5.04.2015
Karolina W  
29-05-2015 12:51
[     ]
     
Myślałam,że jestem nielicznym przypadkiem kiedy ciąża przebiega prawidłowo... Boli to strasznie. Odszedł mój mały aniołek w dzień terminu porodu, gdzie wydawałoby mi się to niemożliwe,że Bóg mi zabierze moje maleństwo. Pępowina zaplątała się na nóżce i zacisnęła. Zastanawia mnie chwilami jedno jak mogło być to do niezauważenie,że pępowina była za krótka (52cm). Wojtuś ważył 4010 g,miałby już ponad 2 miesiące... ciągle jest nam ciężko. Córeczka za 3 miesiące skończy 3 lata, gdyby nie ona to nie wiem jak bym dała radę...Każdego dnia myślę o moim synusiu. Nie potrafię się cieszyć innych szczęściem i patrzeć na maluszki moich znajomych,które urodziły w tym samym czasie co ja. Najgorsze to jest spotkanie kogoś na ulicy co leżał ze mną w szpitalu i jak zaczynają pytać jak tam synuś... zaczynanie na nowo tego tematu jest trudne 
Mama ziemskiej Michaliny 27.08.2012, anielskiego Wojtusia 40 tc +5.04.2015 oraz ziemskiej Lilianny ur. w 36tc 8.02.2016

Re: Wojtuś 5.04.2015
oliwia  
29-05-2015 13:22
[     ]
     
Przykro mi, że musiałaś dołączyć do naszego grona... Grona osieroconych mam. Światełko dla Twojego Maluszka (*).
Ja urodziłam mojego Synka w 26tc. Kiedy robili usg nikt nie wiedział co się stało, dopiero przy porodzie okazało się że miał okręcona pępowinę wokół szyi i to dwa razy. Nie mogłam znieść tej myśli dlaczego akurat mój synek, dlaczego akurat trafiło to na nas. I nadal nie mam odpowiedzi na te wszystkie pytanie. Ból jest przeogromny i będzie z Tobą do końca życia ale z czasem będzie lepiej. Nie mówię, że idealnie, że się z tym pogodzisz ale nauczysz się z tym żyć. Mój synek urodził się w styczniu, mamy maj czuje się trochę lepiej. Są normalne dni ale są i te gorsze kiedy mam ochotę ryczeć, krzyczeć na wszystkich i rozwalić cały dom. Ale wiem, że nasze Aniołeczki patrzą na nas z góry i nie chcą żebyśmy cierpiały, są przy nas w każdej chwili.
Mi kiedy jest ciężko proszę mojego Bartusia, żeby mi pomógł, żeby był przy mnie i uwierz, że to pomaga.
Życzę Ci dużo siły, wiary i nadziei. Nie zamykaj się w sobie, mów o tym co czujesz, co myślisz o tym jak jest Ci źle bo masz do tego prawo. 
Nie pytam Boga dlaczego mi Cie zabrał, lecz dziękuje, że mi Cie dał...
Bartuś [* + 15.01.2015 ]

Re: Wojtuś 5.04.2015
Marta2222  
29-05-2015 13:36
[     ]
     
dla Wojtusia (*) 


Re: Wojtuś 5.04.2015
Karolina W  
29-05-2015 13:57
[     ]
     
no u mnie na ostatnim USG też nie znano jeszcze przyczyny bo nie było widać,że pępowina okręcona i zaciśnięta na nóżce( miał zgięte nóżki) 
Mama ziemskiej Michaliny 27.08.2012, anielskiego Wojtusia 40 tc +5.04.2015 oraz ziemskiej Lilianny ur. w 36tc 8.02.2016

Re: Wojtuś 5.04.2015
Angelina3  
29-05-2015 13:52
[     ]
     
Kochana! Wiem co przeżywasz. Ja chociaż miną niedługo 4 m-ce od śmierci Franka dalej czuję to samo. Są dni kiedy myślę, że po prostu nie dam rady już ani 5 min dlużej wytrzymać. Ale mam też jeszcze dwie córeczki. Wszyscy piszą , że z czasem będzie lżej , ja na razie nie mogę potwierdzić . Trzymaj się kochana i dużo sił na każdy dzień a dla Wojtusia światełka (*)(*)(*) 
Mama Franusia
ur. i zm. 09-02-2015r.29tc
Żył 1,5 godz.

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora