 NIE ZGADZAM SIĘ! | |
|
Mileeenaaa
30-07-2013 10:01 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Nie chcę słuchać więcej takich rzeczy! Nigdy w życiu nie pogodzę się z tym, że dzieci umierają. Że dzieci cierpią , dzieci niewinne i bezbronne! Nie widzę sensu w tym wszystkim. A rozpacz rodziców jest ogromna i do końca życia taka pozostanie. Strata dziecka to tragedia , którą trzeba później nieść przez całe życie.... Tak nie powinno być. Dzieci nie powinny umierać. NIGDY
Mama Mareczka *10,11,2008 +5,12,2008 (24tc)
Ziemska Mama Marcelka 18.09.2009 (34 tc)
|
|
|
| Re: | |
|
atusia13
30-07-2013 19:14 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
A ja dziękuję za ten film. Nie uciekniemy od chorób , cierpień. Życie nie będzie zawsze usłane różami i od rana do wieczora słoneczne. Społeczeństwo jest "uciekające".... Gdy my tak bardzo potrzebowaliśmy pomocy, gdy jeszcze żył nasz synek - niewielu chciało słuchać o chorobie, dla pozostałych to było niewygodne, zakłóciłoby być może szczęśliwe życie. Ten film ściska za serducho, uwrażliwia. Przypomina, że gdzieś obok mnie ktoś potrzebuje pomocy. Gdy ja jestem zajęta błahostką ktoś być może właśnie umiera....
Cały czas należy pamiętać, że Hospicjum to też życie.
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|
|
|
| Re: Warto, kochani rodzice. | |
|
sylwia1975
30-07-2013 21:31 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
rowniez dziekuje za film//////////////piekne i smutne zarazem,znowusz o takie sprzeczne stany,ktore nam towarzysza przes cale zycie,zycie mamy jedno i nalzey sie je przezyc nie przejmujac sie zbytni np sasadami,bo szkoda uplywajacego czasu.Pozdrawiam
|
|
|
| Re: Warto, kochani rodzice. | |
|
EwelinaW
01-08-2013 12:43 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Nasza Zuzia była pod opieką hospicjum im. Małego Księcia. Króciutko, bo tylko przez tydzień.
Znam ten film, jak i kolejny "Inny adres zamieszkania".
Mileena, moje dziecko było chore. Mogła umrzeć od razu. Dziękuję Bogu, że ze mną była. Nie mam żalu i rozgoryczenia,że jej nie ma wśród nas. Jestem wdzięczna, że na naszej drodze spotkaliśmy m.in. hospicjum. To dzięki niemu moja córka mogła umrzeć w moich ramionach.
Ból jest zupełnie inny, niż kiedyś. Ja jestem szczęśliwa. Też z tego, że miałam moją Zuzię. Tak abstrakcyjnie myśląc-wolę, że ją mogłam mieć, niż nie mieć w ogóle.
Ona wiedziała, że umrze. Ale dała mi sobą tyle radości i poakzała tak wiele.
Na stronie 9 są moje wspomnienia o Zuzi.
http://hospicjum.lublin.pl/wp-content/uploads/2010/11/informator_30_2013.pdf
---------------
"Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|
|
Ostatnio zmieniony 01-08-2013 22:59 przez EwelinaW |
| Re: Warto, kochani rodzice. Do Ewelinki | |
|
atusia13
01-08-2013 20:35 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
To prawda. Nasze dzieci żyły króciutko, ale patrząc wstecz swoim życiem wniosły więcej niż nie jeden osiemdziesięciolatek. Nie jeden człowiek dorosły nie ma siły by walczyć w chorobie, a nasz synek codziennie rano witał nas uśmiechem.
Dzięki Niemu przewartościowaliśmy całkowicie swoje życie, malutki nauczył nas radzić sobie w sytuacjach gdy praktycznie nie ma już nadziei, nauczył nie planować i nie martwić się na zapas. Pokazał, że miłość ma wartość większą niż pieniądz.... Oj, mogłabym wymieniać. Każdego dnia wspominamy naszego bohatera. Był wyczekanym, wymarzonym i największym Darem.
"...Ludzie marzą o Aniołach, my mieliśmy szczęście trzymać jednego w swoich ramionach..."
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|
|
|
:: w górę ::
|
