mój Królewicz... | |
|
kabi  
16-10-2011 02:39 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Zaglądam tutaj, podczytuję, czerpię siłę. A teraz przyszedł czas na mnie, pora napisać parę słów. 22 czerwca 2011 mój świat się zatrzymał... W 22tc ciąży urodziłam sn martwego synka. Mogliśmy pobyć długo razem, tuliłam Go, pocałowałam, mój piękny Królewicz... Ciąża przebiegała bez zastrzeżeń, częste wizyty i dobre samopoczucie. Czekaliśmy na wymarzonego synka, braciszka Bartusia. Nagły i szybki poród przekreślił wszystko, popadłam w nicość. Pogrzeb to wielka trauma, pomogli przyjaciele, rodzina, najbardziej mąż i kochana córeczka Wikusia. Mała lecz wielka.
Wyniki sekcji i konsultacje pokazały jednoznacznie wielkie zaniedbanie lekarki. 10 lat byłam jej pacjentką. Fałsz, obłuda, pazerność, niechlujstwo, lekceważenie, brak doświadczenia. Teraz to wiem. Ale teraz już za późno. Mojego królewicza już nie ma, a moje serce krwawi codziennie mocniej... Czas nie pomaga. 27 października mieliśmy się przywitać, 29 października będą 3 urodziny Jego siostrzyczki... Okrutny październik:((( Jak go przeżyć??? Pustka, tylko pustka i tęsknota. Tylko cudne słowa córeńki 'mamciu, nie bądź smutna, choć, rozweselę cię' dają iskierkę nadziei i siłę... *************************************************** mama Aniołka Bartusia *+ 22.06.2011 22tc i ziemskiej Wikusi 29.10.2008
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
maigka  
16-10-2011 07:46 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
witaj, mój świat zatrzymał się kilka tygodni po Twoim...Igorek też miał się dopiero urodzić i nie wiem jak przeżyć październik i początek listopada :( przesyłam uściski i światełka dla naszych Aniołków (*)(*) trzymaj się dzielnie !!! Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
kabi  
16-10-2011 12:14 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Maigko, dziękuję i również pocieszam jak mogę... może wspólnymi siłami jakoś przetrwamy ten okrutny miesiąc? (*) dla Nich *************************************************** mama Aniołka Bartusia *+ 22.06.2011 22tc i ziemskiej Wikusi 29.10.2008
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
maigka  
16-10-2011 18:20 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Oczywiście - razem będzie łatwiej - pisz Kochana jak tylko masz ochotę - odkąd tu zaglądam jakoś mi raźniej bo czuję, że są osoby, które mnie rozumieją, pomimo, że cały świat wydaje się biec szalenie do przodu bez zwracania uwagi na nasz ból. Ściskam i oby ten czas nie był aż tak trudny dla nas... Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
Joannap  
16-10-2011 08:05 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
kabi bardzo mi przykro...nigdy nie zrozumiem dlaczego tak wiele z nas codziennie przechodzi przez ten sam koszmar. Życzę naprawdę wiele sił w tej trudniej i wyboistej drodze. Bartusiowi (*)(*)(*) ------------------------------------------------------------------- "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."
Kocham i tęsknię...
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
kabi  
16-10-2011 12:17 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Beatko dla Twojego Marcelka (*) *************************************************** mama Aniołka Bartusia *+ 22.06.2011 22tc i ziemskiej Wikusi 29.10.2008
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
kabi  
16-10-2011 12:15 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
dziękuję, ja też tego nigdy nie zrozumiem (*) dla Nich *************************************************** mama Aniołka Bartusia *+ 22.06.2011 22tc i ziemskiej Wikusi 29.10.2008
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
kabi  
16-10-2011 12:16 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
(*)(*)(*) *************************************************** mama Aniołka Bartusia *+ 22.06.2011 22tc i ziemskiej Wikusi 29.10.2008
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
kabi  
16-10-2011 12:16 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
cieszę się, że w końcu się odważyłam i napisałam tu... *************************************************** mama Aniołka Bartusia *+ 22.06.2011 22tc i ziemskiej Wikusi 29.10.2008
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
Alicja74  
16-10-2011 12:37 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bartusiowi (*)(*)(*)...
a Tobie Kabi życzę wielu sił na tej trudnej drodze, przytulam mocno.
Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010) i ziemskiej Roksanki (*1996) Tak bardzo kocham i tęsknię,i nigdy nie przestanę
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
sylwia1975  
16-10-2011 13:27 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
przykro mi,tez stracilam lare przes blad ginegologa................ dla krolewicza******************************* sylwia
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
Mimbla7  
16-10-2011 17:32 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo Ci współczuję i ściskam mocno. A co konkretnie zaniedbała Twoja lekarka? jeżeli możesz o tym napisać. Pozdrawiam Mama Emilka (12.08-19.10.2010) Mimbla7
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
anikia  
16-10-2011 22:10 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo mi przyrko. To straszne że tak wiele z mam traci dziecko przez zaniedbanie lekarza, któremu sie ufa. Dobrze że masz córeczkę, tak jak ja synka. Dzieki dziecku troszke łatwiej przejść ten koszmar, bo zmusza nas do działania. Nie mozemy wpasc w otepienie i stanąć w miejscu, bo ktoś nas potrzebuje.
światełko dla Bartusia {*}{*}{*} ----------------------------- http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html
|
|
Re: mój Królewicz... | |
|
Agik  
18-10-2011 00:29 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
(*)(*)(*)(*) Aga Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)
Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.
|
|
:: w górę ::
|