dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Nic 2 razy...
nowisia  
14-02-2012 13:38
[     ]
     
Podobno nic 2 razy sie nie zdarza...a jednak...
29 stycznia w 19 tc. na swiat przyszedl Antek, brat anielskiej Zosi *+ 25.09.2010. Byl za malutki by przezyc...niestety dolaczyl do swojej Siostry.
Nie czuje nic, nie mam lez by plakac. Nie pytam dlaczego, nie miotam sie. Nie mam sily. Wiem jedno - Boga nie ma. Tu na ziemi. A na pewno nie ma go przy mnie....
Po raz drugi nadzieja umarla...nie mam marzen. Jestem wypalona...spotkalo mnie nic...i to 2 razy. Zostala tesknota i rozdarte serce.

Spijcie moje Aniolki.
Mama. 

Ostatnio zmieniony 14-02-2012 13:46 przez nowisia

Re: Nic 2 razy...
DarMa  
14-02-2012 13:48
[     ]
     
Przykro mi... tak strasznie...
Twój opis tego co czujesz jest taki, że sama lepiej bym nie ujęła w słowa tego co sie dzieje ze mna. Nadzieja umarła...
Bardzo chce wierzyć że moze będzie jeszcze dobrze, że sie uda, ale chyba jeszcze nie potrafię... Glupio pisać że do trzech razy sztuka bo tu chodzi o życie.
Kochana nie mam słów aby Cie pocieszyć i chyba też żadne nie przyniosły by Ci ukojenia.
Przytulam Cie mocno i wspolczuje ogromnie.

DarMa - mama Aniolka Adasia (*+27.05.2010 r.38 tc) i Aniolka (+21.12.2011 r.9 tc) 


Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc)
Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc)
Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc)
Pola (*27.11.2013 r. 39tc)

Re: Nic 2 razy...
nowisia  
14-02-2012 13:54
[     ]
     
Moja kochana, od 3 lat czekam na lepszy czas a on nie nadchodzi. Jest to jednak jedyna rzecz na ktora mam jeszcze nadzieje. Wierze, ze kiedys przyjda lepsze dni. Tobie rowniez zycze tej wiary.
Przytulam Cie i dla Twoich Aniolkow (*)
Nowisia. 


Re: Nic 2 razy...
Ewelina85  
14-02-2012 15:16
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro Kochana...
Nigdy nie zrozumiem dlaczego tak sie dzieje. Moge Cie tylko przytulic...
[*] dla wszystkich Naszych Anioleczkow [*] 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Nic 2 razy...
Mimbla7  
17-02-2012 16:47
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro, to takie niesprawiedliwe... Ale znam z forum historie rodziców podobne do Twojej, którym było w końcu dane cieszyć się ziemskim dzieckiem. Życzę dużo siły i nadziei mimo wszystko. 
Mimbla7

Re: Nic 2 razy...
mamaMateusza  
14-02-2012 15:24
[     ]
     
Brak słów...
(*)(*)(*)... 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Re: Nic 2 razy...
Tami  
14-02-2012 17:30
[     ]
     
JAk żyć jak tak sie dzieje....
Jestem z tobą! Tylko mam nadzieje że naszym Aniołką jest tam na górze dobrze.

Światełko Dla Twoich Skarbów(*)(*)(*)(*)
Mama Aniołka Zuzi 06.10.2011(*)
zuzannaturkowska.pamietajmy.com.pl/index.php 


Re: Nic 2 razy...
nowisia  
15-02-2012 11:37
[     ]
     
Znalazlam taki piekny tekst: " Bog stworzyl cierpienie, potem dodal mu skrzydla, z lekkiego eteru i ciszy...tak powstaly Anioly..."


Mama Aniolkow Zosi i Antka. 


Re: Nic 2 razy...
anikia  
14-02-2012 18:24
[     ]
     
Nowisiu nie wiem co mam napisac...
Przytulam Cię mocno
Czy wiesz dlaczego doszło do porodu?

Światełka dla Aniołków 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Nic 2 razy...
aneta20  
14-02-2012 19:04
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro...:( Przytulam kochana...
Swiatelka dla Twoich Aniolkow(*)*(*)*(*)



Mama Majeczki-Aniolka ur.zm.6.11.2009 33tc,maleńki Aniołeczek 6tc(*) marzec 2011 oraz ziemski cud Alan 19.04.2012 37tc
http://majawoszczyna.pamietajmy.com.pl

Re: Nic 2 razy...
nowisia  
14-02-2012 19:45
[     ]
     
6 tygodni walczylam w szpitalu. Zaczelam krwawic w Wigilie. potem nastepny krwotok po 4 dniach, potem po 5, potem krwawilam przez caly czas. Ciagle stres, co 2 - 3 dni duze krwawienia, po ktorych rutynowe badania ciagle wychodzily dobrze dla dziecka. Gorzej bylo ze mna, w koncu doszlo do zakazenia drog moczowych i w efekcie do zakazenia ogolnego bakteria e-Coli. wtedy przyszy bole, podejrzewam, ze moj synek umarl wczesniej na skutek tego zakazenia a moj organizm broniac sie po prostu rozpoczal porod. Nie dalam rady, mialam 2 razy przetaczana krew. Potem przyszly dreszcze, goraczka, drgawki....masakra. Byl malutki, zmiescilby sie w moich dloniach....taka kruszynka. Lekarz powiedzial, ze to poronienie septyczne.

Mama ze zlamanym sercem. 


Re: Nic 2 razy...
jolek  
14-02-2012 19:58
[     ]
     
Dla Antosia (*)(*)(*)(*)
i Zosi (*)(*)(*)(*) migoczące promyczki

Ciebie mamo mocno przytulam ,niestety brak potwierdzenia dla tego ,,przysłowia ,, tutaj na forum. 
mama Kasieńki

Do trzech razy sztuka...
Justyna_82  
14-02-2012 20:06
[     ]
     
Nowisia Bóg jest, uwierz mi. Musisz w nim szukać ukojenia bo nie znajdziesz go nigdzie inndziej...bynajmniej ja tak miałam.

Pierwsza strata w 6/7tc. Druga w 24tc dziewczynka, córeczka tak jak u Ciebie...dla mnie był to cios w serce. Bóg przestał istnieć...bo jak to On zabrał/zabił moje dziecko...Obraziłam się na Boga. Zaszłam w kolejną ciążę. Do trzech razy sztuka. W 20tc urodził się mój martwy synek... Niby wiedziałam, że to może się zdarzyć..ale byłam przy nadziei jak to mówią. Przecież to nie miało prawa się stać...Było tak ja piszesz...totalna pustka, drugi pogrzeb. Kolejna trumienka...i brak przczyny. Płakałam dniami i nocami a nie chciałam. Poprosiłam Boga o pomoc. Nie prosiłam go o dziecko chciałam tylko znowu odzyskać radość życia. Zakończyć żałobę. Były rekolekcje dla niewiast i był na nich Duch Święty. Pomogło. Pogodziłam się z Bogiem a On mnie przyją do swojego serca. W między czasie zabrałam swojego męża na rekolekcje dla małżeństte. Bóg wysłuchał naszych złamanych serc i obdarował żywym zdrowym dzieckiem. Droga trudna i wyboista, pełna strachu ale wiedziałam, że musze oddać się Bogu... Trzymaj się ciepło kochana. Mam nadzieję, że moja historia pomoże a nie zaszkodzi bo naprawdę nie mam tego na celu.

Dla Twoich dzieciaczków w niebie [*] 

Ostatnio zmieniony 14-02-2012 20:08 przez Justyna_82

Re: Do trzech razy sztuka...
DarMa  
14-02-2012 21:06
[     ]
     
Wydaje mi sie ze Bóg istnieje, bo przecież wierzymy ze jest Niebo a tam nasze dzieci. Ja mam tylko wątpliwości co do Jego sprawiedliwości, wrażliwości... czy On lubi zadawać cierpienie ciągle tym samym osobom? Doświadcza w okrutny sposób.
Bardzo chcialabym znaleźć w sobie tyle wiary żeby przyjąć z pokorą to co mnie spotkało. Jakos narazie nie potrafię...

Światełka dla naszych Aniolkowych Dzieci (*) (*) (*)

DarMa - mama Aniolka Adasia (*+27.05.2010 r.38 tc) i Aniolka (+21.12.2011 r.9 tc) 


Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc)
Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc)
Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc)
Pola (*27.11.2013 r. 39tc)
Ostatnio zmieniony 14-02-2012 21:07 przez DarMa

Re: Do trzech razy sztuka...
nowisia  
14-02-2012 21:44
[     ]
     
Dziekuje Ci kochana za te slowa. Na razie nie jestem gotowa na pojednanie...zacielam sie. Moze przyjdzie ten dzien, kiedys. Mam nadzieje...

Przytulam Cie Kochana do swojego serca. 


Re: Do trzech razy sztuka...
anikia  
14-02-2012 22:02
[     ]
     
nadejdzie... też sie obraziłam na Boga, no bo jak mógł dopościć do tego, że synek był chory a potem odszedł, chodziłam wsciekła, ale potem trafiłam na księdza, który powiedział że mam prawo do takich uczuc i nie mam grzechu przez to, że Bóg cierpi ze mną, pomyslałam, że przecież wierze że Emilke jest w Niebie a więc u Boga, powoli zaczełam sie modlic, chodzic do kosciola, znow nabralam wiary
nie rób nic na siłę, na wszystko przyjdzie czas

myslaam, ze może szyjka nie wytrzymała, chyba z zakazeniem sie nie wygra... 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Nic 2 razy...
Joannap  
14-02-2012 21:35
[     ]
     
Tak bardzo przykro...

(*)(*)(*) 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Nic 2 razy...
mag_p  
14-02-2012 22:07
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro. Czułam podobnie jak Ty, kiedy straciłam drugie dzieciątko. Miałam wtedy jednak już Ewunię, dla której chciałam żyć. Ale mocno wierzę, że i Ty będziesz wkrótce tulić w ramionach swój SENS ŻYCIA...

Przytulam Cię mocno i ślę światełka Twoim Aniołkom... Boże, jaki to ból, kiedy traci się dziecko po raz kolejny...niewyobrażalny ból... 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Nic 2 razy...
sylwia1975  
14-02-2012 22:39
[     ]
     
co mam dodac jestem mama tima 19 tyg tosoplazma i zatrucie ciazowe powody bog wie 02.01.96 sevenny juli 19.07.2002 bedzie mniec 10 lat,dawidka 22 tydz po sekcji czynnik leidena v krzepliwosc krwi w lozysku i pepowina 03.06.2006,iskierki 7 tyg kwiecien 2008,lary sofie 31 tydzien 04.09.2009 i bez nadziej na ziemskie rodzenstwo bozy dar mateusz karol ur 02.03.2011 ile razy sztuka hmmmmmmmmmmm dobre pytanie mi sie proby psychiczne skonczyly w 2009 r a fizyczne widocznie nie otrzymalam prezent ,nagrode co kolwiek moje 10 kg i prawie 30 kg szczescia sa ,zycze nadzieji na lepsze jutro i chyba cuda sie zdarzaja,no zrob dobre badania na co sie da. 


Re: Nic 2 razy...
Aska  
14-02-2012 22:47
[     ]
     
Bardzo mi przykro. Po prostu słów mi brakuje... Nie chcę sobie nawet wyobrażać jak to jest stracić dzieci 2 razy... Wiem, że to może śmieszne właśnie teraz, ale trzymaj się mocno- musi być lepsze jutro...
Światełka dla maluszków (*)(*)(*) 
dynia30

Re: Nic 2 razy...
Mama 3 kobietek  
15-02-2012 00:03
[     ]
     
Nie wiem co napisac, po prostu, że jestem z Tobą. Życzę Ci siły na przetrwanie teraz, najbliższej godziny. Serdecznie ściskam,

(********) 

Tajemnica miłości większa jest niż tajemnica śmierci. (O. Wilde)

Mama Mai, Julii i Aniołeczka Lusi http://lucjahelena.pamietajmy.com.pl

Re: Nic 2 razy...
nowisia  
15-02-2012 10:16
[     ]
     
Bardzo Wam wszysttkim dziekuje za slowa wsparcia i otuchy. Ja mam ciagle nadzieje, ze bede mialaa jesszcze jedna ziemska kruszynke. Dla wyjasnienia dodam, ze mam dzieki Bogu ziemska Julke, ktora w maju skonczy 10 lat. W 2009 roku poronilam jeszcze jedna ciaze w 14 tc - puste jajo plodowe. Tak wiec ciaz na liczniku mam 4, w tym jedno dzieciatko - kochane, zdrowe ale wciaz samotne i czekajace z upragnieniem na rodzenstwo.
Dla Waszych Aniolkow do samego nieba tysiace swiatelek (*)*(*) i zycze Wam sily i wytrwania.
Ciagle nasuwa mi sie jeden tekst ze starej piosenki Wilkow - "Eli, Eli lama sabachtani"

Aniolkowa Mama. 


Re: Nic 2 razy...
nadzieja89  
15-02-2012 10:55
[     ]
     
dla nas aniołkowych mam musi kiedyś zaświecić słońce... tylko trudno jest w to uwierzyć... sama codzień siebie do tego przekonuje... ściskam wszystkie cierpiące mamy i
Dla naszych wszystkich aniołków przesyłam światełko(*)(*) (*)
Natalia mama aniołka Nadii 


Re: Nic 2 razy...
botto  
15-02-2012 12:02
[     ]
     
tak mi przykro, nie wiem co czujesz bo to chyba jest nie możliwe do przeżycia. Sama jestem z drugim dzieckiem w ciąży zaczął sie właśnie 19 tydz, nie wyobrażam sobie gdyby coś mu się stało. Ściskam Cię mocno !!!

mama Aniołka Różyczki 40 tydz i kruszynki 19 tydz 


Re: Nic 2 razy...
beata1978  
15-02-2012 13:04
[     ]
     
dla Aniołków (*)(*)(*) 
Beata mama Aniołka Emilki
becia1978
http://emilkaluszcz.pamietajmy.com.pl/

Re: Nic 2 razy...
Alicja74  
15-02-2012 20:19
[     ]
     
Bardzo mi przykro, przytulam Cię z całych sił. Nie pojmuję już tego wszystkiego co się dzieje i dlaczego ? Brak słów.

Dla Twoich anielskich dzieci (*)(*)(*)....

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię ,i nigdy nie przestanę 


Re: Nic 2 razy...
Emila  
15-02-2012 20:34
[     ]
     
nie wiem co Ci powiedzieć nie wyobrażam sobie nawet co czujesz ja wiem jedno drugi raz nie przezyje takiej straty nie dam rady............ale Ty się trzymaj nic sie nie dzieje bez przyczyny

dla Twoich Aniołków (*)(*)(*)(*)(*) 


Re: Nic 2 razy...
misia81  
16-02-2012 21:22
[     ]
     
Współczuję.... Nie ma słów które mogłyby Cię pocieszyć czy chićby ulżyć Twojemu cierpieniu......

I światełka dla Twoich Aniołków(*)(*)




Re: Nic 2 razy...
emce5  
17-02-2012 19:06
[     ]
     
Jestem mamą, która dwa razy przeżywała stratę dziecka. Dobrze znane są wam te uczucia- żal, złość, pustka i w dodatku brak zrozumienia u innych. I wtedy powiedziałam mężowi, że mam już dość, że jeśli kolejny raz się nie uda-to odpuścimy, bo ja nie dam rady. Postaramy się o adopcję. Mężowi trudno było to zaakceptować, ale nadszedł dzień że powiedział TAK. i wtedy kolejny raz zaszłam w ciąże. Zaraz potem szpital, plamienie, itp.I znowu ten strach, rezygnacja, żal. ale stało się inaczej... Dzisiaj jestem mamą dwóch aniołków i trójki rozbrykanych dzieciaków. I chociaż nie obyło się bez problemów, to dziś wiem że nadzieja umiera ostatnia... ściskam wszystkie mamy, których dzieci odfrunęły w niebo i życzę siły, pogody ducha i NADZIEI. 


Re: Nic 2 razy...
Anna Aneta  
18-02-2012 01:24
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro przesylam Swiatelko dla Twoich Aniolkow 


Re: Nic 2 razy...
beata1978  
21-02-2012 17:49
[     ]
     
(*) 
Beata mama Aniołka Emilki
becia1978
http://emilkaluszcz.pamietajmy.com.pl/

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora