dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

  • 21-04-2010 23:39 ... (AMIIJA)
    • 21-04-2010 23:48 Re: ... (hannah)
    • 22-04-2010 10:57 Re: ... (Hanulka2009)
      • 22-04-2010 13:04 Re: ... (tacozapomniała)
        • 22-04-2010 15:13 Re: ... (sylwia1975)
    • 22-04-2010 17:34 Re: ... (EwelinaW)
      • 23-04-2010 22:04 Re: ... (AMIIJA)
        • 23-04-2010 22:42 Re: ... (kulkry58)
    • 24-04-2010 08:32 Re: ... (Joannap)
      • 24-04-2010 10:22 Re: ... (goska01)
        • 24-04-2010 10:51 Re: ... (Joannap)
      • 24-04-2010 15:28 Re: ... (EwelinaW)
...
AMIIJA  
21-04-2010 23:39
[     ]
     
ja już nie mogę dziewczyny ja już nie mogę Dlaczego po 4 latach od śmierci Amelii nie mogę normalnie o niej myśleć dziś jest ten dzień ten w którym serce mi pęka jeden z wielu takich dni w roku które nagle budzą się rankiem i przypominają mi jak spałam gdy ona umierała jak nic nie zrobiłam jaka jestem głupia że nie pilnowałam lekarzy że nie patrzyłąm im na ręce ja już nie mogę!!!To poczucie winy mnie kiedyś zabije. Piszę to bo zalałam stos chustek i po prostu mam dziś dość. I już nie umiem i już nic nie wiem. Gdyby nie mój synuś który jest cudem po stracie byłabym wrakiem. Ale są takie dni, że dobijają i to jest jeden z nich... 
TĘSKNIĘ

Re: ...
hannah  
21-04-2010 23:48
[     ]
     
Strasznie mi przykro i przytulam Cię mocno!!! Ja tez analizuję każdy moment , każdą chwile z ostanich dni zanim Maja zasnęła pod moim sercem, czy kiedyś się to skończy??- nie wiem. Chciałabym siebie ukarac za to że nie byłam czujna, że nie wiedziałam co się dzieje, za to ,że ... i tak mozna wyliczać, ale mamy jeszcze ziemskie dzieci i one nas potrzebują..

Bądź dzielna ,ja też próbuje , dopiero próbuję...
Swiatełka dla Twojego ANiołka (**************) i MAji(************)

Hannah mama Majeczki ( 38tc *+ 15.01.2010) I Zuzi I Mikołaja

http://majaknopek.pamietajmy.com.pl 
Hannah mama Majeczki (38tc *+ 15.01.2010) i Zuzi i Mikołajka

majaknopek.pamietajmy.com.pl

Re: ...
AMIIJA  
21-04-2010 23:53
[     ]
     
dziękuję ci 
TĘSKNIĘ

Re: ...
jolek  
22-04-2010 07:25
[     ]
     
Znam bardzo dobrze takie dni -myśli ,które kłębią się w głowie .
Poczucie winy -bo powinnam była krzyczeć ,a ja dałam się uspokoić.
Uwierzylam lekarzą -jaka ja byłam głupia .
Czas mija ,ale nie zmienia nic .
Przytulam sie do Ciebie -ja też mam trudne dni .
Dla Twojej córeczki (*)(*)(*)(*)
Wierzę ,że nasze dziewczynki są szczęśliwe 
mama Kasieńki

Re: ...
Hanulka2009  
22-04-2010 10:57
[     ]
     
Kochana,
wiem dobrze, jak to jest - ja też spałam, kiedy Hania umarła, też nie byłam asertywna w szpitalu, gdzie dwa dni wcześniej przeszła "kosmetyczną" operację... Tylko że to niczego nie zmienia tzn. teraz jestem mądra, bo wiem, co było potem, ale przecież wtedy nie mogłam tego przewidzieć - Ty też nie mogłaś. No i naprawdę nie jesteśmy lekarzami ani Bogami... Wiesz, ja ostatnio staram się skoncentrować na pięknych wspomnieniach - oczywiście, nie zawsze mi to wychodzi:(
Myślę, że takie dni będa jeszcze długo nas nawiedzać:(
Trzymaj się!
Światełka dla naszych córeczek! (***)
kasia 


Re: ...
tacozapomniała  
22-04-2010 13:04
[     ]
     
Poczucie winy Cie nie zabije. Ono nie zabija, tylko drĘczy przez caŁE ZYCIE...Im póxniej, tym bardziej zdaję sobie sprawę z ogromu mojej winy...Teraz jestem mądra, ale 30 lat temu byłam szczytem głupoty, naiwnosci, lenistwa i nieodpowiedzialnosci. Mój syn byłby dzis pięknym, 30-letnim mężczyzną, moze miałabym od niego wnuki,a ja sama żyłabym nadal w szczęsliwej naiwnosci, ze zycie jest od poczatku do konca piękne.A tak mam mały , stary juz grobek, i zaraz jadę posadzić na nim bratki i kilka stokrotek. Tyle mu moge teraz dac. 


Re: ...
sylwia1975  
22-04-2010 15:13
[     ]
     
Co by BYLO gdy by ,to jest zadreczanie sie ,chcialabym byc panem bogiem dobrze by bylo, ale nim nikt nie jest moja dobra znajoma zawsze mowi cudow nie ma,cuda byly jak jezus zyl. Dobre co? ,nie zadreczaj sie to nie ty decydujesz do konca, sa matki narkomanki co rodza zdrowe dzieci. 


Re: ...
EwelinaW  
22-04-2010 17:34
[     ]
     
Każda z nas ma w sobie poczucie,że może mogła coś zrobić. Nie można jednak dać się zdominować temu poczuciu.

MInęło już u Ciebie kilka latek. Skoro sobie nadal z tym nie radzisz, to polecam terapię. To chyba najlepsze rozwiązanie. Specjalista może Ci pomnoże jakoś poukładać mysli.
niestety nie mogłyśmy nic zrobić. Te banalne słowa "tak miało być". Są po prostu prawdziwe... 
"Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."

Re: ...
AMIIJA  
23-04-2010 22:04
[     ]
     
Dobrze, że jesteście żeby dać moralnego kopa:)) Dziękuja Wam drogie Panie. Może kiedyś ja Wam pomogę. 
TĘSKNIĘ

Re: ...
kulkry58  
23-04-2010 22:42
[     ]
     
JA za ostatni dzien zycia Jarka oddalabym wszystko,zgubila mnie pewnosc siebie,jaka ja bylam glupia ,ze tego nie pojelam,ze moj SYN mnie oszukal,ze odszeddl,czemu nie zadzwonilam predzej po pogotowie,jak MOJ SYN MNIE TAK MOGL OSZUKAC,to juz prawie 5 miesiecy,a ja nie mam juz sily. Tak baedzo GO kochalam czemu mnie zostawil???!!!! mama Jarka 


Re: ...
Joannap  
24-04-2010 08:32
[     ]
     
Kochana dobrze wiem jak to jest...moja córeczka też umarła jak ja spałam...i również zastanawiam się czy mogłam coś wcześniej zrobić, czy mogłam jakoś temu zapobiec...ciągle zastanawiam się co by było gdybym...

I niestety tylko na tym zastanawianiu się kończy...dzisiaj już nikt nie odpowie mi czy mogłam uratować życie moje dziecka...

Dbałam o siebie najlepiej jak tylko umiałam (nawet czasem myślę, że już bardziej nie można było)...wygląda na to, że tak miało być...dlaczego jeszcze nie wiem ale może kiedyś znajdę odpowiedź na to pytanie...może kiedyś my wszyscy Aniołkowi rodzice będziemy mogli odpowiedzieć sobie na pytanie DLACZEGO?

Przytulam Cię mocno
Światełka dla Twojej Amelii (***)(***)(***) 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...


Ostatnio zmieniony 24-04-2010 08:33 przez Joannap

Re: ...
goska01  
24-04-2010 10:22
[     ]
     
i moja córeczka umarła jak ja spałam ciągle zadaję sobie pytanie dlaczego nic nie czułam przecież matka powinna pomóc swojemu dziecku i powinna czuć jak cos dzieje sie nie tak z dzieciątkiem. Niestety tak nie było nic nie czułam ja w najlepsze sobie spałam bo dali mi środki na spanie a nie sprawdzili w jakim stanie jest moje dziecko a ona odchodziła mam tylko nadzieję, że sie nie męczyła. Tego też nigdy sie nie dowiem. Też sie obwiniam dlaczego nie wymusiłam na lekarzach czegoś więcej, ale przecież skąd my miałyśmy wiedzieć że mozna zrobić cos więcej, przecież to oni są lekarzami to oni powinni nam pomóc ale stąło sie inaczej. ściskam was najmocniej jak potrafie

Mama PRZEŚŁICZNEJ Księżniczki Amelki 11.01.2010 41tc. 


Re: ...
Joannap  
24-04-2010 10:51
[     ]
     
Dokładnie Gosiu - skąd miałyśmy wiedzieć, że można było zrobić coś więcej...każda z nas dbała o siebie jak tylko umiała, każda robiła badania i chodziła na regularne wizyty do lekarza...każda myślała, że robi wszystko dla dobra swoich dzieci...i dobrze wiemy, że tak było...

Zawsze pozostanie jednak w sercu ta drzazga a w głowie myśl, że mogłam zrobić coś jeszcze więcej...

Dziewczyny dożo, dużo sił dla Nas
A dla Naszych Aniołków (*********) 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: ...
EwelinaW  
24-04-2010 15:28
[     ]
     
Mam głęboką nadzieję,że kiedy już będziemy mogli otrzymać odpowiedź na pytanie "dlaczego?", to nie będzie ono potrzebne. Przyjdzie radość ze spotkania i zrozumienie wszystkiego...na to liczę, ale nie w życiu tu, na Ziemi. Tu nie znajdę odpowiedzi na moje pytania... 
"Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora