dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
ak0000  
07-02-2011 19:16
[     ]
     
Witam Was Kochane,
utworzyłam ten wątek ponieważ po stracie Synka zaczęły się dziać ze mną różne dziwne rzeczy. Rok po Jego śmierci, zemdlałam u Niego przy grobku i od tamtej pory męczą mnie zawroty i bóle głowy. Dodatkowo jest jeszcze szum i pisk w uszach oraz jedna myśl: na pewno mam guza albo tętniaka w głowie. Czy któraś z Was miała podobne problemy? W czwartek mam tomograf głowy i strasznie się boję. Mój ginekolog powiedział mi, że obsesyjne myśli o śmierci są ostatnim etapem depresji i że muszę jak najszybciej dac sobie pomóc...

Dużo siły Wam życzę i przesyłąm światełka dla Waszych Dzieciątek (****************************)

pozdrawiam 


Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
anikia  
07-02-2011 19:49
[     ]
     
Ja jestem jeszcze świeżo po stracie, bo niecałe 2 miesiące minęło od śmierci Emilka. Nie mam obsesji, że mi coś się stanie, ale że stanie sie coś mojemu mężowi lub Wikusiowi. Starczy, że A. spóźni się trochę i nie uprzedzi, a ja już wkręcam sobie, że coś się stało i wydzwaniam. W nocy wstaję co jakiś czas i sprawdzam, czy synek oddycha. Jestem strasznie nerwowa, do tego stopnia, że wydzieram się na synka o pierdy mimo, że nie chcę, bo wiem, że jest żywiołowym dzieckiem i potrzebuje dużo uwagi. Boli mnie też w klatce piersiowej i to na bank jest na tle nerwowym. Dlatego w srodę idę do specjalisty po poradę, bo widzę, że sama nie poradzę sobie.

[*] dla naszych aniołków
------------------------------------------------ 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
Meggi  
07-02-2011 21:38
[     ]
     
Ja odczuwam podobnie jak Anikia. Strach o synka i męża mnie nie opuszcza. Boję się, że coś im się może stać że i ich Bóg mi zabierze. Odrzucam te myśli, bo one na pewno Bogu się nie podobają może Go nawet obrażają ale to jest silniejsze ode mnie...
I jeszcze jedno uczucie mną targa mianowicie jestem zła na siebie, że po stracie chłopców nie cieszę się synkiem tak jak powinnam. Mijają dni, tygodnie a ja czuję że tracę cenny czas na radość moim 8-mio miesięcznym synkiem. Zatracam się w bólu po stracie a przecież jest ktoś kto mnie potrzebuje i kocha! Wiem, że tak mało z siebie daję dla niego a przecież czekaliśmy na niego tyle lat! To straszne z czym człowiek musi się zmierzyć po stracie ale to takie trudne i niestety prawdziwe... 
Magda mama Wiktorii(*+2001r- 11tc.), Marysi(*+2005- 5tc.), Tymoteuszka 26.05.2010 oraz Ignasia i Stasia(*+12.01.2011r- 20tc.)

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
anikia  
07-02-2011 22:05
[     ]
     
Megii też czuję na siebie wściekłość, że nie daje tyle miłości synkowi ile chciałabym. Kocham go nad zycie i gdyby coś mu się stało to nie wiem co zrobiłabym, a mimo to jestem dla niego niedobra... 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
Meggi  
07-02-2011 22:40
[     ]
     
Anikia, nie mów tak,że jesteś niedobra dla synka. Twoja złość, którą czasami mu okazujesz (jak sama napisałaś) jest na tle nerwowym po tym co przeszłaś. Musisz wiedzieć że wszystkie uczucia, których doświadczyłaś tzn, ból po stracie synka, rozpacz, żal, bunt muszą gdzieś się skumulować. I albo człowiek dusi je w sobie albo wydobywa na zewnątrz. I lepiej jak one się uzewnętrzniają bo tak jest zdrowiej dla organizmu, dla Ciebie. Nie obwiniaj się, za to że tracisz czasami kontrolę nad sobą. Nie robisz przecież tego z premedytacją i wierzę,że na pewno się starasz, że pracujesz nad sobą, bo kochasz synka. My mamy po stracie obwiniamy się o każdy przejaw złości wobec dziecka choćby był najmniejszy, bo właśnie mamy tą świadomość, że i ten skarb mogłybyśmy utracić. Inni nie patrzą w ten sposób dlatego łatwiej im na podniesienie głosu.
Nasza koleżanka, która utworzyła ten wątek przeżywa to wszystko chyba jeszcze gorzej. Może dlatego, że nosiła w sobie cierpienie po stracie synka, nie dzieląc się z nikim tym co czuje. Nie wiem....
AkOOOO nie wiem co Ci doradzić, bądź silna i staraj się, choć to nie łatwe bardziej patrzeć w przyszłość niż oglądać się za siebie. Musisz znaleźć w sobie siłe by żyć dalej. Dobrze że masz umówiony tomograf, ale czuję że twoje lęki to ciągła żałoba po stracie synka, która nieprzerwanie targa się w Tobie i wypala od środka.
Musisz znaleźć w sobie tyle siły by dostrzec światełko w tunelu, które świeci się dla każdego. Tylko nie każdy potrafi je zauważyć... 
Magda mama Wiktorii(*+2001r- 11tc.), Marysi(*+2005- 5tc.), Tymoteuszka 26.05.2010 oraz Ignasia i Stasia(*+12.01.2011r- 20tc.)

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
KG  
07-02-2011 22:28
[     ]
     
Anikia jak bym czytałą o sobie tylko ja jestem miesiąc po stracie i mam córeczkę nie synka, dla której cierpliwości mi brak...
Myślę że w naszym przypadku to etap żałoby i lęki towarzyszące po tak ogromnej stracie.
Tuż po śmierci mojego kochanego synka czułam się tak podle, że chciałam do Niego dołaczyc, ale nie sama tylko przestałam jeśc, dbac o zdrowie itp. Mam astmę i nie leczona może mnie udusic,,, ale to wtedy było nieważne liczyło się tylko to że jak odejdę może się z NIm spotkam, a wtedy Go przytulę ukocham, pocałuję...No i Synek zesłał mi sen, na którym zobaczyłam rozpacz moich bliskich gdy mnie zabraknie, zrozumiałam, że nie mogę IM tego zrobic, a przede wszystkim mojej kochanej córeczce, dla której jestem całym światem.
Myślę, że żałobe przeżywa każda z Nas inaczej, jednak dłuższe myśli o odejściu do Naszych Aniołków lepiej miec pod kontrolą. Może warto się kogoś poradzic ze specjalistów.

Trzymaj się proszę, bądź dzielna

Aniołku opiekuj się mamusią, a dla Ciebie (*)(*)(*) 
{(**)}

Kasia


Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama


Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
Mileeenaaa  
09-02-2011 10:10
[     ]
     
Wiem doskonale co czujesz, to tzw. napady paniki. Ja wpadłam w taki wir, ze padalam na ziemie i wydawalo mi sie , ze za chwile umre. To bylo straszne, brakowalo mi tchu, nie moglam sie ruszyc. Pomogly leki antydepresyjne, powoli zaczelam stawac na nogi. W tej chwili czuje sie juz dobrze, ale bylo ze mna naprawde zle. Sama bez pomocy lekarza napewno nie dalabym rady, tylko trafila do szpitala psychiatrycznego. Odczuwasz juz fizyczne objawy, co znaczy ze jestes na granicy obledu. Ja czulam kolatania serca, uczucie " porazenia pradem", ale to sie dzialo tylko w mojej glowie, teraz to wiem.

Udaj sie do lekarza, bo sama nie poradzisz sobie. Pozdrawiam i zycze duzo sily.


Swiatelka dla Twojego aniolka (*)(*)(*)



Mama Mareczka *10,11,2008 +5,12,2008 (24tc)
Ziemska Mama Marcelka 18.09.2009 (34 tc)

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
Elżbieta2701  
07-02-2011 22:31
[     ]
     
Z bólem w klatce u mnie podobnie i wiem, że to od nerwów. Boję się tak jak Wy, o moich najbliższych, bo dopiero do mnie dotarło po śmierci synka, że coś może się skończyć z dnia na dzień, że nasze życie to wielka zagadka, że takie kruche jest. Mam obsesje na punkcie bezpieczeństwa mojego ziemskiego synka, najchętniej zamknęłabym go w domu, żeby nie daj Boże coś mu się stało. 
Ela, mama Gracjanka 8 lat, Aniołka Dominika(35tc)24.11.2010 oraz Franka ur.19.03.2012r
http://dominikpliszczak.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
sylwia1975  
08-02-2011 08:43
[     ]
     
droge mamy napisze z doswiadczenia wlasnego w 2006 r po stracie dawidka tez takie napady lekow i strachy mnialam,co mnie zycie nauczylo ze po stracie lary w 2009 po poradzie pedagoga chodzilam nad strumyk sie wyladowac te zlosc bunt i agresje tez jakis czas chodzilam na silownie tak tyle zlego mnialam w sobie ze postanowilam to odreagowac po za domem i maly cud minelo.powodzenia ps moze potrfac nawet rok . 


Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
anikia  
08-02-2011 10:20
[     ]
     
Myśli o dołączeniu do Emilka raczej nie mam, bo wiem, że Wikuś mnie potrzebuje, a poza tym gdybym coś sobie zrobiła, to przecięż nigdy nie spotkałabym mojego Aniołka, do Nieba miałabym zamkniete wrota.
Poszłam na siłownię, ale nawet poćwiczyc porządnie nie mogę, żeby blina się nie rozeszła :/
Coraz częsciej nie panuję nad sobą... Stąd widzę, ze nie ma na co czekać z wizytą u psychiatry. Momentami mam wrażenie, że zaczynam wariować... Zastanawiam się kiedy przestanie mi się snić, że szukam czegoś i nie mogę znaleźć, wstaje taka zmęczona...
Wiem, że musimy być silne, ale i tak nie jest łatwo.
[*] dla naszych Aniołków 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
KG  
08-02-2011 14:33
[     ]
     
Wizyta u psychiatry to nie wstyd,chociaż bałam się bardzo tej wizyty, ale poszłam po śmierci synka, bo lęki i depresja nie dawały mi życ. Nie mam psychotropowych leków tylko takie uspokajające - pomagają mi chociaż w opanowywaniu nerwowości wobec mojej małej córeczki, do której nie miałam wogóle cierpliwości i irytowała mnie z byle powodu, co powodowało, że czułąm się jeszcze podlej - bo tylko Ona mi została, a ja tego nie potrafię docenic złoszcząc się na Nią...
Nie wiem jak to jest później jak się leki odstawia, tego się trochę boję, czy dam bez nich radę, ale może ten lęk jest teraz gdy wszystko takie świeże. 
{(**)}

Kasia


Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama


Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
anikia  
08-02-2011 14:45
[     ]
     
Jutro idę do ogólnego, to taka fajna babka, więc może jakoś mi pomoże. 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
KG  
08-02-2011 14:47
[     ]
     
Jasne - jak jest fajny internista też może wspomóc, ja niestety nie trafiłam na takiego. . . 
{(**)}

Kasia


Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama


Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
Lileńka  
09-02-2011 08:38
[     ]
     
To co zrobił ze mną organizm po śmierci Lilki przeszło moje najśmielsze oczekiwania: duszności, zawroty głowy, palpitacje serca, drętwienie kończyn, mroczki przed oczami, bóle w klatce piersiowej. Wylądowałam nawet na SOR-ze... Miałam wszystkie choroby świata - zakrzepicę, raka i nie wiem co tam jeszcze... Niby zabawne, ale nie jak się to przeżywa... Myśl o śmierci powracała z ogromną intensywnością. Teraz też się pojawia, ale już potrafię sobie z nią poradzić.
W końcu poszłam do lekarza, obadałam się bardzo dokładnie, żeby upewnić się, że to "tylko" moja głowa.
Niestety bez leków uspokajających się nie obeszło, przez dwa miesiące pozwoliły na funkcjonowanie bez sensacji zdrowotnych, potem je odstawiłam i jakoś doszłam do siebie.
Psychiatra to żaden wstyd, lepiej pójść i pozwolić sobie pomóc, niż tak się szarpać. Tym bardziej, że mam dwójkę starszych dzieci i musiałam się dla nich pozbierać, czego i Tobie życzę. Uwierz, że będzie lepiej.

Pozdrawiam cieplutko 

Mama Idy (*07.02.2002), Stasia (*10.06.2007) i Aniołka Lileńki (*+03.01.2010, 38 tc.)
http://lilenkap.pamietajmy.com.pl


Ostatnio zmieniony 09-02-2011 08:40 przez Daria1

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
KG  
09-02-2011 08:47
[     ]
     
Od 2 dni mam wrażenie, że się rozpadam, nie tyle psychicznie (to już nastąpiło) co fizycznie, napady astmy, do tego puchnie mi strasznie oko - nie wiedzie czemu, kręgosłup boli i strzela tak głośno, że słychac go stojąc obok, ale do lekarza się nie wybieram...na to już sił mi brak - jak poszłam w sprawie astmy trafiłam na malutkie dzieci z kontrolą bioderek, popłakałam się strasznie a ludzie patrzyli na mnie jak na wariatkę - PRZECIEŻ TO JA MOGŁABYM IŚC Z MOIM ADASIEM WŁAŚNIE TERAZ NA KONTROLĘ BIODEREK!!!! 
{(**)}

Kasia


Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama


Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
sylwia1975  
09-02-2011 10:16
[     ]
     
zaloba wchodzi wcialo tez u mnie bylo psychicznie rok,u meza stale plece zle sny ze ja i sevenna umieramy to napade kaszlu i tak w kolko,ja chodzilam do kol rozmawiac,zucac kamienie w wode i pisalam pamietnik do lary jak bardzo tesknie itd,moze warto sprobowac? 


Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
KarolciaiJa  
09-02-2011 18:59
[     ]
     
Lekarz miał rację Kochana. Spotkałam się z takim przypadkiem, dokładnie zbliżonym do Twojego, włącznie z podejrzeniem guza. Daj sobie pomóc, znajdź zaufanego lekarza, lecz się. Ja z kolei obsesyjnie zaczęłam się bać o zdrowie i życie najbliższych. Niedługo moją mamusię czeka operacja, moja wyobraźnia po prostu szaleje.. 
________________________________
Karolinka 27.10-27.11.2010 (32tc). Jest taka cierpienia granica,za którą się uśmiech pogodny zaczyna.
siostrzyczka Martynka, 05.10.2013,39 tc
Madzia 15.09.2016 kolejna jesienna siostrzyczka, 38 tc

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
KarolciaiJa  
09-02-2011 19:01
[     ]
     
Z namacalnych objawów - od płaczu dostałam zapalenia skóry pod okiem.. Łzy dosłownie wyżłobiły mi twarz. Bo zmarszczki to już mało znaczący dodatek.. 
________________________________
Karolinka 27.10-27.11.2010 (32tc). Jest taka cierpienia granica,za którą się uśmiech pogodny zaczyna.
siostrzyczka Martynka, 05.10.2013,39 tc
Madzia 15.09.2016 kolejna jesienna siostrzyczka, 38 tc

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
anikia  
09-02-2011 22:14
[     ]
     
Byłam dziś u lekarza, porozmawiałam, zrobiła mi ekg i w zapisie mam jakies zmiany - jak 3 miesiace stresu moga zaszkodzić :/ dostałam lek antydepresyjny, więc wierze, że będzie lepiej. 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
KG  
10-02-2011 08:44
[     ]
     
Anikia dużo zdrowia, a czy czułaś coś - bo ja mam raz na jakiś czas kłucie w miejscu serca, ale myślę, ze to nerwobóle . . . zresztą nie mam sił żeby po lekarzach chodzic 
{(**)}

Kasia


Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama


Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
anikia  
10-02-2011 09:29
[     ]
     
KG za każdym razem jak tylko nawet troche się zdenerwowałam to zaraz czułam takie ściskanie i gniecenie w okolicach serca. Miewam tez zawroty głowy i napady suchego kaszlu. O żołądku nie wspominam nawet :/ 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
KG  
11-02-2011 08:42
[     ]
     
Ojej Anikia współczuję naprawdę, ja mam niekontrolowane bóle w okolicach serca, pojawiają się bez konkretnej przyczyny, poobserwuję i zdecyduję co dalej. A u Ciebie na czym polegają zmiany na sercu i co dalej po badaniach/|?A badania to EKG czy coś jeszcze Ci robili? 
{(**)}

Kasia


Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama


Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
anikia  
11-02-2011 09:36
[     ]
     
No tragicznie nie jest, mam kołatania serca wiec stąd w ekg były lekkie zmiany. Idź koniecznie do lekarza. Wczoraj wzięłam lek i po raz pierwszy od 3 miesięcy przespałam noc. Nawet nie wiem kiedy Wikuś przyszedł do nas - obudziłam się rano i spał przy mnie. Do tej pory sniło mi się, że ciągle szukam i szukam i znaleźć nie mogę i nie wiem dlaczego. Dziś śniło mi się, że mieliśmy gdzieś jechać. Patrzę że idzie mąż i myslę dlaqczego wózka nie wziął z Emilkiem. Po chwili przypomniałam sobie, że synek jest Aniołkiem i idziemy odwiedzić go na cmentarzu... 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
KG  
11-02-2011 19:34
[     ]
     
Może się wybiorę do lekarza, na razie szczerze to nie chce mi się o siebie dbac, mam w nosie czy jestem czy mnie nie ma, tylko raz na jakiś czas przychodzi strach, że moja córeczka może straoic mamę już braci straciła... ale jeszcze chyba potrzebuję czasu. Mnie niestety nawiedza tylko jeden sen jak ratowali lekarze mojego Adasia gdy Go reanimowali i jak jestem z NIm przez 2 godziny i żegnamy się na zawsze...i raz snił mi się mój pogrzeb... 
{(**)}

Kasia


Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama


Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
sylwia1975  
13-02-2011 10:18
[     ]
     
sny sa swiatem i przerobieniem tego co do przerobienia mamy,mi sie snila pare razy lara w wozku na spacerze,jak z nami spala w nocy i jak sie do mnie usmiechnela a ja jam przytulilam innymi slowami zegnaj,zawsze jest to pzerazajace badz dziwne,mezowi snily sie nasze dzieci rok na placu zabaw,takze mamusie to normalne.Chyba ze zaczna wam sie snic koszmary. 


Re: Czy po stracie Maluszków miałyście jakieś problemy ze zdrowiem, czy dopadł Was strach o własne zdrowie i prześladowała myśl o śmierci????
anikia  
14-02-2011 20:10
[     ]
     
Dla mnie to ciągłe szukanie było koszmarem, bo wstawalam taka zmęczona, że nie miałam siły na nic. Teraz jest troche lepiej. 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora