dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś kończysz 3 latka królewno
kiniusia1730  
28-05-2011 10:29
[     ]
     
Witam. Trafiłam tutaj, ponieważ 19.05.2011 w 30 tygodniu ciąży straciłam moją córcię. Powód? Odklejenie łożyska. Ciąża została natychmiast rozwiązana przez cesarskie cięcie, Zuzię reanimowali jeszcze przez 15 minut, ale bez skutku. Córeczkę zobaczyłam dopiero po 5 dniach od porodu, ponieważ cesarkę miałam pod narkozą, a do prosektorium mogłam pójść dopiero po wypisie ze szpitala. :( 25 maja był pogrzeb, myślałam, że teraz stopniowo zacznę dochodzić do siebie, ale z dnia na dzień jest co raz gorzej. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, nie mam na nic ochoty..cały czas zadaję sobie pytanie dlaczego? Dlaczego to spotkało właśnie mnie, przecież jestem zdrową młodą kobietą, moja ciąża przebiegała wzorcowo, a w jednej chwili to wszystko zostaje mi zabrane. Moja córcia, była taka śliczna, cały czas mam przed oczami jej buźkę, malutkie rączki..tak bardzo chciałabym móc ją przytulić..:( Nie wiem co ja mam robić..:( Straciłam wszystko..:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 19-05-2014 09:09 przez kiniusia1730

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mama_ani  
28-05-2011 10:41
[     ]
     
Bardzo Ci współczuję.
Proś swoją córeczkę,żeby Ci pomogła przejść ten najtrudniejszy czas... 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
H-ania  
28-05-2011 10:58
[     ]
     
Bardzo mi przykro.
Wiem, jak okropnie się teraz czujesz - moja ciąża też przebiegała prawidłowo, a jednak moja córka odeszła, w środku nocy, bez żadnego ostrzeżenia :(
Dużo siły życzę i przytulam.
Dla Aniołka [*][*][*] 

Mama Adasia i Aniołka Lenki (41tc)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
weraamela2  
28-05-2011 11:52
[     ]
     
Przytulam Cię mocno... 
Asia mama Weruni&Kornelci i Aniołka Amelii(06.06.07)

Odeszłaś o całe życie za wcześnie...;(

weraamela/weraamela1



Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
atusia13  
28-05-2011 12:55
[     ]
     
Dla Twojego maleństwa światełko do Nieba (*), a dla Ciebie dużo siły.... 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mamaAleksa  
28-05-2011 14:59
[     ]
     
Nie wiem co mam napisać sama jestem aniołkową mamą od niedawna mój synek zmarł 33 tc 8 marca i choć już trochę czasu mineło ból i pytanie dlaczego nadal tkwi we mnie. Wiem jednak że mi osobiście pomogło zrozumienie okazane przez aniołkowe mamy z tego forum mam nadzieję że ci też pomoże więc jak będziesz czuła potrzebę to po prostu pisz.
Dla ciebie dużo siły a dla twojej córeczki (*)(*)(*) 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mag_p  
28-05-2011 15:46
[     ]
     
Bardzo mi przykro. Wiem, co czujesz, przechodziłam przez to samo...wzorowa ciąża, nagle coś się dzieje, walka o Maleństwo, a potem pozostaje tylko płacz i ta pustka. Mam teraz dwie córeczki, ale pustki po Weronisi już nikt nigdy mi nie zapełni...Trzymaj się Kochana! Jeszcze odnajdziesz sens w swoim życiu... 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Nadia7  
28-05-2011 15:51
[     ]
     
Dla Twojej Córeczki kolorowe światełka pamięci (*) (*) (*)


Mnóstwa sił.... 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
28-05-2011 17:30
[     ]
     
Bardzo mi przykro, że dołączyłaś do aniołkowych mam. Daj sobie teraz czas na żałobę, płacz, nawet krzyć, najważniejsze żebyś nie tłumiła emocji, rozmawiaj o nich.
W pierwszych dniach, żeby nie myśleć o tym co się stało, non stop rozwiązywałam sudoku. A potem znalazłam to forum. Chyba tylko dzięki kobietkom stąd jakoś przetrwałam i wróciłam do żywych. Pisałam po kilka razy dziennie. To była dla mnie najlepsza terapia. Nie bój się prosić o pomoc, gdy zauważych, że nie radzisz sobie z życiem.
Przytulam Cie mocno.

Swiatełko dla Zuzi {*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
28-05-2011 18:20
[     ]
     
Nie wiem czemu, ale ciężko mi rozmawiać z bliskimi o tym co teraz czuję, gdy zaczynam rozmowę dławią mnie łzy i powtarzam w kółko, że chciałabym, żeby Zuzia była tutaj ze mną. O wiele łatwiej mi pisać o tym co czuję..
A jest teraz strasznie źle..przed oczami cały czas mam moją córcie..była taka maleńka, niewinna tak bardzo na nią czekałam, a nie miałam nawet okazji jej przytulić.
Mam 21 lat, a czuję się jakbym była staruszką z dużym bagażem doświadczeń na plecach, nie wiem czy będę w stanie się podnieść...:(
Cały czas, obsesyjnie myślę o tym, żeby znowu być w ciąży, jakby to miało jakoś złagodzić ból? nie wiem... Ale lekarz powiedział, że najlepiej odczekać 2 lata... 2 lata?! to strasznie długo, no rok na pewno musimy odczekać, nie wiem co ja zrobie teraz ze swoim życiem...
Wiecie co, gdy obudziłam się z narkozy i usłyszałam, że mój Aniołek nie żyje poczułam tak ogromny żal, że się obudziłam, chciałam spowrotem zamknąć oczy i być z moją Zuzią...
Ale jestem, codziennie otwieram oczy, w końcu po namowach wygrzebuję się z łóżka, tylko po co? Tak bardzo zazdroszczę kobietą w ciąży, tego, że czują swoje pociechy, bo to przecież najpiękniejsze uczucie pod słońcem, a kobietą, które mają swoje niemowlaczki przy sobie zazdroszczę, że mogą je przytulać, patrzeć jak się uśmiechają.. ja nigdy tego nie zobaczę...nigdy nie przytulę swojej córci...a tak bardzo bym chciała....:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
paulinaa  
28-05-2011 18:37
[     ]
     
witaj droga aniołkowa mamo,przykro mi że musiałaś tutaj do nas dołączyć. ja dokładnie tak samo miałam jak TY,zazdrościłam kobietą w ciąży,zazdrościłam kobietą które jechały wózkiem z maleństwem i ciągle powtarzałam sobie dlaczego mnie musiał spotkać taki ból,dlaczego muszę cierpieć,dlaczego właśnie ja!! nie mogłam się z tym pogodzić,miałam w sobie ogrom żalu do Boga dlaczego zabrał mi moje dzieci?? moje dwa maleństwa! Przecież Oni byli moim życiem! ...
Od odejścia moich chłopców minęło 5 miesięcy,całych 5 miesięcy i ból nadal we mnie jest ale już nie taki jak na początku... jest mi trochę lżej ale nigdy nie będzie tak jak było przedtem. mam dokładnie tyle samo lat co Ty a świat zawalił mi się w przeciągu jednego dnia. teraz powtarzam sobie że tak najwidoczniej musiało być, najwidoczniej Bóg moich chłopców potrzebował u siebie i tak też sie stało. życzę Ci dużo siły w tym okropnie cieżkim czasie dla Ciebie. pamiętaj o tym że my tutaj jesteśmy i zawsze Ci pomożemy.

mama dwóch cudownych aniołków Piotrusia i Pawełka (*21.12.2010) ;( 
mama dwóch cudownych Aniołków Piotrusia i Pawełka (21.12.2010-14tc) ;(
oraz córeczki pod serduszkiem 28tc ;) ;***

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
28-05-2011 18:39
[     ]
     
Paulina stracilaś swoich synków dzień przede mną. :( 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
gemma  
28-05-2011 18:41
[     ]
     
Wiem co czujesz, moja coreczka umarła w 38 tyg ciazy i mimo ze było to juz 7 miesiecy temu codziennie widzę jej twarz i serce rozdziera mi ból. Bardzo Ci współczuję i przytulam Cie mocno! 
Mama Aniołków Marysi 9 tc (*) i Izuni 38 tc(*)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
28-05-2011 18:45
[     ]
     
Też nie mogłam rozmawiać w oczy lub telefonicznie wiec pisałam i pisałam. Teraz już żadziej. Choć dopadają mnie dni gdy znow jestem wsciekla na to wszystko np tj dzis.
To chyba normalne ze chciało by się znów byc w ciązy zeby wypełnić ta pustkę. Daj sobie czas na dojscie do siebie i fizycznie i emocjonalnie. Teraz jest najgorszy okres. Za jakiś czas oswoisz się z sytuacją i ból będzie inny.
Czemu az tak długo kaze wam czekac? Czy to z powodu odklejenia łożyska? 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
28-05-2011 20:03
[     ]
     
Ze względu na cesarkę, mówił, że po dwóch latach będzie możliwość urodzić naturalnie. Ale wszyscy mówią mi o roku, więc myślę, że nie będę czekać dłużej niż rok...
Rok wydaje mi się teraz wiecznością...
Gdyby tak dało się cofnąć czas...:(
Mam wrażenie, że nie wystarczy mi sił na to wszystko, cały czas myślę tylko o mojej Zuzi, tak bardzo chciałabym ją przytulić...:(
Jestem teraz z mężem u rodziców, nie wiem kiedy będę w stanie wrócić do naszego mieszkania, tam jest pokój Zuzi :( Znajomy męża już rozkręcił łóżeczko i wyniósł...opróżnił szafy i komodę z ciuszków i innych rzeczy i wyniósł, ale mebelki zostały, są w całości nie ma ich gdzie wynieść..:( boję się tam wracać, ale wiem, że od tego nie ucieknę...tak strasznie się boję...:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
asik84  
28-05-2011 20:27
[     ]
     
Tak strasznie Ci współczuję i znów kolejna kobieta przechodzi przez to samo...
Ja też straciłam moją córeczkę w 30 tygodniu, tez nie miałam jej jak przyulić ani się z nią prywitać a na pożegnanie nia miałam siły i tego nie wybaczę sobie do końca życia. Ja równiez po stracie chciałm jak najszybciej być w kolejnej ciąży ale tez musiałam czekać tylko u mnie kazano czekać rok. Na zregenerowanie fzyczne i psychiczne. Jesteś na początku tej strasznie trudnej drogi ale uwierz będzie lepiej...
O Zuzi nie zapomisz bo żyje w Twoim sercu a za rok mam nadzieję napiszesz tu, że będziesz mamą.
Trzymaj się cieplutko i pisz to pomaga.
(*) - dla Zuzi 
Asia, mama Bartusia (3.02.2011) i Aniołka Julci (3.11.2008 - 30 tc)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mamaszymusia  
28-05-2011 20:46
[     ]
     
Nikt Tobie, ani Nam nie odpowie dlaczego.
Życzę ci dużo siły, dobrych ludzi wokół i... następnego dzidziusia.
Jesteśmy z Tobą. 

..............................
Aniołek Szymuś 31tc*+12.12.10
Bratanek Matys 19lat +1.06.10
&lt;A Href="&lt;A Href="<A Href="http://szymus

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
28-05-2011 20:50
[     ]
     
2 lata musi minąć od cesarki do porodu sn, więc w ciążę mozna zajsc wczesniej. Choć gwarancji na to, że będzie porod sn tez nie ma. Wszystko zalezy od stanu blizny.
Ja ciuszki przełozyłam chyba po 2 miesiacach - wyłam jak bobr. Jak Emilek zmarl to myslalam ze wszystkie rzeczy oddam, ale potem doszlam do wniosku, ze nic nie oddam i te rzeczy ktore kupilam specjalnie dla Emilka zostaja. Moze sie jeszcze przydadzą.
Dobrze bylo by gdybys znalazla sobie jakis cel w zyciu, nawet jakis maly. To pozwoli zajac Ci mysli. 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mama_ani  
28-05-2011 20:57
[     ]
     
Kiniusiu, ja też jestem po cc i mi 2 lekarzy powiedziało, że po 6 miesiącach można się starać. Jeżeli bardzo pragniesz kolejnego dzieciątka, to może warto się udać do lekarza, który na usg będzie sprawdzał stan Twojej blizny i być może okaże się, że wcześniej możecie. Ale są takie wątki w "ciąża po stracie".
Pozdrawiam Cię ciepło!!!!!!!!!!!!Nie jesteś sama!!! 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
28-05-2011 21:19
[     ]
     
Zobaczymy, co będzie ze mną za pół roku,ale jak minie to na pewno będę się dowiadywała czy mogę się starać o dzidziusia wcześniej, dzisiaj to miesiąc wydaje mi się wiecznością...Od utraty mojej córci minęło zaledwie ponad tydzień..
Przeraża mnie teraz moje życie, jest takie puste,nie mam nic..:( Nie mam mojego Aniołka, nie mam pracy, nie wiem jak pokierować swoim życiem teraz...mam rozgrzebane studia, zaraz zaczyna się sesja, a ja najzwyczajniej w świecie boje się iść na uczelnie, boję się pytań, spojrzeń, po za tym nie mam siły mysleć teraz o nauce..
Boję się wszystkiego powrotu do domu, pójścia na uczelnie, w sumie to każdego wyjścia z domu, jak wychodzę to modlę się żeby nie spotkać nikogo znajomego..Wczoraj niestety się nie udało spotkałam sąsiadkę rodziców, podeszła do mnie i mówi 'gratuluję, jak tam maleństwo, chyba zmęczona jesteś, taka blada..' stanęłam jak wryta nie wiedziałam zupełnie jak się zachować, co powiedzieć..:(
Znowu nadchodzi noc, aż się boję, nocą jest najgorzej... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
28-05-2011 21:54
[     ]
     
Miałam tak samo, nie wychodziłam z domu nigdzie, tylko do zakładu pogrzebowego i na pogrzeb, dopiero po miesiacu zaprowadziłam synka do przedszkola, na szczescie nikt o nic nie pytal. Może napisz pismo do dziekana o przełożenie egzaminów, w koncu sytuacje masz wyjątkowa.
Teraz skup sie na sobie i męzu. Jesli nie potraficie ze soba rozmawiac to bądzcie ze sobą. Tak noce sa najgorsze, wtedy mysli sie najwiecej gdy sen nie chce przyjsc. gdy w kocu udalo mi sie zaasnac to po obudzeniu zastanawialam sie czy to nie jest tylko koszmar. Chyba z miesiac przylapywalam sie na czekaniu na kopniaczka, dotykałam brzuch, a tam pustka... 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
tacozapomniała  
28-05-2011 22:31
[     ]
     
Witajcie. Widzę Was tu wszystkie - młodziutkie, do niedawna pełne życia i energii dziewczyny. Nastawione na szczęście i radość. Aż tu nagle...Wszystko obraca się w bezsens, świat wali się w jednej chwili. Czarna dziura i nic poza tym...Byłam w tej dziurze wiele lat temu, ponad 30. Tkwiłam w niej kilka lat, a najczarniejsza była przez mniej więcej rok. Bez nadziei, bez żadnej radości, z myślami samobójczymi, w ciężkiej depresji. Miałam 24 lata, dwoje dzieci i trzecie utracone. Synek Witold miał 4 miesiące, gdy zmarł na zapalenie płuc. To ja zlekceważyłam objawy choroby, to ja dałam go do szpitala i nie zrobiłam NIC, żeby go uratować. Odszedł, a wraz z nim odeszło moje szczęśliwe zycie. Tak mi się przynajmniej wówczas wydawało. Zawalony świat, ja zdruzgotana, nie mająca pojęcia, ze przechodzę żałobę, cierpiąca na straszny ból duszy, nie radząca sobie z niczym, a musiałam ze wszystkim. Nie wiedziałam nic o tym, co się ze mną dzieje, jak sobie pomóc, z nikim niem rozmawiałam, o tym, co sie stało. Bałam sie okazywania własnych uczuć. Najgorsze byly pierwsze dni, tygodnie. Tak, jak Ty, Kiniusiu, myslałam, że to nigdy się nie skończy, ze tylko rozpacz, płacz i nic więcej. Bardzo chciało mi się być ponownie w ciąży, myślałam, że to będzie ratunek na wszystko. POspieszyłam się, zaszłam w ciążę po 2 miesiącach od śmierci synka, a po 10 tygodniach ją straciłam. Wtedy się dopiero wszystko posypało. Tylko dzięki własnej, hmm, pracy nad sobą, jakiejś niewiarygodnej samoświadomości uratowałam się od czegoś gorszego. A było bardzo blisko...Miałam 24 lata, dwoje dzieci, i wiedziałam mimo wszystko, że muszę żyć, poradzić sobie, znaleźć siły na codzienność. Poszłam więc do pracy, i to mnie chyba uratowało. Po roku było juz o wiele lepiej, ból minął, życie stało się znośne, a z czasem zaczęło nabierać blasku. Po 2 latach od śmierci synka na świat przyszła córeczka - kinder-niespodzianka po trzech synach. Od tego czasu mogę powiedzieć, że zaczęłam być szczęśliwa. Wy tez będziecie. Każda z Was niewiele widzi przed sobą, ale to jeszcze nie czas na jakiekolwiek wizje. Przeżywacie żałobę, musicie przeżyć ją do końca, musi ona pochłonąć Was całkowicie, żeby potem odejść raz na zawsze. Ja nie miałam zadnej pomocy, Wy ją macie w postaci nas na tym forum. To bardzo ważna sprawa, móc dzielić się swoimi uczuciami z kimś, kto przeżywa to samo. MOże ja przyniosę Wam odrobinę nadziei? Kiniusiu, chociaz teraz wydaje sie to niewiarygodne, ale bedzie lepiej. Ten straszny stan nie trwa długo, ból powoli minie, zostanie żal, smutek i tęsknota. Ale będzie lepiej. Powiem Ci jeszcze coś, co może da Ci kolejną nadzieję - ja miałam 4 cesarki, trzy pierwsze co rok i 3 miesiące, czwarta po dwóch latach od trzeciej. I nic się nie stało, w ciążę zachodziłam po 6 miesiącach od poprzedniego porodu, dzieci przychodziły na świat duże i zdrowe. Najstarszy syn ma teraz 33 lata. Kiniusiu, dasz radę, wszystkie dałyśmy. Pozdrawiam CIę serdecznie. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mama_ani  
28-05-2011 22:15
[     ]
     
Wiem, rozumiem, jestem od Ciebie o 9 lat starsza, ale w takiej sytuacji chyba każda z nas jest równie bezradna. Też tak czułam jak Ty. Teraz, po ponad dwóch miesiącach jest troszkę lepiej, tzn. jakoś pracuję, jakoś funkcjonuję, jakoś spotykam się z ludźmi, ale i tak jest ta myśl "Ania, Ania, Ania" jak bicie serca, tylko że już tak strasznie nie rozdziera, nie praliżuje. Doszło do tego baaaaardzo silne pragnienie kolejnego dzieciątka i na tym się skupiam, myślę o przyszłości, mam nadzieję, kocham moją córeczkę, mówię do niej, modlę się za jej wstawiennictwem.
Życzę Ci siły i radości z kolejnego dzieciątka ! 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
28-05-2011 22:29
[     ]
     
Przedzwonię na uczelnie może za tydzień i dowiem się co i jak, ale jak zawale to trudno wcale mi juz nie zależy na tych studiach i tak po nich pracy mieć nie będę...
Dręczy mnie jeszcze jedno, nie mogę na siebie patrzeć w lustrze..:( Brzuch jakbym była w 5 miesiącu ciąży (a tam pustka...) piersi pełne pokarmu, którego nikt nie potrzebuje :(, blada, zapuchnięta od płaczu, puste spojrzenie...Najgorzej z tym pokarmem, biorę leki na zatrzymanie laktacji i mam nadzieję, że niedługo pomogą, marzyłam o tym jak przystawiam moją Zuzię do piersi..;(
Na pewno jest tak jak mówicie, w końcu czas przyzwyczaja do bólu, ale teraz nawet nie potrafię odebrac telefonu..:(
Bardzo się cieszę, że tutaj do Was trafiłam, wiem, że mnie doskonale rozumiecie. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
tacozapomniała  
28-05-2011 22:36
[     ]
     
Tak, jak przed chwilą napisałam, czas zrobi swoje. Twój wygląd rownież sie poprawi. Ale to chyba dobry znak, że jeszcze potrafisz myślec o swoim wyglądzie... Kiniusiu, Twoje 21 lat Cie uratuje, zobaczysz. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
28-05-2011 22:53
[     ]
     
tacozapomniala dziękuję za to co napisałaś, bardzo dużo przeszłaś, mam nadzieję, że uda mi się podnieś jak Tobie się udało. Nie martwie się swoim wyglądem, w ogóle się nim nie przejmuje, poprostu nie mogę patrzeć na siebie na to co zostało we mnie po mojej córci..patrze na ten brzuch i kładę rękę, czekam, czekam i nic..zapomniałam, że nikogo już tam nie ma...pokarm w piersiach jest ogromną przykrością, bo miałam przecież karmić nim córcię, a teraz to przykra udręka...
mam wrażenie, że nie starczy mi sił na to wszystko... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
tacozapomniała  
28-05-2011 23:03
[     ]
     
Nie ma czegoś takiego "nie starczy sił...". Może ich nie starczyć na zwykłe, codzienne, dotychczasowe życie, ale Twoje zycie stało się niezwykłe, wiec koncentruj sie na tym, co musisz. A musisz niewiele. Egzaminy nie zając, nie uciekną. Ja byłam na V roku studiów, gdy zaszłam w ciążę z Witoldem, bywało różnie, więc czasami musialam sie tłumaczyć niejako ze wstydem, że oto jestem w trzeciej ciąży i nie mogę być na zajęciach, bo źle sie czuję, albo ide do szpitala na jakis czas. A po porodzie znowu wolne, no i przyszło w końcu tłumaczyć się z nieobecności ze względu na śmierć tego dziecka. Nawet egzamin dyplomowy musiałam z tego powodu przełożyć, nie miałam siły do tego podchodzic. Na uczelni pracuja zwykli ludzie, zrozumieja Twoja sytuację i na pewnio pójdą CI na rękę. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
28-05-2011 23:16
[     ]
     
Tylko mi już nie zależy na uczelni będzie jak będzie nie martwię się tym, bardziej martwią się tym wszyscy w koło..
Czasami mam takie myśli, że chciałabym się po prostu położyć zamknąć oczy i umrzeć, tylko po to by być z Zuzią..
Nie mogę jeść, spać, czuję się bez niej taka samotna..:(
Znowu zaczęłam palić..palenie rzuciłam gdy zobaczyłam dwie kreski na teście...
We wtorek mam iść do psychologa, nie wiem czy to ma sens...ale pójdę, bo wiem, że mój mąż tego chce..nie liczę na to, że mi to pomoże, ale może będzie mi łatwiej rozmawiać z mężem o tym co czuję, bo teraz nie wiem dlaczego, ale jakoś słabo mi to idzie...w ogóle bardzo małomówna jestem ciężko mi z kimkolwiek rozmawiać... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
julia29  
30-05-2011 08:48
[     ]
     
Kochana strasznie Ci współczuję. Doskonale rozumiem co teraz czujesz. Ja straciłam córeczkę przez odklejenie łożyska w terminowym porodzie. Nic teraz nie ukoi twojego ogromnego bólu, może troszkę myśl że Twoja córeczka jest z tobą, nie możesz jej przytulić ale w twoim sercu na zawsze pozostanie i nikt Ci tego nie zabierze.
Niestety musisz się zmierzyć z rzeczywistością wrócić do domu. U mnie też został urządzony pięknie pokoik, wózek, ciuszki poukładane w szafie. Jak wróciłam ze szpitala przez 2 tygodnie nie wchodziłam do pokoju, bałam się go... kiedyś mój mąż przez przypadek zostawił uchylone drzwi i weszłam tam. Płakałam okropnie ale to mnie później uspokoiło. Chociaż minęło pół roku nic nie zmieniliśmy w pokoju, stoi i czeka może na rodzeństwo dla Asi . Czasami tam wchodzę żeby posiedzieć w nim, przytulam jej ciuszki... to pomaga. Nie pozbywajcie się rzeczy które przygotowaliście dla córeczki na siłę, kiedyś nadejdzie odpowiedni czas.
Myślę że wizyta u psychologa pomoże. ja takiego znalazłam chociaż nie byłam przekonana. Może zapisze jakieś leki. Ja przyjmuję je do tej pory chociaż na początku bałam się że mnie ogłupią, uzależnią, ale to nie jest prawda. Takie leki zażywane oczywiście pod kontrolą lekarza polepszają samopoczucie.
Trzymaj się kochana i życzę dużo siły. Wiem że teraz wydaje Ci się że świat się skończył ale uwierz że będzie lepiej, ma pewno nie dobrze ale lepiej
Światełka dla Twojego Aniołka (*)(*)(*)(*)
mama Asi *+ 20.12.2010 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
asik84  
29-05-2011 21:33
[     ]
     
Jeśli nie masz ochoty na rozmowy to nie odbieraj tych dzwoniących telefonów. Ja tak naprawdę po stracie zaczęłam wychodzić do ludzi po ok miesiącu a po dwóch wróciłam do pracy. Ja również brałam leki na powstrzymanie laktacji i szybko mi pomogły, nie miałam, żadnych problemów. 
Asia, mama Bartusia (3.02.2011) i Aniołka Julci (3.11.2008 - 30 tc)
Ostatnio zmieniony 29-05-2011 21:36 przez asik84

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
asik84  
29-05-2011 21:26
[     ]
     
Niestety tak już jest, że nie ominą Cię ludzkie spojrzenia, będzie Ci się wydawało, że wszytsko masz wypisane na twarzy. Niestety niektórzy ludzie powiedzą coś co nas rani a wcale tego nie chcą - napewno tak było z tą spotkaną osobą. Minęło u Ciebie bardzo malutko czasu ale ja nawet teraz po prawie 2,5 roku nadal ciężko mi mówić o tym co było kiedyś. A ubranka, które kupiłam dla Julci mam do tej pory... 
Asia, mama Bartusia (3.02.2011) i Aniołka Julci (3.11.2008 - 30 tc)
Ostatnio zmieniony 29-05-2011 21:27 przez asik84

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Anna K-G  
19-09-2011 17:51
[     ]
     
Kiniusiu,
moja córeczka zmarła dwa dni przed Twoją - urodziła się w 25tc i przez kolejnych 6 tyg. mocno walczyła by być z nami. Była bardzo wyczekana, bo trochę się z mężem nastaraliśmy. A teraz został tylko bół.
U mnie też poród nastapił, bo nagle odkleiło się łóżysko. Lekarz powiedział, że mogę się starać po pół roku - tak żeby poród był po dobrym roku. Zresztą akurat mój ginekolog (bliska rodzinie osoba) zaleca, bym w ciążę zaszła jak najszybciej, bo podobno byłoby to dla mnie dobre. I teraz, sama myślę, że tego potrzebuję - potrzebuję by moja Martynka miała rodzeństwo.

Ania 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Dodis  
28-05-2011 23:10
[     ]
     
Strasznie mi przykro,doskonale wiem co czujesz i wyobrazam sobie co teraz przechodzisz,ja w tamtyzm roku rowniez stracilam weoja coreczke przez odklejenie sie lozyska,to jest dla ciebie najgorszy okres ale trzeba go przejsc bo pierwszy etam jest najwazniejszz,nie tlum smutku i boli,mow o nim bliskim otwarcie i nie wstydz sie lez,masz pekne prawo do nich. swiatelka dla twojej ksiezniczki. Mama Natalki ur-zm 05.03.2010 i sznka pod sercem 36tc 
D.Czekaj

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
28-05-2011 23:21
[     ]
     
Dodis współczuję.
Ja nawet wcześniej nie wiedziałam, że coś takiego może się przytrafić i to mi....myślałam, że 30 tydzień to już ciąża na tyle zaawansowana, że nawet gdyby był poród przedwczesny to uratują dzieciątko, tyle się słyszy o dzieciach, które urodziły się w ledwo po 20 tygodniu ciąży i przeżywają...
Życie wali się w dosłownie kilka minut czy sekund... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
tacozapomniała  
28-05-2011 23:33
[     ]
     
Kiniusiu, nie spodziewaj się, że z mężem będziecie szczerze i serdecznie rozmawiać o tym, co sie stało. Oni często boją się tych rozmów, nie wiedzą, co mówic, nie potrafią pocieszać. Sama mówisz, ze nie spodziwałaś się , że cos takiego może CIe spotkać ( ja również sie tego nie spodziewałam i do dzisiaj nie wierzę), ale facet na pewno jeszcze bardziej się tego nie spodziewał. Zwłaszcza , że dotychczas pewnie wszystko w zyciu jakos normalnie sie układało. Oni nie myślą w ten sposób, dla nich swiat powinien być ok. A gdy nagle okazuje się, że nie jest, szok i niemoznosc odnalezienia sie w tej okrutnej sytuacji. Stąd tylko krok do rozpadu małżeństwa, niezrozumienia, wzajemnych oskarżeń. Nie dopuść do takiego czegos. Prwadopodobnie oboje jestescie bardzo młodzi, i trudno Wam bedzie odnaleźć sie w nowym życiu, ale jeżeli łaczy Was miłośc, taka prawdziwa, dacie rade. A do psychologa idź, pomoze CI przynajmniej uporządkować to, co teraz przeżywasz. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
H-ania  
29-05-2011 10:47
[     ]
     
Rozmowa z mężem może sama przyjść niespodziewanie, po jakimś czasie. Przez kilka pierwszych tygodni po śmierci mojej Lenki mój mąż nie płakał, nie mówił o tym, co czuje. Myślałam, że jestem w tym wszystkim sama... Nic bardziej mylnego. O tym, jak bardzo boli go strata naszej wymarzonej księżniczki dowiedziałam się z maila, którego wysłał do naszej świadkowej. Nie mówił nic "bo nie chciał dokładać mi zmartwień". Dopiero po tym zaczęliśmy ze sobą szczerze rozmawiać o naszym cierpieniu, obawach, marzeniach. Wierzę, że i u Was przyjdzie taki dzień.
Nam także wydawało się, że nic nie może się wydarzyć - byłam po terminie, czekałam na naturalny poród, niby wszystko było dobrze. Śmierć córeczki była szokiem... i pozostaje nim do dzisiaj. Tęsknię. 

Mama Adasia i Aniołka Lenki (41tc)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
29-05-2011 11:12
[     ]
     
Mam nadzieję, że jakoś w końcu uda nam się porozmawiać o tym..mój mąż również nie płacze przy mnie, nie wydaje się też przygnębiony na co dzień, ale myślę, że on ciśnie wszystko w środku, a to też nie jest najlepsze...
Ja mam 21 lat, mój mąż 24, slub wzięliśmy trochę ponad dwa miesiące temu, bardzo się boję, żebyśmy przez tą tragedię gdzieś nie zatracili tego co łączy nas..
Dzisiaj znowu nie miałam ochoty podnosić się z łóżka, ale odklepałam ten sam schemat co każdego dnia, wstać, toaleta, coś zjedzone 'na chama', leki, zastrzyk i komputer. Za oknem taka piękna pogoda, zamiast mnie cieszyć jeszcze bardziej mnie dołuje.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mama_ani  
29-05-2011 11:28
[     ]
     
Tak i zobaczysz, zanim się obejrzysz, powolutku, powolutku zaczniesz wychodzić z tego stanu, tylko nic na siłę. Ja przez pierwszy miesiąc kompletnie pozwoliłam sobie panować swoim uczuciom, dołom, smutkom, też najchętniej siedziałam w domu, a słońce, tak jak Ciebie, tylko dołowało mnie bardziej.Teraz jest troszkę lepiej, choć różne dni są. 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
29-05-2011 12:46
[     ]
     
Kochana moj maz tez nie chciał rozmawiac o Emilku, co bardzo mnie złościło, bo myslalam, że zapomniał o naszym Skarbeńku. W koncu go przycisnelam i przyznal, że jak o nim mowi to zaraz widział go w całej aparaturze, wiec ja czasem mowilam do niego. Do wszystkiego trzeba dojrzeć.
Nie musicie rozmawiać, wystarczy że bedziecie ze sobą, razem, że się przytulicie. To od was zależy czy ta strata scali wasz związek, czy oddali. 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
angela111102  
30-05-2011 10:22
[     ]
     
Bardzo ci współczuje,u mnie mineło 5 miesiecy i też nadal płakałam,pomogła mi wizyta najpierw u psychologa który poradził mi pójśc do psychiatry po leki,ponieważ płakałam cały czas bez względu gdzie jestem w aucie na zajeciach jogi czy tez w pracy.Najgorzej było w pracy pracuje w sklepie wiec ludzie dziwnie patrzyli a sama jestem na zmianie i musze ich obslugiwac.Biorę leki słabe od wtorku i jest dobrze,nawet mój mąż zauwazyl roznice,ze czesciej sie usmiecham,mysle ze to pomoze mi zajsc szybciej w ponowna ciaze,gdyz jestem duzo spokojniejsza zaluje ze wczesniej nie poszlam do lekarza.Spróbój może bedziesz zadowolona z efektów jakie daja leki,pozdrawiam cieplutko. 
mama fasolki 10 tc,21maj 2009 i Laury ur.20listopad 2010 zm.25 grudnia 2010r,okruszka19.10.2011 10tc.

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Joannap  
29-05-2011 11:15
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro...
Dla Maleńkiej Zuzi...(*)(*)(*)
Rodzicom życzę wiele sił i wytrwałości... 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
sylwia1975  
29-05-2011 11:58
[     ]
     
OGromnie mi przykro,trzeba przes to przejsc innego wyjscia niestety nie ma .Mam nadzieje ze wasza coreczka bedzie mniala piekny nagrobek tylko tyle mozecie jej dac,i milosc ktora zawsze bedzie istniec. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
29-05-2011 21:19
[     ]
     
Tak źle jak dzisiaj to chyba jeszcze sie nie czułam...:(
Po długich namowach wyszłam z domu, a tam jak na złość, co krok ktoś z wózkiem..:(
Dzisiaj jestem gotowa położyć się i umrzeć tak po prostu, żeby móc tulić moją córcie..:(
Czuję się co raz gorzej zamiast co razi lepiej. :( Moje myśli cały czas krążą wkoło mojej Zuzi, tęsknota dławi mnie i nie pozwala oddychać..
Co raz bardziej boję się, że zabraknie mi sił na to wszystko :( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Alicja  
29-05-2011 21:22
[     ]
     
Trzymaj się cieplutko....to co napiszę jest banalne...mnie denerwowało jak wszyscy mi powtarzali........ że z czasem będzie lepiej.15 maja minęły dwa lata-- ból nie znikł (myślę, że nigdy nie zniknie), ale nauczyłam się z nim żyć. Ty też musisz być dzielna.

"Musisz
żyć, bo
wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym
musisz
pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą
która
powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy
i ostatni.
Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham
i wiem że
to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza
powoduje, że
moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na
górze
istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym
myślom. Mamo
uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna
chwila. Dzięki
Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego.
Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć
się bo
smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy
tobie.
Kocham Cię mamo..." 
Alicja mama Aniołka Kubusia 15.05.2009(38t.c.) i ziemskiego Gabryśka 28.09.2010

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
tacozapomniała  
29-05-2011 21:37
[     ]
     
Witaj. Kiniusiu, czy Ty możesz płakać? Nie możesz tłumić tego w sobie, płacz pomaga, oczyszcza. Im więcej płaczu, tym szybciej minie najtrudniejszy okres. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
29-05-2011 21:56
[     ]
     
Mogę płakać i praktycznie nic innego nie robię, ciężko jest mi powstrzymać łzy.
Otacza mnie tyle ludzi w tej chwili, wszyscy chcą mi pomóc, mam męża, rodzinę, a czuję się tak potwornie samotna..:(
Alicjo dziękuję za ten wiersz, trafił prosto w serce..
Dziś mój mąż przyszedł do mnie gdy płakałam i otworzył się przede mną, powiedział, że nie wie jak mi pomóc gdy tak siedze ze wzrokiem wpatrzonym gdzieś w dal i płacze, że potrafi mnie wtedy tylko przytulić, ale widzi, że to nie pomaga..oczywiście wyjaśniłam mu, że to dla mnie dużo znaczy ta rozmowa chociaż troszkę oczyściła atmosferę między nami..powiedział jeszcze, że usłyszał od kogoś taką historię:
"pewne małżeństwo szło [przez cmentarz i kilkakrotnie mijało ich małe dziecko niosące dwa wiadra z których, aż przelewała się woda dziecko dochodziło do pewnego punktu wylewało tę wodę i wracało i zachwilę powtarzało czynność, po którymś razie zatrzymali malca i zapytali dlaczego tak chodzi z tymi wiadrami. Dziecko odpowiedziało, że musi tak chodzić, bo odeszło i jego mama ciągle płacze, a ono zbiera te łzy i musi je wylewać i jest mu już z tym bardzo ciężko, więc bardzo by chciało, żeby jego mamusia w końcu przestała płakać."
Wzruszyło mnie to bardzo.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
tacozapomniała  
29-05-2011 22:22
[     ]
     
Pozwolę sobie wkleić moją niedawną wypowiedź na temat płaczu po stracie dziecka. Uważam, ze trzeba płakać, a nasze dzieci nie cierpią z tego powodu:
[Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
Czytałam kiedyś wypowiedź mądrego człowieka na temat płaczu. Płaczemy dla siebie, dla pozbycia się żalu,, wyrażenia emocji, przyniesienia sobie ulgi. To obrona organizmu przed tym, co trudne do wytrzymania, szkodliwe, trujące. Płacz jest niejako odruchem, rzadko możemy wywołać go bez powodu, gdy wszystko jest w porządku. Płacz służy więc określonym celom. Dlaczego więc ludzie, patrzący na kogoś cierpiącego, płaczącego mówią: "nie płacz"? Dlatego, ze nie mogą na to patrzeć, nie wiedzą, jak się zachować, co powiedzieć temu smutnemu człowiekowi. Jego płacz ich dołuje, czuja się zażenowani, niespokojni. Więc w niejako dobrej wierze mówią, zeby nie płakać. Nie płakać dla wygody otoczenia, bo otoczeniu jest z czyimś płaczem źle - nie płacz już, bo mam dosyć... Nieważne, ze płaczącemu płacz pomaga - jest przecież wentylem bezpieczeństwa. I chociaż pokonamy łzy, żeby nie leciały, to potrzeba płaczu nie zniknie. Emocje nie zostaną rozładowane, będzie jeszcze gorzej. Twój syn na pewno chciałby nie tego, żebys nie płakała, ale tego, żebyś sie nie martwiła, nie czuła bólu. Jeżeli Cie widzi, to widzi także Twoje uczucia i nieważne jezt, czy lecą łzy, czy nie. Ważne jest Twoje serce. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
29-05-2011 22:49
[     ]
     
Te historyjki o dzieciach są porostu wzruszające, a płacz mi pomaga i będę płakać tyle ile trzeba, mam nadzieję, że któregoś dnia 'wypłacze' się i będę mogła funkcjonować bez ciągłego ocierania łez. Na razie więcej wysiłku musiałabym włożyć w to aby nie płakać, a na to sił nie mam,. Tak więc zgadzam się z Tobą tacozapomniała, płakać trzeba. Znowu nadchodzi noc i jest co raz ciężej..:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mamaAleksa  
29-05-2011 23:37
[     ]
     
Ja do tej pory płaczę choć to prawie 3 miesiące i nigdy w życiu tyle nie płakałam i choć czasem mi się wydaje że już chyba wszystkie łzy wypłakałam to jednak nie prawda. Wiem że nasi bliscy nie chcą widzieć nas jak płaczemy i może dlatego wymyślają takie historie mi babcia powiedziała tak "pewna kobieta po stracie dziecka płakała jak ty do pewnej nocy gdy przyśniło się jej dziecko prosząc by tyle nie płakała bo ono nie jest w stanie tych łez udźwignąć" i dodając "więc nie płacz bo jemu jest jeszcze ciężej gdy płaczesz" Gdyby mój Aleks we śnie mnie o to poprosił pewnie bym starała się nie płakać, lecz jak na razie nie umiem inaczej radzić sobie z jego brakiem i mam nadzieję że to rozumie. 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
30-05-2011 10:18
[     ]
     
Dzisiaj w nocy śniło mi się, że urodziłam śliczną, zdrową i przede wszystkim żywą córkę...obudziłam się, a tu dalej ta sama szara rzeczywistość...:(
Jeju tak strasznie mi ciężko..:(
Pojadę dzisiaj na cmentarz do mojego Aniołka sama, boję się trochę, ale w końcu muszę się przełamać jechać na jej grób sama.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
H-ania  
30-05-2011 10:36
[     ]
     
U mnie minęło 9 miesięcy, a nadal tak mi jest, "że czasem tylko siąść i płakać" [E. Geppert, Zamiast].
A na cmentarz do swojej córeńki zawsze jeżdżę z kimś, najczęściej z mężem - i wtedy siedzimy przytuleni na ławeczce przy Jej grobie i albo rozmawiamy, albo po prostu w ciszy modlimy się i rozmyślamy o utraconym skarbie... Więc jeśli nie masz odwagi jechać sama, nic na siłę.
Przytulam i życzę siły.
Dla Zuzi [*][*][*] 

Mama Adasia i Aniołka Lenki (41tc)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mama_wiktorka  
30-05-2011 15:03
[     ]
     
Współczuję Tobie bardzo. Ja miesiąc temu straciłam synka w 38 tc też z powodu oklejenia się tego cholernego łożyska. Moja ciąża przebiegała dobrze. Jak już dojechałam do szpitala u dziecka nie było tętna, rodziłam naturalnie ze świadomością,że synek nie zyje.

Życzę Tobie dużo wiary i siły. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
30-05-2011 19:14
[     ]
     
Byłam na cmentarzu u córeczki sama, porozmawiałam sobie z nią, popłakałam, ale ogólnie jestem z siebie dumna, że udało mi się wyjść z domu i to samej..
Ale stało się to czego najbardziej się obawiałam- spotkałam znajomą. Dzięki poczcie pantoflowej już wiedziała o tym, co mnie spotkało, więc ulżyło mi, że nie muszę opowiadać, ale zobaczyłam, że nie potrafię rozmawiać z ludźmi, bo kiedy ona nie pytała o Zuzię, opowiadała, co u niej, ja nijak nie potrafiłam nawiązać z nią rozmowy..:( Niby się tego boję, ale chyba nie potrafię teraz o niczym innym mówić, jak tylko o tej tragedii..
Tak bardzo chciałabym móc przytulić moją Zuzię, tak bardzo chciałabym poznać to uczucie, chciałabym wiedzieć, co czują matki tulące swoje maleństwa..:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
30-05-2011 20:52
[     ]
     
to normalne, że boisz sie mowic o swoich uczuciach a jednoczesnie chcialabys mowic o tym co sie stalo, a sprawy innych teraz są takie malo istotne, wrecz banalne 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
31-05-2011 10:05
[     ]
     
Dzisiaj mam wizytę u psychologa, nie wiem czy to coś pomoże, szczerze wątpię, ale nie miałam nigdy wcześniej styczności z psychologiem, boję się tej wizyty nie wiem czego się spodziewać, co mówić...nie chciałabym brać żadnych leków, no ale jeśli nie będzie innego wyboru..
Mija dzień za dniem i każdy z nich jest taki sam wypełniony pustką, tęsknotą i żalem, zmienia się tylko data w kalendarzu i nic więcej...:(
Moi bliscy wydają się być źli (?) na mnie, że nie mogę się wziąć w garść, ciągle powtarzają weź się czyms zajmij weź się w garść jak długo tak można żyć..... A ja nie potrafię chyba inaczej..:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mama_ani  
31-05-2011 11:20
[     ]
     
Nie bój się psychologa, ale też zaufaj sobie, jeśli Ci nie będzie odpowiadał to się nie zmuszaj.
A Twoja rodzina..Przecież u Was to się stało tak niedawno...Myślę, że tak długo można trwać w żałobie ile jest potrzebne.Nie zmuszaj się do niczego, bo jeszcze Ci się pogorszy, bo stracisz resztki energii, którą masz. Życzę Ci dużo siły i wiary! 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
paulinaa  
31-05-2011 11:45
[     ]
     
Kochana wizyta u psychologa powinna pomóż ale właśnie pamietaj nie rób nic na siłe. a jeśli chodzi o znajomych i takie gadanie to uwierz mi ja po stracie chłopców dostawałam nerwicy jak słyszałam niektóre teksty np jedna z moich koleżanek jak dowiedziała sie co się stało przysłała mi sms-a w stylu "nie przejmuj się jesteś taka młoda przed Tobą całe życie i gromadka dzieci". kurde tak mnie to zabolało! ja sie z godziny na godzine wcale pozbierać nie mogłam a tu taka bezsensowna wiadomość. ale cóż są ludzie jacy są,gadają co gadają,nic na to nie poradzimy. ja wiem jedno,to były moje dzieci,moje dwa serduszka które biły we mnie i nigdy o nich nie zapomne a co ludzie myślą niech sobie myślą. ważne że ja czuje to co czuje. życie jest okrutne,daje nam same ciosy ale musimy to przeżyć,resztkami sił żyć i rozmawiać o tym co się stało bo to pomaga.

mama dwóch cudownych aniołków Piotrusia i Pawełka (21.12.2010-14tc) ;( 
mama dwóch cudownych Aniołków Piotrusia i Pawełka (21.12.2010-14tc) ;(
oraz córeczki pod serduszkiem 28tc ;) ;***

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
31-05-2011 15:40
[     ]
     
Chyba nie trafiłam na dobrego psychologa, co z babsztyl, więcej tam nie pójdę nic ją nie obchodziło co mam do powiedzenia. Opowiedziała tylko przypadek swojej kuzynki, której urodziło się chore dziecko, nie wiem co to w ogóle miało na celu, jestem tylko zła, że tam poszłam. A mojego męża w ogóle wyprosiła z gabinetu bo powiedziała, że ona tylko pojedynczych pacjentów przyjmuje...
Cóż muszę jakoś sama uporać się z tym wszystkim...tylko jak? :( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
sylwia1975  
31-05-2011 16:22
[     ]
     
chyba nie ,powiedz nastepnym razem takiej pani ze ty nie przyszlas wysluchiwac o rodzinnych tragedjach,tylko opwiedziec swoja.Trzeba szukac lepszego psychologa.A najlepiej takiego co zajmuje sie zaloba. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
tacozapomniała  
31-05-2011 17:35
[     ]
     
Poradzisz sobie bez "interwencji" psychologa - babsztyla. Widzę w tym wszytskim malutki, pzytywny znaczek: to Twoja złość na tę osobę, a raczej na to, w jaki sposób zostaliście potraktowani. Nie chodzi mi o to, że złość jest dobra, ale o to, że jesteś w stanie uruchomić i okazać uczucia inne, niż tylko rozpacz i żal. Twoje "ja" nie zatraciło sie zupełnie w nieszczęściu, domaga sie czegoś dla siebie. Myślę, że złość (uzasadniona) jest uczuciem "lepszym", znośniejszym, niż nieodparty smutek. Pozwala od niego trochę odpocząć. Kiniusiu, wyzłość się na tę psycholog tyle, ile Ci się będzie chciało, a potem daj sobie z tym spokój. Powoli będzie lepiej, i zaręczam Ci, że z czasem zamiast złości pojawi się uśmiech na Twojej twarzy. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..01.06.2011-Dzień Dziecka
kiniusia1730  
01-06-2011 08:59
[     ]
     
Dzień Dziecka....a ja zamiast do sklepu po zabaweczkę pójdę po znicze i kwiaty...:(
Córeczko Kocham Cię ;( [*]
Dzisiaj też mija tydzień od pogrzebu mojego Aniołka, jestem dzisiaj strasznie rozbita, oprócz żalu, smutku i wszechobecnej rozpaczy jestem zła i to bardzo na wszystkich na cały świat, bo to wszystko jest tak cholernie niesprawiedliwe..:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..01.06.2011-Dzień Dziecka
anikia  
01-06-2011 12:35
[     ]
     
światełko dla córeczki {*}{*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
01-06-2011 19:07
[     ]
     
Wiszę dzisiaj w jakieś próżni..
Siedzę sama w pokoju cały dzień, co chwile ktoś zaglądnie mąż czy mama, ale ja nie chcę z nimi rozmawiać dzisiaj nie mam ochoty..a za razem chciałabym z kimś porozmawiać, z kimś trzecim, z kims kto stoi z boku tego wszystkiego...ale z kim? Niby tylu znajomych bliższych i dalszych, a ja nie mam z kim porozmawiać, mam 21 lat moje koleżanki- rówieśniczki nie zrozumieją mnie, a i ja nie mam ochoty słuchać o ich problemach, bo jakie one mają problemy jak się ubrać czy to że facet po imprezie się nie odezwał? Dla mnie to jest śmieszne, to nie są przecież problemy, jestem na zupełnie innym poziomie egzystencjalnym, czy na innym etapie życia niż moje koleżanki...z drugiej strony zazdroszczę im tej beztroski...
Tylko dzisiaj czuję taką nieodpartą chęć porozmawiania z kimś...tylko czy potrafiłabym coś powiedzieć? Sama nie wiem...chyba powtarzałabym w kółko to samo, co powtarzam każdego dnia: dlaczego...tak bardzo tęsknie za moją córcią....chciałabym cofnąć czas...chciałabym żeby ktoś mi ją oddał...żebym mogła ją przytulić...
Stoję w miejscu i nie mogę ruszyć ani do przodu ani do tyłu...Chyba sama już nie wiem czego chcę teraz od życia..zero ambicji..zero planów..bo po co?..gubię się powoli, to jest chyba dla mnie za trudne...nie daję sobie rady z tym natłokiem myśli. Pozwolę sobie zacytować fragment piosenki, której często teraz słucham.
"(...)Myślę Boże, czy jeszcze coś gorszego stać się może?
Może ty mi pomożesz, gdy świat mój nagle legnie w gruzach.
Powiedz, czy mi się uda znaleźć spokój w życia trudach?(...)
(...)Każdy ma takie chwile, że w duszy deszcz pada
Jedyne co, chciałoby się teraz płakać
Nowy sens nadać, spokój oddechem
Przyspieszone serca bicie, życie na krechę
Tyle chwil w których myślałam, że to koniec
Smutna twarz w dłoniach dziś ukryta
Te same myśli, ale inny sens wynika
Kolejny dzień, ten sam wpis do pamiętnika(...)
(...) Boże uchowaj mnie, o tak niewiele cię dzisiaj proszę
I uwolnij od bagażu, który na plecach noszę
Z życia dużo już wyniosłem, więc przestań mnie doświadczać
Nie chcę tak do końca walki z problemami staczać
Grzechów było wiele, dobrze wiem, nie jestem święty
Jak każdy napotykam na życiowe zakręty
Miewam czasem chwile, gdy czuję się za bardzo pewny
I takie w których mój rozdział wydaje się zamknięty
Egzystencja bez puenty, może mi się to należy?(...)" 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
tacozapomniała  
01-06-2011 22:19
[     ]
     
Mów dalej, mów...Słuchamy... 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mama_ani  
01-06-2011 23:01
[     ]
     
Kiniusiu, tak bardzo chciałabym Ci pomóc, ale nie umiem...
Te pytania: dlaczego, jak to się stało, czy to ciągle moje życie? myślę, że wszyscy sobie zadajemy...
Dziwne, ale to wciąż jest nasze życie. Zauważyłam, że kiedy spotyka nas coś dobrego, pięknego nikt z nas nie pyta: dlaczego ja?
Jakby życie miało się tylko składać z samych słodkości...A prawda jest taka, że dobre jak i złe chwile, to przeplatanka, która musi być.
Nie wiem dlaczego akurat ja czy Ty....Wiem, że prawo życia jest takie...
I skoro teraz tak bardzo cierpimy, jesteśmy takie zawiedzione, to musi przyjść znowu czas szczęścia, radości, poczucia obdarowania, spełnienia. Czekam na to i Ty też się doczekasz... 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
asik84  
02-06-2011 09:52
[     ]
     
I napewno tak będzie... zawsze po burzy wychodzi słońce:) 
Asia, mama Bartusia (3.02.2011) i Aniołka Julci (3.11.2008 - 30 tc)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
02-06-2011 12:05
[     ]
     
Tak po burzy wychodzi słońce..dzisiaj moje samopoczucie nie jest aż tak tragiczne jak wczoraj, na razie bynajmniej.
Po burzy wychodzi słońce...ale czy ja będę jeszcze kiedyś potrafiła cieszyć się tymi samymi drobnymi rzeczami, jak wtedy kiedy Zuzia była ze mną? Czy będę potrafiła cieszyć się z tego, że wyszło słońce i jest ładna pogoda, z tego, że kupiłam truskawki, gdy ona była ze mną cieszyłam się z tak małych i błahych rzeczy...czy będę taka smutna i rozżalona dopóki, kiedyś tam znowu pojawi się we mnie drugie życie. Boję się, że szczęście przyjdzie dopiero wtedy gdy zostanę mamą...
Bo chyba tylko to może mnie uszczęśliwić... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
asik84  
02-06-2011 12:38
[     ]
     
Zostanie mamą napewno Cię uszczęśliwi ale do tego trzeba czasu. Ból i rozpacz z czasem będzie lżejszy, pamiętaj, że jesteś na początku tej okropnej drogi i teraz jest paskudnie i źle... ale i dla Ciebie słonko jaśniej zaświeci, już Zuziulka się o to postara:) 
Asia, mama Bartusia (3.02.2011) i Aniołka Julci (3.11.2008 - 30 tc)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Dodis  
02-06-2011 13:16
[     ]
     
Ja powiem ci tak jak moja córka zmarła a mąż mówił mi o lipcowym urlopie bo mieliśmy zaproszenie od mojego taty to ja nie miałam ochoty nigdzie jechać i kąpać się na plaży,wolałam być w ciąży,wkońcu pojechaliśmy i szczerze powiedziawszy odżyłam tam nawte tego się niespodziewałam i może teraz wyda ci się to trudne ale pomyślcie o tym,naprawdę warto to pomoga a jesli będziesz się zle czuła to zawsze możecie wrócić wcześniej. Kto wie może zostaniesz znów mamą sztbciej niż ci się wydaje. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 36tc 
D.Czekaj

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
02-06-2011 18:25
[     ]
     
Nie wiem co sobie myślałam...ale dałam się wyciągnąć mężowi na spotkanie z jego bratem..Myślałam, że przyjdzie sam z żoną, ale przyszli z dziećmi..z 8 letnim synem i 9 miesięczną córeczką...dopóki mała spała jakoś wysiedziałam, ale jak się obudziła to sziedziałam i skupiałam się tylko na tym żeby się nie rozpłakać. W drodze do domu cały czas tłumiłam płacz i na dodatek idziemy już prawie przy samym domu, po drugiej stronie ulicy idzie nasz znajomy i krzyczy "jak tam dzidzia?" nie wytrzymałam..wybuchnęłam płaczem i pobiegłam do domu..w takich momentach nie daję rady...:( Chyba zacznę wychodzić z domu z kartką na szyi "Moje dziecko nie żyje"...:(
Nie potrafię odnaleźć się w tej rzeczywistości...:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kalina_19  
02-06-2011 19:59
[     ]
     
wiem ze ciezko jest i niestety bedzie ciezko. stopniowo sie rozniesie poczta pantoflowa , ale na pocieszenie to własnie najlepszy sposób. wszyscy beda wiedzic i bedzie coraz mniej takich sytuacji;) puki co zycze ci duzo sił do zycia i uwierz mi kiedys dociebie słonce sie usmiechnie(*) 
mama mikołaja,igora i aniołka maksia36tydz http://maksymilianmikolajzapasnik.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
tacozapomniała  
02-06-2011 21:55
[     ]
     
A czy powiedzieć komuś, że nasze dziecko nie żyje, jest ujmą jakąś czy wstydem??? Dlaczego tak bardzo stresuje niektóre mamy po stracie? Co w tym złego czy niepochlebnego, że na pytanie o dzidzię odpowiemy, ze nie żyje? Przecież tak jest, poza tym ludzie powinni sie dowiedzieć, że dzieci umierają. Wszak my kiedyś o tym nie wiedziałyśmy...Nie można unikać odpowiedzi. Nie można myśleć, że oto ten pytający poczuje się nieswojo, gdy usłyszy odpowiedź, której się nie spodziewał. Każdy by się tak poczuł. To nieważne, co sobie ktoś pomyśli. Na pewno będzie Was szczerze żałować, może nie powie tego głośno, ale w głębi duszy poczuje zgrozę. Informujmy więc świat o naszych dzieciach. Dawno temu, gdy koleżanka zapytała, jak chowa się mój synek, poczułam coś w rodzaju dumy, odpowiadając, że umarł, już się nie chowa, i dlaczego tak się stało. Dziwne, nie? Matka dumna z tego, że informuje znajomą o śmierci swego dziecka. Może dlatego, żeby jeszcze bardziej poczuć swoją wyjątkowość? A może całkiem rozum straciłam... 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
02-06-2011 22:39
[     ]
     
nie ujma ale stresuje bardzo, ostatnio na silowni kobieta spytała jak moje dziecko, bo wiedziała ze mam blizne, a gdy powiedziałam ze nie zyje to zaczeła drązyć, a ja nie miałam ani ochoty ani sily jej tlumaczyc co i jak sie stalo, wole nie mowic nowym osobom, bo po co maja na mnie patrzec z litoscia, ci co wiedza to wiedza, a reszta nie musi, a synek jest i bedzie w moim sercu 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
asik84  
02-06-2011 21:43
[     ]
     
Doskonale Cię rozumiem bo w takiej sytuacji widok małych dzieci powodu tylko głębszą rozpacz. Ja przez miesiąc siedziałam w domu tylko jeździłam na cmentarz do Juleczki. Równie mocno przeżyłam spotkanie z moją bratanicą (wtedy miała 2,5 roku) - to wszystko jest normalne. A faktycznie poczta pantoflowa jest w takim przypadu chyba zbawieniem. Musisz jednak pamiętać, że ludzie nie będą wiedzieć co powiedzieć i jak się zachować w Twoim towarzystwie. Dla mnie najważniejsze było to, że po prostu byli i jak chciałam gadać to słuchali. Mam nadzieję, że masz takich ludzi obok siebie. A jeśli nie to pisz tu.
Trzymaj się cieplutko a dla malutkiej miliony światełek! 
Asia, mama Bartusia (3.02.2011) i Aniołka Julci (3.11.2008 - 30 tc)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
02-06-2011 22:41
[     ]
     
Mąż rozmawiał z tym znajomym i faktycznie głupio chłopu się zrobiło..skąd mógł wiedzieć, a ja byłam rozbita po tym spotkaniu i potem jeszcze to...
Może też z czasem nie wiem dorosnę i będę potrafiła spokojnie przystanąć i odpowiedzieć, że Zuzia odeszła...
W sobotę na pewno będę musiała się z tym zmierzyć, ponieważ niestety muszę pojawić się na uczelni, aby jakoś poprzesuwać egzaminy..więc na pewno padną pytania..na razie przeraża mnie wizja pójścia tam, ale nie mam wyjścia..Poczta pantoflowa na pewno zadziała, już pewnie działa, bo myślę, że jednak większość osób wie o tym co nas spotkało, bo przestali się odzywać..chyba nie wiedzą jak się zachować w tej sytuacji...
Ciężko mi mówić o swoich uczuciach teraz staram się, robię to trochę nieporadnie i nieskładnie, ale ludzie rozumieją..dużo łatwiej mi się pisze.
W ogóle od wczoraj dni dużo czasu spędzam sama zamknięta w pokoju..mąż przychodzi posiedzi chwilę i wychodzi bo go o to proszę, rozumie..widzę, że mu ciężko chciałby chociaż siedzieć i mnie przytulić, ale mi jakoś tak lepiej samej..zamykam się chyba w jakieś szczelnej skorupie, może po to żeby sobie to jakoś ułożyć w głowie? Nie wiem czemu teraz tak się dzieje, bo wcześniej potwornie bałam się być sama..chyba przechodzę przez jakiś kolejny etap..
Ale ból i tęsknota dalej dławi i rozrywa serce, ale tak być musi.
Zuziu Kocham Cię [*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
03-06-2011 14:31
[     ]
     
'Gdy ktoś kto mi jest światełkiem
Gaśnie nagle w biały dzień...
Gdy na drodze za zakrętem
Przeznaczenie spotka mnie...
Czy w bezsilnej złości łykając żal
Dać się powalić?
Czy się każdą chwilą bawić?
Aż do końca wierząc że
Los inny mi pisany jest....'

Wczoraj po rozmowie z mężem uświadomiłam sobie jak bardzo pogubiłam się w tym wszystkim....;(
Na prawdę ja nie widzę teraz w niczym sensu...zgubiłam sens własnego życia... i chyba nieprędko uda mi się go odnaleźć.. moje życie jest teraz białą, pustą niezapisaną kartką, a ja nie mam pojęcia co z nią zrobić.. Chyba tylko zgnieść i wyrzucić.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
blue  
03-06-2011 18:51
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. U mnie też odkleiło się łożysko, moja mała zasnęła we mnie.... To było prawie rok temu a nadal ciężko, choć inaczej. Myślę, że nauczyłam się z tym żyć, jednak codziennie powracają pytania, żal i tęsknota za tą małą istotką.
Wiem jak trudno Ci zmierzyć się z rzeczywistością, jak ciężko jest pojawiać się w miejscach, do których chodziłyście razem, jak strasznie jest patrzeć ludziom w oczy z myślą "wiedzą czy nie?"....
Ściskam Cię mocno... 
Ania,
mama Tosi (*+ 17.06.2010 - 31tc)i maleńkiego Aniołeczka 6tc (*) 05.2011

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
petszopek  
03-06-2011 21:53
[     ]
     
odezwij sie do mnie, moja corcia odeszla w ten sam dzien co Twoja, moze razem bedzie nam razniej :(((
agulka_85@hotmail.com


kiniusia1730 wrote:
> Witam. Trafiłam tutaj, ponieważ 19.05.2011 w 30 tygodniu ciąży straciłam moją córcię. Powód? Odklejenie łożyska. Ciąża została natychmiast rozwiązana przez cesarskie cięcie, Zuzię reanimowali jeszcze przez 15 minut, ale bez skutku. Córeczkę zobaczyłam dopiero po 5 dniach od porodu, ponieważ cesarkę miałam pod narkozą, a do prosektorium mogłam pójść dopiero po wypisie ze szpitala. :( 25 maja był pogrzeb, myślałam, że teraz stopniowo zacznę dochodzić do siebie, ale z dnia na dzień jest co raz gorzej. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, nie mam na nic ochoty..cały czas zadaję sobie pytanie dlaczego? Dlaczego to spotkało właśnie mnie, przecież jestem zdrową młodą kobietą, moja ciąża przebiegała wzorcowo, a w jednej chwili to wszystko zostaje mi zabrane. Moja córcia, była taka śliczna, cały czas mam przed oczami jej buźkę, malutkie rączki..tak bardzo chciałabym móc ją przytulić..:( Nie wiem co ja mam robić..:( Straciłam wszystko..:( 
Mama Zosi *19/05/2011+ (39tc),
http://zofiaannadrabiuk.pamietajmy.com.pl
Mama Rysia ur 19/04/2012;teraz mam dla kogo zyc!!

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
06-06-2011 12:33
[     ]
     
petszopek napisałam do Ciebie maila kilka dni temu. Nie wiem czy dotarł, bo nie odpowiadasz.

Nic się nie poprawia..:( Nie daje rady, cały czas tęsknota, żal i rozpacz rozrywają moje serce..:(
Dzisiaj mam wizytę u lekarza. Powiedzcie mi o co warto go zapytać? Oprócz tego od kiedy dokładnie mogę zacząć się znowu starać dokładnie. Boję się strasznie tej wizyty, a właściwie nie wizyty tylko czekania na nią w poczekalni pełnej kobiet w ciąży :(
A powinnam dzisiaj mieć USG, gdyby moja córcia żyła...:(
Tęsknie tak bardzo za tobą Aniołku [*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
06-06-2011 12:42
[     ]
     
przytulam mocno, obyś nie musiała długo czekać i powodzenia na wizycie, niech przyniesie same dobre wieści

światełko dla Zuzi {*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
06-06-2011 17:44
[     ]
     
Już jestem po wizycie..totalnie rozbita jestem..
Poczekalnia pełna kobiet w ciąży...ze mną niby wszystko ok...ale żeby starać się o następne dziecko mamy odczekać minimum rok, no a najlepiej dwa.. Po roku na pewno poród przez cc..
Jestem załamana rok to jest w tej chwili dla mnie jak cała wieczność
Nie chce mi się żyć.... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
MamaAdasia  
06-06-2011 17:52
[     ]
     
To ile masz czekac zalezy od Twojego organizmu, jA TEZ poczatkowo slyszalam rok dwa, zielone swiatlo dostalismy po 4 miesiacach. A moj stan po cc nie nalezal do lekkich. 

Ania- mama:
Adasia- Aniołka 36tc. 2.10.2008r. [']
Aniołka 10tc., 18.09.2007r.[']

Zuzanny Marty 18.11.2010 32/33tc
i Zofii Agnieszki 27.07.2012 39tc

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mama_ani  
06-06-2011 21:05
[     ]
     
Kiniusiu, może masz "staroświeckiego" lekarza...
Specjaliści mówią, że po pół roku od cc blizna już lepsza nie będzie, więc teoretycznie po takim czasie można się starać. Co innego ogólny stan organizmu, stan psychiczny...Lekarz powinien na usg zbadać Twoją bliznę i ocenić jej stan. Mi w maju powiedziano,że w sierpniu mogę rozpocząć starania.
Bądź dobrej myśli! 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
06-06-2011 21:21
[     ]
     
Kurczę to już zgłupiałam i sama nie wiem co robić, czekać min. rok czy nie czekać aż tyle? Sama nie wiem :( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
06-06-2011 21:26
[     ]
     
Kinga za jakiś czas idz do innego lekarza i bedziesz miec jasnosc, nie sadze zebys musiala czekac az 2 lata z zajsciem w kolejna ciaze, ale najwazniejsze zebys byla gotowa psychicznie 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
06-06-2011 17:44
[     ]
     
Już jestem po wizycie..totalnie rozbita jestem..
Poczekalnia pełna kobiet w ciąży...ze mną niby wszystko ok...ale żeby starać się o następne dziecko mamy odczekać minimum rok, no a najlepiej dwa.. Po roku na pewno poród przez cc..
Jestem załamana rok to jest w tej chwili dla mnie jak cała wieczność
Nie chce mi się żyć.... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..do MamaAdasia
kiniusia1730  
06-06-2011 17:57
[     ]
     
to ja już nic nie rozumiem, kochana w takim razie od czego to zależy, dlaczego najpierw wam mówili tak jak mi rok, dwa, a potem po 4 mc już mogliście się starać? Jakieś dodatkowe badania robiłaś czy jak?
Bo po tym jak to dziś usłyszałam już totalnie się załamałam :( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
petszopek  
06-06-2011 19:00
[     ]
     
niestety nic nie dostalam; w ten sam dzien co Twoja coreczka, urodzilam moja Zosie o 8.30 rano...Zosia urodzila sie w 39 tc, ciazy ktora przebiegala absolutnie prawidlowo, bez zadnych nieprzyjemnych objawow.Mieszkam w uk,wiec sposob prowadzenia ciazy znacznie rozni sie od metod prowadzenia ciazy w Polsce. Przez caly okres ciazy nie widzialam ginekologa na oczy; prowadzila mnie polozna, ktora tlumaczyla mi , ze jesli nic sie nie dzieje to nie ma potrzeby widziec sie z ginekologiem... Teraz to juz nieistotne.Nie szukam winnych,brzuch nie jest ze szkla, zeby mozna bylo zobaczyc co sie w srodku dzieje; tymbardziej ze wyniki wszystkich badan mialam lepsze niz przed ciaza. Nie moge sobie darowac tylko , ze ja nie widzialam mojej Zosi; bylam w takim szoku , ze po porodzie powiedzialam, ze nie moge jej zobaczyc.Dwa dni po porodzie pojechalam do szpitala, zeby ja zobaczyc,ucalowac i pozegnac sie z nia i juz nie pozwolili mi na to , bo male cialko sie zaczelo zmieniac i wg nich nie byl to widok dla mnie.Do konca zycia nie daruje sobie podjetej przeze mnie decyzji.Co ze mnie za matka ktora nie chciala zobaczyc swojego dzieciatka ?!?!?! Zosia umarla we mnie okolo dwa dni wczesniej zanim poszlam na wizyte do mojej poloznej, ktora nie mogla znalesc jej bicia serca i od tego sie zaczelo.Najgorsze jest to, ze przed wizyta wydawalo mi sie ze czulam ruchy, ale jak to pozniej zostalo mi wytlumaczone- dziecko plywalo w wodach i do zludzenia przypominalo , ze brzuch zmienia ksztalt...tak strasznie za nia tesknie i tak strasznie siebie nienawidze, ze nie widzialam jej. maz mowil ,ze byla sliczna. Wygladala jak zdrowe dziecko tylko ze spala. W szpitalu zrobili jej zdjecia i wzieli odcisk raczki i stopki; dolaczyli loczek wloskow i ta paczuszka lezy i czeka na mnie , az wroce z Polski (pojechalam zrobic wszystkie badania, ktore wyklucza moja wine).Nie potrafie sobie z tym poradzic, ciagle zadaje sobie to samo pytanie co Wy wszyscy; DLACZEGO ?! jesli tylko wyniki badan wyjda prawidlowe, zaczne starac sie o rodzenstwo dla Zosi, bo nie potrafie poradzic sobie z ta pustka w brzuchu i w glowie. I nie jest prawda , ze trzeba czekac pol roku czy rok.To nasza indywidualna decyzja i bede dazyc do tego z calych sil.
Napisz do mnie jeszcze raz, lub podaj swoj email to ja na pewno napisze.
Nie potrafie tego zrozumiec co sie stalo; mam nadzieje ze wszystkie nasze dzieciatka kiedys do nas jeszcze wroca w innych cialkach i tego Wam i sobie zycze z calego serca, bo Wszystkie zaslugujemy , zeby byc mamami na ziemi. 
Mama Zosi *19/05/2011+ (39tc),
http://zofiaannadrabiuk.pamietajmy.com.pl
Mama Rysia ur 19/04/2012;teraz mam dla kogo zyc!!

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
06-06-2011 19:10
[     ]
     
petszopek tak strasznie mi przykro..normalnie nie wiem co powiedzieć..:( Bardzo fajnie, że chociaż będziesz miała pamiątkę po córci..to mój e-mail kiniusia1730@o2.pl i mój nr gg 1953232 odezwij się proszę, porozmawiamy, razem będzie nam lżej. Czekam. Ściskam mocno! Dla naszych Aniołków [*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-petszopek
anikia  
06-06-2011 21:33
[     ]
     
Petszopku tak strasznie mi przykro...
Kochana miałas prawo być w szoku i nie chciec widziec coreczki, na szczescie masz po niej namacalna pamiatkę.
Przytulam Cie mocno

niebiańskie swiatełka dla coreczki {*}{*}{*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-kiniusia
MamaAdasia  
06-06-2011 21:41
[     ]
     
BylaM U LEkarza, zbadal, obadal, zajrzal gdzie trzeba i stwierdzil, ze blizny juz praktycznie nie widac, ze jest ladnie zagojone i mozemy zaczac starania, o ile jestesmy gotowi psychicznie. Rok minal zanim zaszlam w ciaze.
Zawsze jest ryzyko, ze blizna sie rozejdzie i macica nie wytrzyma, ale nie ma znaczenia czy to 4 miesiace czy rok, dwa po cc.
No ale zielone swiatlo musisz dostac od lekarza.
Ja po stracie Adasia robilam TSH, ft3, ft4, toksoplazmoza, cytomegalia, rozyczka i juz nie pamietam co jeszcze.Chcialam miec pewnosc, ze to nie ja zawinilam. Ze niczego nie zaniedbalam i nie przeoczylam. 

Ania- mama:
Adasia- Aniołka 36tc. 2.10.2008r. [']
Aniołka 10tc., 18.09.2007r.[']

Zuzanny Marty 18.11.2010 32/33tc
i Zofii Agnieszki 27.07.2012 39tc

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
06-06-2011 22:13
[     ]
     
nie wiem co oznaczają te skróty, ale badania na różyczkę, cytomegalię, toxoplazmozę i wiele wiele innych robiłam na początku ciąży i wszystko wyszło ok. Kurczę skoro tak piszecie, to przy następnej wizycie porozmawiam o tym z moim lekarzem..
Tak bardzo bym chciała mieć córcie koło siebie, czemu czasu cofnąć się nie da..:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
06-06-2011 22:17
[     ]
     
TSH, fT4, to sa badania na tarczyce
wiesz, niestety mozesz nigdy sie nie dowiedziec dlaczego Zuzia odeszła 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
petszopek  
07-06-2011 09:18
[     ]
     
Ja juz nigdy sie nie dowiem;w szpitalu porownano to do smierci lozeczkowej.. 
Mama Zosi *19/05/2011+ (39tc),
http://zofiaannadrabiuk.pamietajmy.com.pl
Mama Rysia ur 19/04/2012;teraz mam dla kogo zyc!!

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
08-06-2011 15:59
[     ]
     
Z dnia na dzień co raz gorzej..:( Co raz większa pustka, z którą nie potrafię sobie poradzić..:(
Nie chce mi się żyć..:(
Tak bardzo tęsknie Zuziu za Tobą ;( [*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
08-06-2011 21:07
[     ]
     
Kinga nie poddawaj się, wiem, że teraz nie widzisz sensu zycia, ale za jakis czas ledzie lepiej, tylko nie zamykaj sie w skorupie, jesli potrzebujesz pogadac tak poprostu to napisz do mnie na gg 2804963 lub maila: anikia@wp.pl 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- minął miesiąc odkąd odeszłaś córeczko...
kiniusia1730  
19-06-2011 09:34
[     ]
     
Dziś minął miesiąc od dnia kiedy mój świat się zawalił..:(
Minął miesiąc od dnia kiedy zgasło moje światełko..i tak tkwię w tych ciemnościach..:(
Świat się zatrzymał 19 maja i cały czas stoi w miejscu dla mnie..:(
Przecież powinnam chodzić już na spacerki z wózkiem, a nie jechać na cmentarz...:(
Tak bardzo bym chciała mieć ją przy sobie..
To wszystko jest takie trudne..za trudne..:(

Kocham Cię córeczko, całym moim zbolałym serduszkiem..i tak strasznie mi Ciebie brakuje..Zuziu [*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- minął miesiąc odkąd odeszłaś córeczko...
mamaAleksa  
19-06-2011 09:54
[     ]
     
Kochana każda z nas by chciała prowadzać wózek ze swoim maleństwem a nie odwiedzać jego nagrobek. I choć kolejne miesiące mijają pragnienie to nie znika i chyba nigdy nie zniknie bo nasze aniołki już zawsze będą obecne w naszych sercach i myślach nie zależnie od tego ile tych miesięcy czy lat mienie. Ciebie przytulam w tym dniu a dla Zuzi (*)(*)(*) 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- minął miesiąc odkąd odeszłaś córeczko...
Joannap  
19-06-2011 10:01
[     ]
     
(*)(*)(*)
Mamo trzymaj się...!!! 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- minął miesiąc odkąd odeszłaś córeczko...
kiniusia1730  
19-06-2011 13:33
[     ]
     
Kochane minął miesiąc, a ja nadal nie byłam u nas w mieszkaniu..mój mąż jedzie dzisiaj i tak się zastanawiam czy powinnam tam w końcu jechać i zmierzyć się z tym wszystkim-z pokojem Zuzi? Czy jeszcze dać sobie czas? Boję się tam jechac bo gdy mąż będzie w pracy będę musiała siedzieć sama..nie wiem co robić..pomóżcie.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
MoniaC  
19-06-2011 20:46
[     ]
     
Witam, cały czas zadaję sobie to samo pytanie, dlaczego ja, dlaczego mnie to spotkało i nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Mój synek zasnął 15 maja 2011r, nie ma dnia żebym o nim nie myślała. Obwiniam siebie, innych..Wszystko stało się tak nagle. Ciąża przebiegała prawidłowo, dobrze się czułam, miałam mnóstwo energii. W 24 tygodniu postanowiliśmy pojechać do wujka męża- bardzo dobrego ginekologa- do Poznania żeby sprawdzić czy wszystko w porządku i porozmawiać z nim żeby był przy porodzie, wszystkie kobiety w rodzinie jeździły do niego i zawsze wszystkim pomagał. Wujek przebadał mnie, zrobił USG, wszystko super, Patryczek ruszał się, serduszko biło. Byliśmy tacy szczęśliwi, wracając dzwoniliśmy do rodziców i opowiadaliśmy jak wszystko się dobrze rozwija. W domu byliśmy około 19. Za jakiś czas zaczął mnie boleć brzuch, później coraz więcej. Około 21:30 brzuch zaczął boleć mocniej, wzięłam Nospę i się położyła. Leżałam tak pół godziny, brzuch nie przestawał boleć, pojechaliśmy do szpitala. Czekałam na lekarza dość długo ponieważ robił cesarkę a innego nie było, w końcu przyszedł, zbadał ginekologicznie, spytał położnej o KTG, dał dwie tabletki i kazał leżeć. Wydawało mi się, że już nawet lepiej, uspokajałam męża przez telefon żeby spał, bo wszystko dobrze. Za jakieś półtorej godziny zachciało mi się do toalety, jak poszłam to tam dostałam takiego krwotoku, zaczęłam płakać, czułam że jest źle, bo krew leciała bardzo mocno. Nie wiem jakim cudem doszłam jeszcze do dyżurki, położna szybko wezwała lekarza, znów badanie ginekologiczne i dopiero wtedy na USG i powiedział, że mój synek nie żyje. Szok, jeszcze chwilę wcześniej żył. Szybko cesarka, niestety okazało się że krwotok był tak duży i macica nie chciała się obkurczyć i usunęli mi macicę. Dowiedziałam się o tym dopiero rano, najpierw do mnie to nie docierało, byłam taka słaba, myślałam o dziecku. Dopiero po jakimś czasie dotarło, że już nigdy nie będę miała dzieci. Mam 8 letniego synka i w nim teraz cały świat. Mój syn bardzo chciał brata i strasznie płakał, że nie dość że jego braciszek umarł to już nigdy nie będzie miał rodzeństwa. To wszystko jest dla mnie straszną tragedią, podwójną.
Nie mogę się z tym wszystkim pogodzić, cały czas myślę czy gdyby ktoś zajął się mną wcześniej to czy zatrzymaliby odklejanie się łożyska, czy uratowaliby ciążę, może dziś mój Patryk byłby nadal w moim brzuszku i czekał na poród. Tak mi ciężko.
Bardzo za Tobą tęsknię synku.
Mama Eryka i Aniołka Patryka 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
petszopek  
28-06-2011 08:40
[     ]
     
dzisiaj wracam do siebie, obiecuje ze sie odezwe. 
Mama Zosi *19/05/2011+ (39tc),
http://zofiaannadrabiuk.pamietajmy.com.pl
Mama Rysia ur 19/04/2012;teraz mam dla kogo zyc!!

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Drugi miesiąc w ciemnościach..
kiniusia1730  
19-07-2011 10:06
[     ]
     
Dziś mijają dwa miesiące..:(
Dwa miesiące temu zaczął się mój koszmar..:( Straciłam córeczkę...nie mogę się z tym pogodzić i chyba nigdy się z tym nie pogodzę. Dwa miesiące bezsensownej, pustej wegetacji, bo nawet nie życia. Zgasło moje światełko..Tak bardzo tęsknię cały czas, marzę o tym a by cofnąć czas, żeby znowu poczuć jej ruchy, ale się nie da niestety..
Od dwóch miesięcy jestem zupełnie innym człowiekiem, aż sama siebie czasami nie poznaję..blada, obojętna ze smutnym spojrzeniem. Nie potrafię cieszyć się małymi rzeczami w zasadzie niczym nie potrafię się cieszyć.. Cały czas "rozdrapuję rany" przywołuję ten okropny dzień i analizuję sekunda po sekundzie, minuta po minucie..szukam winnych..
Czasami na prawdę brak mi siły...mam wtedy ochotę umrzeć żeby być z moją Zuzią..:(
Moje małżeństwo przelatuje mi przez palce..nie wiem jak długo mój mąż zniesie mnie w takim stanie...

Kocham Cię córeczko..byłaś całym moim światem, który ktoś w jednej chwili roztrzaskał w drobny mak. Tak bardzo mi Ciebie brakuje Zuziu. :( [*][*][*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Drugi miesiąc w ciemnościach..
mamaAleksa  
19-07-2011 21:49
[     ]
     
Dla Zuzi (*)(*)(*) 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Drugi miesiąc w ciemnościach..
Agik  
20-07-2011 00:25
[     ]
     
(*)(*)(*)(*) 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-To miało być dziś..
kiniusia1730  
26-07-2011 12:12
[     ]
     
To dziś miałaś przyjść na świat mój Aniołku..Dziś miał byc najszczęśliwszy dzień mojego życia..
A do szczęścia jest mi teraz tak daleko..
Dziś miałam pierwszy raz Cię zobaczyć, przytulić..:(
Znowu zalewam się łzami..zgubiony sens, którego nie mogę odnaleźć.
Czas leczy rany? Nie on tylko przyzwyczaja do bólu..
Cały czas pustka, tęsknota i nic więcej..:(
Czy ja kiedykolwiek się podniosę? :(
Tak bardzo tęsknię Zuziu, kocham Cię [*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-To miało być dziś..
Alicja74  
26-07-2011 15:33
[     ]
     
Przytulam Cię bardzo mocno, wiem jak to strasznie boli , gdy po odejściu naszych dzieci musimy przeżyć ten "teoretyczny" termin porodu. Od śmierci mojej córeczki minęło 17 miesięcy i 18 dni , a ja do dziś ten czas liczę na 2 sposoby, ten prawdziwy kiedy Amelka odeszła i ten teoretyczny, kiedy powinna się urodzić.
Zawsze mówię, że gdyby urodziła się w terminie to dziś miałaby ..., dziś miałaby 13 miesięcy i 15 dni :(
Minęło tyle czasu , ale boli nadal i będzie bolało już zawsze. Prawdą jest to , że czas nie leczy ran, on tylko przyzwyczaja nas do bólu, uczymy się z nim żyć.
Dziś wiem, że umiem z tym bólem żyć, że będzie towarzyszył mi do końca moich dni, choć już aż tak nie rozrywa serca na strzępy, aż tak mocno nie dławi, nie dusi, to jednak jest ciągle, towarzyszy mi na każdym kroku, w każdej minucie mojego życia , cały czas jest obecny.
Boję się, że gdyby ten ból odszedł , gdyby już przestało boleć, to czy nie znaczyło by to, że powoli zapominam o mojej Amelce, że tęsknota za Nią maleje ?!
Wiem , że tak się NIGDY nie stanie, pamięć o Niej i tęsknota będą zawsze , więc niech ból nie znika, niech serce nadal rozrywa... bo tak wygląda miłość aniołkowej mamy do swojego utraconego dziecka.

Dla Twojej córeczki (*)(*)(*)....


Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię, i nigdy nie przestanę 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-To miało być dziś..
kiniusia1730  
26-07-2011 21:40
[     ]
     
Wiem, że boleć będzie zawsze...ale chciałabym, żeby ten ból nie był taki rozdzierający i piekący..
Kiedy nadszedł pierwszy dzień, którego całego nie przepłakałam miałam straszne wyrzuty sumienia, że tak jakoś jakby zapominam o Zuzi? To samo było kiedy pierwszy raz się zaśmiałam z jakiegoś głupiego dowcipu, naszły mnie wyrzuty sumienia, że może nie powinnam..
Więc też mam podobne odczucia, że jak przestanie boleć to tak jakbym o niej zapomniała..
Chciałabym móc wspominać te wszyskie cudowne dni gdy była ze mną, wspominać miło, nie z bólem i ze łzami..
Ja tak bardzo ją kocham..mam wrażenie, że już nigdy nie będę szczęśliwa..że zawsze będzie tylko ból i pustka. :( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-To miało być dziś..
kiniusia1730  
26-07-2011 21:52
[     ]
     
Nigdy bym nie pomyślała, że tak będzie wyglądał ten dzień...tak bardzo na niego czekałam...
26 lipca 2011- dzień, w którym miałam tulić moją córeczkę do piersi..
A jestem sama...z pustką w sercu 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-To miało być dziś..
anikia  
26-07-2011 22:31
[     ]
     
Takie same odczucia miałam gdy nadzedł nasz termin. Do tej pory bardzo boli nasza strata, ale jakos nauczyłam sie z nią życ. Też miałam wyrzuty sumienia że uśmiecham się, śmieję z synkiem, ale do tej pory nie słucham muzyki w domu. Strasznie mnie drazni. Czuję, ze bezczesciłabym pamięć Emilka.
Liczę wiek mojego Aniołka na 2 sposoby. Miałby 7 miesiecy, ale porównuję z 4-miesiecznymi. U nas praktycznie dokładnie o 3 miesiace za wczesnie się urodził. Nie mysłe jakby było nam ciezko, bo przeciez był powaznie chory. Mysle jak było by pieknie tulic do piersi...

Zosiu {*}{*}{*}

a mamusi wielu sił i nadziei 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-To miało być dziś..
Dodis  
27-07-2011 13:46
[     ]
     
Łzy mi zalewają oczy gdy czytam że to miało być dziś a zamiast szczęścia dostałaś wielkie cierpienie w tym dniu również:( Nie wiem co pisać jak pocieszyć brak mi słów...:( Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i Damianka ur.14.06.2011 
D.Czekaj

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-To miało być dziś..
kiniusia1730  
27-07-2011 18:22
[     ]
     
Czasami są dni, w ktorych mam wrażenie, że jakoś sobie radze z tym wszystkim..ale zaraz po tych dniach przychodzi taka chwila, która pokazuje mi jak bardzo się mylę :(
Nic tylko usiąść i płakać..:(
Jaką ja jestem matką skoro własnego dziecka nie potrafiłam uchronić od najgorszego?..:(
Zuziu tak bardzo Cię kocham [*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
29-07-2011 21:03
[     ]
     
"....nie powiem jak mi Ciebie brak, bo nie ma takich słów..".....:( Córeczko :( [*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Ewaukl  
02-08-2011 21:15
[     ]
     
Mówi się że czas goi rany, absolutnie tak nie jest czas przyzwyczaja do bólu. Ja straciłam córeczkę w styczniu ubiegłego roku. Ciąża przebiegała prawidłowo wszystko było w jak najlepszym porządku i nagle po porodzie okazało się że miała poważna wadę serduszka. Przeszła poważną operację, nawet wyszłyśmy do domu, ale po 3 dniach nasze szczęście minęło. Zmarła w 8 tygodniu ciąży. Najgorsze jest to że wróciłyśmy do szpitala i usłyszałam od lekarzy dla tego dzidziusia nie ma ratunku. Tak naprawdę nie wiedzieli kiedy ona odejdzie do aniołków i tak czekałam razem z nią w szpitalu, aż zamknie oczka na zawsze. trwało to 2 tygodnie. Wiem co czujesz ale musisz się trzymać właśnie dla niej. Mowi się że zmarły nie zazna spokoju jak tutaj na ziemi nie damy mu odejść. Ona czuwa nad Tobą z gory i tak na prawdę nie odeszła od Ciebie ale jest twoim prywatnym najpiękniejszym Aniołem Stróżem. Trzymaj się cieplutko 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
kiniusia1730  
19-08-2011 12:28
[     ]
     
Dziś mijają 3 miesiące, trzy puste miesiące..
Dziś miałam jechać z cóeczką do naszego mieszkania, bo jestem u rodziców, ale pojade sama...:(
Nachodzi mnie taka złość, takie myśli czasami nad którymi nie panuje...widzę kobietę w ciąży uśmiechniętą, kwitnącą i myśle nie ciesz sie bo nie wiesz jak będzie..mam ochote jej to powiedzieć..potem tak okropnie się czuję..:(
Tak strasznie mi brakuje mojej Zuzi..:(
Cały czas pytanie czemu to tak musi być? Czemu to musiała być ona? Tęsknota, ból i złość..:(
Kocham Cię mój Aniołku [*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
JustynkaK  
19-08-2011 12:44
[     ]
     
Wiem co czujesz, mam tak samo...
Czuje taki sam żal, i taką samą złość jak Ty...

Dla Zuzi najpiękniejsze światełka (*)(*)(*) 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
anikia  
19-08-2011 13:27
[     ]
     
Ja nadal czuję złość, choć już przywykłam do sytuacji. Wszyscy myślą że już po sprawie, że zapomniałam, ale to nie prawda.

Dla Zuzi śliczne światełka {*}{*}{*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html
Ostatnio zmieniony 19-08-2011 13:54 przez anikia

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
Nadia7  
19-08-2011 17:41
[     ]
     
Dla Twojej Zuzi (((***))) 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
deli  
19-08-2011 13:42
[     ]
     
dla Zuzanki ((*))((*))((*)) 
mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia
Moje Skarby!
http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
JustynkaK  
19-08-2011 15:28
[     ]
     
anikia ja też mam wrażenie, że ludzie w moim otoczeniu myślą, że ja już zapomniałam, że już mi łatwiej. Gdyby wszyscy wiedzieli w jakim są błędzie... 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
anikia  
19-08-2011 16:16
[     ]
     
kochana u Ciebie to dopiero 3 miesiace, u mnie 8 wiec pewnie mysla ze nie ma co rozpaczac 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
kiniusia1730  
19-08-2011 21:55
[     ]
     
U mnie tak samo...wszyscy mówią, że trzymam się i czuję się dobrze, a to za przeproszeniem g**no prawda, do dobrze jest mi bardzo ale to bardzo daleko...;( Ale tak na prawdę chyba nikogo to nie interesuje, widzą to co chcą widzieć, dla nich tak lepiej...nikogo nie interesują prawdziwe uczucia, bo o tym przykro słuchać..tak? 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
anikia  
19-08-2011 22:01
[     ]
     
dokładnie Kinga, nie mówisz, nie słysza to nie ma problemu, mozna udawac ze wszystko gra
mam wrazenie, że inni myślą że skoro straciłysmy dzieci tak szybko to nie mozemy cierpiec bardzo bo nie przyzywczilysmy sie do nich, czy nie wiem jak to napisac 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
kiniusia1730  
19-08-2011 22:28
[     ]
     
Tak myślę, że tak jest jak mówisz..nic nie rozumieją i nie chcą rozumieć, słyszą to co chcą słyszeć, widzą to co chcą widzieć i reszta, a w sumie prawda ich nie interesuje..a to boli..
Bo choć nie chodzę już cały czas zapłakana, to przecież cierpię, każdego dnia walczę ze sobą żeby podnieść się z łóżka, cały czas jest mi tak okropnie ciężko i źle..:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
kiniusia1730  
28-08-2011 22:22
[     ]
     
Nie daję rady..przychodzą takie dni jak dziś..czarna rozpacz...;( tak tęsknię..;(
A ludzie są tak nieżyczliwi ;( ostatni dziewczyna, którą miałam za przyjaciółkę powiedziała do mnie w rozmowie, o tym, że jej mąż nie ma pracy, że "widzisz niektórzy mają szczęście do pieniędzy, a inni, tak ja ja z mężem do dzieci.."
oczywiście powiedziałam jej co o tym myślę i rozpętało się piekło..tyle przykrych słów życiu nie słyszałam i to już nie chodzi o mnie, tylo co wygadywała o mojej Zuzi..;( nie mam sił..;( siedzę i wyję..;(
Kocham Cię córciu..;( [*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
Ewelina85  
28-08-2011 22:40
[     ]
     
Witam!
W dniu w którym minęło równo 2 miesiące od odejścia Twojej córeczki odszedł mój Synek.
Zatem nie tylko ja nienawidzę każdego 19...
[*] dla Naszych Wspaniałych Aniołków 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
JustynkaK  
29-08-2011 07:36
[     ]
     
Ta Twoja "przyjaciółka" zachowała się jak świnia!!! (za przeproszeniem). Ja bym się do Niej chyba już nie odezwała, myślę, że nie oczekujesz od wszystkich litości, ale to już przesada. Jak tak wogóle można powiedzieć. Moja bratowa ostatnio przy mnie powiedziała (nie było to powiedziane wprost do mnie), że teraz z mężem zrobią sobie trojaczki (mają bliźniaki), bo co to za problem zrobić sobie dziecko!!! Myślałam, że Ją pacnę, od tamtych słów powiedziałam sobie, że nie będę się do Niej odzywać. Te słowa były dla mnie bardzo przykre, nie wyobrażam sobie jak Ty się musiałaś czuć po tym co usłyszałaś. Ktos mi powiedział, że nie muszę przebywać z osobami i tolerować niektóre osoby, które nie mają za grosz wyczucia, które uważają, że dzieci to chyba można kupić!!! Wiem, że ta osoba miała rację i teraz nie robię nic na siłę. Stwierdziłam, że dlaczego ja mam uważać żeby kogoś nie urazić, żeby przy kimś zawsze szczerzyć ząbki. Skoro inni uważają, że przesadzam nie będę na nich zwracać uwagi dopóki nie zmienia podejścia do mnie. 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzeci miesiąc...;(
JustynkaK  
29-08-2011 07:36
[     ]
     
Dla Zuzi (*)(*)(*) 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017
Ostatnio zmieniony 29-08-2011 07:37 przez JustynkaK

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
29-08-2011 10:39
[     ]
     
Powiedziałam jej co o tym myślę i wtedy dopiero zaczęła gadać takie rzeczy, że miałam ochotę ją strzelić w twarz, rzeczy typu, że może sobie zasłużyłam nikt nie może mieć wszystkiego, a słowa po których ją poprostu zwyzywałam to jak powiedziała, że dobrze, że Zuzia nie ma takiej matki tu tutaj. Myślałam, że jej gębe roztrzaskam dosłownie..
Nie oczekuje litości, nie chce żeby ktoś się zlitował, oczekuję tylko zrozumienia..
Nie mam zamiaru z nią więcej gadać, widać, co robi z człowiekiem zazdrość..i to o rzeczy materialne, które w tym momencie nie mają dla mnie najmniejszego znaczenia..:( Bo najważniejszych rzeczy kupić się nie da.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
JustynkaK  
29-08-2011 12:07
[     ]
     
Wiesz Konga mi też kiedys ktos powiedział, że nienawidzi ludzi, którzy mają wielkie domy, bo dla Niego najważniejsze jest zdrowie dzieci.
Tylko nikt nie pomyśli, że dom buduję za własne, naprawdę ciężko zarobione pieniądze, a oddałabym wszystko żeby córeczka była ze mną.
Też zastanawiałam się czy ktoś nam poprostu nie pożałował tego wszystkiego, pracy, domu, samochodu, dziecka po ślubie. Tyle razy słyszeliśmy, że jesteśmy tacy bogaci!!!
Wiesz tylko tak później pomyślałam, że ludzie, którzy mają o wiele więcej niż ja i co mam im zazdrościć? Ta Twoja koleżanka zachowała się jakby miała chyba coś z głową nie tak. Nie dziwię się, że chciałaś Jej urwać łęb :-)
Ja też zastanawiam się za jakie grzechy mnie to spotkało, co zrobiłam, że moja córeczka musiała odejść. Pewnie nigy nie znajdę na to odpowiedzi. Nie kontaktuj się tą koleżanką wogóle, ona sama powinna się zastanowić co mówi. Ciekawe czy wogóle pomyślała kłócąć się z Tobą o tym, co jest dla Niej ważniejsze praca, czy dziecko...

Jeju naprawdę brak słów na Jej zachowanie. 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
01-09-2011 21:16
[     ]
     
Boli codziennie, fakt boli inaczej niż na początku, a może boli tak samo tylko odrobinkę do tego przywykłam? Ostatni od jakiś dwóch tygodni mam wrażenie, że się uwsteczniam..znowu często płaczę, siedzę sama większość czasu..dlaczego tak jest? Może ja tak bardzo usilnie chciałam udawać, że wracam do "normalności" małymi kroczkami, może po prostu sobie to wmawiałam? Nie wiem..
Ale znowu jest tak strasznie źle..:(
Wiecie, dużo ostatnio myślałam, pomagają mi w pewien sposób rozmowy z Wami, wiem, że mnie rozumiecie. Ale chciałabym porozmawiać tak od serca jak z Wami z kimś na żywo..ale u mnie w mieście nie ma żadnych grup wsparcia ani nic w tym rodzaj, jak w większości jest to jakby pewnego rodzaju temat tabu. I pomyślałam, że fajnie było by stworzyć taką małą grupę wsparcia tutaj, tylko nie za bardzo wiem jak się do tego zabrać..może, któraś z Was może pomóc?

Córeczko moja najdroższa tak bardzo tęsknie cały czas..Kocham Cię [*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
01-09-2011 21:48
[     ]
     
Nawet nie wyobrażam jak się czułaś słyszac takie okropne słowa i to jeszcze od "przyjaciólki". Też zerwałabym z nią kontakt. Bardzo pomagało mi pisanie, ale rozmawiać jakos nie mogłam i nie mogę.
Dostaliśmy zaproszenie do kuzynki na wesele, a koleżanka spytała czemu nie jedziemy, chyba pomyslała ze ja juz zapomniałam o moim dziecku... 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
02-09-2011 09:07
[     ]
     
Ja często rozmawiam o mojej Zuzi, muszę nie mogę wszystkiego trzymać w środku i nie chcę, chcę, żeby ludzie wiedzieli..tylko oni czasami nie chcą słuchać....niestety.
W tym tygodniu stawiamy Zuzi pomniczek..chociaż będzie już mogła spać w spokoju..:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
14-09-2011 10:41
[     ]
     
Miałam dziś dziwny sen..jakoś rozbita po tym jestem, wiecie nigdy nie przywiązywałam uwagi do snów, nie doszukiwałam ich znaczeń, ale ten mnie zastanawia, mianowicie: śniło mi się, że jestem w ciąży i będę miała bliźniaki, jedno z nich jakoś w połowie ciąży zmarło natomiast drugie kazano mi donosić do 31 tygodnia i urodziłam jedno zdrowe dzieciątko......
Dziwny sen, zastanawiam się naprawdę co może znaczyć. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
JustynkaK  
14-09-2011 12:31
[     ]
     
A test robiłaś ;-) 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
15-09-2011 12:34
[     ]
     
Nie testu nie robiłam, bo po pierwsze właśnie jestem w trakcie @, a po drugie zabezpieczmy się z mężem teraz, ponieważ jestem po cc. I znowu zaczynam się zastanawiać ile czekać? Od cc minęły 4 miesiące, jeden lekarz powiedział mi, że 2 lata, drugi, że rok..a moja kuzynka mieszkająca w Irlandii rozmawiała, z lekarzem, bo jest w ciąży i leży w szpitalu aktualnie i powiedział, że po cc pół roku i droga wolna..
A ja już głupieje nie wiem co myśleć i co robić. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 4 miesiąc...;(
kiniusia1730  
19-09-2011 19:33
[     ]
     
Minęły już 4 miesiące, a w moim życiu nic się nie zmienia..:(
Cały czas pustka i tęsknota..:(
Czasami na prawdę nie wierzę w to, że przytrafi mi się jeszcze coś dobrego w życiu..:(
Chciałam znaleźć sobie jakąś prace żeby mieć zajęcie, szukam, chodzę na te rozmowy kwalifikacyjne i nic nikt mnie nie chce jestem beznadziejna nic w życiu mi nie wychodzi..;(

Tak strasznie tęsknie za Tobą Zuziu ;( kocham nad życie....[*]
To nie tak powinno wyglądać... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 4 miesiąc...;(
Joannap  
19-09-2011 20:09
[     ]
     
kiniusia1730 "już" 4 miesiące...to są dopiero 4 miesiące. Daj sobie czasu...Kiedyś będzie trochę inaczej...
Przytulam i wiele sił życzę

Dla Córeczki (*)(*)(*)(*) 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
26-09-2011 13:00
[     ]
     
U mojej Zuzi stanął pomniczek. I jakoś tak czuję się pogodzona z tą smutną rzeczywistością..
Minęły ponad 4 miesiące i znowu zaczęłam rozpaczliwie myśleć o kolejnej ciąży..tak bardzo bym tego chciała.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mag_p  
26-09-2011 13:10
[     ]
     
Bardzo Ci współczuję i rozumiem. Ja zaszłam w ciążę 5 miesięcy po stracie Weroniczki. I Ewunia nie jest dzieckiem w zastępstwie, ale spełnieniem moich pragnień o macierzyństwie. Tobie również tego życzę! 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- do mag_p
kiniusia1730  
26-09-2011 20:50
[     ]
     
Też tak bardzo bym chciała 5 miesięcy tylko odczekać i już...ale miałam cesarkę więc tu sprawa się komplikuje. I nie ma tu mowy o żadnym zastępstwie- nowe dziecko= nowe życie, całkiem inna osóbka. I myślę, że to dobitnie trzeba sobie uświadomić. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
30-09-2011 23:43
[     ]
     
"- A ty jak się masz? - spytał Puchatek.
- Nie bardzo sięmam - odpowiedział Kłapouchy.
- Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś sięmiał...."
;( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
13-10-2011 13:38
[     ]
     
Pękłam po raz kolejny...
Czy kiedyś jeszcze będzie po prostu dobrze??
Na prawdę czasami brak mi sił na to wszystko..:(
Tak bardzo tęsknię, tak strasznie mi brakuje mojej Zuzanki..:(
Mam wrażenie, że wszyscy już o niej zapomnieli oprócz nas i mojej mamy..:( Tak to nikt nie zaglądał na grobek oprócz nas i mojej mamy..dopiero jak postawiliśmy Zuzi pomniczek wszyscy polecieli "zobaczyć" i dzwonią i mówią, że ładny...czy nagrobek dziecka może być "ładny"? Wszyscy powtarzają mi w kółko ale ty jesteś silna...tak akurat...:(
Mam dość słuchania, życie toczy się dalej, będziesz miała jeszcze dzieci, jesteś młoda...jeju przecież to nic nie zmienia..:( Moja szwagierka jest w ciąży i teściowa co chwile dzwoni do mnie z jakimiś rewelacjami na temat Agnieszki wszyscy w kółko do znudzenia o tym gadają, nie myślą o tym nawet, żeby chociaż w mojej obecności troszkę przyhamować..
Jej tak strasznie mi ciężko....
Upadłam, nie wiem czy znajdę po raz kolejny siły by się podnieść..;(;(

Córeczko tak strasznie mi Ciebie brakuje..Oddałabym wszystko by móc Cię tulić w ramionach..by móc wstawać do Ciebie w nocy...
Kocham Cię mój Aniołku..[*][*][*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
anikia  
13-10-2011 14:32
[     ]
     
Kochana jeszcze nie raz bedą dołki :( A co do tesciowej to moze powiedz jej otwarcie ze bolą Cie opowieści o ciężarnej szwagierce.
Powodzenia

{*}{*}{*}{*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
14-10-2011 21:59
[     ]
     
Mam ochotę oznajmić całemu światu, że moja Zuzia odeszła...tak bardzo potrzebuję o tym mówić...
Tylko dlaczego nikt nie chce słuchać??? :(

Córeczko moja [*][*][*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
14-10-2011 22:27
[     ]
     
Córciu zabierz mnie do siebie..........;( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
niki190907  
14-10-2011 22:33
[     ]
     
ja cie posłucham, bo również tak jak ty mam wrażenie że śwat się ode mnie odwrócił, że ludzie chca zapomnieć o moim dziecku, wszystko automatycznie wróciło do tego samego biegu zycia jak przed śmiercią Nicole, tylko że ludzie zapominaja że dla mnie to życie jest juz nie takie samo....:( czuję sie taka odpechnieta, i nie rozumiana przez nikogo, zapewne jak i ty :( 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
niki190907  
14-10-2011 22:31
[     ]
     
przykro mi , i uwierz mi że wiem co czujesz....tak samo jak ty krzyczałam że powinnam właśnie ubierać swoje dziecko do żłobka , anie nakładać jej sukeineczke do trumienki, łączę się z tobą w bólu, moja niunia odeszła 18.7.2011, miał3,5 roku..przykre jest jak ludzie muszą cierpieć .... :( trzymaj się. Miejmy nadzieje ze Bóg wie co robi .... 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
14-10-2011 22:39
[     ]
     
Kochana ja nie miałam nawet okazji wziąć swojej córeczki na ręce, to takie błahe, ale ja nawet nie wiem jaki miała kolor oczu. Ty kochana mogłaś swojego Aniołka przytulić, wiem, to co przeżyłaś było straszne, nie rozumiem czemu dzieci muszą tak cierpieć, kochana przeszłaś to wszystko i w porównaniu do tego co Ty przeszłaś pewnie moje przeżycia są małe.
Ale tu nie chodzi o licytacje kto więcej przeszedł, kogo bardziej boli. Ciebie bolało okropnie i mnie tak samo. Obie rozumiemy się bez słów. To straszne co nas spotkało. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Joannap  
15-10-2011 09:32
[     ]
     
Zuziu (*)(*)(*) ... 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
15-10-2011 10:57
[     ]
     
Dla Ciebie córeczko w tym smutnym dniu mnóstwo kolorowych światełek [*][*][*][*] Tak mi przykro, że nie mogę być dzisiaj przy Twoim grobku..:( Nie wybaczę sobie tego..:( Ale to siła wyższa..:( Kocham Cię mój Aniołku, cały czas mam Cię w serduszku moja Gwiazdeczko! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
15-10-2011 11:23
[     ]
     
http://zuziagolda.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
angela111102  
15-10-2011 13:25
[     ]
     
Napisz mi czy jesteś z samego Opola czy z okolic 
mama fasolki 10 tc,21maj 2009 i Laury ur.20listopad 2010 zm.25 grudnia 2010r,okruszka19.10.2011 10tc.

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
15-10-2011 15:12
[     ]
     
Do niedawna mieszkałam w samym Opolu, ale ze względu na ceny mieszkań przenieśliśmy się za Opole do Krapkowic. Ale w Opolu bywam codziennie, bo wróciłam do pracy. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
15-10-2011 17:17
[     ]
     
"Nienawidzę tego dnia, jak grom z nieba spadło,
to wszystko na raz, spadło to na nas.
W kilka minut obróciło się to w nicość,
taka pustka, tylko płacz pozostał,
w ustach gorzki smak, żal,
miał być Skarb, miało być naj,
a teraz pozostałaś w snach, pozostałam sama.
Miałaś mieć to wszystko, życie niby tylko,
a to aż tak dużo, aż brzmi za płytko.
Nie poczułaś jednego oddechu,
nie widziałaś śmiechu na twarzy, uśmiechu,
grzechu żadnego nie było,
to wszystko ułożyło się wbrew zasadom, wbrew regułom.
Nie ma sensu i zmyło się to życie, nikt na tym nie zyskał,
nikt nie znalazł się na szczycie.
W duszy krzyczę, nikomu nie życzę być teraz tutaj
i widzieć to, jak ktoś odchodzi, jak odchodzi serca bicie.
(...)

I nic nie pozostało po Tobie, nawet zdjęcia nie mam,
tylko widzę Ciebie w głowie, noszę Ciebie w sobie,
wiesz dobrze o tym, bo otulasz mnie skrzydłami,
chodzisz po ziemi z aniołami,
patrzysz na nas - na ludzi z problemami.
Oczyma widzę jak żal mi, teraz pusto bez nas,
tylko się nie przeraź.
Ścieram te smutki - nic nie schodzi - zakrzepło we mnie,
czekam aż w końcu przejdzie to wszystko......" 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
angela111102  
15-10-2011 21:45
[     ]
     
Wiesz zapytałam bo może chciałabyś się spotkać pogadać,jezeli tak to niema sprawy 
mama fasolki 10 tc,21maj 2009 i Laury ur.20listopad 2010 zm.25 grudnia 2010r,okruszka19.10.2011 10tc.

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
15-10-2011 21:46
[     ]
     
A Ty jesteś z Opola? Jeżeli masz ochotę oczywiście nie ma problemu. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
angela111102  
15-10-2011 21:57
[     ]
     
Z Dobrzenia Wielkiego to blisko teraz jestem na chorobowym to niejestem codziennie w Opolu ale możemy się umówić. 
mama fasolki 10 tc,21maj 2009 i Laury ur.20listopad 2010 zm.25 grudnia 2010r,okruszka19.10.2011 10tc.

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
15-10-2011 22:17
[     ]
     
Nie ma problemu tu jest mój mail: kiniusia1730@o2.pl Napisz to się umówimy. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mamaAleksa  
15-10-2011 23:51
[     ]
     
..........)
.........(,)
......._'\!/'_..ڿڰۣڿ◕ + ◕ڿڰۣڿ
.......("""""). ŚWIATEŁKO
.ڿڰۣڿ◕ + ◕ڿڰۣڿ.PAMIĘCI (*) 15.10.2011 (*) 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
16-10-2011 00:04
[     ]
     
Dobranoc mój Aniele. Może przyśnisz się mamie w końcu??
Kocham Cię!
[*][*][*]:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kabi  
16-10-2011 00:35
[     ]
     
dla Zuzi (*) 
***************************************************
mama Aniołka Bartusia *+ 22.06.2011 22tc i ziemskiej Wikusi 29.10.2008

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 5 miesiąc bez Ciebie :(
kiniusia1730  
19-10-2011 21:18
[     ]
     
Dzisiaj mija 5 miesiąc...jest inaczej niż było. Spędziłam dzień w pracy, nie było czasu myśleć, płakać...nie mogę być dzisiaj na Twoim grobku córeczko, ale jesteś w moim sercu, a raczej jesteś moim sercem. Kocham Cię i tak strasznie mi źle bez Ciebie..:( Tęsknię Gwiazdko..:(
[*][*][*] 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 5 miesiąc bez Ciebie :(
aagnieszkkaa  
19-10-2011 21:46
[     ]
     
Dla Zuzi ((*********************))

....................... 
Mama Mateuszka *+01.08.2011 [*] 39tc oraz słoneczka Laury *01.04. 2014r. http://mateuszekaniolek.pamietajmy.com.pl/


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Wszystkich Świętych
kiniusia1730  
31-10-2011 16:20
[     ]
     
Tak mi ciężko...ehh :( Byłam dzisiaj uprzątnęłam grobek, postawiłam kwiaty i kolejnego aniołka, jutro msza na cmentarzu...a to tak nie powinno być..:( Nie powinnam chodzić na cmentarz do mojej córci, powinnam ją tulić w ramionach.. Nie taka jest kolej rzeczy..:(
W zeszłym roku już była ze mną, jeszcze o tym nie wiedziałam, ale teraz wiem, że była, że było we mnie życie, którego teraz nie ma :(
Nigdy nie obchodziłam jakoś szczególnie tego dnia..ot pójście na groby do dziadka, brata i zapalenie lampek, potem urodziny mamy, bo urodziła się w ten smutny dzień. I stojąc tam w zeszłym roku nad grobkiem braciszka, który urodził się i zmarł 22.01.2007 (uduszenie pępowiną w 8 miesiącu) nigdy nie przeszłoby mi nawet przez myśl, że w tym roku będę stać w tym samym miejscu tylko grobek obok nad grobem własnego dziecka- tak bardzo wyczekiwanej córeczki...:(
Na dodatek pewnie natknę się na cmentarzu no rodzinkę czy to bliższą czy dalszą, a od straty nie mam praktycznie z nimi kontaktu (oczywiście nie mówię tu o rodzicach) nie chcę słuchać tych pytań, a tym bardziej nie mam ochoty na nie odpowiadać, najchętniej z nikim bym jutro nie rozmawiała..

Tak bardzo mi Ciebie brak mój Aniołku. Kocham Cię! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Wszystkich Świętych
kiniusia1730  
01-11-2011 09:47
[     ]
     
I nadszedł 1 listopada, tak się bałam tego święta...
Tak mi dzisiaj źle...jestem smutna i wściekła...
NIe mam ochoty z nikim rozmawiać a cały czas ktoś czegoś ode mnie chce..jakieś pierdoły, jak się ubrać, wyjdziesz z psem, o której jedziesz na cmentarz....łeb mi już pęka...
Ludzie ogarnijcie się.....dajcie mi pobyć samej w ciszy pomyśleć o mojej Zuzi...niczego więcej dzisiaj nie chce...
O 15 msza na cmentarzu...Będę z Tobą córeczko na Twym grobku..
Jeszcze się na dobre nie rozpoczął ten dzień a ja już mam go dość...


"Wyrwane z piersi serce
na próżno szuka
oddechu pachnącego mlekiem,
pomarszczonego we śnie noska,
wyrzuconych do góry
bezbronnych ramionek,
kapryśnego krzyku,
tupotu nóżek
obijających bosymi piętami
świeży trawnik,
dłoni bezwiednie skubiących
rąbek matczynej spódnicy.

Wyrwane z piersi serce
szybuje wśród Anielskich Dzieci,
czuje wszystkie Anielskie radości,
rozumie Anielskie posłannictwo,
dostrzega Anielską nadzieję
i z Anielską cierpliwością czeka.

Wyrwane z piersi serce,
tulę Cię do swego wzruszonego serca,
żeby Ci wrócić
wiarę, nadzieję i miłość,
którą otrzymuję codziennie
od Twojego Anielskiego Dziecka,
które uczy mnie,
jak iść do Boga,
nie pytając : "Dlaczego ?""

Z dedykacją dla wszystkich dzieci z mojej rodziny które odeszły:
Śpijcie spokojnie Aniołeczki!

-Zuzi-mojej córeczce-ur/zm 19.05.2011 (30tc)
-Mareczkowi- mojemu braciszkowi-ur/zm 22.01.2007 (8mc)
-Marlence- mojej kuzynce- ur 07.06.2002 zm 25.06.2006 (zmarła w wieku 4 lat na raka mózgu)
-Marysi- mojej kuzynce- ur/zm 15.07.1987 (6mc)
-Piotrusiowi i Pawełkowi- moim kuzynom- ur/zm 23.02.1986 (8mc) 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Wszystkich Świętych
Nadia7  
01-11-2011 12:55
[     ]
     
Światełka pamięci (*) (*) 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Wszystkich Świętych
aagnieszkkaa  
01-11-2011 14:20
[     ]
     
Dla Aniołków ((******************))

............................. 
Mama Mateuszka *+01.08.2011 [*] 39tc oraz słoneczka Laury *01.04. 2014r. http://mateuszekaniolek.pamietajmy.com.pl/


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Wszystkich Świętych
taktórapamięta  
01-11-2011 14:30
[     ]
     
Dla Zuzi i wszystkich aniołków(*)(*)(*) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
03-11-2011 13:14
[     ]
     
Niby jakoś brnę do przodu, niby jakoś uczę się żyć z bólem, niby mam nadzieję na to, że kiedyś jeszcze będzie dobrze...a potem przychodzi taki dzień jak dziś kiedy już w nic nie wierzę i nie chcę dalej brnąć przez życie..nie chcę walczyć..:( I myślę, że bycie po prostu szczęśliwym nie jest pisane akurat mi...:(

Córeczko każdego dnia tak bardzo mi Ciebie brakuje..każdego dnia myślę jakby to było gdyby... zastanawiam się jakbyś wyglądała, jakbyś się śmiała, a jak płakała, jaki miałaś kolor oczu..pewnie niedługo zaczynałabyś siadać..
Nigdy się tego nie dowiem..
Kocham Cię mój Aniele!
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
03-11-2011 13:14
[     ]
     
Niby jakoś brnę do przodu, niby jakoś uczę się żyć z bólem, niby mam nadzieję na to, że kiedyś jeszcze będzie dobrze...a potem przychodzi taki dzień jak dziś kiedy już w nic nie wierzę i nie chcę dalej brnąć przez życie..nie chcę walczyć..:( I myślę, że bycie po prostu szczęśliwym nie jest pisane akurat mi...:(

Córeczko każdego dnia tak bardzo mi Ciebie brakuje..każdego dnia myślę jakby to było gdyby... zastanawiam się jakbyś wyglądała, jakbyś się śmiała, a jak płakała, jaki miałaś kolor oczu..pewnie niedługo zaczynałabyś siadać..
Nigdy się tego nie dowiem..
Kocham Cię mój Aniele!
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
03-11-2011 13:15
[     ]
     
Niby jakoś brnę do przodu, niby jakoś uczę się żyć z bólem, niby mam nadzieję na to, że kiedyś jeszcze będzie dobrze...a potem przychodzi taki dzień jak dziś kiedy już w nic nie wierzę i nie chcę dalej brnąć przez życie..nie chcę walczyć..:( I myślę, że bycie po prostu szczęśliwym nie jest pisane akurat mi...:(

Córeczko każdego dnia tak bardzo mi Ciebie brakuje..każdego dnia myślę jakby to było gdyby... zastanawiam się jakbyś wyglądała, jakbyś się śmiała, a jak płakała, jaki miałaś kolor oczu..pewnie niedługo zaczynałabyś siadać..
Nigdy się tego nie dowiem..
Kocham Cię mój Aniele!
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Marcia  
03-11-2011 13:58
[     ]
     
Kinia nie mozesz tak myslec! Musisz isc dalej przez zycie!!! Wiesz? Ja myslalam ze u mnie tez juz lepiej, ze lzej na sercu ale to wlasnie teraz zaczynan sobie ja wyobrazac! To jest chyba kolejny etap zaloby! Czasami mam takie dni ze nic mi sie nie chce i potrafie przesiedziec wiekszosc dnia na sofie myslac o niej! To jest chyba normalne! Kinia musisz to przetrzymac! Buziaczki dla Ciebie i Zuzi Twojego Aniola Stroza ***
Mama Aniolka Majeczki(*)14.08.2011 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mag_p  
03-11-2011 15:55
[     ]
     
Kinia, popieram to, co napisała moja poprzedniczka. Nauczysz się w końcu z tym żyć. Będzie lepiej, ale zawsze już będzie bolało. Jestem z Tobą! Ja po wczorajszym filmie na nowo przeżyłam śmierć Mojego Dzieciątka, ale o dziwo - poczułam się z tym lepiej. Tak jakby była przy mnie...przypomniałam sobie jak wygląga Mój Aniołek...

Mnie ciągle towarzyszy cytat "Ktoś, kto powiedział, że czas goi wszystkie rany, jest kłamcą, a już z pewnością nie urodził dziecka, które mu umarło. Czas pozwala jedynie nauczyć najpierw przetrwać, a potem żyć z tym ranami. Ale każdego ranka, natychmiast po otwarciu oczu czuje się te rany. I zawsze, do ostatniej chwili życia będzie się czuło obecną nieobecność"... 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
03-11-2011 20:26
[     ]
     
Tak znam ten cytat, często do niego wracam.
Wiecie jak to jest taka sinusoida...raz jest dobrze, a potem jak grom z jasnego nieba wszystko się posypie siadam i płaczę.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mag_p  
04-11-2011 06:23
[     ]
     
Wiem, wiem Kinia, tak będzie już zawsze... Trzymaj się! 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Mariola882  
04-11-2011 11:51
[     ]
     
Witam! Ja też starciłam dziecko 29.09.2011r był to synuś Wiktorek.Straciłam go w 33 tygodniu ciąży.Musiałam rodzić siłami natury,to był mój pierwszy w życiu poród,było bardzo ciązko.Mimo że minoł już miesiąc ja wciąż cierpie mimo że niepokazuje tego po sobie. Ogulnie to była to już moja 3 ciąża,dwie wcześniejsze ciąże zakończyły sie okolo 8 tygodnia.Mimo że jestem młoda i zdrowa to niemam pojęcia dlaczego mnie to spotyka,dlaczego sie tak dzieje. Dlaczego spotyko to matki,które tak bardzo pragną mięc dzieci???? Bóg chyba już nie istnieje!! 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- do Mariola882
kiniusia1730  
04-11-2011 12:29
[     ]
     
Kochana to nie minął aż miesiąc tylko dopiero miesiąc, daj sobie czas, Twoja rana jest jeszcze tak świeża. U mnie minęło prawie pół roku, ale wciąż miewam gorsze dni, co prawda nie tak często ja na początku, ale są. Nasze życie teraz to taka sinusoida. Zuzia była moim pierwszym, wymarzonym, wyczekanym dzieckiem i kiedy dotrwałam do 7 miesiąca myślałam, że już wszystko będzie dobrze..jednak stało się zupełnie inaczej..
Też miewam chwile zwątpienia w istnienie Boga, ale wtedy zadaję sobie pytanie, skoro Boga miało by nie być to gdzie w takim razie jest moje dziecko?? I z drugiej strony pomyśl, jak przytrafa Ci się coś dobrego, wtedy nie pytasz Boże dlaczego ja tylko się cieszysz, a kiedy zdarzy się jakaś tragedia natychmiast pytamy dlaczego ja? Wiesz ja nie jestem jakoś specjalnie wierząca, wierzę w istnienie Boga, do Kościoła chodzę na jakieś święta (i to nie zawsze), śluby, pogrzeby itp. Ale codziennie modlę się za moją córeczkę.
Kochana daj sobie czas, musisz przez to przejść, jedyna moja rada, masz ochotę krzyczeć- krzycz, masz ochotę płakać- płacz, nie duś niczego w sobie. I pisz tutaj na tym forum, my wszystkie Cię doskonale rozumiemy. Ściskam!
Dla naszych Aniołków {*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- do Mariola882
mag_p  
04-11-2011 16:16
[     ]
     
Mariola, Kiniusia ma racje. Daj sobie czas i nie duś nic w sobie. Ja nie dałam sobie czasu na przejście żałoby tak do końca i do tej pory nie mogę się z tym uporać. Pozwól sobie zejść na samo dno, a potem powoli się będziesz podnosić i o wszystkim nam pisz... 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- inne spojrzenie, dziękuję, że byłaś Zuzanko.
kiniusia1730  
12-11-2011 13:57
[     ]
     
Niedługo minie pół roku..pół roku bez Ciebie córeczko.. I jakoś sobie to wszystko inaczej wyobrażałam, myslałam, że do tej pory będę siedziała całymi dniami zamknięta i zapłakana, ale tak nie jest. Okazało się córeczko, że drzemią we mnie jeszcze jakieś siły, że cały czas była we mnie nadzieja, ale na pewien czas schowała się gdzieś z tyłu w cieniu. Teraz nią żyję, żyję nadzieją córeczko, że może wkrótce, ktoś zamieszka pod moim serduszkiem, Twój braciszek, albo siostrzyczka i wiem, że jak tylko zamieszka we mnie będziesz się nim lub nią opiekowała. Mam czasami wyrzuty sumienia, że już nie płaczę całymi dniami, ale wiem, że jesteś ze mnie dumna Zuzanko. Jesteś moim sercem! I wiem, że prędzej czy później się spotkamy i w końcu będę mogła Cię przytulić i nie puszczę nigdy. Cały czas wspominam te 7 cudownych miesięcy kiedy byłaś ze mną i wiesz co już nie płaczę cały czas przy tych wspomnieniach, zdarza mi się uśmiechnąć czasami jak przypominam sobie jak wywijałaś fikołki na USG, albo jak nie dawałaś mi spać w nocy, bo co chwile zasadzałaś mi kopniaka w pęcherz, albo pod żebra. Pamiętam jak po Twoim odejściu, płakałam i mówiłam, że wolałabym gdyby to się stało na początku ciąży, ale wiesz teraz tak nie myślę, teraz dziękuję Bogu, że mogłyśmy przeżyć razem 7 cudownych miesięcy, że było mi dane czuć Twoje ruchy, czkawkę, poznać odrobinę Twoje upodobania. Kocham Cię mój Aniele! I tęsknię Zuziu! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- inne spojrzenie, dziękuję, że byłaś Zuzanko.
anikia  
12-11-2011 16:26
[     ]
     
Kinga też tak myslalam na pocztaku, że lepiej było by stracic dziceko na poczatku ciazy (na pewno szybciej sie dochodzi fizycznie do siebie, może tez psychicznie- tego nie wiem) ale teraz mysle sobie, że jestm wdzieczna za te kilka godzin zycia synka, za namacalny dowód jego istnienia, za widok, dotyk.

Wydaje sie wam ze miesic czy pol roku to dlugo, u nas niedlugo minie 11 mesiecy do straty Emilka, a nadal gdy pisze o nim czy mowię to lzy same naplywaja i nie potrafie ich powstrzymac i nie powstrzymuje, ale ostatnio tylko pisze i rozmawiam z Wikusiem zeby nigdy nie zapomnial ze ma braciszka Aniołka który nad nim czuwa.

Zosiu {*}{*}{*}{*}{*}{*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- inne spojrzenie, dziękuję, że byłaś Zuzanko.
kiniusia1730  
12-11-2011 17:42
[     ]
     
MI też często płyną łzy gdy mówię o Zuzi czy piszę, ale nie tak często jak kiedyś. Teraz po pół roku potrafię się "cieszyć' tym, że było mi dane nosić ją pod sercem i czuć każdy jej ruch, bo niestety urodziła się martwa. Jeszcze nie raz będę płakać wiem o tym. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- PÓŁ ROKU BEZ CIEBIE ZUZANKO...:(
kiniusia1730  
19-11-2011 00:19
[     ]
     
Córeczko dziś mija pół roku odkąd Ciebie nie ma ze mną.. Chciałabym zasnąć i się nie obudzić, być z Tobą.... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- PÓŁ ROKU BEZ CIEBIE ZUZANKO...:(
kiniusia1730  
19-11-2011 09:44
[     ]
     
To już pół roku, albo dopiero?...
A już było w marę już jakoś się trzymałam, żyłam nadzieją dzięki tym staraniom.... Aż do wczoraj wczoraj wszystko runęło, a dzisiaj to dopiero masakra..:( Pół roku nie ma mojej Zuzi, zawsze myślę jakby wyglądała, byłaby już taką dużą dziewczynką..:(
Rozdrapuję stare rany, a najgorsze jest to, że robię dzisiaj to celowo..chcę płakać, chcę się złościć i być załamana dzisiaj pół roku po śmierci mojej najukochańszej córeczki. Mam ochotę wykrzyczeć to całemu światu w twarz, wyżyć się za tą straszną niesprawiedliwość. Tak chcę dziś płakać i to dużo, bo przyszedł taki czas i muszę po prostu. Nadzieja, którą żyłam przez ostatnie tygodnie już gdzieś czmychnęła i schowała się gdzieś w cieniu..

Zuziu, Zuzanko, kochane moje serduszko, tak strasznie mi Ciebie brakuje, tak bardzo pusto jest odkąd Ciebie nie ma i sensu brak...:( Kocham Cię Aniołku!!! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- PÓŁ ROKU BEZ CIEBIE ZUZANKO...:(
Marcia  
19-11-2011 12:37
[     ]
     
Kinia nie smuc sie tak bo Twoja Zuienka patrzy na Ciebie!!! I nie trac nadziei bo ona nadejdzie wkrotce! Zobaczysz! Buziaczki dla Zuzi!
Mama Anioleczka Majeczki (+14.08.2011) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- PÓŁ ROKU BEZ CIEBIE ZUZANKO...:(
kiniusia1730  
19-11-2011 16:31
[     ]
     
Dziękuję Marciu za ciepłe słowa. Podziwiam Twój optymizm kochana, jesteś niesamowita!
---------------

"Nienawidzę tego dnia, jak grom z nieba spadło,
to wszystko na raz, spadło to na nas.
W kilka minut obróciło się to w nicość,
taka pustka, tylko płacz pozostał,
w ustach gorzki smak, żal, miało być naj,
a teraz pozostałaś w snach....Miałaś mieć to wszystko, życie niby tylko,
a to aż tak dużo, aż brzmi za płytko.
Nie poczułaś jednego oddechu,
nie widziałaś śmiechu na twarzy, uśmiechu,
grzechu żadnego nie było,
to wszystko ułozyło się wbrew zasadom, wbrew regułom.
Nie ma sensu i zmyło się to życie, nikt na tym nie zyskał,
nikt nie znalazł się na szczycie.
W duszy krzyczę, nikomu nie życzę być teraz tutaj
i widzieć to, jak ktoś odchodzi, jak odchodzi serca bicie.
I nic nie pozostało po Tobie, nawet zdjęcia nie mam,
tylko widzę Ciebie w głowie, noszę Ciebie w sobie,
wiesz dobrze o tym, bo otulasz mnie skrzydłami,
chodzisz po ziemi z aniołami,
patrzysz na nas - na ludzi z problemami.
(...)
Wieczorem siedzę i patrzę w niebo,
jak uśmiech Twój kreślę linie po gwiazdach.
Pada deszcz i moknę w nadziei, że kiedyś poznam Twój uśmiech,
że poznam Twój anielski szept."
;(( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- PÓŁ ROKU BEZ CIEBIE ZUZANKO...:(
anikia  
19-11-2011 19:50
[     ]
     
{*}{*}{*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- PÓŁ ROKU BEZ CIEBIE ZUZANKO...:(
Alicja74  
19-11-2011 20:30
[     ]
     
Najjaśniejsze światełka dla Zuzanki (*)(*)(*).....
Kiniusia życzę Ci dużo, dużo sił i przytulam mocno.

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię, i nigdy nie przestanę 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
23-11-2011 13:34
[     ]
     
"W księdze życia Anioł zapisał datę Twych narodzin. Zamykając księgę wyszeptał "Zbyt piękna dla Ziemi..""
Córeczko {*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- A było tak pięknie......
kiniusia1730  
15-12-2011 21:55
[     ]
     
Rok temu..dokładnie rok temu po raz pierwszy zobaczyłam na monitorze maleńką fasolkę..
Rok temu po raz pierwszy usłyszałam bicie Zuzi serduszka..
Byłam taka szczęśliwa, od tego dnia już nie wyobrażałam sobie życia bez niej...a teraz...nie wyobrażam sobie tego..ja muszę żyć bez niej..:(
Wróciłam do punktu wyjścia..załamałam się...tak źle to od dawna nie było...nie potrafię się podnieść..zgubiłam sens..znowu..
Brak mi sił, nie daję rady.

Tak strasznie mi Ciebie brakuje córeńko, tak bardzo za Tobą tęsknię Chciałabym móc Cię przytulić choć na chwilę..
Kocham Cię...
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- A było tak pięknie......
sylwetka74  
15-12-2011 22:04
[     ]
     
Przytulam Cię mocno

..................................................... 
mama Igorka(*02.04.1999) i Aniołka Kubusia(*29.06.2011 +15.10.2011)
http://kubusmatuszak.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- A było tak pięknie......
aagnieszkkaa  
15-12-2011 22:28
[     ]
     
Przytulam mocno. Jeszcze nie raz będą takie momenty. Upadamy i podnosimy się...

Dla Aniołka ((*****************))

........................... 
Mama Mateuszka *+01.08.2011 [*] 39tc oraz słoneczka Laury *01.04. 2014r. http://mateuszekaniolek.pamietajmy.com.pl/


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- A było tak pięknie......
Marcia  
15-12-2011 22:42
[     ]
     
Zuziu Aniolku opiekuj sie swoja mamusia i nie pozwol sie jej smucic!!! Zuzanko swiateleczksa dla Ciebie**** 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- A miało być tak pięknie......
kiniusia1730  
16-12-2011 19:53
[     ]
     
Nie można w tym roku odwołać świąt??? NIe powinno ich być... Tak bardzo ich nie chcę. Miałaś być już z nami, kiedy byłam w ciąży często rozmawialiśmy o przyszłych świętach z tatusiem, że już będziesz, jak to będzie wspaniale ubierać z Tobą choinkę, że nie będzie tak spokojnie, a wszyscy mówili "no za rok nas już będzie więcej!", a jest mniej... O mnie i o Ciebie córeczko..ja niby jestem, a ostatnimi czasy jakby mnie nie było, snuję się jak cień tylko i płaczę po kątach..nie wiem jak dam sobie rade w te święta, wszyscy ubierają ze swoimi dziećmi choinki, kupują prezenty, a ja zastanawiam się jak Ci przystroić grobek....to straszne... Bardzo bym chciała, żeby nie było świąt..
Tęsknię Zuzanko tak potwornie.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Lepsze "jutro" nie nadejdzie...
kiniusia1730  
12-01-2012 14:27
[     ]
     
Dostaliśmy zielone światło od lekarza pół roku po stracie, całe pół roku tak strasznie na to czekałam, rozpoczęliśmy starania..i..nic. Na dodatek coś się cykl mi poprzestawiał, poszłam do lekarza i okazuje się, że mam dwa stare przerośnięte, niepęknięte pęcherzyki Graafa na jajniku, czyli dwa razy nie było owulacji.. I mam brać przez 3 mc tabletki antykoncepcyjne aby to się unormowało, jak będzie ok po 3mc odstawić odczekać 2 miesiące bo bezpośrednio po tabletkach nie można się starać i dopiero zacząć..oczywiście nikt mi nie da gwarancji, że to się nie powtórzy...cały mój misternie budowany świat niczym jak z drobnych ziarenek piasku runął..znowu..żyłam nadzieją tylko i wyłącznie, teraz już tak nie chcę, mam dość czekania, dość przykrych rozczarowań, to za dużo jak dla mnie chyba..
Może już zawsze będzie tylko Zuzia, jej grobek i moje pęknięte, obolałe serce?? Może nie nadaje się po prostu na matkę??..:(
Ci, którzy chcą mieć dzieci albo nie mogą, albo cały proces to jedna, wielka katorga.
Ci, którzy ich nie chcą lub na nie nie zasługują, cieszą się dobrym zdrowiem i nie mają żadnych problemów.
A jak już mi ktoś mówi o Bogu to aż gromki śmiech sam ciśnie się na usta......

Córeńko tak strasznie mi źle....;(;( {*}{*}{*} Niedługo minie 8 miesięcy bez Ciebie..:( Dłużej jesteśmy osobno niż byłyśmy razem....:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 12-01-2012 14:39 przez kiniusia1730

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Lepsze "jutro" nie nadejdzie...
Emila  
12-01-2012 15:25
[     ]
     
Nie wiem co Ci napisać ja jestem już-(dopiero) półtora miesiąca po porodzie i miałam miesiączkę bardzo obfitą i bolesną aż się boje iść do lekarza bo jak nie będę mogła mieć dziecka to nie przeżyję tak bardzo tego pragnę,tyle że ja rodziłam naturalnie martwe moje kochanie i w przeciwieństwie do Ciebie miałam za długa pępowinę i Lenusia owinęła sobie ją dwa razy wokół szyjki swojej ślicznej Boje się wszystkiego teraz chciałabym być z malutką moją ale jak tam trafić???? 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Lepsze "jutro" nie nadejdzie...
kiniusia1730  
12-01-2012 15:52
[     ]
     
Obfita miesiączka i bolesna po porodzie to jeszcze nic strasznego kochana, jesteś dopiero 1,5mc po więc organizm potrzebuje jeszcze trochę czasu na dojście do siebie.
Ja nie wiem jak to wszystko zniosę, nie wiem...nigdy nie miałam takich problemów, a teraz...jak na złość :( Myślałam sobie jestem młodą (za pół roku kończę 22lata), zdrową kobietą dlaczego ma się nie udać...a jednak..:( Mało tego, że straciłam mój Cud, moją Gwiazdkę Zuzię, to teraz jeszcze to..:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Lepsze "jutro" nie nadejdzie...
Emila  
12-01-2012 16:02
[     ]
     
Bardzo Ci współczuję ja mam 23 lata i też już tak musiałam wycierpieć nie wiem co będzie dalej jak w cokolwiek wierzyć jak? 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Lepsze "jutro" nie nadejdzie...
Emila  
12-01-2012 16:17
[     ]
     
trzymam za was mocno kciuki i wierzę w was że wam się uda jeszcze w tym roku bedziesz z brzuszkiem zobaczysz 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Lepsze "jutro" nie nadejdzie...
kiniusia1730  
12-01-2012 16:35
[     ]
     
Szczerze mówiąc wątpię żebym w tym roku była w ciąży :(...jeśli wszystko pójdzie 'dobrze' to starać się zaczniemy znowu od lipca..a jeśli nie..ehhh
Ja nie potrafię optymistycznie patrzeć w przyszłość, ostatnio spotykają mnie same rozczarowania, upadłam znowu i nie wiem czy znajdę siły żeby się podnieść :( Kiedy już wydaje mi się, że wszystko zaczyna się jakoś układać, to zaraz to wszystko się wali..:(
U Ciebie wkrótce się wszystko u normuje i droga wolna do starań, mam nadzieję, że obędzie się bez komplikacji u Ciebie! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 12-01-2012 16:38 przez kiniusia1730

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 8 miesiąc bezustannego koszmaru...:(
kiniusia1730  
19-01-2012 12:00
[     ]
     
.....nawet gdybym chciała
wykrzyczeć głośno swój ból,
to i tak nic nie da,
więc łzy płyną cichutko.....
choć i one nic nie zmienią......

Dziś mija 8 miesięcy od śmierci Zuzanki..
Fakt łez jest mniej niż wcześniej, mam wrażenie, że powoli mi ich zaczyna brakować.
Wszystko ostatnio jest mi obojętne...
Żyłam nadzieją, że nasze starania się powiodą, teraz kiedy musieliśmy je wstrzymać nie mam nadziei już na nic.
Nie chcę mieć, nie chcę się znowu niemiło rozczarować..:(
Skupiam się na Zuzi, moje myśli krążą w okół niej nieustannie.
Jaka by była?
Miała by już 8 miesięcy więc całkiem duża pannica już...
Oddałabym wszystko by cofnąć czas...gdyby tylko dało się coś zrobić..:(

Córciu byłabyś taką dużą dziewczynką..
Tak mi smutno, że nie mogę być dzisiaj u Ciebie na grobku.. Będę jutro Kochanie moje..
Tak mi źle... Czemu od 8 miesięcy nic się nie układa? Może ja nie zasługuję po prostu na szczęście?
Kocham Cię Aniołku! Tak potwornie tęsknię!..:(:* 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 19-01-2012 12:00 przez kiniusia1730

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 8 miesiąc bezustannego koszmaru...:(
Nadia7  
19-01-2012 17:49
[     ]
     
Dla Ciebie Zuzanko (*) (*)(*)

Pozdrawiam i życzę dużo sił.... 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php
Ostatnio zmieniony 19-01-2012 17:50 przez Nadia7

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
02-02-2012 17:09
[     ]
     
Wisława Szymborska
"Bagaż powrotny"

Kwatera małych grobów na cmentarzu.
My, długo żyjący, mijamy ją chyłkiem,
jak mijają bogacze dzielnicę nędzarzy.

Tu leżą Zosia, Jacek i Dominik,
przedwcześnie odebrani słońcu, księżycowi,
obrotom roku, chmurom.

Niewiele uciułali w bagażu powrotnym.
Strzępki widoków
w liczbie nie za bardzo mnogiej.
Garstkę powietrza z przelatującym motylem.
Łyżeczkę gorzkiej wiedzy o smaku lekarstwa.

Drobne nieposłuszeństwa,
w tym jedno śmiertelne.
Wesołą pogoń za piłką na szosie.
Szczęście ślizgania się po kruchym lodzie.

Ten tam i tamta obok, i ci z brzegu:
zanim zdążyli dorosnąć do klamki,
zepsuć zegarek,
rozbić pierwszą szybę.

Małgorzatka, lat cztery,
z czego dwa leżąco i patrząco w sufit.

Rafałek: do lat pięciu zabrakło mu miesiąca,
a Zuzi świąt zimowych
z mgiełką oddechu na mrozie.

Co dopiero powiedzieć o jednym dniu życia,
o minucie, sekundzie:
ciemność i błysk żarówki i znów ciemność?

Ku pamięci. {*}

I dla Ciebie córeńko oczywiście {*}..Ty wiesz...{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Alicja74  
02-02-2012 20:23
[     ]
     
Zuzanko (*)(*)(*)....

Przepiękny wiersz , aż mi ciarki przeszły..


Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki(*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię,i nigdy nie przestanę 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Joannap  
02-02-2012 20:40
[     ]
     
nigdy wcześniej nie czytałam...piękny... 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- ciemność...
kiniusia1730  
02-02-2012 23:39
[     ]
     
Nie utuliłam..
Nie ucałowałam..
Nie nosiłam na rękach..
Nie uchyliłam nieba...
Dlaczego??????
Boże dlaczego????????? 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
05-02-2012 19:30
[     ]
     
Idę, dzień po dniu.
Idę dla Ciebie.
Ty dodajesz mi sił.
Jestem tego pewna.
Zuzanko swą niewidzialną obecnością.
Swymi anielskimi skrzydełkami.
Nawet kiedy wydaje mi się, że już się nie podniosę..
Robię to dla Ciebie i dzięki Tobie.
Brnę dalej.
Staram się być silna.
I walczę.
A każdy dzień przybliża mnie do spotkania z Tobą. :*

Kocham, tęsknię!

Dla Ciebie Aniołku:
http://youtu.be/aJxrX42WcjQ

{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
08-02-2012 13:09
[     ]
     
Wchodzę na facebooka, na stronie głównej jak nie zdjęcia dzieci, to koleżanek w ciąży..
Jak mnie to irytuje! O matko, mam dość patrzenia na brzuchy i dzieci i te sztuczne komentarze pod zjdęciami:
"ślicznie wyglądasz", "kiedy rozwiązanie", "cudne dziecko".....kłamcy....kłamcy..kłamcy Zakłamanie społeczeństwa jest nie do zniesienia.
Kiedyś w ciąży z Zuzią wrzuciłam zdjęcie z brzuchem na portal społecznościowy, oczywiście otrzymałam tysiące tych samych zakłamanych komentarzy...po tym wszystkim nikt nawet nie zapytał co urodziłam..synka czy córeczkę..mijają na ulicy udają, że nie widzą, nie boli mnie to, nie chce zakłamanych przyjaciół.. A jak już ktoś się odezwie to tylko w kółko, ta w ciąży, ta urodziła...co mnie to interesuje? Nic! I nie potrafię się cieszyć ich szczęściem.. Nikt nie zapyta jak się miewasz? Jak Twoje dziecko ma na imię? Co urodziłaś w ogóle? Temat nie istnieje...19 maja świat się zatrzymał, a nawet nikt tego nie zauważył... I te rady od siedmiu boleści.. Nie możesz tego, musisz tamto..kto im daje prawo do wygłaszania takich 'mądrości'...skąd mogą wiedzieć co ja mogę a czego nie? Nie oni stracili dziecko tylko ja. I będę robić to co nie sprawia mi bólu i to co ja uznam za stosowne...nic na siłę...
Musiałam to z siebie wyrzucić..bo mam już tego wszystkiego dość...:(
Boję się strasznie..że już nigdy nie będzie mi dane zostać mamą..może stąd też ta złość nie wiem...

Córciu tak bardzo tęsknię {*}{*}{*} Kocham Cię mój Aniele! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
joanna84  
08-02-2012 13:22
[     ]
     
Wiesz mam tak samo jak Ty. Te zdjęcia bobasów dookoła bolą jak cholera i wtedy się pytam czemu mnie (nas) to spotkało??? Czemu życie nas oszukało???

Dla naszych Aniołków(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
iwona78  
09-02-2012 09:44
[     ]
     
Niestety ja tez tak mam wszyscy udają że nic się nie stało a przecież stało się urodziło się dziecko tylko że nie mieszka ze swoją mamą na ziemi a w niebie. Światełka dla wszystkich aniołków mieszkańców nieba (*)(*)(*)

Mama ziemskich Amelki i Julki i aniołka Alanka 32tc (*30.05.2011) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
nadzieja89  
09-02-2012 10:56
[     ]
     
Dla Twojej córci i wszystkich aniołków (*) (*) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Wędrówka.
kiniusia1730  
09-02-2012 23:19
[     ]
     
Szłam,
Pogodna,
Pełna życia,
Z marzeniami i planami na przyszłość.
Był jasny, piękny ciepły dzień,
19 maja,
Wiesz córeńko,
Tobie wyrosły skrzydełka,
A ja weszłam do tunelu.
Do ciemnego,
Pustego,
Przerażającego tunelu.
Idę nim,
Idę dalej,
Potykam się,
Upadam,
Raz podnoszę się szybciej,
Raz później,
Czasami myślę, że już nie mam sił,
Że już się nie podniosę,
Ale siły w końcu przychodzą,
Podnoszę się znowu,
I idę dalej.
Nie wiem jak długi jest ten tunel.
Ale wiem, że za nim jest znowu
Piękny, jasny, ciepły dzień,
Wiem też, że to Ty Zuzanko prowadzisz mnie
Przez ten tunel.
I wiem, że w końcu doprowadzisz mnie do tego
Pięknego,jasnego, ciepłego dnia,
Wiem, że pomożesz odzyskać pogodę ducha,
Szczęście.
To szczęście, którego pragnę.
Wyjdę z tunelu..
Nie wiem kiedy..
Ty wiesz..
Idę..
Idę..
Idę..
Idę, dzięki Tobie i dla Ciebie..
Obiecuję nie poddam się.

Kocham Cię mój Aniele!
Tęsknię!
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Zamykam rozdział.
kiniusia1730  
10-02-2012 14:06
[     ]
     
Tak zamykam pewien rozdział.
Przeprowadzamy się na nowe mieszkanie.
DO tego mieszkania przeprowadziliśmy się gdy zaszłam w ciążę, dla niej.
Wspomnienia męczyły, pokój Zuzi przerażał, przypominał o wszystkim. Pusty, pokój, z pustymi mebelkami, do dziś pachnie nowością.
I dziś kiedy wyprowadzamy się uświadomiłam sobie, że uciekam. I uświadomiłam, że to mieszkanie to nie tylko te straszne i bolesne wspomnienia. Bo przecież to tu przeżyłam najwspanialsze 7 miesięcy życia, to tu snuliśmy plany na przyszłość, wyobrażaliśmy sobie nasze życie, czekaliśmy na córeczkę.
Zostawiam tu kawałek mojego serca.
Jutro zaczynam po raz kolejny na nowo.
Oczywiście w nowym mieszkaniu też będzie pokoik, też będą stały te mebelki, ale może będzie lżej?
Zaczynam na nowo, z Tobą córeczko w sercu.
Zaczynam z nowymi pragnieniami.
Ale nadal z pustką i tęsknotą, bo przecież one będą towarzyszyć zawsze.

Kocham Cię mój Aniele! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Zamykam rozdział.
taktórapamięta  
10-02-2012 15:21
[     ]
     
Przeprowadzka to nie ucieczka. To, jak sama napisałas, zamknięcie pewnego rozdziału. Odtąd powinno być łatwiej. Musisz zagnieździć się na nowym miejscu, będą Cie absorbować nowe sprawy. O Zuzi nie zapomnisz, bez względu na to, gdzie zamieszkasz teraz i w przyszłosci. Zmiana mieszkania to zawsze poważna sprawa, i dobrze się stało, ze masz się czym zająć. MY wyprowadziliśmy sie w zupełnie inny rejon kraju 4 lata po śmierci Witusia i uważam, że był to najlepszy pomysł na zycie dla mnie i mojej rodziny. Nie wiem, jak byłoby, gdyby on żył, pewnie też byśmy sie przeprowadzili, ale po zamieszkaniu gdzie indziej odżyłam. Życze Ci powodzenia, Kiniusiu. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Aniele nie wiem nic.
kiniusia1730  
10-02-2012 22:57
[     ]
     
Zaczęłam pisać wiersze..dla mojego Aniołka, pomaga mi to...może komuś też pomoże..

Godzinami mogłabym nie spać
I tulić Cię w swych ramionach.
Przecież Ty byłaś moim marzeniem
Córeczko moja wyśniona.
Czemu los tak zadrwił okrutnie?
Czy to był jakiś test czy sprawdzian?
Czy Bóg jest tak zachłanny, że nam tak szybko Ciebie zabrał?
A może Aniołów ma za mało w niebie?
Nie wiem,
Nie wiem córeczko...
Jedno jest pewne
Okropnie brakuje mi Ciebie. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- minęło już 9 miesięcy..
kiniusia1730  
23-02-2012 17:07
[     ]
     
Tak...19 lutego minęło już 9 miesięcy od śmierci Zuzi...a ja dostałam pracę i rzuciłam się w jej wir, żeby nie myśleć.. A to już tyle czasu..
Nawet łez już brakuje..
Jestem pusta..
Nijaka...
Wypalona..
Zgorzkniała..
Jak nie ja..
Przestałam czekać na lepsze jutro..bo nie nadchodzi. Więc tylko mam cichą nadzieję, że nadejdzie lepsze "kiedyś"..

Kocham, tęsknię....
Zuzanko...{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- tatuaż
kiniusia1730  
03-03-2012 14:08
[     ]
     
W środę robię tatuaż na pamiątkę po Zuzi..dużo osób mnie krytykuje, tak to nic nie zmieni, wiem, pamiętam o niej cały czas w każdej sekundzie, ale chce mieć 'coś' na zawsze po niej...'coś' oprócz wspomnień. Chcę i już. A zresztą ludźmi dawno przestałam się przejmować...
Dziwnie mi ostatnio, jakoś tak nijak. I to chyba gorsze od tego jak jest źle czy dobrze, bo wtedy jakoś jest, a teraz nijak.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- minęło już 9 miesięcy..
iwona78  
03-03-2012 21:44
[     ]
     
Światełka dla Zuzi (*)(*)(*). Lepsze jutro napewno nadejdzie. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Nasza rocznica ślubu..
kiniusia1730  
05-03-2012 18:05
[     ]
     
Nasza pierwsza rocznica ślubu..
Słodko-gorzka..
Przypominam sobie nas z tamtego dnia rok temu, gdy przysięgaliśmy sobie miłość i wierność..do śmierci. To szczęście.. Nasze plany, marzenia.. 19 tydzień ciaży- radość oczekiwania..
Nic nie zostało już z tego szczęścia z tamtego dnia, z tych marzeń, z tamtych planów..a i z nas samych niewiele..
Tak nasza miłość dojrzała, umocniła się...tylko jakim kosztem...:( Nieco ponad 2 miesiące po ślubie...był pogrzeb naszej córeczki, naszej Zuzi, a wraz z nią naszego szczęścia, planów, marzeń i wielkiej części nas samych..
Okropne to, czemu to nie może być tylko zły sen??? 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Po drugiej stronie lustra
kiniusia1730  
05-03-2012 23:07
[     ]
     
Kolejny mój wiersz..

Po drugiej stronie lustra jest lepszy świat.
Chciałam się tam dostać, zaglądałam tam.
Widziałam Ciebie i nas.
Byliśmy tam.
Szczęśliwi, bez ran.
Szliśmy w słońcu
Za ręce,
Bez łez.
Tak bardzo chciałam się tam dostać.
Za mocno..
Lustro wyrwałam z ram..
Rozbiło się..
Tak bardzo chciałabym posklejać je.
Próbuję…
Lecz chyba nie da się.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Po drugiej stronie lustra
joanna84  
06-03-2012 08:24
[     ]
     
Kiniusia twój wiersz jest przepiękny...jak go czytałam to myślałam sobie że tak bardzo pragnęłam mojego synka, widziałam już jego przyszłość i czasami myślę, że pragnęłam go za bardzo... dosłownie to oddaje twój wiersz...

Dla naszych Aniołeczków (*)(*)(*)(*) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
06-03-2012 21:43
[     ]
     
Maleństwo moje kocham Cię ponad wszystko..bardzo tęsknię..
Pamięć o Tobie uwiecznię na ciele jutro mój Aniele.
Ten ból nie mija..
A i pustka wciąż ta sama..
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 06-03-2012 21:43 przez kiniusia1730

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- minęło 10 miesięcy, tak pusto..
kiniusia1730  
19-03-2012 20:44
[     ]
     
Dziś kolejny 19....już 10.
Już 10 miesięcy minęło, ani uwierzyć, ani się z tym pogodzić.
Tak dziś łzawo, strasznie łzawo, ale łez brakuje, dziwne to. Tak na prawdę czuję tak wielką i wszechogarniająca pustkę, że aż mnie to przeraża.
Pustkę w życiu. Pustkę w tym najważniejszym miejscu- miejscu Zuzankowym.
Życie niby jakoś brnie dzień za dniem, ale tak jakby obok, tak pusto, tak bez celu, jakby zmierzało donikąd.
Pierwsze promienie słońca, pierwsze ciepłe dni, a mi tak źle. Nie chcę wiosny. Boję się jej.
I powiem to po raz kolejny bo to miało być inaczej..
Bo miałam spacerować z wózkiem, a nie zanosić się od płaczu nad grobkiem. Bo tak bardzo chciałabym móc ją przytulić, choć raz, tak po matczynemu.
Bo tylko chciałabym wiedzieć czy jej tam dobrze.
Nie chcę wiosny, nie chcę tej radości, bo ja będę przemykać między tymi szczęśliwymi ludźmi na ulicach, jak cień, jak trędowata, odwracając wzrok gdy tylko zobaczę kobietę z wózkiem lub w ciąży. Zeszłej wiosny to ja byłam szczęśliwa..
Tak strasznie pusto.
I tysiące myśli jakby to było gdyby..
A jak będzie? Przyszłość mnie przeraża, co raz więcej strachu i wątpliwości.

Tęsknie, tak bardzo, bardzo mocno..Kocham Cię córeczko najbardziej na świecie!
Tak bardzo chciałabym być silna, dla Ciebie Kochanie..
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- minęło 10 miesięcy, tak pusto..
iwona78  
19-03-2012 20:48
[     ]
     
Kochana nie tylko ty tak czujesz. Jakoś musimy dać radę.
Światełka dla twojej córeczki.
Mama aniołka Alanka (*30.05.2011) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- minęło 10 miesięcy, tak pusto..
alex8101  
19-03-2012 22:00
[     ]
     
Niestety mnie też tej wiosny nic nie cieszy,wręcz stwierdziłam,że bardziej polubiłam zimę choć nigdy tak nie było.Ale w zimie nie widać tyle spacerujących z wózkami mam.Ja tez miałam być jedną z nich.Doskonale Cię rozumiem.
Kolorowe światełka dla Twojej córeczki(***) 
Mama Marcelka (29.07.2005) i aniołka Łukaszka(16.09.2011-19.09.2011)oraz Miłoszka(10.01.2013)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
22-03-2012 17:13
[     ]
     
"Nie możesz tak", "Nie powinnaś tak tego rozdrapywać", "Nie płacz", "Musisz żyć normalnie"....itd, itd..
Niedobrze mi normalnie mi niedobrze jak słucham ludzi, dlaczego Ci szczęśliwcy, którzy nie poznali tego ogromu tragedii jaką jest śmierć dziecka roszczą sobie prawa do tego aby mi mówić co mogę a czego nie mogę, co powinnam a czego nie powinnam, co mam robić a czego nie robić. Jakim prawem pytam? Co oni wiedzą, nic! niech tak zostanie niech nie wmawiają mi tych swoich chorych dyrdymałów, musisz żyć normalnie... NORMALNIE.. A jaka jest definicja 'normalnie'? Nie ma! Czyż 'normalnie' nie jest pojęciem względnym? Bo czy za 'normalnego' mam uważać człowieka, który spotykając mnie na ulicy mówi "jeszcze tego nie przebolałaś?" (z wyrzutem.). To jest to ich 'normalnie'? To ja dziękuję wole swoje...może dla nich to moje 'normalnie' oznacza 'nie-normalnie', ale ja wole swoje!
Bezmyślność i perfidia ludzka nie zna granic!
Ludzie, którzy tak bardzo ujmują się za wartościami życia poczętego od samego początku, potem gdy to życie gaśnie tak cicho i za razem tak bardzo boleśnie zmieniają postrzeganie tego życia, które było zupełnie, nagle traci ono dla nich na wartości czy co..nie wiem..
Zuzia odeszła w 7 miesiącu ciąży i są ludzie którzy potrafią mi powiedzieć prosto w twarz "wiesz lepiej, że tak niż umarłaby jakby miała rok czy coś"..hm..lepiej? Czy przy śmierci dziecka można mówić o lepiej lub gorzej, moim zdaniem zdecydowanie nie.
Nie dość, że grono znajomych zawęziłam do dosłownie kilku osób, tylko takich które mnie starają się zrozumieć i wspierają, to niedługo po prostu przestanę rozmawiać z przypadkowo spotkanymi na ulicy znajomymi, przestanę bo po co, bo co szarpać i tak już zszarpane nerwy. A i z niektórymi bliskimi osobami najchętniej bym nie rozmawiała, np szwagierka..ale cóż..
Zła dzisiaj jestem, na świat..na ludzi.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
nadzieja89  
22-03-2012 18:34
[     ]
     
mi też chce się rzygać na ten świat... mam wrażenie że żyjemy wokół tych ludzi całkiem same dla nas świat się zatrzymał oni mają plany, marzenia typy nowy samochód, dom, super praca... a naszym marzeniem jest odzyskać swoje dziecko i przytulić... oni nie mają czasu żeby przytulić swoje ... dlaczego świat taki jest dla niektórych to tak mało a dla innych wszystko.... wiem Kinga jak jest Ci przykro i ciężko ... ostatnio pociesza mnie tylko myśl, że moja córcia czeka tam na mnie ... (*) dla Twojej Zuzanki. Natalia 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
joanna84  
22-03-2012 21:43
[     ]
     
Kiniusiu ja też poznałam jak to się mówi prawdziwych przyjaciół w biedzie, jest ich niestety niewielu...doszłam do wniosku (po rozmowach z innymi), że nawet matka jednego, dwójki, trójki itd dzieci nie rozumie naszego cierpienia. a myślałam, że chociaż trochę tak jest, ale nie one tego nie rozumieją bo po co mają swoje szczęście dzieci to po co zatrzymać się nad taką tragedią jak nasza...ludzie są obłudni i zakłamani, nie wszyscy, ale teraz patrze na świat innymi oczami i dostrzegam różne zachowania... nasze dzieci ich nie interesują za bardzo lepsza jest sensacja i najlepiej żeby każdemu opowiadać o tym co się stało ze szczegółami, bo tego są ciekawi a nas przecież tak bardzo to boli...Ja postanowiłam nie rozmawiać ludzmi na ten temat i tego nie robie udaje silną choć łzy ściskają gardło niejednokrotnie, próbuje ukryć mój ból, bo inaczej też bym się nasłuchała, że trzeba żyć normalnie od ludzi itd a to też boli bardzo. A my juz chyba nie będziemy żyły normalnie tylko odgrywały to życie jak role do spełnienia. Myślę, że lepiej przemilczeć i nie wszystkim mówić co tak naprawde czujemy bo spotkamy się głupimi komentarzami.

Ściskam Cię Kiniusiu mi też jest dzisiaj baaaaaardzo żle ale o tym napiszę moze jutro na forum bo na razie muszę się otrząsnąć trochę z wiadomosci którą dzisiaj otrzymałam.
Dla Naszych Anielskich Dzieci (***)(***)(***) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Mama 3 kobietek  
22-03-2012 22:05
[     ]
     
Dziewczyny kochane, trzymajmy się jakoś, co? ja stwierdziłam, że ludzie, na których liczyłam wystawili mnie, a ci, po których bym się wcale nie spodziewała pomocy nagle znaleźli się na miejscu. I są. Najbliżsi unikają tematu. Strasznie mnie to wkurza. Ja nie jestem namolna, nie opowiadam o moim dziecku non stop, ale też nie mogę udawac, że jej nie było! Ona była, żyła 6 miesięcy prawie, BYŁA! Nie wiem, może ludzie myślą, że jak nic nie będą wspominac to temat się sam rozpłynie? Powiem Wam, że mnie głupie odzywki mniej bolą, niż ignorowanie mojego dziecka. Które było dla mnie całym światem. Bo jak ktoś coś głupiego powie, to jestem w stanie coś odpowiedziec, a co odpowiedziec na ciszę?
Pozdrawiam Was serdecznie. U mnie zbliża się 3 miesiąc od Lusinej śmierci, a niedługo potem skończyłaby 9 miesięcy. Nic tylko wyc... 

Tajemnica miłości większa jest niż tajemnica śmierci. (O. Wilde)

Mama Mai, Julii i Aniołeczka Lusi http://lucjahelena.pamietajmy.com.pl

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
22-03-2012 22:33
[     ]
     
Kochane kobitki dziękuję, że jesteście.
Ja mówię o Zuzi nie nachalnie z uporem maniaka, ale mówię, bo to chyba normalne, ona była, żyła we mnie przez 7 miesięcy i jest nadal w moim sercu i będzie zawsze. Najgorzej złoszczą mnie te wygłaszane 'mądrości' co oni mogą wiedzieć, szkoda słów normalnie..
Wielkimi krokami zbliża się roczek Zuzieńki, tak strasznie się boję...tak bardzo...codziennie wspominam jak to było rok temu, kiedy żyłam w tej słodkiej nieświadomości, taka naiwna, a zarazem dumna i szczęśliwa..Zuzia fikała w brzuszku a my z niecierpliwością czekaliśmy na lipiec...a wszystko niespodziewanie, nagle skończyło się w maju..Świat się skończył, zawalił i nikt nawet tego nie zauważył..
Boże ona byłaby już taką dużą dziewczynką...
Joanno co się stało? Pisz kochana, postaram się pomóc, wesprzeć z całych sił.
Ściskam Was wszystkie! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
joanna84  
23-03-2012 08:26
[     ]
     
Wiesz nie mówie żeby wogóle milczeć o dziecku, ale czasami przy niektórych osobach nie warto poruszać tematu... ja jedyne czego bym sobie życzyła od ludzi bliskich i tych dalszych to modlitwy o mojego synka i o to żeby zapalili mu światełko na grobie wtedy będę wiedziała, że o nim pamiętają, że to co się stało nie jest im obojętne, ale rzeczywistość jest trochę inna i przerażająca...
Kiniusiu nam też świat się zawalił nagle, myslę o tym codziennie o każdej porze dnia jak tylko otworzę oczy, próbuje poskładać to życie. Sprzyjające jest chcociażby słońce które wpływa pozytywniej na samopoczucie. I tak też troszkę lepiej poczułam się ostatnio, ale wczoraj znowu upadłam, ale to napisałam u siebie na podforum... 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
05-04-2012 19:13
[     ]
     
I znowu boli tak, że brak tchu...
I znowu tęsknota przeszywa do szpiku kości..
I znowu nadzieja i wiara gdzieś czmychnęły w ciemny kąt..
I znowu jestem słaba... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Aska  
05-04-2012 21:49
[     ]
     
Światełka dla Zuzi (*)(*)(*) 
dynia30

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Wielkanoc
kiniusia1730  
07-04-2012 12:02
[     ]
     
Nie pomalujemy razem pisanek,
Nie pójdziemy razem z koszyczkiem do kościoła,
Nie narozrabiasz w kuchni... nie rozbijesz jajka, nie rozsypiesz mąki,
Nie pobrudzisz sobie buźki wcinając czekoladowego zajączka,
Nie wytarmosisz psa za ogon i za uszy..
Nigdy nic nie spsocisz..
Święta...znowu tak boli, że bez Ciebie...
Nie chce ich.. Nie chcę znowu siedzieć przy stole i powstrzymywać łez.. Uciekłabym najchętniej.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Wielkanoc
joanna84  
07-04-2012 17:31
[     ]
     
Zuziu najjaśniejsze promyczki dla Ciebie (***)(***)(***)
Mamusiu trzymaj się, mi jest również ciężko... 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Wielkanoc
Nadia7  
07-04-2012 20:00
[     ]
     
Świąteczne światełka dla Ciebie (* (*) (*) 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Anna Aneta  
07-04-2012 14:48
[     ]
     
Swiatelko dla Ciebie Zuziu takie jasne wielkanocne 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
10-04-2012 19:31
[     ]
     
Poświątecznie.
Lepiej. Niestety przekonałam się, że nikt już o Zuzi nie pamięta..
Oprócz nas i mojej mamy.
Jakby jej nigdy nie było.
Jakby to był tylko sen.
Jestem zła na nich..
Dlaczego tak się zachowują? Czy chcieliby żebym traktowała ich dzieci w ten sposób...?
Szwagierka wkrótce rodzi za tydzień czy dwa nawet nie wiem... Nie dam rady iść zobaczyć tego dziecka...nie dam rady wejść na ten oddział.. Ale chociaż, przez te święta, a właściwie dzięki nim, chyba nie będę miała przez to wyrzutów sumienia.. Oni nie pamiętają i nie jest im wstyd... I mi też nie będzie, że nie pójdę..jeśli nie będę czuła się na siłach..
A może nie mam racji? Może ta pustka, rozpacz i mimo wszystko zazdrość wypatrzyły mi już punkt widzenia i otumaniły do reszty? Nie wiem.
Nie lubię tej zazdrości..wstydzę się jej..
Ale ona jest..
Cały czas...

Córeńko ma, bezustannie myślę, tęsknię, kocham.
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 10-04-2012 19:32 przez kiniusia1730

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
emce5  
10-04-2012 19:54
[     ]
     
witaj! Wiesz ja myślę że to nie jest możliwe aby zapomnieć o kimś, kto był, może tylko przez chwilę, ale był i to tak całkiem nie dawno. Myślę, że inni nie poruszają tego tematu by nie zrobić ci przykrości, bo nie wiedzą jak zacząć temat...ale na pewno pamiętają... Mówię to jako osoba która straciła dzieci, ale ostatnio znalazłam się po drugiej stronie barykady: bliska mi osoba straciła maleńkie bliźniaki i wiesz co nie wiedziałam jak się zachować : czy zacząć temat, czy poczekać aż ona zacznie, czy chce o tym rozmawiać, czy może jeszcze nie... Same wiemy że to wszystko zależy od nas. czasem chcemy wspominać, mówić, opowiadać, a czasem zainteresowanie innych odbieramy jako wścibskość, ciekawość, szukanie sensacji... Trochę zrozumienia dla obu stron! Pozdrawiam 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
10-04-2012 20:56
[     ]
     
Tylko ja mówię, chcę mówić..tylko słuchaczy brak...
Zaraz zmieniają temat..
Przykro mi strasznie, zero zrozumienia, taktu..ciężko..:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
iwona78  
10-04-2012 22:19
[     ]
     
Ja też tak mam że nikt nie rozmawia ze mną o moim synku, jakby go nie było. Nikt też go nie odwiedza na cmentarzu. Niedawno moja szwagierka urodziła córeczkę bardzo bałam się pójść ją zobaczyć gdy mała przyjechała do domu, ale okazało się że nie było najgorzej choć było i jest bardzo ciężko. My aniołkowe mamy musimy jeszcze w wielu dla nas trudnych sytuacjach dać sobie radę.Musimy chyba przyzwyczaić się do bolesnych dla nas wieści typu: ta urodziła, ta jest w ciąży, wiem że to wszystko boli. Jeżeli to cię jakoś pocieszy to mnie również tak jak ciebie takie sytuacje bardzo bolą. Też jestem zazdrosna jak przychodzi na ten świat jakaś mała istotka.Może to głupie i dziwne ale wyszukuję u swoim otoczeni podobnych historii jak moja wtedy jest mi jakby lżej wiedząc że inne kobiety przechodzą to co ja.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo sił.

Mama aniołka Alanka (*30.05.2011) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Mama 3 kobietek  
10-04-2012 22:31
[     ]
     
Rozumiem Cię niestety bardzo dobrze mamo Zuzanki. Moja rodzina też nie wspomina mojej córeczki, ze mną nie rozmawiają, jakby nie wiedzieli jak. A przecież wystarczy zapytac. Ja nie gryzę, mi dziecko umarło. To nie zaraźliwe...
Ludzie nie lubą trudnych tematów. Uciekają od nich.

Światełka dla Zuzi (***************) 

Tajemnica miłości większa jest niż tajemnica śmierci. (O. Wilde)

Mama Mai, Julii i Aniołeczka Lusi http://lucjahelena.pamietajmy.com.pl

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Aska  
10-04-2012 22:41
[     ]
     
Nie dziwcie im się, że nie rozumieją. Gdyby nas nie spotkała taka strata też omijałybyśmy ten temat, bo bałybyśmy się, że poprzez pytanie o dziecko nie ściągniemy smutku i rozpaczy na tą osobę. U mnie wszyscy pamiętają, ale nic nie mówią. Nie dlatego, że nie chcą, tylko to ich też boli, też to ich dotknęło. Czasami czuję, że to wszystko co jest we mnie, tyle słów niewypowiedzianych, mnie udusi. Rośnie to we mnie i być może wybuchnie któregoś dnia... Chociaż dzięki tej stronie i rozmowie z innymi mamami jest mi lżej. Tego co nie wypowiem, to wypiszę.
Trzymaj się mocno. Światełka dla niuni (*)(*)(*) 
dynia30

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
11-04-2012 20:07
[     ]
     
A ja się im dziwię, bo stałam z drugiej strony, jeszcze zanim sama byłam w ciąży i straciłam Zuzię..
I nie zachowałam się jak oni..
Ale to temat rzeka, ja wiem jedno, będę walczyć o pamięć i szacunek dla mojego dziecka choćby do końca moich dni.
Dziękuję, że jesteście! Ja nie wiem co bym bez Was dziewczyny zrobiła! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
nadzieja89  
11-04-2012 21:50
[     ]
     
to piękne co napisałaś " walczyć o pamięć i szacunek do mojego dziecka..." marzenie każdej osieroconej mamy , żeby ktoś inny kochał, pamiętał i szanował jej aniołka 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Mama 3 kobietek  
11-04-2012 23:09
[     ]
     
Nie wierze, że ktokolwiek oprócz rodziców tak naprawdę pamięta. czas mija, pamięc blednie...
Ja tez chcę zrobic wszystko, aby ocalic Łucję od zapomnienia. Bo ona była, żyła i była kochana. A miłośc przecież nie ustaje ze śmiercią...
Ach, nic już nie wiem... 

Tajemnica miłości większa jest niż tajemnica śmierci. (O. Wilde)

Mama Mai, Julii i Aniołeczka Lusi http://lucjahelena.pamietajmy.com.pl
Ostatnio zmieniony 11-04-2012 23:10 przez Lusia

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
zgrywus  
17-04-2012 21:49
[     ]
     
Ja też się z tym spotykam. Nikt nie porusza tego tematu, a jak ja coś powiem to zbywają mnie milczeniem. Nie wszyscy oczywiście, ale jest kilka osób na których się zawiodłam, a przy których byłam gdy one potrzebowały oparcia.
Niestety większość ludzi ma taką „lukę emocjonalną”, która utrudnia im zmierzenie się z trudnymi tematami. A czyjeś cierpienie, strata dziecka to temat bardzo trudny. Ludzie wolą udawać, że nic nie było, wręcz boją się tego, jakby nieszczęściem można było się zarazić. Sama obecność osoby po takiej tragedii wprawia w zakłopotanie, a co dopiero rozmowa. Lepiej gadać o pierdołach i głupio chichotać z każdego tematu, zmierzenie się z czyimś cierpieniem to przecież takie niedzisiejsze, udawajmy że jesteśmy nieśmiertelni, dzieci nie umierają, a nawet jeżeli, to nas to nie dotyczy. Dobrze, że jest ta strona bo człowiek przynajmniej nie czuje się taki zostawiony sam sobie, chociaż wolałabym żeby nie było potrzeby jej tworzenia. Ilość grobików pojawiających się koło grobika mojej Julci (ur.i zm.32 tydzień ciąży) mnie przeraża. Wolałabym już być jedyna, którą to spotkało bo ta masowość tych tragedii pozbawia mnie nadziei na przyszłość, szczęśliwą przyszłość.
I tak mam wrażenie, że istniejecie w jakiejś wirtualnej rzeczywistości, a nie naprawdę. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Miśka11  
18-04-2012 08:53
[     ]
     
Światełka dla Zuzi (*)(*)(*) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Mama 3 kobietek  
18-04-2012 10:42
[     ]
     
Hej kiniusiu. Trzymaj sie kobietko. Moze oni nie zapomnieli, moze nie wiedza jak, moze sie boja. Ja staram sie myslec, ze sie boja mnie zranic. Choc to glupie, bo bardziej sie zranic nie da... Moje dziecko umarlo, nie chce aby umarlo w pamieci innych. Ja tez mowie, wspominam w rozmowie, na pytanie ile mam dzieci, mowie, ze trzy coreczki.
Trzymaj sie mamusiu.
(*****************************) 

Tajemnica miłości większa jest niż tajemnica śmierci. (O. Wilde)

Mama Mai, Julii i Aniołeczka Lusi http://lucjahelena.pamietajmy.com.pl

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
nadzieja89  
19-04-2012 09:30
[     ]
     
Dla Zuzi (*) (*) (*)
śpij dobrze aniołeczku... 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 11 miesiąc...:(
kiniusia1730  
20-04-2012 19:45
[     ]
     
Wczoraj 19...znowu..
Już 11..
Strach mnie bierze przed kolejnym..
To będzie już rok..:(
Wczoraj może nie aż tak łzawo, troszkę... ale pusto.. jeju jak strasznie pusto..
I nocna rozmowa z mężem, tak krótka, a mówiąca wszystko..
Przebudził się i pyta: "Co Ci jest?"
"Nic, tęsknię.."
Łzy w poduszkę i w jego ramię..
I nic tylko pustka i tęsknota..
A ból?
Przyzwyczaiłam się już, jest cały czas...

Kocham, na zawsze mój Aniele..
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 23-04-2012 22:22 przez kiniusia1730

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
23-04-2012 22:21
[     ]
     
Czasami mam wrażenie, że to dla mnie za dużo.
Że już nie dam rady, że nie udźwignę..
Mogłaś być, mogłaś żyć tu z nami.. Przecież takie dzieci przeżywają..ja sama urodziłam się w 7 miesiącu..jak Ty.
Mogłaś, ale tak nie jest..
Znowu kołacze się w głowie dlaczego, dlaczego, dlaczego...dlaczego......
Tak uciekam przed tym pytaniem, bo odpowiedzi nie poznam przecież nigdy, ale wraca. Wraca jak bumerang.
Wiosna za oknem, a we mnie jesiennie, deszczowo, szaro, tak w środku pusto, zimno i źle..:(
Co mogę Ci dać na roczek? Nie wiem..sama nie wiem..ale chce być, dać coś od siebie dla Ciebie..bo przecież miał być torcik, zdmuchnięcie pierwszej świeczki.. A będzie tylko zapalenie lampki na cmentarzu..:(
Tak się boję wizyty u lekarza za tydzień..co ja zrobię jeżeli znowu się okaże, że jest źle?
Nie wiem... Córciu, chyba nie udźwignę..:(
Kocham Cię Gwiazdko moja!
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
iwona78  
23-04-2012 22:53
[     ]
     
Światełko dla Zuzi (*)(*)(*)

Ja też w maju mam roczek swojego aniołka bardzo się go boję. Pozdrowienia dla mamusi.

Mama aniołka Alanka (ur/zm *30.05.2011) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...
kiniusia1730  
07-05-2012 20:37
[     ]
     
I znowu maj...
I nawet bzy kwitną inaczej..
bez Ciebie....
;((
;(( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...
kiniusia1730  
08-05-2012 21:54
[     ]
     
Truskawki..
Mama przyniosła mi truskawki, poczułam ten piękny pachnący słońcem zapach i zupełnie się rozkleiłam.
Jak można się rozkleić z powodu truskawek?
W ciąży cały czas zajadałam się truskawkami pochłaniałam ich tony normalnie, a Ty tak cudnie się wierciłaś i kopałaś w brzuszku.
Nie zjem ich nie mogę teraz, nie chcę..
Mama aż się zdziwiła, czemu ich nie jesz przecież tak lubisz...nie mam ochoty tylko powiedziałam..
Pachniesz mi truskawkami córeczko. :*
I tak mi smutno, każdego dnia staram się przywołać w mojej głowie wspomnienia o tym co robiłam rok temu..
Na przykład rok temu 8 maja byłam u brata na komunii..dumna w letniej sukience z pięknym brzuszkiem..wszyscy się zachwycali, głaskali, wypytywali.. A ja dumna jak paw chodziłam i mówiłam, że już nie długo, że jeszcze troszkę, że jakoś zleci do lipca..
A 9 maja byłam u lekarza i było tak strasznie gorąco, że ledwo szłam, a Ty się tak rozpychałaś, że nie mogłam pełnego oddechu złapać..i tak strasznie narzekałam..
Boże jaka ja byłam głupia..jak ja nie potrafiłam docenić piękna tego czasu..tak owszem cieszyłam się i odliczałam dni, ale narzekałam wiecznie na dolegliwości..
9 maja dostałam ostatnie Twoje zdjęcie z USG zdjęcie Twojej buźki..które tak często tule do serduszka..
Tak mi źle wszystko wraca jak bumerang, tak pusto..
Z dnia na dzień gorzej..

Pachniesz mi truskawkami córeczko. :*
Kocham Cię Truskaweczko..:* Tęsknię.. Światełka kolorowe do samego nieba {*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 10 dni..
kiniusia1730  
09-05-2012 19:09
[     ]
     
Można zacząć odliczanie..
Jeszcze 10 dni byłaś ze mną..
Gdybym tylko wiedziała..
Gdybym tylko wiedziała, że to tylko jeszcze 10 dni, a nie całe życie..
Przeżyłabym je inaczej..
Gdybym mogła przeżyć jeszcze raz chociaż te 10 dni z Tobą..
Ehh....

http://youtu.be/VLuaGiu73jc

"There were photographs I wanted to take
Things I wanted to show you
Sing sweet lullabies, wipe your teary eyes
Who could love you like this?

People say that I am brave but I'm not
Truth is I'm barely hanging on.."

{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 10-05-2012 18:31 przez kiniusia1730

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 9 dni..
kiniusia1730  
10-05-2012 18:31
[     ]
     
9 dni...
Rok temu po udanej wizycie dnia poprzedniego u lekarza robiłyśmy zakupy, ciuszki, sukienusie..
A resztę dnia spędziłyśmy w wyrku oglądając TV i jedząc czekoladę..
Nadal w słodkiej nieświadomości..


http://youtu.be/TLQSdq7xGOE

Światełka do samego nieba Aniele {*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 9 dni..
taktórapamięta  
10-05-2012 21:45
[     ]
     
Kiniusiu, odlicz do 19 maja, a potem przestań liczyć. Mija rok, mineły wszystkie pory roku bez Zuzi, powoli mija i żałoba, chociaż pewnie tego nie chcesz, nie czujesz. Ale nie licz więcej, bo w ten sposób można się zadręczyć. Pożegnaj pięknie swoje dziecko, ono już jest w innym wymiarze.(*) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 9 dni..
kiniusia1730  
10-05-2012 21:50
[     ]
     
Tak kochana, wiem, sama sobie to obiecałam, że postaram się bardziej skupiać na przyszłości, albo raczej na teraźniejszości, nie na tym co było. Ale wiadomo, że o Zuzi nie przestane myśleć nigdy.
Strasznie mi źle, tak boję się roku, to jakby magiczna data, przejście przez pewną granicę, nie wiem może ten strach jest irracjonalny..nie wiem..
Tak bardzo jej nie ma...
:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 9 dni..
Mama 3 kobietek  
10-05-2012 22:29
[     ]
     
Serdecznie Cię przytulam.

(**********) Zuzieńce 

Tajemnica miłości większa jest niż tajemnica śmierci. (O. Wilde)

Mama Mai, Julii i Aniołeczka Lusi http://lucjahelena.pamietajmy.com.pl

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 9 dni..
maigka  
11-05-2012 13:32
[     ]
     
ściskam Cię mocno i życzę by przyszła taka nadzieja, która pozostawi w pamięci piękne wspomnienia z tamtych chwil a nowym datom nada radość ziemskiego macierzyństwa 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 8 dni..
kiniusia1730  
11-05-2012 17:22
[     ]
     
Dziękuję kochane..
Maigika tak bardzo bym tego chciała..

Jeszcze 8 dni szczęścia..

Córeńko, to wszystko wraca jak bumerang..
Nie daję rady.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 8 dni..
maigka  
11-05-2012 18:03
[     ]
     
Zuziu (*)(*)(*) Byłaś jeszcze 8 dni...Igorek też był (*)(*)(*) Wierzę, że nadal jesteście....i już zawsze będziecie z nami... 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 7 dni..
kiniusia1730  
12-05-2012 10:46
[     ]
     
Maigiko, są inaczej, są tak trudno, niewidzialnie..chciałoby się ze wszystkich sił mieć ich tu..Uspokajać, wycierać łzy, patrzyć jak się śmieją, opatrywać pozdzierane kolana, podnośić po pierwszym zawodzie miłosnym, denerwować się czy zdadzą maturę.. tyle nas ominie...:(
Dziękuję, że jesteś kochana..
Tak mi źle..

Jeszcze 7 dni słodkiej beztroski..
Z dnia na dzień co raz gorzej..
Mam wrażenie, że zbliżam się do przejścia jakiejś magicznej, niewidocznej granicy może coś się zmieni we mnie, może poczuje jakiś wewnętrzny spokój czy coś, ale przecież to, że minie rok nie oznacza wcale, że ja się nagle pozbieram, to nie oznacza końca żałoby, a chyba wszyscy czekają na to, że nagle cudem 20 maja wróci dawna Kinga.. Ale tamta część mnie umarła razem z Zuzią..
Znowu dzisiaj jestem wściekła na cały świat.. i znów wracają te pytania dlaczego, dlaczego to musiała być ona.. Dlaczego nie mogłam jej przytulić..choć raz..
Czuję, że się uwsteczniam, przez zbliżającą się rocznicę, wszystko wraca, znowu zamykam się i płaczę, ale może tak ma być, może tego potrzebuję..nie wiem..
Tak pusto..
Nie ma rozwrzeszczanego roczniaka..
'Bo najbardziej boli śmieć spełnionego marzenia...' 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 6 dni..
kiniusia1730  
13-05-2012 10:59
[     ]
     
Jeszcze 6 dni radości..było..

Z dnia na dzień rozpadam się na kawałki..co raz bardziej..
Ból wrócił z taką siłą, że znowu powalił na kolana, tylko czy znajdę znowu siłę aby się podnieść...? Czy ja w ogóle będę chciała ją znaleźć?
Na razie zaszywam się w samotności...choć potrzebuję męża, jego ramienia, po prostu żeby był, ale jak na złość musieli go wysłać do innej jednostki na miesiąc.. Cudem w ogóle udało mu się załatwić wolne na przyjazd na Anielski roczek Zuzi..będzie jechał 500km na jeden dzień, ale sam przyznał, że musi wtedy być, że on same tego potrzebuje.. ja też potrzebuje żeby był..
Znowu złości tyle we mnie..dlaczego...no...czemu się nigdy tego nie dowiem?...
Ona mogła żyć.. przecież takie dzieci przeżywają..
Dlaczego Ci lekarze zwlekali, zignorowali słabnące tętno..
Boże... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 6 dni..
maigka  
13-05-2012 13:25
[     ]
     
przytulam mocno i wysyłam światełka do nieba dla Aniołków (*)(*)(*) znajdź siłę, żeby przez łzy uśmiechnąć się do tych pięknych momentów, które wtedy trwały - mi to pomaga choć na chwilę ... 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 6 dni..
joanna84  
13-05-2012 17:47
[     ]
     
Kiniusiu jestem z Tobą myślami i przeżywam każdy dzień, który odliczasz tutaj na forum. Wiem, że te dni są ciężkie dla Ciebie...
Wszystko powraca, ale wiem, że się podniesiesz, bo takie już będzie nasze życie, będziemy upadały i wstawały...
Niestety na to co się stało nie poradzimy już nic, nic i nikt nie odda nam ukochanych dzieci, ale one są i będą z nami zawsze...

Dla naszych Aniołeczków przesyłam kolorowe światełka (***)(***)(***) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 6 dni..
kiniusia1730  
13-05-2012 19:35
[     ]
     
Maigiko mi ostatnio nic nie pomaga.. Są łzy i wielka rozpacz..
Ale może tak właśnie musi być..

Jasiu pewnie będzie tak jak mówisz, pewnie się podniosę, przez rok już się przecież przekonałam, że raz spada się na dno a potem powoli się wstaje i tak w kółko, choć już nic nie biorę sobie za pewnik. NIc nie odda nam naszych dzieci..niestety.. Nie mogę się z tym pogodzić, że Zuzia odeszła już bezpowrotnie.. Rok czuje tak jak pisałam wcześniej, że przekraczam niewidoczną granicę..czuję dziwny strach..nie wiem czemu zupełnie irracjonalny.
Nie wiem co bym bez WAS zrobiła. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 6 dni..
maigka  
13-05-2012 20:08
[     ]
     
Kingo - rozumiemy się tak dobrze - dosłownie opisujesz to samo co czuję ja i pewnie wiele dziewczyn na tym forum - rozumiemy się, bo przeżyłyśmy to co najstraszniejsze i tak bardzo bolesne...Jestem w stanie nawet zrozumieć, że nie ma na daną chwilę niczego co pomoże Ci się uśmiechnąć - bywają takie chwile...Jednak chcę żebyś wiedziała, że tu jestem i razem z Tobą zadaję te same pytania, przytulam Cię - wiem że tak dobrze mnie rozumiesz. Tylko tyle mogę zrobić na odległość... Pamiętaj o słońcu, które zaświeci dla Ciebie także !!! 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 6 dni..
Alicja74  
14-05-2012 11:36
[     ]
     
Dla Zuzi (*)(*)(*)....

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię , i nigdy nie przestanę 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 5 dni..
kiniusia1730  
14-05-2012 17:21
[     ]
     
Maigiko pamiętam Twoje dołączenie na forum..zapadło mi w pamięć, bo urodziłaś synka dzień przed terminem porodu jaki miałam z Zuzią..
Rozumiemy się doskonale, wiem, że jeszcze wyjdzie słońce, ale wiesz są takie chwile kiedy nadzieja chowa się gdzieś w ciemnym kącie z tyłu głowy, a człowiek chce tylko płakać, ta nadzieja wróci, ale teraz chyba potrzebuje łez. Bardzo Ci dziękuję, że jesteś, bo czuję się strasznie samotna, a sama myśl, że jest ktoś kto rozumie, myśli i wspiera duchowo jest podnosząca na duchu.

Jeszcze 5 dni..
Bardzo dokucza mi samotność, to, że M. musiał wyjechać i przez tą samotność jeszcze bardziej odczuwam brak, nieobecność, pustkę po Zuzi..
Siedzę sama, nie ma ramienia, w które można by się wypłakać..
Dziś byłam zamówić wianuszek dla Zuzi..tak mi było źle stojąc w kolejce w kwiaciarni.. Bo miał być tort, goście, prezenty..a teraz nie ma nic..i chyba już prawie nikt nie pamięta..
Każdego dnia budzę się i rozpadam na kawałki, umieram, każdego dnia po przebudzeniu czuję się jak wtedy..każdego dnia uświadamiam sobie jak bardzo jej nie ma tu..
I nawet nigdy mi się nie przyśniła..

Kocham Cię mój Aniele! oddałabym wszystko, żebyś mogła być tu ze mną.. {*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 14-05-2012 17:21 przez kiniusia1730

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 5 dni..
maigka  
14-05-2012 19:09
[     ]
     
samotność to coś co mnie też dobija...nawet jeśli jestem wśród innych to ze swoimi uczuciami jestem najczęściej sama bo nikt nie rozumie co ja przeżywam. do tego się już przyzwyczaiłam chyba...dobrze, że Twój M. zdecydował się przyjechać na ten jeden dzień - często jak mnie mój mąż przytula tak spontanicznie to sobie myślę, że to jest przytulanka także od mojego Igorka :) I wtedy to już jest mi dużo lepiej - takie moje dziwactwo ale pomaga bardzo. Czasem pomaga też płacz - więc jeśli tak czujesz to niech łzy płyną...życzę dużo siły na najbliższe dni i posyłam kolejne światełka do nieba dla naszych Aniołków (*)(*)(*) 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
iwona78  
14-05-2012 22:51
[     ]
     
Światełko dla Zuzi(*)(*)(*)
Pozdrowienia dla mamy.
Do momentu kiedy straciłam synka maj był dla mnie najpiękniejszym miesiącem . Teraz czekam na anielski roczek synka i coraz mocniej wszystko boli.
A maj już nie jest taki piękny jak kiedyś.
Mama aniołka Alanka (ur/zm *30.05.2011) 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Maj...byłaś jeszcze 4 dni..
kiniusia1730  
15-05-2012 17:09
[     ]
     
Też kiedyś kochałam maj.. teraz jakoś mi wszystko nie współgra..wszystko budzi się do życia, a ja umieram na nowo każdego dnia..
Maigiko kochana wszystko chyba jest potrzebne i złość i śmiech i łzy co by równowaga była zachowana, a najważniejsze żeby w środku nie cisnąć. Tak masz rację z uczuciami w śród ludzi i tak jesteśmy samotne.
Dziękuję Wam, oby tak kiedyś było..
Siły, tylko skąd je brać, kiedy traci się nadzieję..
Nie wiem co ze sobą zrobić snuję się z kąta w kąt..
Dziękuję Wam, że jesteście ze mną..bo tak ciężko być całkiem samej w te okropne dni.
Iwona ciężka data przed Tobą więc również dużo sił życzę..nie martw się ze mnie też teraz marna pocieszycielka..
Jeszcze 4 dni..
Rok temu byliśmy na komunii u męża rodziny wszyscy podziwiali mój brzuszek, głaskali, a Zuzia wesoło fikała w środku..pokazywaliśmy zdjęcia urządzonego specjalnie dla niej pokoiku.. pokoik jest nadal..ale pusty..znaczy z jej mebelkami..ale pusty bo bez niej..
Dławi to wszystko od środka, aż dech zapiera...

Zuzieńko.. {*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Maj...byłaś jeszcze 4 dni..
maigka  
15-05-2012 18:49
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro, że tak cierpisz...tak jest bo brakuje naszych cudownych wymarzonych i wyczekanych Kruszynek. Strasznie to ciężkie...maj już nigdy nie będzie taki sam jak kiedyś - ale inne miesiące niestety też...chyba, że takie miejsca jak pusty czekający pokoik się zapełnią...wtedy nasze serducha i umysły może przestawią się na trochę inny tor...zapomnieć nie zapomnimy ale jednak jest szansa, że szczęście zamieszka blisko...Tego nam życzę najbardziej a Ciebie Kinga codziennie teraz ściskam i wspieram myślami !!! 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Maj...byłaś jeszcze 3 dni..
kiniusia1730  
16-05-2012 16:46
[     ]
     
Jeszcze 3 dni..
Brak sił.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Maj...byłaś jeszcze 3 dni..
maigka  
16-05-2012 20:24
[     ]
     
Zuziu Kochana pomóż Mamusi znaleźć siłę na ten trudny czas (*)(*)(*) 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Maj...byłaś jeszcze 3 dni..
Mama 3 kobietek  
16-05-2012 21:47
[     ]
     
Trzymaj sie Mamusiu.

(*********) 

Tajemnica miłości większa jest niż tajemnica śmierci. (O. Wilde)

Mama Mai, Julii i Aniołeczka Lusi http://lucjahelena.pamietajmy.com.pl

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Maj...byłaś jeszcze 2 dni..
kiniusia1730  
17-05-2012 17:09
[     ]
     
Jeszcze 2 dni..
nie trzymam się w ogóle.. jestem w totalnej rozsypce..
Już nawet nie wiem co mam Wam pisać..bo musiałaby codziennie jedno i to samo..:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Maj...byłaś jeszcze 2 dni..
maigka  
17-05-2012 18:12
[     ]
     
Choćbyś nic nie napisała Kinga to pamiętaj, że jestem z Tobą myślami i przesyłam ciepłe myśli do nieba o Twoim Aniołku (*)(*)(*) Mi też brak słów bo ciężar na sercu ogromny... 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
samotna mama  
17-05-2012 19:12
[     ]
     
Ja też zadaje sobie to pytanie w lutym tak jak ty moj synek umarł przez odklejenie łożyska i pekniecie macicy, tez przebiegała prawidłowo. Mój syn umarł bo olali sobie krwawienie. Jedynie co mnie trzyma przy zyciu, co daje mi siłe i usmiech mój starszy syn. Dzięki niemu nadal funkcjonuje. pamietaj,że nigdy nie dojdziesz do siebie,nigdy nie zapomnisz,ale twoja malenka chce widziec jak sie usmiechasz.Tak chciał Bóg, chciał naszych aniołków i kiedyś ich zobaczymy. Ja postawiłam zdjecie mojego syna w trumnie na biurku, patrze na niego, jestem conajmniej 2 razy w tygoniu na cmentarzu rozmawiam z nim i może to głupie ale ubzdurałam sobie,że gołabek co przylatuje podjadac sobie do nas,że to Dawidek nas odwiedza. Może i chore i głupie ale mi pomaga, pomaga żyć i czekac.U Ciebie mineło tyle czasu i ci cieżko, u mnie mineły 4 miesiące. Usmiecham sie w dzien wieczorami płacze. Sprubuj,życ dla twojej małej ona tego chce. Swiatełko dla dzidzi (*) 
Ryczek

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 1 dzień..
kiniusia1730  
18-05-2012 16:58
[     ]
     
To już jutro..Jeszcze jedne dzień..
Pamiętam 18 maja w zeszłym roku..tak dokładnie jakby to było wczoraj, to był taki radosny dzień..Piękny słoneczny, a Ty córeczko dałaś mi taki pokaz umiejętności "piłkarskich", byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie, w życiu bym nie pomyślała, że następnego dnia przyjdzie się nam pożegnać...Nie mam nic...
Dziś ściśnięte gardło do granic możliwości i mokre oczy..czekam na męża..tak bardzo chcę żeby mnie objął i żebym mogła wylać te wszystkie łzy w jego ramie..już wieczorem będzie obok, tak tego potrzebuje..

{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Maj...byłaś jeszcze 1 dzień..
maigka  
18-05-2012 19:58
[     ]
     
Aniołku bądź ze swoimi rodzicami, Kinga trzymaj się Kochana ... 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś Aniołkowy roczek mojej córeczki
kiniusia1730  
19-05-2012 07:16
[     ]
     
Minął rok..
Najgorszy w moim życiu..
Rok pusty, smutny i bez sensu..
Chciałabym się obudzić z wielkim brzuchem i powiedzieć, ale miałam koszmar.. ale tak nie będzie..
Do dziś dzwoni mi w uszach ten głos, nawet jego barwa i ton; ten głos który mi o tym powiedział.
Dwa słowa "Nie żyje"..a wszystko runęło. Tak żałowałam, że się obudziłam..
Nic się nie zmieniło przez ten rok, no oprócz tego, że czasami ociupinkę radzę sobie z bólem i potrafię panować nad emocjami, ale tak po za tym nic.
Utknęłam w miejscu.
Dziś pójdziemy na cmentarz zaniesiemy Ci córeczko kwiaty, w poczuciu, że to nie tak miało być..
Powinnaś być tu z nami..
Boże ja nawet nie potrafię sobie wyobrazić tego jaka byłabyś już duża..
Godzina 17.40 przyszłaś na świat..nie zapłakałaś, nie otworzyłaś oczu..
Tak strasznie za Tobą tęsknię! Tak bardzo nie mogę pogodzić się z Twoim odejściem Zuziu...

Tysiące kolorowych urodzinowych światełek do samego nieba Skarbie. Ty mój roczniaku. Kocham Cię nad życie!
"Bo umrzeć to zbyt mały powód aby przestać kochać"
Ja nigdy nie przestanę... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś Aniołkowy roczek mojej córeczki
joanna84  
19-05-2012 08:58
[     ]
     
Zuziu dla Ciebie Aniołku moc kolorowych światełek w tym dniu (***)(***)(***),
kolorowych baloników i beztroskiej zabawy z innymi Aniołkami w niebie.

Czuwaj Maleńka nad Rodzicami i ogrzej ich zbolałe serduszka...
Kiniusiu dużo sił Ci życzę, jestem z Tobą myślami i przytulam Cię bardzo mocno... 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś Aniołkowy roczek mojej córeczki
maigka  
19-05-2012 18:50
[     ]
     
Rocznicowe światełka dla Ciebie Zuziu (*)(*)(*) Myślę dziś o Tobie i Twoich rodzicach - trzymajcie się Kochani ... 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś Aniołkowy roczek mojej córeczki
Joannap  
19-05-2012 10:41
[     ]
     
Zuziaczku dla Ciebie urodzinowe światełko (*)(*)(*) 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś Aniołkowy roczek mojej córeczki
kiniusia1730  
19-05-2012 10:50
[     ]
     
http://youtu.be/6AGMDrU8fNE

Skarbie mój..Ty śpij, Ty śpij..
Jeszcze jak byłaś w brzuszku to zakładałam słuchawki na brzuszek i Ci to włączałam...
Teraz ta kołysanka nabrała zupełnie innego znaczenia..
Śpij... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś Aniołkowy roczek mojej córeczki
Alicja74  
19-05-2012 10:56
[     ]
     
Rocznicowe najjaśniejsze światełka dla Zuzi (*)(*)(*)...
Kiniusia przytulam Cię bardzo mocno i życzę wielu sił.

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię , i nigdy nie przestanę 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś Aniołkowy roczek mojej córeczki
Ewelina85  
19-05-2012 17:22
[     ]
     
Kinia, u mnie dzisiaj 10 miesięcy - za jakieś 60 dni będę przechodziła to samo co Ty dzisiaj...
Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić w ogóle...
Bardzo mocno Cię przytulam - tyle mogę...
A dla Twojego Skarba przesyłam mnóstwo kolorowych światełeczek do samego nieba! [*][*][*]
Pozdrawiam bardzo serdecznie! 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś Aniołkowy roczek mojej córeczki
kiniusia1730  
19-05-2012 20:05
[     ]
     
Twego powrotu czekam na próżno.
Twe serce zimne, nie bije wcale, ile bym dała by biło dalej.
Kolory świata przechodzą w jesień, a ja samotna chodzę po lesie.
Lecz las to ludzi obcych, dalekich, co patrzą na nas słabych, kalekich.
Kalectwem moim na całe życie, będzie żałoba po małym bycie.
Które zjawiło się niespodzianie i nastawiona na jego trwanie nie będę nigdy z tym pogodzona, że go tu nie ma w moich ramionach.
Po mej Iskierce pustka została..
Gdzie teraz jesteś Iskierko mała?

:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś Aniołkowy roczek mojej córeczki
Alisza  
19-05-2012 21:50
[     ]
     
Najcieplejsze światełka dla Twojej córeczki (*)(*)(*) 
Mama Olivierka ur. 2.12.2011 (24tc) zm. 5.02.2012 i Soni ur. 30.04.2013

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś Aniołkowy roczek mojej córeczki
Mama 3 kobietek  
19-05-2012 21:53
[     ]
     
Oślepłam odkąd Jej nie ma
nie widzę światła
Ona była moim wszystkim
Córka - słońce
Córka - gwiazda (...)
H. Poświatowska

Dla Ciebie Mamusiu...

A dla Zuzi swiatelka najpiekniejsze (**********) 

Tajemnica miłości większa jest niż tajemnica śmierci. (O. Wilde)

Mama Mai, Julii i Aniołeczka Lusi http://lucjahelena.pamietajmy.com.pl

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Zobaczyłam Cię po raz pierwszy rok temu..miało być inaczej..
kiniusia1730  
23-05-2012 20:23
[     ]
     
Rok temu zobaczyłam Cię po raz pierwszy..
Nie tak wyobrażałam sobie nasze pierwsze spotkanie..
Maleńka, nagusieńka leżałaś na tym ogromnym, metalowym stole, sekcyjnym..
Byłam wstrząśnięta..
Usiadłam nad Tobą i płakałam..bałam się Ciebie dotknąć, byłaś taką kruszynką, nie chciałam zrobić Ci krzywdy..dziwny ten umysł płata figle..przecież nie mogłam zrobić Ci krzywdy.
Kiedy się przemogłam, tak bardzo chciałam poczuć ciepło, ale nie poczułam..
Tak na prawdę dopiero wtedy do mnie dotarło, że to koniec, że Ciebie już nie ma tu..
Maleńka, śliczna, niewinna..
Moja córeczka..
Tak strasznie pragnęłam żebyś się obudziła...



Kocham Cię!!!!! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Zobaczyłam Cię po raz pierwszy rok temu..miało być inaczej..
taktórapamięta  
23-05-2012 22:08
[     ]
     
Boże, ależ pięknie piszesz o swojej córeczce... 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Zobaczyłam Cię po raz pierwszy rok temu..miało być inaczej..
Aska  
23-05-2012 23:22
[     ]
     
Światełka dla Zuzi (*)(*)(*) 
dynia30

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Zobaczyłam Cię po raz pierwszy rok temu..miało być inaczej..
Mama Sebnisia i Maksia  
25-05-2012 21:08
[     ]
     
(*)(*)(*) 
http://maksymiliannarloch.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail
&lt;A Href="<A Href="     
Dzień dziecka...
Pusto..
Źle..
Beznadziejnie..

:(

GDZIE JESTEŚ CÓRECZKO MOJA??????? GDZIE...?

Tysiące kolorowych światełek światełek maleńka moja z okazji Dnia Dziecka!! {*}{*}{*}
Kocham Cię! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Po omacku
kiniusia1730  
12-06-2012 23:13
[     ]
     
Po omacku


„Dobranoc”-powiedziała,
Ze wzrokiem utkwionym w puste ściany.
I nikt nie rozumie,
Nikt zupełnie.
W ciszy przełykając gorzki smak życia
Zastyga i marzy o lepszym kiedyś.
Nic się nie zmienia.
Co krok, to upadek.
Jak niewidomy po omacku
Próbuje iść dalej.
Znów przeszkoda.
Potrzebuje przewdnika,
Ciepłej dłoni,
Która poprowadzi przez trudy życia,
Nie bacząc na słabości,
Nie bacząc na smutki.
Dłoń jest, ale jakby na niby,
Jest, ale wciąż się wyślizguje.
Wszystko wisi na włosku.
I jak to będzie?
I tak po omacku.
Jak ślepiec idzie dalej.
Raniąc siebie i innych.
I tak po omacku.
Próbuje się odnaleźć.
W tym świecie,
Odarta z uczuć, odarta z własnego ja.
Z wyrwaną cząstką siebie.
I tak po omacku..
Jak ślepiec..
Dokąd dobrnie?

Tak mi źle...:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Po omacku
mama Janka  
13-06-2012 00:34
[     ]
     
Trzymaj się mamusiu - co najgorsze chyba już za Tobą - teraz już nadejdą lepsze dni. Mój synek też urodził się w 30 tyg. ale był większy od Zuzki bo ważył aż 1910 oraz miał 44 cm - takie nasze małe szczęścia kochane - czuwają nad nami.
(*) (*) (*)
Zuzia - takie właśnie imię wybrałabym dla mojej córci - może jeszcze kiedyś tak będzie ...
Janek - mój anioł *+15.05.2012 
mama Janka

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 14 miesiąc bez Ciebie Aniołku...i..cud
kiniusia1730  
19-07-2012 16:58
[     ]
     
Dziś mija 14 miesiąc odkąd odeszłaś. Miałaś przyjść na świat w lipcu, jednak los płata smutne figle i przyszłaś na świat w maju. Mała, niewinna, prześliczna. Dziś kiedy mija 14 miesiąc bez Ciebie stał się tak wielki cud, o który tak bardzo Ciebie prosiłam..kropeczka zamieszkała pod moim serduszkiem i choć jestem pełna strachu i obaw o małą kropeczkę to bardzo się cieszę. Wiem, że maczałaś w tym palce spryciulo. Opiekuj się kropeczką, dziękuję Ci córeczko, kocham Cię całym sercem!!!
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 14 miesiąc bez Ciebie Aniołku...i..cud
maigka  
19-07-2012 17:10
[     ]
     
Kiniusia :) Cudowna wiadomość :) Gratulacje i uściski !!! 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
29-07-2012 23:07
[     ]
     
Kochanie nadal za Tobą tęsknię całym sercem, nadal Cię kocham nad życie. To się nigdy nie zmieni. Oddałabym wszystko, abyś wróciła tu do mnie.
Ale wiesz czasami już uśmiecham się do wspomnień, wiem, że jesteś blisko. Wiem, że czuwasz nad nami, a w szczególności nad małą kropeczką pod maminym serduszkiem.
Bądź cały czas przy nas, dodawaj siły tak jak to robisz.
Moja księżniczko. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 14 miesiąc bez Ciebie Aniołku...i..cud
MilenaMila  
30-07-2012 11:10
[     ]
     
Pomodle sie o kropeczke i o Zuzie. O kropeczke by mogla doswiadczyc milosci rodzicow na ziemi, by byla zdrowa i szczesliwa. O Zuzie by nie smucila sie ze nie moze byc razem z rodzenstwem. Gratuluje! A jesli chodzi o roczek Zuzi to pewnie dzis ma aniolkowe przyjecie :) gzies na forum pocieszenie po stracie jest taka bajka "aniolkowe urodziny". 
mama Tosi

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011-Minął rok od odejścia mojej córeczki.
moj aniołeczek-Juleczka  
30-07-2012 10:37
[     ]
     
Ja nie umiem jeszcze pocieszać bo miesiąc po śmierci mojej córci sama zadaję sobie to pytanie DLACZEGO ciągle to wykrzykuje w złości nie dochodzą do mnie żadne wytłumaczenia,mąż który w każdy sposób próbuje mi to wytłumaczyć powiedział że Bóg wybiera takie najpiękniejsze i najlepsze dzieci że tylko takie wyjątkowe jak nasze tam trafiają,Trzeba dużo sił żeby to wszystko zrozumieć,żeby pojąć ,,dlaczego akurat moje'' bo nikt nam na to pytanie nie da odpowiedzi?Ale żeby tą odpowiedz usłyszeć kiedyś tam na górze to najpierw musimy przeżyć to nasze ziemskie życie które zaplanował nam Bóg i musimy jakoś sobie z tym radzić!

(*)(*)(*) dla naszych aniołków bardzo je kochamy! 
ana





Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- hieny cmentarne....
kiniusia1730  
04-08-2012 09:24
[     ]
     
Znowu, znowu ktoś ukradł coś z gorbka mojej córci. Tym razem łupem padła lalka porcelanowa, którą Zuzia dostała od swojej babci, a mojej mamy. I mimo, że to nie pierwszy raz złość i jakiś taki żal są takie same jak za pierwszym razem..
Jak tak można?! Oby temu komuś ręce pousychały :/
Co zrobić aby temu zapobiec..? 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Moja mama
kiniusia1730  
13-08-2012 10:28
[     ]
     
Tak moja mama, kochana, najukochańsza na świecie. Wspiera choć najczęściej milcząco, jest zawsze, była też wtedy..gdy padły te słowa.."dziecko nie ma tętna....", przypadek? Nie wiem.
Jest zawsze niestrudzona, niepokazująca zmęczenia.
Moja mama.
Aniołkowa mama.
Od śmierci mojego brata minęło w styczniu tego roku 5 lat, udusił się pępowiną w 8 mc..
Wiecie tak się zastanawiam, ja chyba jestem jednak egoistką, tak jestem i jest mi wstyd..
Nie potrafię zapytać jej jak się czuje, jak sobie daje radę bez Marka, bo po nim już nie zaszła w ciążę. Za to ja zaszłam i też straciłam dziecko i tak sobie myślę, że wtedy wszystko wróciło do niej ze zdwojoną siłą, a ja w ogóle się nad tym nie zastanawiałam w ostatnim czasie, zapatrzona, najpierw w mój ból, potem zajęta wychodzeniem z dołka, potem staraniami, teraz w ciąży.
A mama? Co ona czuje..jak ona sobie daje radę z tym wszystkim..
Najgorsze jest to, że nie umiemy tak rozmawiać od serca..
Może milczeniem wyczytam to z jej oczu kiedyś..?
Kocham moją mamę. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
03-09-2012 10:44
[     ]
     
I codziennie krzyczę ciszą, aby wróciło dawne życie, życie z Tobą..

Zuzi {*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
07-09-2012 08:39
[     ]
     
Dziękuję Ci Aniołku :* Ty wiesz za co.
Tysiące kolorowych światełek {*}{*}{*}
Bądź blisko..cały czas... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mery.k  
07-09-2012 10:58
[     ]
     
Światełka do nieba dla ZUZI ((*)) ((*)) ((*)) ((*)) ((*)) ((*)) a mamę mocno prezytulam

......................................
mama Kacperka 27 t.c *25.08.2010 +23.05.2012 i ziemskiej Karoli 6 l. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Hieny cmentarne...znowuuu...:(
kiniusia1730  
08-09-2012 16:20
[     ]
     
Niecały miesiąc temu pisałam, że ktoś ukradł mojej Zuzi lalkę porcelanową..od tego się zaczęło..
W miejsce lalki kupiłam córeczce nowego Aniołka, który jakieś dwa tygodnie po kupnie zginął..:/ Ale oprócz niego zostało jeszcze 6 aniołków w tym jeden duży (którego Zuzia dostała w dniu pogrzebu od naszego przyjaciela). Dziś przychodzę na cmentarz i co?! Został tylko ten duży i jeden maleńki aniołek... już nawet nie kradną pojedynczo... ;( Ktoś się uparł na grobek mojej córki..:( Boże tak mi przykro z tego powodu, już pół dnia płaczę.. to takie ludzkie przecież, że chce się własnemu jedynemu dziecku coś dać, coś namacalnego..i co.. :( :/
Co ja mam zrobić? Nie pomaga podpisywanie: Śp. Zuzia Gołda, NIE KRADNIJ. Nic to nie daje..ja już nie wiem..
Tak mi przykro i smutno z tego powodu..:(
Na prawdę życzę tej osobie wszystkiego co najgorsze..bo to jest totalna bezduszność... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-Jutro minie 16 miesięcy..
kiniusia1730  
18-09-2012 16:42
[     ]
     
Tak 16 strasznych, pustych miesięcy..
Kiedy minął rok obiecałam sobie, że przestanę liczyć..ale tak się nie da to samo przychodzi..
16 miesięcy, można by powiedzieć tylko 16 miesięcy, ale to jak prawdziwa wieczność bez mojej Zuzi...choć tak na prawdę wiem, że prawdziwa wieczność dopiero przede mną..
I choć pod moim sercem zamieszkało nowe życie, ból i tęsknota za Zuzią nie zmniejszyły się ani na chwilę i tak już zostanie..przecież nikt mi jej nie zastąpi..

Nigdy się nie pogodzę z Twoim odejście córeczko..i chyba nigdy nie przestanę pytać dlaczego...
Kocham Cię nad życie moja Gwiazdeczko! {*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 16 miesięcy
kiniusia1730  
19-09-2012 20:41
[     ]
     
I co córciu jest nam dane, tak wiele i tak niewiele. Wszystko i nic. To dziś takie szczęście przez łzy było. Do szczęścia pełnego trzeba nam niemożliwego, trzeba Ciebie.
Nieustająca tęsknota...
Kocham Cię! {*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 16 miesięcy
Nadia7  
20-09-2012 11:45
[     ]
     
Zuzanko (*) (*) (*) 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Drugi Dzień Dziecka Utraconego
kiniusia1730  
15-10-2012 08:10
[     ]
     
Tak to już nasz drugi Dzień Dziecka Utraconego córeczko..już, albo dopiero drugi..bo już to chyba będę mogła powiedzieć przy dwudziestym...
Co się zmieniło od poprzedniego? Pamiętam go jakby był wczoraj..
Na pewno mniej płaczę, bardziej potrafię panować nad swoimi emocjami, ale wcale mniej nie tęsknię..
Tęsknię tak samo, boli mnie Twoje odejście tak samo i żal też wcale nie jest mniejszy..
I cały czas marzę żeby cofnąć czas..i cały czas marzę, żeby ktoś mi Ciebie oddał..
Z Tobą wszystko było by łatwiejsze, piękniejsze, jak ze snu..
Kochana Zuzieńko miliony kolorowych światełek dla Ciebie z okazji Dnia Dziecka Utraconego. {*}{*}{*}
I cicho proszę..przyśnij mi się choć raz..
Kocham Cię nad życie Aniołku! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Drugi Dzień Dziecka Utraconego
Nadia7  
15-10-2012 10:04
[     ]
     
Zuzanko....
...z zapewnieniem o pamięci (((***))) 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Drugi Dzień Dziecka Utraconego
kiniusia1730  
15-10-2012 19:54
[     ]
     
Śpij córeczko, luli, luli..kiedyś mama Cię utuli.... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Drugi Dzień Dziecka Utraconego
Alicja74  
15-10-2012 20:06
[     ]
     
Zuziu , w tym szczególnym dniu (*)(*)(*)....

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię , i nigdy nie przestanę 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 17 miesięcy
kiniusia1730  
19-10-2012 12:02
[     ]
     
17 miesięcy bez Ciebie mój Skarbeńku..tak nam Ciebie brakuje...:(
Nie mogę uwierzyć jak ten czas leci...
{*}{*}{*}
Kocham Cię!! 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- "Ale ty nie płacz mamusiu.."
kiniusia1730  
08-11-2012 08:27
[     ]
     
Tyle na to czekałam, prawie całe 18 miesięcy, które minie teraz 19 listopada, aby przyśniła mi się moje Zuzi. I przyśniła mi się dziś!
Sen był baaaardzo dziwny, byłam na cmentarzu w towarzystwie mojego dziadka i babci, poszliśmy na grobek Zuzi, ale to był inny cmentarz niż ten, na którym faktycznie leży Zuzia, a i grobek był jakiś inny..obrośnięty mchem..
Przyklękliśmy przy nim, ja oczywiście sprzeczałam się z dziadkiem o coś, zawsze ciężko nam się dogadać. Nagle dziadkowie zamilkli, podniosłam głowę i zobaczyłam małą dziewczynką, ale nie półtoraroczną (bo przecież tyle miała by Zuzia) tylko taką 3-4 letnią, uczesaną w dwa kiteczki o brązowych włosach. Momentalnie zrobiło mi się ciepło na sercu, chciałam płakać i śmiać się jednocześnie, nie wiem skąd, ale po prostu wiedziałam, że to ona, że to moja córeczka. Strasznie płakałam, nie mogłam się opanować, moja babcia powiedziała do niej "Mamusia bardzo tęskni za Tobą". Malutka odwróciła się twarzą do mnie, zaczęłam ją ściskać i całować ona uwiesiła mi się na szyi, przytuliła z całych sił, spojrzała na mnie tymi wielkimi oczyskami i powiedziała: "Ale ty już nie płacz mamusiu"...
I koniec, obudziłam się, cały czas myślę o tym śnie teraz i o tej małej dziewczynce, czy tak na prawdę byś wyglądała córeczko?
Kocham Cię nad życie!!!! Wiem, że czuwasz przy nas, aby nic złego nam się nie stało. Dziękuję!
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- "Ale ty nie płacz mamusiu.."
mery.k  
08-11-2012 19:41
[     ]
     
Piękny sen, zwłaszcza ta dziewczynka, a i te słowa. Aż naprawdę lepiej na sercu.
Kolorowe światełka dla anielskiej dziewczynki (*) (*) (*)


........................................................................
mama Kacperka *25.08.2010 +23.05.2012 i ziemskiej Karoli 6 l. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..-18 miesięcy- półtora roku..
kiniusia1730  
18-11-2012 11:13
[     ]
     
Minie jutro 18 miesięcy. A ja wczoraj stanęłam twarzą twarz z wspomnieniami. Wczoraj wyciągnęłam rzeczy po Tobie córuniu.. Ostatni raz je widziałam 18 maja 2011.
Wczoraj wypakowywałam, każdą oglądałam i każda przywodziła na myśl wspomnienia, jak to było wtedy..Każda bluzeczka, kocyk..
Nie myślałam, że tak powali mnie to na kolana..może powinnam to zrobić wcześniej? Albo jeszcze z tym poczekać nie wiem.
Wylałam wiadro łez.
Jutro nie będę mogła być na Twoim grobku...to zawsze tak boli..:(
Ale wiedz córeńko, że każdego dnia myślę o Tobie i sercem jestem blisko, a i Ty wiem, że jesteś przy mnie.
Kocham Cię moje maleństwo.
{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Święta..
kiniusia1730  
23-12-2012 17:40
[     ]
     
Znowu święta..tak puste..tak smutne...
Bez Ciebie..
Myślałam, że z nowym życiem pod sercem będzie ciut łatwiej w te święta.
Ale nie jest.
Moje święta nie są wesołe, ani radosne.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Czas leci nieubłaganie..a tęsknota wcale nie mniejsza..
kiniusia1730  
22-04-2013 13:49
[     ]
     
Córeńko..
Każdego dnia w moich myślach..
Tak bardzo tęsknię..
Kiedy patrzę na Lusię tęsknię jeszcze bardziej..patrzę na nią w nocy i mam mokre oczy..tylko w nocy płaczę..albo gdy jestem sama, a Usia śpi..
Tyle nas ominęło..
Córciu..znowu mogę zacząć smutne odliczanie..jeszcze miesiąc..no bez jednego dnia..byłyśmy razem wtedy..
Jak ja to wszystko dobrze pamiętam..tamtą mnie..pogodę..Twoje kopniaki..nasze szczęście, beztroskę..
Nic już z tego nie zostało..z tamtych nas..z tamtej mnie..
Staram się uciekać przed myślami..staram się nie rozsypać jak w zeszłym roku..
pamiętam jak rok temu marzyłam, żeby w Twoje urodziny przyjść do Ciebie na grobek już z wózkiem..tak będzie córeńko, ale nie jest wcale łatwiej niż było rok temu..wcale..
Nie mogę uwierzyć, że za miesiąc minie 2 lata jak Ciebie nie ma..dwa lata...
Kocham i bezustannie tęsknię...:(( {*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Czas leci nieubłaganie..a tęsknota wcale nie mniejsza..
neibos  
22-04-2013 14:29
[     ]
     
Gratuluję małej córeczki . Kochana ja tak jak ty dokładnie 30 tydzień ciaza wzorcowa i jednego dnia bumm; ja jestem jeszcze świeżo po stracie . Płacze i serce mi pęka. Nie mam sił . Dzis masz swoją mała córeczkę , teraz miłość do poprzedniej księżniczki przelejesz na ta . Siostra z pewnością się nie opiekuje z góry . Masz dzis swoje szczęście ziemskie , i szczęście niebianskie . Malutka napewno jest z wami i część jej jest w tej małej ziemskiej osobce . Życzę Wam dużo zdrowia i miłości i siły . Pomodl sie czasami za nas , za matki które nie mają ziemskiego dziecka by jeszcze kiedyś mogły się uśmiechnąć tak jak dzis ty . Całuje Ewela 
Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Czas leci nieubłaganie..a tęsknota wcale nie mniejsza..
EwelinaW  
22-04-2013 22:12
[     ]
     
Tej miłości nie da się ptrzelać.
Kiedyś usłyszałam piękne i prawdziwe słowa:
"Miłość matki do dzieci się nie dzieli. Ona się mnoży"
Uwielbiam te słowa i prawdę w nich zawartą.
----
Mama Królewny Zuzi 23.08.07-06.06.08*
Królewny Natalki 24.09.09
Księciunia Nikosia 24.01. 12
---- 
"Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Czas leci nieubłaganie..a tęsknota wcale nie mniejsza..
kiniusia1730  
08-05-2013 23:29
[     ]
     

I znowu maj..
I znowu kwitną bzy..
I znowu tak smutno..
I nadal bez Ciebie..
One nigdy już nie zakwitną jak wtedy..
Gdy byłaś.
Gdy byłam ja.

Wróć..
Cicho proszę.
Choć na chwilę.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Byłaś jeszcze 10 dni..
kiniusia1730  
09-05-2013 15:27
[     ]
     
Płaczę..w kącie..
Dwa lata temu..ostatnia wizyta u lekarza, Twoja piękna buźka na monitorze USG, ziewanie..to zdjęcie z otwartą buźką..to samo z którym kilkanaście dni później przytulonym do serca zatapiałam się coraz bardziej w otchłań rozpaczy..jedyne jakie mam teraz na którym tak pięknie widać Twoją buzię.. Wtedy na tej wizycie mówiłam, że nie mogę się doczekać końca- rozwiązania..że jestem zmęczona..było tak gorąco jak dziś.. nie wiedziałam jak szybko nastąpi ten koniec..nie wiedziałam... i nie wiedziałam, że bez happy endu..
Boże to wszystko nie tak....
Nie godzę się! Niech ktoś mi ją odda...proszę.. niech to wszystko się nie wydarzy...:(( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Byłaś jeszcze 9 dni..
kiniusia1730  
10-05-2013 21:18
[     ]
     
..i ta ogromna pustka po Tobie..
Ta ogromna wyrwa w sercu.. zostanie na zawsze..

Jeszcze 9 dni.
Gdybym wtedy wiedziała.. gdybym znała zakończenie.. inaczej bym je przeżyła.. celebrowałabym każdą minutkę..każdy kopniak..każdą czkawkę.. a to było takie zwykłe.. czekałam już tylko na koniec..tylko nie na taki..
Bo przecież gdybym wiedziała... przecież inaczej spędziłybyśmy te dni..
Jejku..czy z tym można się pogodzić?...jeśli tak..to ja nie potrafię..:(
Zaraz minie dwa lata..a ja znowu chcę krzyczeć, płakać..buntować się, że to nie tak..że nie tak powinno być.. chcę zapaść się podziemie.. ogolić głowę.. zniknąć..
:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Byłaś jeszcze 8 dni..
kiniusia1730  
11-05-2013 18:21
[     ]
     
8 dni. Jeszcze 8 dni córeczko..

Dziś tak strasznie dławi mnie tęsknota, rozrywa serce znowu na milion kawałków, znowu...jak wtedy kiedy usłyszałam dwa najstraszniejsze słowa w moim życiu.. "nie żyje"...
Dziś tak boli niemal, że fizycznie....
Aż zapiera dech...

Cisza w miejscu gdzie powinien być tupot małych stópek..
Pustka...

:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Byłaś jeszcze 8 dni..
iwona78  
11-05-2013 21:46
[     ]
     
Światełka dla Zuzi (*)(*)(*)
U nas też zbliża się rocznica już druga i znowu mocniej wracają wspomnienia, znowu wszystko mi się przypomina. Kiedyś maj był dla mnie najpiękniejszym miesiącem odkąd straciłam synka już tak nie jest .

Mama Aniołka Alanka 30.05.2011
Ziemskich córeczek Amelki i Julki 21.02.2004
oraz Karinki 30.01.2013 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś mijają 2 lata od odejścia Zuzanki..
kiniusia1730  
19-05-2013 08:59
[     ]
     
2 lata..
To już 2 lata..
A boli jakby to było wczoraj..
2 lata temu była piękna słoneczna pogoda, jak dziś.. o tej porze byłyśmy jeszcze razem..wstałam..jadłam śniadanie..jak gdyby nigdy nic.. nie wiedziałam, że tylko chwilkę jeszcze Cię mam, nie wiedziałam, że za chwilę rozpocznie się największy koszmar w moim życiu..
Że wyrwą mi serce..brutalnie..i potem pochowają wraz z Tobą..
Tak bardzo mi Ciebie brakuje Zuziu..tak strasznie, że nawet nie potrafię tego wyrazić słowami..
Dopiero teraz dowiaduję się ile nam nie było dane..ile nas ominęło..
Córciu..
Czemu tak to wszystko musiało się potoczyć..nigdy się z tym nie pogodzę..nie potrafię.. wciąż jest we mnie tyle buntu na to co się wydarzyło.. nawet nie spodziewałam się, że aż tyle..
Powinien dziś być tort z dwoma świeczkami..powinien być może pierwszy rowerek..a nie ma nic..
I wtedy też nie było..nie było radości..nie było pierwszego krzyku..nie otworzyłaś oczu..
Taka maleńka i niewinna...
Córciu wróć....
{*}{*}{*}
Kocham Cię.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś mijają 2 lata od odejścia Zuzanki..
Ewelina85  
19-05-2013 10:44
[     ]
     
Dla Zuźki z okazji drugich Aniołkowych urodzinek (*)(*)(*)
Ciebie Kinia przytulam bardzo serdecznie!! 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Dziś mijają 2 lata od odejścia Zuzanki..
atusia13  
19-05-2013 10:59
[     ]
     
Zapalam wirtualny znicz dla Zuzi (*).
Przytulam do serduszka. 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
03-08-2013 21:31
[     ]
     
Oczami wyobraźni wciąż widzę te tycie rączki...malutkie paluszki...maleńkie stópki..
Chciałabym móc Cię kochać miłością taką tu i teraz...taką namacalną, strudzoną nieprzespanymi nocami, dziecięcymi kaprysami i matczynymi zmartwieniami..
a nie taką nieutuloną..stęsknioną..smutną miłością jaką kocham Cię teraz..

Każdego dnia brakuje mi tupotu dwuletnich stópek w mieszkaniu...każdego dnia.... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Ewelina85  
03-08-2013 21:58
[     ]
     
Ehhh uczucie braku tupotu dwuletnich stópek znam tak samo doskonale jak Ty Kinia...
Nie ma dnia abym nie rozmyślała o tym jaki teraz byłby Radziulek...
Dla Naszych Anielskich dwulatków (*)
Ciebie i Lusie serdecznie ściskam! ;) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Ewelina85  
03-08-2013 23:17
[     ]
     
P.S. Łucja to śliczna dziewczynka ;) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Moja dwuletnia królewna
neibos  
04-08-2013 16:32
[     ]
     
Tak bardzo ci Gratuluję córeczki ziemskiej . Ja sowja malutka straciłam w tych tygdoanich co i ty. Nie moge sie pozbierać.
Nie umiem czkeac na nowe dziecko, boje sie szaleńczo.
Niech was Bog błogosławi 
Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Moja dwuletnia królewna
kiniusia1730  
04-08-2013 19:48
[     ]
     
Nebois bardzo mi przykro, że i Ciebie spotkała ta tragedia. Mi bardzo długo zajęło dojście do siebie..właściwie, chyba nie można "dojść do siebie"..po prostu w jakimś stopniu nauczyłam się żyć z bólem, który towarzyszy i będzie towarzyszył mi już każdego dnia. Każdego dnia tak strasznie brakuje mi mojej Zuzi...tak strasznie, że czasami aż dech zapiera.... Kochana, nie myśl, że to jest tak, że jak się doczeka ziemskiego dziecka po stracie, to w jakimś stopniu mniej boli, bo tak nie jest. Boli tak samo, bo zawsze już moja rodzina nie będzie pełna, bo zawsze będzie już kogoś brakowało.
Rozumiem Twój strach, przed kolejnymi staraniami, kolejną ciążą. Przecież to przechodziłam jak i każda z aniołkowych mam, które zdecydowały się na kolejną ciążę. To wszystko jest okupione, lękiem, stresem i strachem.
Kochan, Twoja rana jest jeszcze tak świeża...potrzebujesz niestety jeszcze dużo czasu..daj sobie go, płacz, krzycz, złość się, nie staraj się przyśpieszyć żałoby.
Życzę Ci dużo sił i cierpliwości dla siebie, jeśli potrzebujesz to pisz. Ściskam :* Dla Lenki {*}{*}{*}

Ps. Ewelina85 podglądaczu :P wyślij mi zaproszenie do znajomych w takim razie na fb :* 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011- Moja dwuletnia królewna
Ewelina85  
04-08-2013 21:37
[     ]
     
Heheh Kinia, przyznaję się - podejrzałam wczoraj ;)) Luśka przesłodka, ale sama nie wiem do kogo badziej podobna - czy do Ciebie czy do swojego Tatusia ;)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie Kochani!
Dla Aniołków (*) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- piórko...
kiniusia1730  
09-08-2013 21:40
[     ]
     
Wyruszyłam się wczoraj oglądając wiadomości.
I nie chodzi wcale o te wszystkie tragedie, które się dzieją codziennie na świecie.
Był reportaż o ciężko chorej dziewczynce i na końcu pytają 4 czy 5 letniego chłopca z poważną wadą serca:
- Jak kochasz rodziców?
Ch: Normalnie.
- A co to jest miłość?
Ch: Miłość to jest takie coś tam w sercu, takie jakby hmmm piórko, które tam leży na serduszku i łaskocze.

:)


I ja mam na serduszku dwa piórka.
I każde łaskocze inczej.
Nie jedno mocniej drugie słabiej.
Oba tak samo mocno ale w inny sposób. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
25-08-2013 15:01
[     ]
     
Widziałam kobietę.
Miała takie smutne oczy. Patrzyła przed siebie pustym wzrokiem.
Serce miała wyciągnięte na dłoni.
Było małe, kruche, z licznymi bliznami. Ledwo biło.
Kobieta wyciągnęła rękę, pokazując mi swoje serce.
Krzyczała
że jest takie przeze mnie, że to ja i moja naiwność zabija jej duszę.
Płakała. Ramiona jej drżały.
Serce - powoli pękało na pół.

Wtedy uświadomiłam sobie, że patrzę w lustro. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Ewelina85  
31-08-2013 20:43
[     ]
     
To już chyba tak zawsze będzie Kinia... :( 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Mały wojownik odszedł.
kiniusia1730  
16-09-2013 08:58
[     ]
     
Wczoraj o 20 zmarł Marcel- syn mojej kuzynki. Ponad 2 miesiące walczył z chorobą i kiedy w końcu pojawiła się nadzieja Marcel odszedł...:(
Marcel miał niespełna 7 miesięcy..

Córciu zaopiekuj się nim...:( {*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 27-09-2013 13:58 przez kiniusia1730

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Mały wojownik odszedł.
Ewelina85  
16-09-2013 21:11
[     ]
     
Bardzo smutna wiadomosc ;((
Dla Was Anielskie Dzieciaczki swiatelko (*) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Mały wojownik odszedł.
Ewelina85  
21-09-2013 17:26
[     ]
     
Maleńka Zuzieńko ((***)) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Dzień Dziecka Utraconego
kiniusia1730  
15-10-2013 13:46
[     ]
     
Dzień Dziecka Utraconego.
Już 3 takie "nasz" dzień.
Czy jest mi smutno? Nie wiem.. może tak..
A może lepiej nazwać to, że jest mi pustko.
Tak strasznie pusto, głucho, ciemno, zimno..
Pusto..tak strasznie..aż do szpiku kości..

Kocham Cię córeczko! {*}
Miliony światełek i kolorowych baloników Skarbeńku dla Ciebie! :* 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Dzień Dziecka Utraconego
Ewelina85  
15-10-2013 19:13
[     ]
     
Zuzanko, w tym szczególnym Dniu zapalam Ci szczególne światełka... [*][*][*] 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Wszystkich Świętych..
kiniusia1730  
01-11-2013 11:10
[     ]
     
"Tylko śpij i aż śpij
A mnie prowadź tam
Tam gdzie jesteś
Chcę być tam gdzie Ty
W niebie, czemu nie
W piekle aż na dnie
Będę wszędzie, wszędzie będę
Czy to ważne gdzie to będzie..."

Córeńko.....

{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
Ostatnio zmieniony 01-11-2013 11:10 przez kiniusia1730

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Wszystkich Świętych..
maigka  
01-11-2013 17:33
[     ]
     
Kochanej Zuzi (*)(*)(*) 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Wszystkich Świętych..
Ewelina85  
01-11-2013 17:51
[     ]
     
Zuzieńko, pamiętam o Tobie tutaj również ((**)) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
16-11-2013 18:33
[     ]
     
Eh..
Bezkres i kres. Kres istnienia, bezkresem bycia?

Blokada mnie dopadła jakaś w sumie sama nie wiem o co mi chodzi. Wyparcie? Nie, no na to to chyba za późno.
Nie potrafię chodzić na cmentarz od jakiegoś czasu..nie potrafię..jakbym nie wiem bała się, że to zburzy mój wewnętrzny spokój? Ale wiem, że nie, bo po pierwsze jaki spokój, a po drugie, to tak nie działało nigdy. Czemu nie mogę tam chodzić, jednocześnie pragnąć być jak najbliżej NIEJ...?
Dziwna głowa ma..oj dziwna.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Ewelina85  
15-12-2013 09:40
[     ]
     
Zuziaczku ((**)) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzecie święta bez Ciebie..
kiniusia1730  
23-12-2013 12:31
[     ]
     
Znowu szał Bożonarodzeniowy, a ja nie mam ochoty w tym uczestniczyć..znowu. Po raz trzeci.
Kolejne święta, kolejna Wigilii podczas której pusty talerz tak mocno wbija szpilę w serce..
Ale jednak w tym roku czuję się tak potwornie rozdarta. Nie ma Zuzi, znowu będę wyć po kątach, jednocześnie to nasze pierwsze święta w trójkę..uśmiecham się w duchu na myśl o Ł. koło choinki.. ale zaraz oczy robią się mokre, bo przecież powinniśmy być w czwórkę. Jestem taka rozdarta..
Co roku wyobrażam sobie jak by to było. Spędzać święta w komplecie. W tym roku ganiać za rozbieganą dwuipółlatką..
Nie lubię świąt już ich nie lubię.. pamiętam tamte nasze święta z Zuzią pod sercem..byłam zupełnie innym człowiekiem.. śmierć Zuzanki zmieniła mnie zupełnie..
I zaczęło się świąteczne oczu wypłakiwanie...
Tak strasznie tęsknię...
Tak bardzo bym chciała żebyś była tu z nami..
Trzeci raz święta rozbrzmiewają Kolędą dla Nieobecnych.
To wszystko nie tak..

http://youtu.be/ZpGC7zKq7lI

Córeńko... {*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzecie święta bez Ciebie..
hellena  
23-12-2013 13:38
[     ]
     
Nasz Gabryś odszedł od nas ponad trzy miesiące temu. Czuję dokładnie tak samo. Ubieranie choinki z roześmianą Haną było dla mnie potwornie traumatycznym przeżyciem. Co zrobić z tą rozpaczą, z ta potworną pustka, której dziecko obecne w domu nie zapełnia nawet w jednym procencie? Jak żyć...? Chyba nigdy się nie dowiem. 
Hellena, mama Hani (22.05.2012), Aniołka Gabrysia (05.09.2013-06.09.2013)i Aniołka Mikołaja (20tc)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzecie święta bez Ciebie..
iwona123  
23-12-2013 14:21
[     ]
     
Dziewczyny mocno Was przytulam...u nas AKURAT JUTRO mija 3 miesiące od odejścia Szymonka...;(;(;( i dobre pytanie jak z tym żyć??? ;(;(;( 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- Trzecie święta bez Ciebie..
JoanSz  
23-12-2013 22:52
[     ]
     
Zuziu (*)(*)(*) 
Joan Mamusia Maksia ur.zm. 01.10.2013 (41tc)
Aniołek +8tc

Maksiu https://www.youtube.com/watch?v=RWKtE

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
17-01-2014 14:55
[     ]
     
Wiedziałam, że ból nie minie, bo nie może minąć..przecież nikt nie odda mi Zuzi..nie odda milionów chwil, które straciłyśmy..
Ale nie myślałam, że będę czuła się tak rozerwana, nie myślałam, że tak trudno będzie te dwie miłości "pogodzić".. Te emocje szaleńcza radość i dotkliwy ból, ona (Ł.) wypełniająca sobą cały dom i brak jej (Z.), pustka wypełniająca ten sam dom.. Tyle sprzecznych emocji.

Córeczko....{*}{*}{*} 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
iza1986  
17-01-2014 15:19
[     ]
     
kiniusiu- bardzo dobrze Cię rozumiem bo przeżywam to samo:( mój synek jest cudowny i daje nam naprawdę bardzo dużo szcęścia i radości, gdyby nie on to nie wiem jak bym żyła dalej, ale z drugiej strony tęsknota za córeczką jest tak ogromna że często miewam bardzo duże wyrzuty sumienia, bo to Martynka była naszą pierwszą ukochaną córeczką przez 7 lat była Ona i tylko Ona, a teraz wygląda to tak jakby jej miejsce zajął Szymonek... Boże te wyrzuty sumienia są najgorsze
Dla Zuzanki kolorowe światełka(****) 
Kochamy Cię Córeczko i Tęsknimy...każdego dnia coraz bardziej...

Iza mama Aniołka Martynki ur. 17.08.2005 zm. 24.10.2013[*] i Szymonka ur. 15.05.2012

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
mery.k  
17-01-2014 15:37
[     ]
     
U nas Kacper urodził się jako drugi. Często nie było mnie w domu. Gdy nie mogłam być z obojgiem strasznie tęskniłam. Gdy po ponad 4 miesiącach pobytu z Kacprem w szpitalu zobaczyłam Karolinę nie poznałam jej. Teraz gdy nie ma Kacpra czasami wtulam się do córci ale to nie to samo, nie to samo ciepełko i nie te same mięciutkie włoski. Karola wypełnia przestrzeń naszego małego mieszkanka w 99% bo gdzieś brakuje tego 1%. 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
iwona123  
17-01-2014 16:37
[     ]
     
I niestety zawsze bedzie brakować jednej osóbki, tej pustki nikt i nic nie zapełni...;( 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Alisza  
18-01-2014 13:08
[     ]
     
Borykam się też z tymi sprzecznymi emocjami - radości i pustki, ciągle łapię się na myślach, co byłoby gdyby żył Olivierek, jaki miałby charakter, jak wyglądałby, wyobrażam sobie Olivierka w zabawie razem z Sonią.
Mimo poczucia opieki synka nad nami zawsze już będę czuła, że nasza rodzina jest niekompletna tu na ziemi. Nie tak powinno być,a z drugiej strony zastanawiam się czy gdyby żył Olivierek to czy urodziłaby się Sonia ? Może niedane było mojej rodzinie byśmy mogli żyć wszyscy razem w czwórkę.
Dla Zuzi (*)(*)(*) 
Mama Olivierka ur. 2.12.2011 (24tc) zm. 5.02.2012 i Soni ur. 30.04.2013

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
donata  
18-01-2014 18:06
[     ]
     
Drogie mamy ja tak zmierzam sie juz od prawie 10-ciu lat ,wtedy to wlasnie stracilam tragicznie jedna z blizniaczek ,jedna odeszla jedna zostala :komunie bal szkolny urodzinki kazdy krok zwiazany z paulinka przypomina mi ze brak Franzi i tak w kolo.Nauczylam sie zyc przez 7-dem lat z dwoma dziewczynami a tu naraz to samo zycie i tylko w pojedynke .Po dwoch latach od odejscia Franzi urodzil sie nam Antos rozrabiaka i to calkiem wywrocilo nasze zycie,ale idziemy dalej i chyba tak musimy .pozdrawiam serdecznie mama Franzi 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Ewelina85  
18-01-2014 18:30
[     ]
     
Ehhh Kiniusiu, przytulam Cię bardzo serdecznie :*
Myślę, że u mnie będzie podobnie - chyba już na zawsze będzie tak, że tęsknota za Naszymi pierwszymi Skarbami nigdy, nigdy nie ustanie i zawsze będziemy w pewien sposób "rozdarte". Rozdarte między ziemią i niebem...
Dla Zuźki [*] 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
kiniusia1730  
02-02-2014 18:01
[     ]
     
http://youtu.be/IbYRj2bMNZU

With a simple smile,
gentle touch, you gave us everything.
The warmth of your heart,
reasonably from within.
It’s so hard to let go
when you mean the world to me,
Yeah, the twinkles in your eyes,
keep shooting stars across the skies,
I miss you\'re love.
And all your colours
keep shining through the darkest day,
you’ll never fade away,
never fade away.
Never fade away.
Forever love,
forever love.

Tak bardzo Cię tu brak... 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
iwona123  
02-02-2014 18:13
[     ]
     
dokładnie...;( 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Ewelina85  
02-02-2014 22:07
[     ]
     
Zuzanko (*) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..
Ewelina85  
21-04-2014 07:26
[     ]
     
Zunia (*) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- I znowu przyszedł maj..
kiniusia1730  
02-05-2014 14:11
[     ]
     
'I znowu przyszedł maj..'
Maj.
Kwitnące bzy,
kasztany.
I łzy.

Córeczko w tym roku podwójnie ciężko.
Dziś wspominam tamtą majowkę, ostatnia wizyta w naszym mieszkaniu, dopieszczenie Twojego pokoiku.. Potem miałam tam pojechać dopiero z Tobą..
Te wszystkie wspomnienia, jak gdyby to było wczoraj..

Zawsze kochałam maj, a teraz jakoś nie umiem go polubić na nowo. Kochałam bzy, całą przyrodę, która z impetem budziła się do 'życia'. Ale nadszedł ten maj, co życie zabrał i to wszystko co niegdyś cieszyło zaczęło boleć piekąco. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- I znowu przyszedł maj..
kiniusia1730  
10-05-2014 19:07
[     ]
     
9.05.2011 ostatnia wizyta u mojego lekarza, ostatni raz widzę Twoją buzię, taką śliczną..okrąglutki, zadarty nosek, ziewasz, rączki wkładasz pod główkę. Dostaje zdjęcie Twojej buziuni..nie pomyślałabym nigdy, że ostatnie..
Tak strasznie mi Ciebie brak.. córeczko.. gdzie Ty jesteś? Gdzie jestem ja..?
Ostatnie wspólne 10 dni..tak to wszystko pamiętam..jakby było wczoraj..
A to już 3 lata..

Dziewiętnaście dni maja smakowało truskawkami ze śmietaną i cukrem. Wtedy.
Nie jadłam ich przez trzy lata. Dziś znowu maj smakował truskawkami ze śmietaną i cukrem, choć gorzko, już nie tak..
_______________

Kocham Cię córeńko.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- I znowu przyszedł maj..
iwona0489  
12-05-2014 19:24
[     ]
     
Zuziu aniołku (*)(*) 
"Nic nie boli bardziej, niż śmierć spełnionego marzenia..."
Iwona mama 2 Aniołków. Drobinki 26.02.2013 oraz Wiktorii 09.01.2014 tak bardzo Was kocham
Oraz ziemskiej Liliany

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- I znowu przyszedł maj..
Klaudia23  
12-05-2014 20:20
[     ]
     
Zuziu kochany aniołeczku(******) 
Mama Aniołka Nikolki ur 28.03.2011-zm.05.05.2013 i ziemskiego Filipka ur. 09.10.2012

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- I znowu przyszedł maj..
Ewelina85  
18-05-2014 23:32
[     ]
     
Zuńko, za kilka chwil wybije północ, a co za tym idzie - Twoje 3 Anielskie urodzinki Maleńka!
W tym roku Twoim Rodzicom będzie szczególnie ciężko... ale Ty dobrze o tym wiesz, bo przecież Aniołki wiedzą wszystko ;)
Twój Tatuś i Tatuś Radziuśka mojego są teraz baaardzo daleko - strzeżcie ich od wszelkiego zła Nasze Skarbeczki! A swojej Mamusi proszę daj dużo siły na ten ciężki czas!
Zapalam Ci jaśniuteńkie światełeczko i wysyłam mnóstwo kolorowych baloników do samiuśkiego Nieba! ((**))((**))
Bądź szczęśliwa, gdziekolwiek jesteś.. 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- I znowu przyszedł maj..
Ewelina85  
19-05-2014 00:03
[     ]
     
((**))((**))((**)) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- I znowu przyszedł maj..
DarMa  
19-05-2014 06:30
[     ]
     
Wszystkiego najlepszego Zuziu z okazji Urodzinek!

(*) (*) (*) 


Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc)
Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc)
Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc)
Pola (*27.11.2013 r. 39tc)

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- I znowu przyszedł maj..
iwona123  
19-05-2014 08:34
[     ]
     
Zuzieńko najpiękniejsze światełka dla Ciebie z okazji urodzinek...tak jak ciocia Ewelinka życzę Ci abyś była szczęśliwa, gdziekolwiek jesteś...już taka duża dziewczynka z Ciebie:)
(**)(**)(**)(**)(**)
A Ciebie droga mamo przytulam z całych sił w tym ciężkim dniu... 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 3 latka Zuzieńki
kiniusia1730  
19-05-2014 09:10
[     ]
     
3 lata temu wstalam, nie przeczuwając jeszcze niczego..
Za około dwie godziny zacznę się martwić..

Do dziś kołacze się po mojej głowie pytanie: DLACZEGO?!
Czy gdyby lekarze szybciej zareagowali byłabyś tu?

'Moja córka
Moja córka umarła!
Jak sercu powiedzieć nie płacz?
Kiedy rozpacz serce przeżarła
a to serce wyrwać i zdeptać'

:( 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 3 latka Zuzieńki
Marta111  
19-05-2014 09:13
[     ]
     
Aniołku [*] 
Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 3 latka Zuzieńki
iwona78  
19-05-2014 09:26
[     ]
     
Urodzinowe światełka dla twojej córeczki (*)(*)(*)


mama aniołka Alanka ur 30.05.20111 zm 25.05.2011
oraz trzech córeczek 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 3 latka Zuzieńki
monisiaB  
19-05-2014 10:00
[     ]
     
Zuzieńko dla ciebie (**)(**)(**) 
Mama Aniołka Lenki ur/zm. 25.03.2014(40tc),ziemskiego Mariusza 14l, Eweliny 13l
i Julianka ur.09.09.16

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 3 latka Zuzieńki
woldemort  
19-05-2014 12:10
[     ]
     
Zuziu(**)(**) 
Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 3 latka Zuzieńki
kiniusia1730  
19-05-2014 16:54
[     ]
     
Za niecałą godzinę będziesz już na świecie..
Nie wiem co się ze mną działo wtedy..3lata temu o tej porze co dziś.. pewnie już się zaczynał koszmar..powoli, niepozornie..

Tak mi źle, że nie mogę być u Ciebie... :(
Tak mi źle... tak samotnie.. :(
Córeńko..

Wiecie..brak mi już łez..przez te dni tyle wypłakałam już...
Znacie to uczucie..?
Okropnie jest chcieć wyć..a nawet tego nie móc.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 3 latka Zuzieńki
iwona123  
19-05-2014 17:17
[     ]
     
Znamy i to bardzo dobrze, to uczucie...
Przytulam Cię mocno-jestem z Tobą dzisiaj myślami 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- 3 latka Zuzieńki
Ewelina85  
19-05-2014 19:36
[     ]
     
Przytulam Cię Kiniulka... 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011
Joannap  
27-01-2015 16:10
[     ]
     
Czuwaj nad siostrzyczką...(*)(*)(*) 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...


Ostatnio zmieniony 27-01-2015 16:10 przez Joannap

Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011
Alicja74  
27-01-2015 20:33
[     ]
     
Zuziu czuwaj na siostrzyczką i rodzicami (*)(*)(*)...

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskich - Roksanki i Maciusia
Tak bardzo kocham i tęsknię , i nigdy nie przestanę 


Re: Straciłam córeczkę-straciłam sens życia..- *+Zuzia 19.05.2011
iwona123  
27-01-2015 22:50
[     ]
     
Czuwaj Zuzieńko(**)(**) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku &lt;3

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora