"Nic milosci nie pokona" Eleni -dla wszystkich Mam | |
|
mamalucasa  
27-05-2013 11:15 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Mama usiadła przy oknie, mama ma oczy mokre. Mama milczy i patrzy w ziemię. pewnie ma jakieś zmartwienie... Zrobiłam dla niej teatrzyk - a ona wcale nie patrzy. Przyniosłam w złotku orzecha - a ona się nie uśmiecha. Usiądę sobie przy mamie, obejmę mamę rękami i tak jej powiem na uszko: "Mamusiu, moje jabłuszko! Mamusiu, moje słoneczko !..." Mama uśmiechnie się do mnie i powie"moj synku"
http://www.youtube.com/watch?v=67bk9zt-ggk mama aniolka Lucas'a ur.14.05.12;zm.03.12.12
|
|
Re: "Nic milosci nie pokona" Eleni -dla wszystkich Mam | |
|
natkaszczerbatka  
27-05-2013 18:41 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Nadzieja umiera ostatnia
Życie nas pochłania, zajmuje, porywa. I tak biegniemy za nim bez wytchnienia. Zatrzymujemy się dopiero w chwili śmierci bliskiej osoby. Gdy nasza rozpacz zamienia się w smutek, pojmujemy, że mimo wszystko musimy iść dalej.
Podczas przygotowań do naszego spotkania zastanawiałam się, jak podjąć temat śmierci, który mnie samą paraliżuje. Czy dla Pani rozmowa o odchodzeniu jest trudna?
Eleni: Nie.
A uważa Pani, że potrzebna?
E.: Powinniśmy rozmawiać o odchodzeniu jak najczęściej, właśnie dlatego że ludzie tak bardzo boją się śmierci. Rozmowa pomaga przetrwać trudne życiowe momenty, gdy dotyka nas tragedia rozstania z tymi, których kochamy. W każdym drzemie lęk przed tym, że utraci kogoś bliskiego. Trudno nam tak po ludzku się z tym pogodzić. Czujemy nieutulony żal. Bardzo tęsknimy, a tęsknota często człowieka osłabia. Nagłe odejście nas zaskakuje, nie jesteśmy na nie gotowi. Im więcej więc będziemy o tym rozmawiać, tym lepiej będziemy przygotowani i silniejsi.
http://www.republikadzieci.pl/strata/3006-nadzieja-umiera-ostatnia-z-eleni-rozmawia-izabela-gcka-zdziech.html
|
|
:: w górę ::
|