dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
07-09-2012 16:32
[     ]
     
Nie wiem od czego zacząć…Trochę się zbierałam aby cokolwiek napisać. Zacznę najlepiej od początku aczkolwiek to co tu napisze to mała część tego co się wydarzyło ale najważniejsze w moim życiu.Dnia 31.01.2012 test pokazał dwie kreski, razem z mężem byliśmy bardzo szczęśliwi gdyż chcieliśmy drugie dziecko. Mamy już 3 letniego synka który bardzo chciał siostrzyczkę . Od 8 tyg ciąży występowały plamienia, 2 krwotoki z powodu krwiaków ale pomimo tego dzidziuś żył. Mijały dni, tygodnie ,krwiaki się zmniejszały i pojawiały nowe ,większe ale moja kruszynka walczyła. Aż w końcu przyszedł dzień że krwiak już prawie zanikł plamienia ustały i czułam się dobrze. Był to 17 tydz ciąży, byłam najszczęśliwszą mamą na świecie że w końcu mogę cieszyć się ciążą i myślą że moja córeczka jest w końcu bezpieczna.Mój synek przytulał się do coraz większego brzuszka Mania reagowała na jego głos i jego dotyk oddając kopniaczki . Moja radość zakończyła się kiedy w 19 tyg dostałam zapalenia pęcherza, ale lekarka zapewniała że będzie dobrze i przepisała antybiotyk po którym dostałam ataku trzustki.Dostałam skierowanie do szpitala. Lekarze w szpitalu mówili że jak wybiorę antybiotyk to mnie puszczą do domu. Minęło 6 dni i nazajutrz miałam wychodzić. Niestety tego samego dnia po południu odeszły mi wody, jednak poród nie rozpoczął się. W 22 tydz ciąży wód było mało , wciąż wypływały, malutka rosła, serduszko biło, kopała i fikała. Lekarze nie robili nic i kazali czekać a od 1,5 tyg mówili abym poddała się usunięcia mojej malutkiej córeczki bo tak będzie dla niej lepiej. Byłam przerażona bo lekarze powinni ratować nasze maleństwa a nie je zabijać. Strasznie się bałam każdej godziny, każdego dnia kiedy moja córeczka się nie ruszała a ja dostawałam skurczy na które leków nie dostawałam. Przepełniała mnie złość, żal , ból i rozpacz na myśl że oni nie chcą nam pomóc i czekali na śmierć mojej córeczki która dzielnie walczyła. W 24 tyg. zostałyśmy przewiezione do innego szpitala gdzie był oddział dla wcześniaków. Dopiero tam czułam się bezpieczna bo tam lekarze walczyli razem ze mną. Wytrzymałyśmy do 26 tygodnia i 4 dnia ciąży. Lekarze postanowili zakończyć ciążę z powodu infekcji. Cięcie cesarskie i Maria Sofia była z nami 01.07.2012 o 13.31. Ważyła 660 gram i miała 32 cm. Dawali jej duże szanse ale infekcja była silniejsza.Zmarła po 2,5 godzinie. Wciąż zadaje sobie pytanie DLACZEGO?? Dlaczego ja, dlaczego moje dziecko, moja malutka córeczka. Ktoś mi powiedział że płacz i czas jest najlepszym lekarstwem ze łzy kiedyś się skończą ale dziś mija 69 dni o jej odejścia a Ja nie wiem jak żyć i dalej funkcjonować i wyje jak bóbr. Tak bardzo boli.

Kocham, Tęsknię bardzo moja córeczko. 
Caterina
Ostatnio zmieniony 07-09-2012 16:33 przez Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
kiniusia1730  
07-09-2012 16:43
[     ]
     
Przykro mi z powodu straty :(
Nie prawda, że czas leczy rany, że można wypłakać łzy.. Czas pozwala jedynie nauczyć się żyć z bólem i tęsknotą, bo ból i tęsknota za dzieckiem będzie nam towarzyszyć do końca naszych dni..tylko po pewnym czasie nauczysz się w pewien sposób iść z nimi przez życie, ale one będą zawsze. Żałoba to taka sinusoida, spirala, najpierw są to gorsze dni przeplatane lepszymi, potem lepsze gorszymi, wraz z mijającym czasem tych lepszych będzie co raz więcej.
Ja po prawie 16 miesiącach bez mojej córeńki, choć tęsknię za nią każdego dnia, ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć Ci, że nie zawsze będzie tak jak teraz, nie zawsze będzie tak jak na początku..w końcu będzie inaczej, a potem może nawet będzie w miarę dobrze..

"Ktoś, kto powiedział, że czas goi wszystkie rany, jest kłamcą, a już na pewno nie urodził dziecka, które mu umarło. Czas pozwala jedynie nauczyć się najpierw przetrwać, a potem żyć z tymi ranami. Ale każdego ranka, natychmiast po otwarciu oczu czuje się te rany. I zawsze, do ostatniej chwili życia będzie się czuło obecną nieobecność."

{*}{*}{*} dla Twojej córeczki 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 07-09-2012 16:51 przez kiniusia1730

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Kasia824  
07-09-2012 16:53
[     ]
     
Kochana Twoja hostoria jest bardzo podobna do mojej.... Nawet nie wiem co napisac.... Czytajac Twoja historie plakalam jak bobr... Tak mi przykro... Moja Maja urodzila sie i zmarla 05.07.2012 w 26 tyg ciazy.... przytulam Cie mocno do serduszka....

Dla Twojej Królewny (*)...
Maleńka czuwaj nad Mamusią 

Mama Aniołków: Ani, Mateuszka i Majeczki

http://majakatarzynamichalska1.pamietajmy.com.pl/

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Kasia824  
07-09-2012 19:15
[     ]
     
Kochana tak bardzo rozumiem co teraz czujesz.... Nasze córeczki miały przyjść na świat w podobnym planowanym terminie i o irinio losu przyszły na świat w podobnym terminie i odeszły praktycznie w tym samym czasie do nieba...
Ja czuje sie oszukana przez zycie, powoli trace nadzieje ze kiedykolwiek zostane mama, to jest moja 3 strata w ciagu 2 lat pierwsze 2 ciaze zakonczyly sie w 6 tyg.... Jak dalej zyc nie wiem.... Od kiedy przeczytalam Twojego posta myśle bardzo duzo o Tobie.... Chciałabym Ci jakoś ulżyc ale nie wiem jak, czuje sie bezsilna... Pamietaj, ze zawsze mozesz do mnie napisac jesli tylko masz sile i ochote katarzynachojnacka82@gmail.com 

Mama Aniołków: Ani, Mateuszka i Majeczki

http://majakatarzynamichalska1.pamietajmy.com.pl/

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
07-09-2012 19:38
[     ]
     
Dziękuję za twoje wsparcie i zrozumienie które ostatnio skąpo otrzymuje od znajomych oraz dalszej rodziny. U mnie życie już zweryfikowało znajomych i zostali Ci których nawet bym nie podejrzewała o wytrwałość w tak trudnym dla Nas czasie. Tak bym chciała aby ktoś wynalazł jakiś lek który ukoi nasz ból z którym przyszło nam się zmierzyć i żyć do końca naszych dni. Mamo Majeczki obie straciłyśmy nasze ukochane córeczki które miały przyjść świat w okolicach października, obie mamy na imie Kasia, i prawdopodobnie jesteśmy tego samego rocznika '82. Czy to było nam z góry pisane czy to tylko zbieg okoliczności??Jeżeli będziesz miała siły i chęć pisz, Ja już zawsze tu będę.

Mama Aniołka Maria Sofi 01.07.2012(*)
I ziemskiego Bartusia 11.09.2008

Kocham i tęsknie córeczko 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Kasia824  
07-09-2012 19:50
[     ]
     
Hmmmm..... Nic nie dzieje sie bez przyczyny. Tak jestem rocznik 82 i mam na imie Kasia.... Duzo nas laczy, mam nadzieje ze nasze córeczki bawia sie razem....

Marysiu, Aniele (*) czuwaj nad Mamusią 

Mama Aniołków: Ani, Mateuszka i Majeczki

http://majakatarzynamichalska1.pamietajmy.com.pl/

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Kasia824  
07-09-2012 20:13
[     ]
     

Mamusiu Tatku kiedy zapłaczecie
Będę obok Was.
Jestem Waszym Aniołem.
Czy tego nie wiecie?
Kiedy nic się nie układa.
Powiedzcie.
A ja złożę wszystko na nowo...
A kiedy zwątpicie, ze światło już się nie zapali.
Ja zapalę je za Was.
Nie odejdę nigdy
Zawsze będę obok Was...

Kochani choć dłoniom daleko SERCU zawsze blisko.... 

Mama Aniołków: Ani, Mateuszka i Majeczki

http://majakatarzynamichalska1.pamietajmy.com.pl/

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
maigka  
07-09-2012 20:38
[     ]
     
Twojemu Aniołkowi (*) Przytulam Cię mocno 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Ewelina85  
07-09-2012 21:19
[     ]
     
Współczuję z całego serca...
[*] dla Twojej Małej [*] 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
09-09-2012 22:29
[     ]
     
Jak dalej żyć????

Kocham i Tęsknie za Tobą córeczko 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
aagnieszkkaa  
09-09-2012 23:51
[     ]
     
Jak żyć? Kochana, jest ciężko, jak każdej z nas, ale jakoś trzeba iść dalej...
Płacz i nie wstydź się łez one pomagają ukoić ból...


Światełka dla Twojego Aniołeczka ((***********))

................. 
Mama Mateuszka *+01.08.2011 [*] 39tc oraz słoneczka Laury *01.04. 2014r. http://mateuszekaniolek.pamietajmy.com.pl/

Ostatnio zmieniony 10-09-2012 00:31 przez aagnieszkkaa

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Ewelina85  
10-09-2012 00:36
[     ]
     
No wlasnie, dobre pytanie... Jak dalej zyc? Byle jak ale zyc... Ja po roku dalej czuje, ze moje zycie jest wlasnie takie - "bylejakie".
Czasami sa lepsze dni, ale sa i tez takie zupelnie zle, kiedy mam wrazenie, ze jestem kompletnie na samym dole.
Ale chyba nie napisalam nic odkrywczego - znaczna wiekszosc z Nas tu obecnych tak wlasnie czuje. Chyba nie da sie inaczej po tak krotkim czasie :(
(*) dla Twojej Malenkiej 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
mery.k  
10-09-2012 08:00
[     ]
     
Tak bardzo cię rozumiem wiem co to urodzić wcześniaka, a także go stracić. Nasze aniołki na tyle ile mogły były z nami i nie ważne czy to było kilka tygodni w brzuszku czy kilka lat na swiecie. Dlatego mocno Cię przytulam i zyczę dużo siły i mniejszego bólu.

....................................................
mama Kacperka 27 t. c *25.08.2010 +23.05.2012 i ziemskiej Karoli 6 l. 


Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
10-09-2012 08:55
[     ]
     
Niektórzy lekarze nie mieli serca, a Twoja córeczka chciała żyć. Moja lekarka nawet mi nie współczuła,kiedy poinformowałam ją, że moje dziecko nie żyje powiedziała że "takie rzeczy się zdarzają". Tylko tyle,dla niej to nic nie znaczyło...Musimy być silne, nasze dzieci są już bezpieczne. Miejmy nadzieję, że kiedyś się z nimi spotkamy,tam po drugiej stronie. ((*)) 


Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Kasia824  
10-09-2012 11:56
[     ]
     
Kochana ja też często zadaję sobie to pytanie... Jak żyć???


TYLKO DZISIAJ ...WYTRZYMAĆ PANIE
TYLKO DZISIAJ PRZETRWAĆ I PRZEŻYĆ I NIE MYŚLEĆ CO JUTRO SIĘ STANIE .
TYLKO DZISIAJ Z BÓLEM SIĘ ZMIERZYĆ
RANO WSTAĆ ,SPRÓBOWAĆ ZJEŚĆ ŚNIADANIE ....
TYLKO DZISIAJ ...KRÓTSZE ROZSTANIE
IŚĆ JAK CO DZIEŃ NA CMENTARZ ZAPALIĆ KOLEJNĄ ŚWIECZKĘ
KWIATY ŚWIEŻE PRZYNIEŚĆ , WYPŁAKAĆ OCZY
TYLKO DZISIAJ ....
BO JUTRO PANIE NIC NAS JUŻ NIE ZASKOCZY


Mocno przytulam Cię do serca...
Aniołeczku (*), szkoda ze tak niewiele mogę dla Ciebie zrobić... To niesprawiedliwe.... 

Mama Aniołków: Ani, Mateuszka i Majeczki

http://majakatarzynamichalska1.pamietajmy.com.pl/

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
misia81  
10-09-2012 21:31
[     ]
     
To prawda, ze z czasem jest łatwiej... Lżej się oddycha.... Oswajasz boł i umiesz z nim żyć...a nawet się uśmiechasz... Ale to z czasem a teraz jeśli potrzebujesz to płacz, krzycz-bo to Twoja żałoba i przechodź ją tak jak potrzebujesz...
A na pytanie DLACZEGO....??? nie ma odpowiedzi.... Niestety nikt nam na nie nigdy nie odpowie....

Tobie dużo siły a Twojej córci cieplutkie światełka (*)(*)(*)




Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
11-09-2012 09:26
[     ]
     
Chciałabym mieć lek który ukoi mój ból, chciałabym aby ktoś wytłumaczył mojemu sercu to co się stało, chciałabym wstawać co dzień rano wiedząc że jest sens życia dalej bez mojej malutkiej córeczki. Dziękuję Wam za to że mnie wspieracie jest to dla mnie bardzo ważne i bardzo cenne.
Światelka dla Wszystkich Aniołków(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
Kocham i tęsknie za Tobą córeczko

Mama Aniołka Maria Sofi 01.07.2012
i ziemskiego Bartusia 2008 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Kasia824  
11-09-2012 10:18
[     ]
     
Kochana z jakiej częsci Polski jestes?? Przytulam Cię gorąco....

Dla Twojej Księżniczki (*)(*)(*)(*) 

Mama Aniołków: Ani, Mateuszka i Majeczki

http://majakatarzynamichalska1.pamietajmy.com.pl/

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
11-09-2012 12:14
[     ]
     
Ja jestem z Łodzi ale obecnie mieszkam razem z mężem w Niemczech. Tutaj malutka się urodziła i tu ją pochowaliśmy. A z jakiej części mamo Majeczki Wy jesteście?

Mama Aniołka Maria Sofi 01.07.2012 (*)
i ziemskiego Bartusia 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Kasia824  
11-09-2012 13:21
[     ]
     
Ja mieszkam z mężem w Warszawie.... Bardzo żaluję że tak daleko mieszkasz.... Kochana myślę o Tobie.... Wiem, że jest Ci bardzo źle.... Ból jest ogromny i póki nas to nie dotknęło nie miałyśmy pojęcia jak to boli.... Każdy dzień to walka byle by wstać i żyć.... Ale jak żyć?? Nie znam odpowiedzi, żyje z minuty na minutę, nic nie planuje.... Kiedyś powiedziałam do mojego męża że już nic mnie w życiu nie zaskoczy i że nie jestem ciekawa dnia jutrzejszego... Mam nadzieję, że jeszcze bardziej Cię nie zasmuciłam, jeśli tak to przepraszam.... Czuję się w tym wszystkim sama, każdy wrócił już do codzienności tylko dla mnie czas się zatrzymał.... 

Mama Aniołków: Ani, Mateuszka i Majeczki

http://majakatarzynamichalska1.pamietajmy.com.pl/

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Alicja74  
12-09-2012 11:19
[     ]
     
Najjaśniejsze światełka dla Marii Sofii (*)(*)(*)....


Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię , i nigdy nie przestanę 


Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Kasia824  
14-09-2012 11:29
[     ]
     
Jak sie Kochana czujesz?? Bardzo mocno Cie przytulam...

Aniołku pamiętam o Tobie (*) 

Mama Aniołków: Ani, Mateuszka i Majeczki

http://majakatarzynamichalska1.pamietajmy.com.pl/

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
14-09-2012 22:41
[     ]
     
Wczoraj wstając z łóżka rano pomyślałam i chciałam z całych sił zacząć wracać do normalności czyli bez płaczu i goryczy którą czuje.Było całkiem dobrze dopóki nie pomyślałam że gdyby Mania się dziś urodziła to by żyła. Zbliża się dzień planowanego porodu a ja nie jestem w stanie o tym spokojnie myśleć, bez emocji. Czy to kiedyś minie, skończy się??? A drugie to dobiło mnie jak wytłumaczyć 4 latkowi że jego siostrzyczka umarła i dlaczego. On dopytuje czy Mania jest jeszcze w środku czyli w brzuchu.Od 01 lipca zabraniam mu dotykać mojego brzucha bo on już nie poczuje ruchów swojej siostry. 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
mery.k  
14-09-2012 23:17
[     ]
     
Caterina ty jesteś mamą i wiesz jak najlepiej wytłumaczyć synkowi to co się wydarzyło. Ja miałam podobną sytuację, musiałam wytłumaczyć 6 letniej córce, że jej brat się już nie obudził. Dziękuje Bogu, że jej wtedy nie było w domu, była chora na ospę i była u babci. Dużo miłości w tym ciężkim dla nas czasie potrzebują te ziemskie dzieci, one cierpią podwójnie bo mama jest smutna i zostało im zabrane rodzeństwo do nieba. Trudne to, ale nie zwlekaj mów prawdę, ale taką jaką zrozumie twój synek. Dużo siły dla ciebie i twojej rodzinki, a dla Mari Sofi kolorowe światełka do nieba ((*)) ((*)) ((*)) ((*)) ((*))

.............................................................................
mama Kacperka 27 t.c *25.08.2010 +23.05.2012 


Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Alisza  
15-09-2012 18:27
[     ]
     
Po śmierci synka też nie mogłam znieść myśli, że gdyby wszystko wydarzyło się później, gdyby wody nie odeszły mi w 20 tc, gdyby nie wdała się infekcja, gdybym wytrzymała jeszcze trochę dłużej mój synek by żył. Jednak nic nie jest w stanie cofnąć czasu i zmienić biegu zdarzeń, pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że już nigdy więcej nic takiego się nie wydarzy, a nasze dzieci są szczęśliwe w Niebie i kiedyś spotkamy się tam z nimi.
Dla Twojej córeczki cieplutkie światełka (*)(*)(*) 
Mama Olivierka ur. 2.12.2011 (24tc) zm. 5.02.2012 i Soni ur. 30.04.2013

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Jola mama Aniołka Małgosi  
15-09-2012 23:10
[     ]
     
Ja też bałam się reakcji moich starszych córek jak dowiedzą się, że ich maleńka siostrzyczka umarła, szczególnie młodszej 8 letniej, która bardzo cieszyła się, że ją będzie miała. Moje obawy były tym większe, że wyjechała na wakacje i do domu wróciła w nocy przed pogrzebem Małgosi. Zastanawiałam się jak powiedzieć dziecku które wróciło radosne i beztroskie z wakacji, że już nie przytuli siostrzyczki i że jutro jest jej pogrzeb. Spytałam czy pamięta jak Małgosia była chora a ona popatrzyła na mnie poważnie i spytała wprost- umarła? odpowiedziałam tak a ona - ale jest w niebie? tak odpowiedziałam. więcej nic nie pytała. Obie dziewczynki były smutne ale przyjęły to spokojnie. Dzieci na całe szczęście reagują inaczej niż my rodzice inaczej to przeżywają i potafią to sobie wytłumaczyć.
Caterina mam nadzieje, że Twój synek też spokojnie zareaguje. On potrzebuje Ciebie.
Przytulam Cię mocno. Dużo siły życzę .
Światełka dla Twojej córeczki
(***)
---------------------- 
Czekaj na mnie moja Perełko, wierzę że się spotkamy. Pan Bóg nam to obiecał.
mama Wiki, Basi i Aniołka Małgosi (26.06.2012r.-11.07.2012r.)

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Kasia824  
18-09-2012 09:51
[     ]
     
Maleńka pamiętam o Tobie (*) 

Mama Aniołków: Ani, Mateuszka i Majeczki

http://majakatarzynamichalska1.pamietajmy.com.pl/

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
25-09-2012 10:05
[     ]
     
Dziś jest dzień w którym widzę troszkę nadzieji na lepsze jutro , lepsze dziś. Dużo pomaga mi mój synek który mówi 50 razy dziennie Kocham Cię mamusiu.Jesteśmy już po rozmowie dlaczego nie ma z nami jego siostrzyczki, był z nami nawet na cmentarzu. Serce mi peka a łzy lecą po policzkach gdy widze jak on zrywa kwiatki dla Mani ,bo tak ją nazywa. Tak boli bo oni nie moga wychowywac sie razem, a tak na nia czekał. 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
25-09-2012 10:07
[     ]
     
Kocham Cię moja malutka córeczko!!!!!!
Tak bym chciała żebyś była z Nami 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
mery.k  
25-09-2012 14:43
[     ]
     
Rozumiem Twój ból, pytania dlaczego moje dzieci nie mogą być razem? Moja córka miała szanse poznać brata, być z nim. Kochali się niesamowicie ....... A teraz Karola zrywa dla niego kwiatki na cmentrzu, opowiada sobie co aniołki robią w niebie. Takie to nieralistyczne, ale wesołe. Najgorsze to są spacery, gdy Karola wręcz wchodzi głową do wózków i zagadauje do dzieci, wszystkie są według niej podobne do Kacperka. Zazdroszcze innym kobietą dzieci w wózkach, lub takich biegających dwulatków za swoim rodzeństwem. To tez boli.
Światełka dla Twojej Mani (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*), a Tobie dużo siły.

.............................................................
mama Kacpeka *25.08.2010 +23.05.2012 i ziemskiej Karoli 6 l. 


Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
28-09-2012 15:39
[     ]
     
Zbiża się dzień moich urodzin ale dla mnie już nigdy nie bedzie on szczególnie szczęśliwym dniem, bo tego dnia miała urodzić się moja córeczka, taki prezent na urodziny.
Jak sobie z tym poradzić? Tak bardzo boli.
Kocham Cie bardzo moja malutka, tęsknie za Tobą całą soba 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
28-09-2012 15:53
[     ]
     
Boże, dobrze że mam mojego synka Bartusia , bez niego bym oszalała!!! Każdego dnia daje mi siły do życia. Kocham go bardzo!!!
Maniu , kochanie opiekuj się swoim braciszkiem.
Kochamy, tesknimy za Tobą bardzo, Mamusia, Tatus i Bartus. 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Kasia824  
28-09-2012 21:07
[     ]
     
Dostałam maila, odpiszę w wolnej chwili... Ja nie mam tyle szcześcia co Ty... Buziaki dla Bartusia... Ile ja bym dała by ieć dziecko...

Aniołku pamiętam o Tobie (*)... 

Mama Aniołków: Ani, Mateuszka i Majeczki

http://majakatarzynamichalska1.pamietajmy.com.pl/

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
09-10-2012 09:54
[     ]
     
Dziś mija dzień w którym miałaś się urodzić cała i zdrowa.Miałaś być z Nami. Kocham Cię mocno i bardzo tęsknie za Tobą. Każdy dzień to wegetacja bez Ciebie.
Kocham Cię moja córeczko!!! 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
09-10-2012 09:57
[     ]
     
Mamy aniołkowe ,czy śnią sie wam wasze dzieci? Ja tak bym chciała zobaczyć jedszcze raz choć we śnie moją córeczkę. 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Kasia824  
11-10-2012 10:34
[     ]
     
Mi Majka się jeszcze nie przyśniła. Kochana wysłałam Ci maila.

Królewno (*)
Bartusiu buziaczki dla Ciebie i Mamusi :) 

Mama Aniołków: Ani, Mateuszka i Majeczki

http://majakatarzynamichalska1.pamietajmy.com.pl/

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
15-10-2012 21:10
[     ]
     
Córeczko tak bardzo tęsknie.Nie wiem jak dalej normalnie życ, a życ musze dla twojego braciszka który mnie bardzo potrzebuje.Tak bym chciała cie przytulić jeszcze raz!!
Kocham Cię bardzo moja krolewno. 
Caterina

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
theanna  
15-10-2012 21:26
[     ]
     
[*] dla Twojego Aniołka.. 
Ania - Mama Aniołka Adasia

Re: Mój aniołeczek Maria Sofi 01.07.2012 (*)
Caterina  
09-11-2012 09:28
[     ]
     
Mój kochany aniołeczku, tak tęsknie za Tobą i chciałabym mieć Cię przy sobie. Stało się u twojego wujka urodził się chłopczyk Aruś ale ja nie potrafie się z tego cieszyć choć bardzo im gratuluje. Między wami miało być tylko 4 tyg różnicy, mieliście razem rosnąć, bawić się... Boże jak to bardzo boli patrzeć na ich szczęście. Za co ja zostałam ukarana???
Kocham Cię bardzo, daj mi siły powrotu do życia...
Mama aniołka Maria Sofi 01.07.2012
i kochanego Bartusia 2008 
Caterina

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora