dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
26-08-2009 19:21
[     ]
     
WITAM 1 SIERPNIA TAKŻE ZOSTAŁAM ANIOŁKOWĄ MAMĄ.TEGO KOSZMARU NIE DA SIĘ OPISAĆ JEST MI OKROPNIE CIĘŻKO.PO DZIESIĘCIU LATACH OD URODZENIA PIERWSZEGO PIĘKNEGO ZDROWEGO SYNKA TO MIAŁO BYĆ MOJE UKOCHANE MALEŃSTWO NIESTETY STAŁO SIĘ INACZEJ I W 14 TYGODNIU CIĄŻY DOWIEDZIAŁAM SIĘ ŻE PŁÓD JEST MARTWY.SZOK TOTALNY.NIE MOGĘ SIE Z TYM POGODZIĆ CZEMU BÓG ZABRAŁ MOJEGO ANIOŁKA.A MOŻE DWA ANIOŁKI BO LEKARZ W SZPITALU POWIEDZIAŁ ŻE NAJPRAWDOPODOBNIEJ TO BYŁA MNOGA CIĄŻA I JEDNO OBUMARŁO WCZEŚNIEJ A TERAZ DRUGIE.MALEŃSTWO MIAŁO TYLKO 30 MILIMETRÓW.BYŁO WE MNIE JUŻ JAKIEŚ TRZY TYGODNIE MARTWE.A TAK BARDZO GO PRAGNELIŚMY.TYDZIEŃ PÓŹNIEJ ZARĘCZYLIŚMY SIĘ Z MOIM GRZESIEM.DOBRZE ŻE GO MAM I MOJEGO SYNKA PATRYKA I KOCHANYCH RODZICÓW TO DODAJE MI SIŁ.JESZCZE JEDNA OSOBA JEST TU WAŻNA MOJA PRZYJACIÓŁKA BEATA Z KTÓRĄ ZAWSZE MOGĘ POGADAĆ I POPŁAKAĆ.POWIDZCIE JAK WASI PARTNERZY TO PRZEŻYWAJĄ BO JA Z MOIM NIE ROZMAWIAŁAM NA TEN TEMAT.aniolekmilosz.pamietajmy.com.pl 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R
Ostatnio zmieniony 04-09-2009 17:31 przez Agnieszka M

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
iwona23  
26-08-2009 20:08
[     ]
     
Ja straciłam maleństwo w 10 tyg ciąży, mąż to przezył inaczej niz ja, ale to nie znaczy , że mniej cierpiał, że mniej go to bolało. Cały czas mnie wspierał, duzo rozmawialiśmy i rozmawiamy o naszym dzieciąteczku, ale tak naprawdę on nigdy nie zaczoł rozmowy, zawsze to byłam ja. Tylko 4 dni po zabiegu powiedział , że przysniła mu sie dziewczynka, sliczna czarna dziewczynka z długimi włoskami i powiedział, że to była nasza córunia, miał łzy w oczach...

mama Kacperka ur.23.08.2006, Aniołka 10tc 17.10.2008 i maleństwa pod serduszkiem 18tc. 


Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
hhana  
27-08-2009 16:50
[     ]
     
Ja straciłam maluszka w 11 tc . do dziś niestety nie wiem co było przyczyną jego śmierci .Żałobę tak naprawdę przechodzę sama . . . mąż pamięta ,że byłam w ciąży,ale nie widząc nie czując namacalnie dzieciątka nie okazał bólu straty ...bardziej było mu żal mnie ,kiedy widział jak to potwornie przeżywam . . To miało być nasze trzecie dzieciątko . . .

Światełka dla wszystkich Aniołków [*] i mnóstwo sił dla osieroconych rodziców . 
Hania , mama Wiktorii i Kamili ze mną (12 i 7 lat) ,Aniołka Rysia w niebie (11 t.c [*] 31.12.2007 ) i Alicji ur.04.07.2010 .
http://rysiokowalski.pamietajmy.com.pl/

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
28-08-2009 08:24
[     ]
     
DO HHANA SKĄD WIEDZIAŁAŚ JAKA JEST PŁEĆ TWOJEGO MALEŃSTWA JA BYŁAM WEDŁUG LEKARZY W 14 TYGODNIU TAK WYNIKAŁO Z MIESIĄCZKI Z USG W SZPITALU WYSZŁO ŻE TO 9 TYGODNI I DWA DNI A NA WYNIKU HISTOPATOLOGICZNYM ŻE ANIOŁEK MIAŁ TYLKO 30 MM A TO JEST NA ETAPIE 8 TYGODNI I NIK MI NIE POWIEDZIAŁ CZY TO CHŁOPIEC CZY DZIEWCZYNKA 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Bąblowa A.  
26-08-2009 20:11
[     ]
     
przytulam Cię mocno!

ja też straciłam dwa aniołki naraz wiem co czujesz :( 

mama aniołków Tymka i Szymka ur i zm. 14.08.2009r (25tc)

http://bablowa.bloog.pl/

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
26-08-2009 20:29
[     ]
     
DZIĘKUJĘ CI BARDZO CHYBA TEGO MI BYŁO TRZEBA DOBRZE ŻE ZNALAZŁAM TĄ STRONĘ 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Justyna_82  
27-08-2009 14:59
[     ]
     
Mój mąż, tylko kilka razy popłakał ze mną. Pierwszy raz jak poszedł zarejestrować małą w USC później było jeszcze kilka niemiłych sytuacji w których mógł wylać łzy. Opowiadał później, że też płacze ale ja już tego nie widziałam. Dzisiaj mija 14 tygodni i 1 dzień od porodu. Ostatnio nawet troszkę rozmawialiśmy. On powiedział, że myśli ale nie mówi. Że praca pozwala mu na ucieczkę w zapomnienie od naszej córeczki. Ale wiem, że ją kocha. Każdy z nas jest inny, każdy z tą tragedią musi poradzić sobie na własny sposób. Moim zdaniem faceci mają o tyle trudniej, że "społeczeństwo" nie pozwala im na okazywanie uczuć, szczególenie pokazywania, że są słabi....ile razy się mówi, jesteś facetem bądź twardy, albo że chłopaki nie płaczą....ale to jest nasza mentalność....Nasze zadanie w tym aby uzmysłowić naszym synom, że płacz to nic złego, tak jak śmiech.....Daj czas dla swojego narzeczonego.....On też kochał wasze maleństwa, pożegnał je na swój sposób....jestem tego pewna na 100% 


Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
28-08-2009 08:12
[     ]
     
JUTRO SOBOTA KOLEJNA JUŻ PIĄTA ODKĄD NIE MA MOJEGO/MOICH ANIOŁKÓW NIE NAWIDZĘ TEGO DNIA JUŻ ZAWSZE BĘDZIE MI SIĘ KOJAŻYŁ TYLKO Z JEDNYM Z OGROMNYM BÓLEM I STRATĄ 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
28-08-2009 08:27
[     ]
     
POWIEDZCIE MI CZY CHOWAŁYŚCIE TAKIE MALEŃSTWA JEŚLI TAK TO JAK TO SIĘ ODBYWA SKORO NIE WIADOMO JAKA JEST PŁEĆ DZIECKA
Agnieszka M napisał(a):
> WITAM 1 SIERPNIA TAKŻE ZOSTAŁAM ANIOŁKOWĄ MAMĄ.TEGO KOSZMARU NIE DA SIĘ OPISAĆ JEST MI OKROPNIE CIĘŻKO.PO DZIESIĘCIU LATACH OD URODZENIA PIERWSZEGO PIĘKNEGO ZDROWEGO SYNKA TO MIAŁO BYĆ MOJE UKOCHANE MALEŃSTWO NIESTETY STAŁO SIĘ INACZEJ I W 14 TYGODNIU CIĄŻY DOWIEDZIAŁAM SIĘ ŻE PŁÓD JEST MARTWY.SZOK TOTALNY.NIE MOGĘ SIE Z TYM POGODZIĆ CZEMU BÓG ZABRAŁ MOJEGO ANIOŁKA.A MOŻE DWA ANIOŁKI BO LEKARZ W SZPITALU POWIEDZIAŁ ŻE NAJPRAWDOPODOBNIEJ TO BYŁA MNOGA CIĄŻA I JEDNO OBUMARŁO WCZEŚNIEJ A TERAZ DRUGIE.MALEŃSTWO MIAŁO TYLKO 30 MILIMETRÓW.BYŁO WE MNIE JUŻ JAKIEŚ TRZY TYGODNIE MARTWE.A TAK BARDZO GO PRAGNELIŚMY.TYDZIEŃ PÓŹNIEJ ZARĘCZYLIŚMY SIĘ Z MOIM GRZESIEM.DOBRZE ŻE GO MAM I MOJEGO SYNKA PATRYKA I KOCHANYCH RODZICÓW TO DODAJE MI SIŁ.JESZCZE JEDNA OSOBA JEST TU WAŻNA MOJA PRZYJACIÓŁKA BEATA Z KTÓRĄ ZAWSZE MOGĘ POGADAĆ I POPŁAKAĆ.POWIDZCIE JAK WASI PARTNERZY TO PRZEŻYWAJĄ BO JA Z MOIM NIE ROZMAWIAŁAM NA TEN TEMAT. 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
iwona23  
28-08-2009 09:54
[     ]
     
Ja niestety nie pochowałam, moja ciaża była obumarła,zatrzymała sie rozwojem na 7 tyg, trafiłam na zabieg, dostałam tabletki i w ubikacji wtpadl ze mnie malutki strzepik, nie zdawałam sobie sprawy , ze to było moje maleństwo, kilka minut wczesniej byłam na badaniu, szyjka nie chciała sie rozwierać ale pani doktor chciała jeszcze troche poczekać, żeby jednak samo sie poroniło.Nic mi nie wytłumaczyła, nie dostałam słoika do sikania, tak jak to odbywa sie w wieeu szpitalach, gdy poszłam jej powiedziec o tym bo razem ze skrzepem wypadły tabletki, które miałam zalożone sama nie sądziła, że to maleństwo, po jakims czasie wzieła mnie na usg i okazało sie , że juz go we mnie nie było...
Gdy wróciłam do domu, gdy troszke opdały emocje, przeszedl szok dotarło do mnie co sie stało, do tej pory nie moge sobie wybaczyc, że spóściłam własne dziecko do ścieków, jak dalej z tym żyć? 


Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
29-08-2009 08:12
[     ]
     
I WŁAŚNIE DZISIAJ KOLEJNA SOBOTA KOSZMARNA SOBOTA PEWNIE ZNOWU BĘDZIE PŁACZ NIC MNIE JUŻ OD SAMEGO RANA NIE CIESZY NO BO JAK MOŻE CIESZYĆ SKORO CZTERY SOBOTY WCZEŚNIEJ STRACIŁAM TO CO TAK BARDZO KOCHAŁAM JUŻ W ZARODKU MOJEGO/MOJE ANIOŁKI 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
karla500  
29-08-2009 08:56
[     ]
     
Ja straciłam też dziecko w sobotę a było to tydzień temu.Jeszcze o tej godzinie tydzień temu było wszystko ok.Miałam dobry humor układałam ciuszki które przeprałam po zakupie i myślałam o tym jak za parę miesięcy będę w te ciuszki ubierać mojego synka,a za parę godzin nastąpił początek horroru z którego niewiem jak mam się pozbierać tym bardziej że spotkał mnie drugi raz. 
Karla
Mama Aniołków:
Kingi (27tyg.25.04.2008)
Roberta (19tyg.22.08.2009)

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
29-08-2009 09:55
[     ]
     
karla500 napisał(a):
> Ja straciłam też dziecko w sobotę a było to tydzień temu.Jeszcze o tej godzinie tydzień temu było wszystko ok.Miałam dobry humor układałam ciuszki które przeprałam po zakupie i myślałam o tym jak za parę miesięcy będę w te ciuszki ubierać mojego synka,a za parę godzin nastąpił początek horroru z którego niewiem jak mam się pozbierać tym bardziej że spotkał mnie drugi raz.

mnie spotkało to pierwszy raz boję się kolejnego razu ale barzo chcę dać dziecko mojemu narzeczonemu- 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
madlen31  
29-08-2009 09:49
[     ]
     
Agnieszko współczuję straty Maleństwa.Nie wiem dokładnie od którego tygodnia można dziecko pochować ja straciłam w 17tc Piotrusia.Zapytali mnie czy chce dziecko pochować a gdy jest taka sytuacja gdy płci nie widać to kobieta sama określa czy w dokumencie ze szpitala wpisać chłopiec czy dziewczynka tak mi położna powiedziała bo dopiero po badaniu wyszło jakiej płci jest moje dziecko po porodzie nie było tego widać
Magda mama Krzysia 6 lat Aniołka 8tc i Aniołka Piotrusia ur.zm.20.05.2008 17tc 
http://piotrusryzak.pamietajmy.com.pl/index.php
http://nasza-klasa.pl/profile/20015534

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
29-08-2009 09:57
[     ]
     
Dziękuję za odpowiedz cały czas się zastanawiam czy dobrze zrobiłam nie zabierając mojego maleństwa ale to wszystko tak szybko się działo że nie dali mi nawet dobrze pomyśleć i nic nie powiedzieli jak zrobić
madlen31 napisał(a):
> Agnieszko współczuję straty Maleństwa.Nie wiem dokładnie od którego tygodnia można dziecko pochować ja straciłam w 17tc Piotrusia.Zapytali mnie czy chce dziecko pochować a gdy jest taka sytuacja gdy płci nie widać to kobieta sama określa czy w dokumencie ze szpitala wpisać chłopiec czy dziewczynka tak mi położna powiedziała bo dopiero po badaniu wyszło jakiej płci jest moje dziecko po porodzie nie było tego widać

> Magda mama Krzysia 6 lat Aniołka 8tc i Aniołka Piotrusia ur.zm.20.05.2008 17tc 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
29-08-2009 10:01
[     ]
     
DZIEWCZYNY POWIDZCIE MI JAK WIECIE CZY TO ŻE MIAŁAM TAKĄ DŁUGĄ PRZERWĘ PO 10 LATACH TO BYŁA DRUGA CIĄŻA I TO ŻE W MIESIĄC PO ODSTAWIENU PIGUŁEK W NIĄ ZASZŁAM MA ZNACZENIE ŻE STRACIŁAM TO CZEGO TAK BARDZO PRAGNĘLIŚMY?LEKARZE OCZYWIŚCIE MÓWIĄ ŻE TO NIE MIAŁO ZNACZENIA 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
MamaAdasia  
29-08-2009 12:53
[     ]
     
To, że po 10 latach zaszłaś w ciążę nie miało raczej wpływu na poronienie. ale tabletki i owszem mogły mieć. Jeden z lekarzy, do których udałam się po stracie absolutnie zabronił mi juz brania tabletek anty. 

Ania- mama:
Adasia- Aniołka 36tc. 2.10.2008r. [']
Aniołka 10tc., 18.09.2007r.[']

Zuzanny Marty 18.11.2010 32/33tc
i Zofii Agnieszki 27.07.2012 39tc

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
29-08-2009 13:27
[     ]
     
Dzięki ja już też na pewno ich nie będę brała to było za długo jakieś 5 lat brałam Najbardziej pragnę teraz mojego maleństwa 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
29-08-2009 10:07
[     ]
     
JAK TO DOBRZE ŻE JA PRZYPADKIEM TRAFIŁAM NA TĄ STRONĘ POZDRAWIAM CIEPLUTKO WSZYSTKIE ANIOŁKOWE MAMY MUSIMY NIESTETY DALEJ ŻYĆ MAMY DLA KOGO 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Justyna_82  
29-08-2009 12:20
[     ]
     
Na pewno to, że po takim czasie to nie miało wpływu. Natomiast ja w pierwszą ciąże zaszłam w 2 cyklu od odstawienia tabletek i też poroniłam tylko, że w 7tc. Ale znam kobiety i to DUUUUŻO, które nie miały żadnych problemów z ciążą po tabletkach i po takim długim czasie jak u Ciebie. U nich 2 kreseczki=zdrowe, żywe dziecko. 


Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
29-08-2009 12:42
[     ]
     
dziękuję za odpowiedz podniosłaś mnie trochę na duchu
Justyna_82 napisał(a):
> Na pewno to, że po takim czasie to nie miało wpływu. Natomiast ja w pierwszą ciąże zaszłam w 2 cyklu od odstawienia tabletek i też poroniłam tylko, że w 7tc. Ale znam kobiety i to DUUUUŻO, które nie miały żadnych problemów z ciążą po tabletkach i po takim długim czasie jak u Ciebie. U nich 2 kreseczki=zdrowe, żywe dziecko. 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
31-08-2009 18:34
[     ]
     
JUTRO MIJA MIESIĄC OD MOJEGO PORONIENIA I JUTRO WRACAM DO PRACY. BOJĄ SIĘ ŻE SIĘ TAM ROZSYPIĘ.ALE MAM NADZIEJE ŻE NIE BĘDZIE TAK ŹLE BO W PRACY MAM WOKÓŁ SIEBIE PEŁNO PRZYJAZNYCH WSPANIAŁYCH OSÓB.TRZYMAJCIE KCIUKI ZACZYNAM O 6 RANO POZDRAWIAM WSZYSTKIE ANIOŁKOWE MAMY NIE DAJMY SIĘ I DLA NAS ZAŚWIECI SŁONKO. 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Justyna_82  
31-08-2009 21:49
[     ]
     
A dlaczego boisz się??? Nie udawaj przed innym, że strata Ciebie nie boli...to nie ma sensu...dusić w sobie uczucia.....nie okłamuj ich, że czujesz się super....Weź paczkę chusteczek, oczka pomaluj maskarą wodoodporną i pora stawić czoło naszym lękom. Z biegiem czasu będzię coraz lepiej. 


Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Nikodem1  
01-09-2009 12:00
[     ]
     
Data jakże mi bliska:( 01/08/2009 straciłammojeą Pesteczkę:( wciąż płacze nie umiem sobie z tym poradzić, ciągle się obwiniam, nie umiem się z tym pogodzić. Aniołkowa Mama- Tak-to też Ja:(
W 12 tygodniu dowiedziałam się, że sreduszko nie bije:( to koszmar
Całuje wszystkie Aniołki 
Ania

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
01-09-2009 16:44
[     ]
     
Pozdrawiam Cię cieplutko 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Nikodem1  
02-09-2009 12:33
[     ]
     
Mój chłopak jest cudowny. Był ze mną cały czas. Podczas pobytu w szpitalu bardzo mnie wspierał i pomagał we wszystkim. Bez niego nie poradziłabym sobie. Jak sama wiesz w szpitalu nie jest najlepiej, a ja chyba trafiłam na najgorszy z możliwych. Ze względu na konflikt krwi który u nas wystąpił (ja mam 0 rh"-", on ma B rh"+") lekarze popełniali błedy. Mieli mi podać zastrzyk przeciwciał ale stwierdzili, że mi sie nie należy bo dziecko miało krew ujemną. Zastrzyk powinnam dostać do 72 h a wyszła ze szpitala bez. Dopiero po trzech dniach zadzwonili, że popełnili błąd i mam natychmiast przyjechać. Bez mojego chłopaka nie dała bym rady ze wszystkim. Sama tragedia która nas spotkała to był koszmar i nie pozbierałam się jeszcze. A późniejszych borykań z lekarzami bez niego bym nie przeżyła. Oni zawsze mówią to samo: była ciąża nie ma ciąży!! A dla nas to strata naszego malutkiego dziecka.
Chłopak jest ze mną cały czas i rozmawiamy o tym często, mieszkamy razem i razem staramy sie odzyskać równowagę. Pociesza mnie choć wie, że jego starania raczej przynoszą marne rezultaty to nie przestaje. 30 dni po śmierci naszego Aniołka byliśmy w katedrze. To było takie moje pożegnanie z Pesteczką. Tak radziła mi mama, ale czy pomogło- nie sądze. Nic nie jest w stanie mi pomóc. Odeszła część mnie i część mojego chłopaka. Tego nie da się zapomnieć, nie da się nie myśleć. I tak bardzo się boję co będzie dalej??Czy urodzę jeszcze kiedyś zdrowe dziecko?? Jak przejść przez kolejną ciąże bez nerwów??
Caluję wszystkie Aniołki
Agnieszka M napisał(a):
> WITAM 1 SIERPNIA TAKŻE ZOSTAŁAM ANIOŁKOWĄ MAMĄ.TEGO KOSZMARU NIE DA SIĘ OPISAĆ JEST MI OKROPNIE CIĘŻKO.PO DZIESIĘCIU LATACH OD URODZENIA PIERWSZEGO PIĘKNEGO ZDROWEGO SYNKA TO MIAŁO BYĆ MOJE UKOCHANE MALEŃSTWO NIESTETY STAŁO SIĘ INACZEJ I W 14 TYGODNIU CIĄŻY DOWIEDZIAŁAM SIĘ ŻE PŁÓD JEST MARTWY.SZOK TOTALNY.NIE MOGĘ SIE Z TYM POGODZIĆ CZEMU BÓG ZABRAŁ MOJEGO ANIOŁKA.A MOŻE DWA ANIOŁKI BO LEKARZ W SZPITALU POWIEDZIAŁ ŻE NAJPRAWDOPODOBNIEJ TO BYŁA MNOGA CIĄŻA I JEDNO OBUMARŁO WCZEŚNIEJ A TERAZ DRUGIE.MALEŃSTWO MIAŁO TYLKO 30 MILIMETRÓW.BYŁO WE MNIE JUŻ JAKIEŚ TRZY TYGODNIE MARTWE.A TAK BARDZO GO PRAGNELIŚMY.TYDZIEŃ PÓŹNIEJ ZARĘCZYLIŚMY SIĘ Z MOIM GRZESIEM.DOBRZE ŻE GO MAM I MOJEGO SYNKA PATRYKA I KOCHANYCH RODZICÓW TO DODAJE MI SIŁ.JESZCZE JEDNA OSOBA JEST TU WAŻNA MOJA PRZYJACIÓŁKA BEATA Z KTÓRĄ ZAWSZE MOGĘ POGADAĆ I POPŁAKAĆ.POWIDZCIE JAK WASI PARTNERZY TO PRZEŻYWAJĄ BO JA Z MOIM NIE ROZMAWIAŁAM NA TEN TEMAT.aniolekmilosz.pamietajmy.com.pl. 
Ania

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
02-09-2009 17:55
[     ]
     
MÓJ CHŁOPAK WIDZI JAK PŁACZĘ I JEST MI ŹLE ALE TYLKO MNIE PRZYTULA NIC NIE MÓWI A JA NIE POTRAFIĘ ZACZĄĆ Z NIM ROZMOWY NA TEN TEMAT A CO DO KOLEJNEJ CIĄŻY TO RÓWNIEŻ MAM TAKIE SAME OBAWY JAK TY POZDRAWIAM CIPLUTKO I ŚCISKAM TWOJEGO ANIOŁKA 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Nikodem1  
02-09-2009 22:26
[     ]
     
Sciskam Cię cieplutko i życzę powodzenia w rozmowie z chłopakiem. To naprawdę pomaga. To było wasze dziecko, wasze maleństwo i RAZEM musiecie się z tym pogodzić, musicie rozmawiać.
Spróbuj, bo naprawdę warto.
Mama 12tc Aniołka
Agnieszka M napisał(a):
> MÓJ CHŁOPAK WIDZI JAK PŁACZĘ I JEST MI ŹLE ALE TYLKO MNIE PRZYTULA NIC NIE MÓWI A JA NIE POTRAFIĘ ZACZĄĆ Z NIM ROZMOWY NA TEN TEMAT A CO DO KOLEJNEJ CIĄŻY TO RÓWNIEŻ MAM TAKIE SAME OBAWY JAK TY POZDRAWIAM CIPLUTKO I ŚCISKAM TWOJEGO ANIOŁKA 
Ania
Ostatnio zmieniony 03-09-2009 12:44 przez Nikodem1

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
03-09-2009 16:00
[     ]
     
ZBIERAM SIĘ DO TEJ ROZMOWY CODZIENNIE I NIE WIEM JAK ZACZĄĆ 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
05-09-2009 17:13
[     ]
     
I ZNOWU KOLEJNA SOBOTA BEZ MOJEGO ANIOŁKA NA DODATEK MÓJ KOCHANY WCZORAJ WYJECHAŁ I WRÓCI ZA MIESIĄC MOŻE DWA .A JA MAM STRASZNEGO DOŁA 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
marza  
06-09-2009 17:52
[     ]
     
Trzymaj się Aguś, masz przy sobie Patryka. Oby czas kiedy będziecie sami szybko Wam minął. Przytulam mocno i trzymam kciuki.

mama Juniora 2000 i Aniołka Kubusia 09,06,2009 38tc 


Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
06-09-2009 18:18
[     ]
     
MARZA DZIĘKUJĘ BARDZO MOC SERDECZNYCH UŚCISKÓW 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Nikodem1  
07-09-2009 12:36
[     ]
     
Witam Cię, nie mogłam napisać w sobotę, przykro mi.
Nie martw się wytrzymasz rozłąkę, miesiąc minie szybko. Trzymaj się cieplutko.
Moja sobota też nie była najlepsza. Pokłóciłam się z chłopakiem, powiedziałam pare słów za dużo i teraz bardzo tego żałuję. Niestety strata naszego maleństwa bardzo mnie boli. Jednak nie jestem tak silna jak myślałam, nie radzę sobie. A teraz całą zóść wyładowałam na nim. Nie chiałam przecież to nie jego wina. Mimo wszystko jest trochę zły a i tak wczoraj kupiła mi trzy kwiatki doniczkowe, których zresztą nie znosi, mówi że robię z domu busz:) Ale kupił:) Cierpimy razem. Bliskość jest najważniejsza. A twój choć jest daleko napewno myśli i tęskni tak jak ty. Musicie to przetrwać.
Pozdrawiam
Mama 12tc Aniołka
Agnieszka M napisał(a):
> I ZNOWU KOLEJNA SOBOTA BEZ MOJEGO ANIOŁKA NA DODATEK MÓJ KOCHANY WCZORAJ WYJECHAŁ I WRÓCI ZA MIESIĄC MOŻE DWA .A JA MAM STRASZNEGO DOŁA 
Ania

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
07-09-2009 13:02
[     ]
     
WITAJ MÓJ GRZEŚ WCZORAJ DO MNIE DZWONIŁ NIE JEST NAJGORZEJ I WIESZ CO ROZMAWIAŁAM Z NIM NA TEMAT CZY CHCIAŁBY JESZCZE MIEĆ KOLEJNEGO MALUCHA POWIEDZIAL ŻE TAK ŻE NA PEWNO BĘDZIEMY PRÓBOWAĆ. ZAPYTALAM A JEŚLI BĘDZIE MUSIAŁ ROBIĆ JAKIEŚ BADANIA-ODPOWIEDZIAŁ ŻE ZROBI. MOŻE TO DOBRZE ŻE WYJECHAL OBOJE ODETCHNIEMY TROCHĘ OD TEGO WSZYSTKIEGO CO BYŁO I SPOKOJNIE PO POWROCIE ZACZNIEMY WSZYSTKO UKLADAĆ NA NOWO-BARDZO GO KOCHAM I MYŚLĘ ŻE JESZCZE BEDZIEMY SIĘ CIESZYĆ Z NASZEGO UPRAGNIONEGO MALEŃSTWA-POADRAWIAM SERDECZNIE
Nikodem1 napisał(a):
> Witam Cię, nie mogłam napisać w sobotę, przykro mi.

> Nie martw się wytrzymasz rozłąkę, miesiąc minie szybko. Trzymaj się cieplutko.

> Moja sobota też nie była najlepsza. Pokłóciłam się z chłopakiem, powiedziałam pare słów za dużo i teraz bardzo tego żałuję. Niestety strata naszego maleństwa bardzo mnie boli. Jednak nie jestem tak silna jak myślałam, nie radzę sobie. A teraz całą zóść wyładowałam na nim. Nie chiałam przecież to nie jego wina. Mimo wszystko jest trochę zły a i tak wczoraj kupiła mi trzy kwiatki doniczkowe, których zresztą nie znosi, mówi że robię z domu busz:) Ale kupił:) Cierpimy razem. Bliskość jest najważniejsza. A twój choć jest daleko napewno myśli i tęskni tak jak ty. Musicie to przetrwać.

> Pozdrawiam

> Mama 12tc Aniołka

> Agnieszka M napisał(a):

> > I ZNOWU KOLEJNA SOBOTA BEZ MOJEGO ANIOŁKA NA DODATEK MÓJ KOCHANY WCZORAJ WYJECHAŁ I WRÓCI ZA MIESIĄC MOŻE DWA .A JA MAM STRASZNEGO DOŁA 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Justyna_82  
07-09-2009 14:49
[     ]
     
W tym małym poście ukryła się iskierka radości .... pielęgnuj ja. Mój mąż też musiał wyjechać zaraz po porodzie martwej córeczki, ale teraz wiem, że to był dobry czas, ciężki....ale dobry. Tego samego życzę Tobie. 


Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
13-09-2009 12:53
[     ]
     
WITAM WAS MOJE DROGIE DAWNO MNIE TU NIE BYŁO ALE ODKĄD WRÓCIŁAM DO PRACY A MAŁY POSZEDŁ DO SZKOLY JAKOŚ NIE STARCZA CZASU NA NIC.WIECIE CO ZASTANAWIAM SIĘ CZY TO NORMALNE CO CZUJĘ.CZYTAM ŻE WIELE MAM PO STRACIE BOI SIĘ KOLEJNEJ CIĄŻY ŻE NIE CHCE WIĘCEJ DZIECI A U MNIE JEST WRĘCZ PRZECIWNIE JA ODLICZAM TERAZ W DRUGĄ STRONĘ.JAK MIAŁAM MALEŃSTWO W SOBIE TO LICZYŁAM DNI DO PORODU A TERAZ ODLICZAM ZA JAKI CZAS BĘDZIEMY MOGLI SIĘ ZNOWU STARAĆ.LEKARZ MÓWIŁ ŻEBY PÓŁ ROKU ODCZEKAĆ-WIĘC JUŻ MINĘŁO PÓŁTORA MIESIĄCA JESZCZE TYLKO CZTERY I PÓŁ I ZACZYNAMY.MOŻE TYM RAZEM BÓG DA NAM TĄ UPRAGNIONĄ KRUSZYNKĘ.ZACZYNAM MYŚLEĆ POZYTYWNIE CHOĆ CZASEM MAM TAKIE DOŁY ŻE SZOK ALE JESTEM NA DOBREJ DRODZE.U MNIE PRAGNIENIE JEST SILNIEJSZE OD STRACHU-ZASTANAWIAM SIĘ CZY JESTEM NORMALNA -NO ALE CÓŻ TAK MAM BARDZO PRAGNĘ TEGO DZIECKA I CHYBA NIC I NIKT NIE JEST W STANIE TEGO ZMIENIĆ. POZDRAWIAM WSZYSTKIE MAMY I ŻYCZĘ TAKIEJ WIARY W LEPSZE JUTRO JAKĄ JA ODZYSKUJĘ.MNÓSTWO ŚWIATEŁEK DLA NASZYCH ANIOŁKÓW(****************)ANIOŁKU KOCHAM CIĘ. 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R
Ostatnio zmieniony 13-09-2009 13:14 przez Agnieszka M

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
01-10-2009 17:56
[     ]
     
Witam dawno mnie tu nie było ale jakoś nie mam czasu.Dzisiaj mija dwa miesiące odkąd straciłam mojego aniołka.Pewnie nie jedna z was powie że jestem chora ale JESTEM SZCZĘŚLIWA-mimo wszystko JESTEM SZCZĘŚLIWA mimo tego co się stało.Mam wspaniałego synka,cudownego narzeczonego,wspaniałych rodziców i przyjaciół na których zawsze mogę liczyć.Nie mogę się już doczekać kiedy znowu będziemy mogli się starać o naszego skarbika.To jeszcze jakieś cztery miesiące trzeba będzie poczekać na razie robię badania i czekam.Mam nadzieję że wszystko będzie tym razem ok.Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamy i życzę dużo wiary i optymizmu.A dla wszystkich ANIOŁKÓW mnóstwo mnóstwo światełek (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
patrycja grzybowska  
01-10-2009 18:39
[     ]
     
kochana smutno mi jak widze nas tu coraz wiecej, dlatego my inaczej przezywamy strate dziecka, i okres załoby niż nasi partnerzy , oni to bardziej tłumia w sobie , ale zapewniam cie choć nie mówi to teskni i kohca tak samo jak ty 
mama- ANDRZEJKA ur.w 24 tyg.ciązy (ur.30.11.2006- zm. 3.12.2006)
mama 6 letniej Amelki
i malutkiego Antosia

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Agnieszka M  
02-02-2010 09:25
[     ]
     
strasznie długo mnie tu nie było ale dzisiaj muszę takąmam potrzebę na dziś właśnie był mój termin porodu więc czuję się strasznie tak bardzo pragnęłam żeby moje skarbiki były ze mną a nie w niebie jest mi strasznie zle ale życi trwa nadal może niedługo znowu poczuję moje skarby bo jak ktoś kiedyś powiedział DZIECI NIE ODCHODZĄ TYLKO ZMIENIAJĄ DATĘ PRZYJŚCIA NA ŚWIAT 
AGNIESZKA MAMA ZIEMSKIEGO PATRYKA 10 LAT I ANIOŁKA/ANIOŁKÓW 14TC** 01.08.2009R

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
Ewa Romańska  
02-02-2010 13:57
[     ]
     
Przytulam cie bardzo mocno a dla aniołków mnóstwo światełek(****)

Ewa mama Filipka(5,11,2009 37tc) 


Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
jolek  
02-02-2010 15:14
[     ]
     
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) 
mama Kasieńki

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
patrycja grzybowska  
02-02-2010 16:09
[     ]
     
tak kochana zobaczysz jeszcze swoje aniołki w oczach innego dziecka , kolejnego , w usmiechu one zawsze beda w twoim sercu 
mama- ANDRZEJKA ur.w 24 tyg.ciązy (ur.30.11.2006- zm. 3.12.2006)
mama 6 letniej Amelki
i malutkiego Antosia

Re: MÓJ ANIOŁEK A MOŻE ANIOŁKI
goska01  
02-02-2010 20:08
[     ]
     
Ja swoje Maleństwo straciłam 3 tyg i 1 dzień temu. Mam dużo wsparcia od mamy, siostry, przyjaciółki, no i od męża z którym co dziennie rozmawiamy o Naszej Córeczce o tym co się stało, nawet Razem potrafimy płakać,gdyby nie on już dawno bym się poddała, a i tak nie jest łatwo.

Nie wiem jakie relacje macie, ale spróbuj porozmawiać o tym co się stało z mężem, ja uważam, że to nie jest tylko nasza tragedia Nasi mężowie również przeżywają stratę Naszych dzieci tylko nieco inaczej.

Mama Aniołka AMELKI ur. 11.01.2010 41tc. 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora