dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Strata dziecka
izabela3493  
02-02-2015 18:51
[     ]
     
Niespełna pół roku temu również straciłam dziecko...w pierwszych słowach chciałam Wam wszystkim złożyć głębokie wyrazy współczucia, nie będę się mądrzyć że wiem co czujecie...bo myślę że każdy z nas przechodzi stratę dziecka bardzo indywidualnie :( W ostatni dzień wakacji 2014r. zginął nasz syn w wypadku na motocyklu miał zaledwie 20 lat, dopiero zaczynał żyć!!! Takiego scenariusz nie wymyśliłabym sobie nigdy w życiu.Pojechał się przejechać i już nie wrócił...Dla nas nasza rodzina, nasze dzieci były najważniejsze i to było całe nasze życie ...Dostaliśmy zatem strzał po którym pada się na kolana ,powstaliśmy tylko dla naszego młodszego syna 17 lat Cała ta otoczka wypadku chyba jeszcze bardziej mnie dobiła :prokuratura, policja sam sposób w jaki nas zawiadomiono (strażak) o śmierci syna ,nic dodać nic ująć po prostu "skopać leżącego" Gdyby nie wsparcie rodziny męża, znajomych i czasem nawet obcych ludzi za których wcześniej "nie dałabym pięciu groszy" nie wiem jakbyśmy to przeżyli...Syn nie był rozpuszczonym gówniarzem któremu starzy kupili drogą zabawkę, wszystko co miał ciężko na to pracował,prawko na motor zrobił za uzbierane pieniążki z 18-stki ,całe zeszłoroczne wakacje spędził w Niemczech na zbieraniu ogórków żeby kupić wymarzony motor...sprawca wypadku (nie ustąpił pierwszeństwa) jest na wolności i do tej pory nawet nie powiedział przepraszam :( Jest Was tutaj tak wielu, wasze historie (jeszcze nie wszystkie przeczytałam) są wstrząsające,bardzo ale to bardzo Wszystkim współczuje. Czy wśród Was są Rodzice których dziecko zginęło na motorze proszę o odp. :( 


Re: Strata dziecka
woldemort  
02-02-2015 19:51
[     ]
     
Droga Izabelo,bardzo mi przykro,ze do nas dołączyłaś.Mój syn nie zginął na motorze,lecz miał wadę serca i...17 lat.Zycie przed Nim.....Zresztą to nie ma znaczenia ile dziecko miało lat...dla rodzica jest to ból nie do opisania.U mnie właśnie dzisiaj mija 16 miesięcy od straty syna.Ból jest cały czas taki sam,tęsknota ogromna....zostały tylko pamiątki i wspomnienia.....
Musisz być dzielna dla swego drugiego syna,on mimo 17 lat potrzebuje także Twego wsparcia(to jeszcze dziecko,tylko troszke starsze)..
Życzę siły,wytrwałości i wiary na spotkanie z synem,które na pewno kiedys nastąpi.

Dla TWEGO syna światełko pamięci(*)(*)(*) 
Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014

Re: Strata dziecka
osierocona  
02-02-2015 20:16
[     ]
     
Zastanawiam się jaka śmierć jest lepsza ,wiem ,że to brzmi dość dziwnie .Pani Syn zginął w wypadku motocyklowym a mojego Syna zabrała choroba nowotworowa.Chłopcy byli w podobnym wieku ,mój Syn miał 22 lata.Wiedział ,że może to skończyć się różnie.Zmarł na skutek powikłań a dokładniej sepsy.Z biegiem czasu wydaje mi się ,że się do tej śmierci przygotował,był wszystkiego świadomy.W tajemnicy przed nami przyjął Sakrament chorych ,kiedy my -rodzice nie świadomi niczego ,to nasz Syn już pożegnał się z nami.Był dzielny do końca ale też widać było to przerażenie w oczach .Chłopcy w tym wieku planują randki a nie czekają na wyrok, no i walka z czasem.Wszystko zamknęło się w ciągu 74 dni.W ocenie personelu medycznego ,bardzo dojrzały,mądry ,wrażliwy ,świadomy .Jaka śmierć jest najlepsza ,to pytanie na początku żałoby nie dawało mi spokoju. Jedno jest pewne ,bardzo dojrzale się przygotował,cierpiał też dużo.Pytał -mamo dlaczego ja ,co takiego złego zrobiłem?.Jak odpowiedzieć dziecku na takie pytania ,a teraz przyszło nam zmierzyć się ze stratą ,bólem ,cierpieniem i tęsknotą.Mam żal do siebie ,że gdy odchodził nie było nas przy nim ale leżał na ojom -ie.Były wyznaczone godziny odwiedzin,nawet godzinę odpowiednią sobie wybrał .Pani współczuję ,Syn był zdrowy a zawinił nieodpowiedzialny człowiek. 
osierocona

Re: Strata dziecka
izabela3493  
02-02-2015 20:48
[     ]
     
Sama ostatnio zastanawiałam się nad tym jaka śmierć jest lepsza....:( młodszy syn powiedział ze największy żal ma oto ze nie zdążył się pożegnać z bratem :(zawsze mu powtarzam i co byś mu powiedział??? Kacper wychodząc z domu żartował,był pogodnym młodym chłopakiem i nie miałam żadnych złych przeczuć...przeczucia przyszły jak usłyszałam karetki ,dzwoniłam do niego...i czekałam na przyjazd podświadomie strażaka czułam że stało się coś złego...bardzo pani współczuje, nie wiem jak zniosłabym śmiertelną chorobę dziecka..co miałabym mu powiedzieć ...pewnie beczałabym bez końca.Opiekowałam się chorą na raka teściową byłam przy jej śmierci ,nie wiem czy można się na to przygotować...Ale jestem również osobą wierzącą i boję się o moje dziecko, jak większość młodych ludzi nie bardzo przepadał za kościołem ,śmierć tez nie traktował poważnie:( Pocieszam się tym że wypadek miał miejsce ok. godz 15 ,a więc godziny Miłosierdzia i na miejscu był ksiądz strażak ,który udzielił mu ostatniego namaszczenia 


Re: Strata dziecka
Ania E.  
03-02-2015 00:13
[     ]
     
Izabelo bardzo ale to bardzo jest mi przykro:( ja jestem mama bardzo małego Aniołka, znałam mojego Synka tylko z kopniakow i fikolkow w moim brzuchu. Miłość matki jest niewyobrażalna i tak samo jej cierpienie po stracie ukochanego dziecka. Jestem pewna, że Twój Syn trafił pod opiekę Ojca. Wiem, to żadne pocieszenie, bo co nas może pocieszyć? Powrót naszych dzieci, a to niestety niemożliwe :( życzę Ci siły i wytrwałości a dla Twojego Syna zapalam światełka (*)(*)(*) 
Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc
Kacperka *22.04.2016

Re: Strata dziecka
izabela3493  
24-02-2015 20:24
[     ]
     
Kacperku ....dzisiaj Twój brat ma 18 -stkę , tort przyjaciele, a w sercu straszny cierń który nie pozwala do końca cieszyć się jak należy....tak strasznie nam Ciebie brakuje
Światełka dla Ciebie i wszystkich Aniołków (*)(*)(*) 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora