dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Może lepiej zapomnieć...
Ewa Mądrecka-Gembalska  
07-09-2010 22:20
[     ]
     
Minęło 2 i pół tygodnia i czasami myślę,że łatwiej byłoby zapomnieć....
zapomnieć radość gdy dowiedziałam się,że rośniesz...
zapomnieć odgłos Twojego serduszka...
zapomnieć oczekiwanie na Twoje pierwsze ruchy...
zapomnieć,że lubiłeś Lady Punk i jak Tata się do Ciebie przytulał...
zapomnieć,że nie lubiłeś jak jadłam czosnek i leżałam na lewym boku...
zapomnieć ciszę ostatniego KTG i burzę za oknem w tą okropną noc...
zapomnieć i móc żyć dalej...
bo co to za życie bez Ciebie Synku... 
Krzysia

Re: Może lepiej zapomnieć...
Ewa Romańska  
07-09-2010 22:57
[     ]
     
A może tak;
pamiętać ze był czas kiedy rósł mały człowiek we mnie, niektóre kobiety nie maja tego szczęścia zaznać, dały by wiele żeby mogły poczuć jak maleństwo kopie, ma czkawkę, jak reaguje na głos taty. Oddały by na pewno wiele. Ja wiem ze to się tak prosto pisze kiedy minęło 10 miesięcy, ale teraz zdarzają się dni kiedy dziękuje bogu ze dał mi te 37 tc razem z Filipkiem w brzuszku, ze mój syn zasnął pod moim serduszkiem pod sercem matki która zrobiłaby dla tego maleńkiego chłopca wszystko.

Ewa mama Filipka 5,11,2009 37tc 


Re: Może lepiej zapomnieć...
sylwia1975  
07-09-2010 23:10
[     ]
     
zapomiec ze milosc istnieje nigdy nadal kocham moja szliczna lare,spij kochanie jestes malym przeslicznym aniolkiem. 


Re: Może lepiej zapomnieć...
Ewa Mądrecka-Gembalska  
07-09-2010 23:14
[     ]
     
wydaje mi się,że po prostu moja "opcja" byłaby łatwiejsza ale przecież nie o to chodzi...dzięki 
Krzysia

Re: Może lepiej zapomnieć...
jolek  
08-09-2010 07:34
[     ]
     
Tak Twoja opcja byłaby łatwiejsza -
Ale nasze serca podpowiadają inaczej -kochają,tęsknią i bolą tak bardzo bolą mimo upływu czasu

Dla Twojego maleństwa (*)(*)(*)(*) 
mama Kasieńki

Re: Może lepiej zapomnieć...
tacozapomniała  
08-09-2010 08:57
[     ]
     
Ja też próbowałam "zapomnieć" od razu. Pamiętam nawet rozmowę na ten temat z kuzynką, powiedziałam wówczas, ze chyba mogłabym zapomnieć, wyrzucić z pamięci wszystko, co było i dalej żyć bez tego obciążenia. Tylko byłoby to nie w porządku wobec mojego dziecka. Jednak jakaś iskierka zdrowego rozsądku pozostała mi jednak... Kuzynka skomentowała moje wywody jednym zdaniem:"Nie rozumiem, o co ci chodzi." Takie 


Re: Może lepiej zapomnieć...
tacozapomniała  
08-09-2010 08:58
[     ]
     
Ja też próbowałam "zapomnieć" od razu. Pamiętam nawet rozmowę na ten temat z kuzynką, powiedziałam wówczas, ze chyba mogłabym zapomnieć, wyrzucić z pamięci wszystko, co było i dalej żyć bez tego obciążenia. Tylko byłoby to nie w porządku wobec mojego dziecka. Jednak jakaś iskierka zdrowego rozsądku pozostała mi jednak... Kuzynka skomentowała moje wywody jednym zdaniem:"Nie rozumiem, o co ci chodzi." Takie bzdury mogą powstać tylko w umyśle ludzi dotkniętych wielka tragedią, którzy stracili zdrowe spojrzenie na świat. Może to instynkt samozachowawczy? Zapomnienie musi przyjść samo, w odpowiednim czasie, po przeżyciu wszystkiego, co należy,wtedy jest to zdrowe zapomnienie. 


Re: Może lepiej zapomnieć... do Ewy Romanskiej
mamaEmmy  
08-09-2010 20:47
[     ]
     
pieknie to ujelas!!
pospisuje sie po tym postem reka i noga.

Pozdrawiam 
----------------------------
mamaEmmy ur.zm. 22.09.2009 31tc i Maxa ur. 27.11.2010
http://mojamalutkaemma.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Może lepiej zapomnieć... do mamy emmy
Ewa Romańska  
08-09-2010 21:07
[     ]
     
Dziękuje , ja nie umiem ładnie i fajnie pisać a nie chciałam żeby ktoś to zrozumiał inaczej. Ja tak czuje choć czasem mi nie wychodzi.

Ewa mama Filipka 5,11,2009 37tc 


Re: Może lepiej zapomnieć...
DarMa  
08-09-2010 12:53
[     ]
     
Może i to by było najłatwiejsze, ale ja wiem, że bardzo chcę pamiętać wszystko co związane z moim Synkiem. Część tych wspomnień jest bolesna, bo w ciąży bardzo się denerwowałam z powodu nieprawidłowości i dzień kiedy urodził się i odszedł do nieba Adaś był najsmutniejszym dniem w moim życiu, to nie mogę i nie chcę zapomnieć jak mnie kopał w brzuchu na dzień dobry, jak miał czkawkę, jak słodko marszczył czółko kiedy oglądałam Go na USG... Kocham mojego Synka i choć ciężko na sercu, to będę pielęgnować wszystkie wspomnienia z Nim związane.

DarMa - mama Aniołka Adasia (*+ 27.05.2010r.) 


Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc)
Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc)
Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc)
Pola (*27.11.2013 r. 39tc)

Re: Może lepiej zapomnieć...
patrycja grzybowska  
08-09-2010 14:27
[     ]
     
Ewciu ja pomimo upływu 3 lata i 8 miesiecy od smierci synka mysle i napisze ci to tak:
dziekuje ci zemogłam byc twoja mama chociaz przez chwilke ,
dziekuje ci za te cudowne miesiace czy tygodnie pod moim sercem ,
dziekuje za chwile kiedy mogłąm cie czuc , kiedy kopałęs , dawałes znac o sobie
dziekuje za dzien który zmienił moje zycie o 360 stopni , dzien twoich narodzin bo choc rozum podpowiada ejdno a serce drugie wiem ze woli Boga nikt nie umie sie sprzeciwic , i chyba tak jest
ja kazdego dnia dziekuje Bogu za to ze mogłąm urodzic moje dziecko , ze mogłąm dzielic te 3 dni po jego urodzeniu przy nim , patrzec witac go i zeganc choc to było takie trudne ale to sie nazywa macierzynstwem
kazdego dnia pielegnuje wspomnienia , one po prostu sa w moich myslał mimo wszystko , dziekuje ze mam te wspomnienia. 
mama- ANDRZEJKA ur.w 24 tyg.ciązy (ur.30.11.2006- zm. 3.12.2006)
mama 6 letniej Amelki
i malutkiego Antosia

Re: Może lepiej zapomnieć...
kulkry58  
08-09-2010 14:32
[     ]
     
Powtorze za Patrycja dziekuje Ci Jarku za 17 lat za wszystko,ze byles i bedziesz w moim sercu na zawsze!!!!!!!!!!!!!!!Bo pamiec jest wieczna miloscia,niech trwa na wieki! mama Jarka lat 17 


Re: Może lepiej zapomnieć...
Nadia7  
08-09-2010 15:25
[     ]
     
Wspomnienia przynoszą ból, ale wspominam nieustannie, bo kocham, na zawsze.....chce pamietac wszystko.... 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Może lepiej zapomnieć...
deli  
08-09-2010 15:44
[     ]
     
zapomnieć się nie da... wszystkie dobrze wiemy, że to niemożliwe zapomnieć o części samej siebie...

Myśle, że to byłaby ucieczka do nikąd... wszystko prędzej czy później by wróciło...
Ja się uczę żyć z tym co przeżyłam, teraz jestem na pierwszym urlopie po stracie Synka i cholernie boli... Ale świadomie chcę to wszystko przeżywać bo to jest teraz moje życie i nic nie zmieni faktu, że ja z Franusiem nie będę spacerowała na żadnym urlopie jak te wszystkie mamy tu dookoła... 
mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia
Moje Skarby!
http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl

Re: Może lepiej zapomnieć...
kalina_19  
08-09-2010 20:09
[     ]
     
ewa a moze własnie to jest warte aby zapamietac? te wspólnie spedzone chwile w brzuszku u ciebie:) miłe i czułe dotyki i muzyczki;) 
mama mikołaja,igora i aniołka maksia36tydz http://maksymilianmikolajzapasnik.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail

Re: Może lepiej zapomnieć...
goska01  
09-09-2010 06:47
[     ]
     
Dokładnie ja też z perpektywy czasu uważąm, że te chwile wspólnie spędzone z moją śliczna córeczką są godne zapamiętania. Na początku chwilami mówiłam: "żałuję że zaszłam w ciążę" teraz uważam że to było egoistyczne z mojej strony bo myślałam wtedy tylko o tym żeby nieczuć tego okropnego bólu, który i tak ciągle powraca i powracał będzie.
Teraz wszystko bym oddała żeby poczuć Amelcię jej kopniaczki żeby iść na usg i zobaczyć co tym razem słychać u mojej księżniczki.
Już nie wspomnę o tym że najlepiej byłoby żeby poprostu była z nami tu na ziemi.
Marzę o drugim dziecku o tym żeby zajsć w ciążę, ale niestety muszę czekać.
Te 9 miesięcy spędzone z Amelcia to najwspanialszy okres w moim życiu.
w życiu każdej z nas.

Mama PRZEŚLICZNEJ Księżniczki 11.01.2010 41tc. 


Re: Może lepiej zapomnieć...
niesia  
09-09-2010 11:40
[     ]
     
Nie można zapomnieć, a nawet się nie da. U mnie minęło ponad 5 lat, nadal boli rozstanie, ale z tym bólem trzeba żyć.
Niesia mama 2 aniołków i czteroletniej ziemskiej Zuzi 


Re: Może lepiej zapomnieć...
tacozapomniała  
09-09-2010 13:39
[     ]
     
Zapomnienie przyjdzie samo, niepostrzeżenie, w stosownym czasie. Nie trzeba nad nim "pracować", starać się, wysilać, zagłuszać smutne myśli. Gdy to dobre zapomnienie już będzie Waszym udziałem, stwierdzicie, że żyjecie normalnie, bez bólu i rozterek, bez wyrzutów sumienia i rozgrzebywania tego, co było. Dobre zapomnienie przyjdzie wtedy, gdy juz nic więcej nie będzie mozna zrobić, bo wszystko zostało juz zrobione, przemyślane, wypłakane, "wyrozpaczone", wyroztrząsane, wybolone.Takie zapomnienie pozwala żyć zwykłym życie, a wspomnienia wywołujemy wtedy, gdy mamy taka potrzebę. Jak dobrze, ze to wszystko już dawno poza mną... 


Re: Może lepiej zapomnieć...
mag_p  
09-09-2010 16:22
[     ]
     
Myślę, ze żadna z nas nie chce zapomniec naszych dzieci. Ale kazda chcialaby i teskni za takim zyciem jak przed strata najukochanszego dziecka - zyciem bez kalectwa na psychice, bez smutku, bez zalu, dlatego doskonale rozumiem to, co napisalas Ewo. 
***************************
Moje Skarby - Weroniczka (*+30.08.2007r. 27tc) i Dawidek (*+08.05.2010r. 12tc) oraz Ewunia ur.2008 i Gabrynia ur.2011


Re: Może lepiej zapomnieć...
Joannap  
09-09-2010 19:44
[     ]
     
Zapomnieć...??? Nie...Chciałabym nauczyć się żyć bez bólu...Żyć i pielęgnować pamięć o mojej córeczce...Chciałabym aby wspomnienia o Niej wywoływały uśmiech na twarzy i przypominały mi te wspólnie spędzone chwile kiedy wszystko było takie piękne i cudowne... 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Może lepiej zapomnieć...
deli  
09-09-2010 20:15
[     ]
     
Dokładnie, zapomnieć??? Nie... nigdy. Ładnie napisałaś Joanno, dokładnie tak samo czuję...
Też próbuję uczyć się życia z tym bólem bo myślę, że on już będzie zawsze nam towarzyszył.

Tacozapomniała ja nie rozumiem Twoich wpisów, nie trafiają do mnie a w zasadzie póki co powodują u mnie bunt... dlatego o tym piszę... ale może rzeczywiście masz rację i kiedyś zrozumiem to co piszesz, nie wiem...

Pozdrawiam 
mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia
Moje Skarby!
http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl

Re: Może lepiej zapomnieć...
Alicja74  
09-09-2010 21:13
[     ]
     
I ja też nie chcę NIGDY zapomnieć i wiem, że nie zapomnę, ból bedzie nam towarzyszył juz do końca naszych dni. Na pewno z czasem kiedyś stanie się lekko przytłumiony, wyciszony, może mniejszy, ale będzie przecież zawsze już z nami. Przecież nikt i nic nam już go nie odbierze.
Pamięc choć bolesna trwać bedzie z nami na wieki.

Najjaśniejsze światełka dla wszystkich aniołków do samego nieba (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)...... śpijcie snem spokojnym i radosnym.

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*10.12.1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię i nigdy nie przestanę 


Re: Może lepiej zapomnieć...do deli
tacozapomniała  
09-09-2010 21:43
[     ]
     
Rozumiem, że nie rozumiesz, deli. Ty jesteś "świeżo" po, a ja 30 lat po...GDy po pogrzebie małego moi teściowie żegnali się z nami, teść powiedział: zapomnicie. To miała byc pociecha, powiedział to na pewno w dobrej wierze, bo jest bardzo dobrym człowiekiem. Pomyślałam wtedy, że jak to, co on mówi, jak to zapomnimy, to niemożliwe. Na pogrzebie była rowniez nasza sasiadka, starsza pani, mieszkaliśmy płot w płot całe życie, myslałam, że byli bezdzietni.Wtedy powiedziała mi, że ona miała dwoje dzieci, jedno półroczne zmarło na zapalenie opon, drugie urodziło się z problemami i zmarło po porodzie. I ta pani powiedziała mi, że da sie z tym żyć, ale potrzeba czasu, żeby się oswoić. Praca i jeszcze raz praca pozwoliła jej i mi także na pozbieranie się i wyjście z tego koszmaru.Slowa teścia i sąsiadki okazały sie prawdziwe - ale dopiero po latach.U mnie trwało to okolo lat 10. Wtedy poczułam sie uwolniona. Deli, ja użyłam zwrotu: "dobre zapomnienie". To znaczy, że gdy myślisz o swoim dziecku, masz spokój w duszy. Nie cierpisz. Nie myślisz przez cały czas, jak na początku. I juz nie boli. Tak będzie. 


Re: Może lepiej zapomnieć...
Martynka552  
09-09-2010 22:04
[     ]
     
nigdy przenigdy nie waż się zapomnieć o swoim Dziecku! czy jeśliby żył zapomniałabyś? Twoje Dziecko jest Aniołem, jest Święte, Ono nigdy nie zapomni o Tobie, czuwa przy Tobie, pilnuje CIę, wiec i ty na Zawsze miej go w swoim sercu, rozmwiaj z Nim, módl sie do Niego, zobaczysz wszędzie będziesz czuła Jego obecność... 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl

Re: Może lepiej zapomnieć...
sandruska  
10-09-2010 08:50
[     ]
     
pięknie napisane,jakoś tak wzruszająco:(
ale ja nie chcialabym zapomnieć o moim maleństwie.
Czuje sie zaszczycona ze nosiłam pod sercem tak wspaniałego ślicznego malutkiego i kochanego Skarba.
Mój mały syneczek:***:( 
Sandra Mamusia kochanego Kubusia! 14.05.2010r [*]:(
Oliwki 14.04.2011r [*]:(
I Wiktorka ur 11.01.2013r:)

Re: Może lepiej zapomnieć...
hannah  
10-09-2010 16:19
[     ]
     
czytam wasze wszystkie wpisy... serce boli.... nie chcę zapomnieć, chciałabym wykrzyczeć, że chcę żeby moje dziecko było TUTAJ i Ze MNĄ!
Nie mam siły oswajać się z bólem i walczyć z całym światem, który zapomniał albo zamilkł NAGLE.......... 
Hannah mama Majeczki (38tc *+ 15.01.2010) i Zuzi i Mikołajka

majaknopek.pamietajmy.com.pl

Re: Może lepiej zapomnieć...
AlexD2712  
10-09-2010 18:44
[     ]
     
Zgadzam się z hannah, ja również nigdy nie zapomnę, jak bym mogła przecież to są moje dwa najdroższe Skarby, zawsze będę Ich nosić w sercu do ostatnich moich dni. Dla wszystkich Aniołków światełka (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*).


Mama Aniołków Mateuszka (*+21.06.2005-22tc) i Jeremiaszka (*+29.03.2010-38tc)Kocham Was moje Skarby (*)(*) oraz ziemska Mama najcudowniejszego Oliwierka (22.05.2011)

Re: Może lepiej zapomnieć...
tacozapomniała  
10-09-2010 18:49
[     ]
     
Czuję się jak wyklęta. A jednak daję Wam nadzieję. 


Re: Może lepiej zapomnieć...
deli  
10-09-2010 20:42
[     ]
     
Ja jeżeli trzeba będę walczyła z całym światem, żeby pamiętał o moim dziecku... Choć tak naprawdę, niestety jest co robić nawet w gronie najbliższych... bo przecież to ich reakcje i postawy bolą najbardziej.

Myślę, że nikt z nas zapomnieć nie chce... po to przecież opisujemy historie naszych dzieci, po to żeby pamięć o nich żyła, po to żeby pamiętali inni...

Dla naszych dzieci ["]["]["] 
mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia
Moje Skarby!
http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl

Re: Może lepiej zapomnieć...
mamaMateusza  
10-09-2010 21:09
[     ]
     
Byłeś radością, marzeniem...
pozostałeś wspomnieniem...

To nie jest kwestia czasu, to zależy od człowieka... 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...
Ostatnio zmieniony 10-09-2010 21:26 przez mamaMateusza

Re: Może lepiej zapomnieć...
kulkry58  
10-09-2010 21:18
[     ]
     
BO PAMIEC JEST WIECZNA MILOSCIA!!!!!!!!!!!!mama Jarka 


Re: Może lepiej zapomnieć...tacozapomniała
Ewa Mądrecka-Gembalska  
10-09-2010 21:50
[     ]
     
Zgadzam się-to "dobre" zapomnienie przyjdzie z czasem a jego zadaniem nie będzie zagłuszenie i kompletne zapomnienie bólu i straty i miłości tylko umożliwienie życia z tym na co dzień co teraz jest bardzo trudne...Nigdy nie zapomnę Naszego Franka bo to oznaczałoby zapomnienie o miłości ale nauczę się z tym żyć...kiedyś... 
Krzysia

Re: Może lepiej zapomnieć...tacozapomniała
tacozapomniała  
10-09-2010 21:52
[     ]
     
Pewnie tak... 


Re: Może lepiej zapomnieć...
Martynka552  
10-09-2010 21:54
[     ]
     
Ewo pamiętaj chwile spędzone z Twoim dzieckiem są najpiękniejsze! jak poczułas pierwsze ruchy, jak zauważyłaś już jakie ma przyzwczajenia, kiedy spał kiedy się budził co lubił, ze nie lubił czosnku i lezenia na lewym boku (mój synek także tego nie lublił:) tych chwil nikt Ci nie zabierze, tak jak cudowne chwile z moim synkiem to były najpiękniejsze 37 tygodni w moim życiu, nie można o nich nigdy zapomniec wiem, ze cisza była najgorsza, straszna okrutna...mój synek także nie zapłakał tylko spał jak Anioł, najpiękniejszy Anioł, kiedy mój mąż zaczął mocno płakać przy Synku powiedziałam 'nie placz, nasz Synek nie rozumie czemu płaczesz' ja to tak własnie czuje moze jestem naiwna, ale to własnie jest wiara, wiara w to, ze Twój synek czy moj zawsze jest przy nas, patrzy, czuwa, cały czas jest tam bardzo szczęśliwy i chce patrzeć na mamę którą jest dla niego najpiekniejsza, uśmiechnieta,wiem ze to trudne ale do zrobienia, wiesz ja mojemu Synkowi obiecałam, ze nie będę płakać jak będę o Nim opowiadac bo On jest szczęśliwym Aniołkiem owszem placzę ale w poduszkę z tęsknoty...Ewo, nie wiem czy czytałaś wiersz list Aniołka do mamy, jesli nie to przeczytaj, pewnie będziesz bardzo płakać...i dobrze płacz ale słowa dziecka Aniołka są prawdziwe podaje link:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,16556,74674657,74674657,list_Aniolka_dla_mamy.html 
Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc)
http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl
Ostatnio zmieniony 10-09-2010 21:56 przez Martynka552

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora