dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Dobry specjalista i właściciel empatii
Ala80  
05-12-2007 14:27
[     ]
     
Witam!
Urodziłam martwego synka w 37 tyg. w październiku 2007r. Z niepojącymi objawami pojechałam do szpitala, gdzie spędziłam jeszcze z synkiem 3 dni. Personel zapewniał, że objawy nie powinny mnie niepokoić. .. mimo to chyba się pomylił bo były niepokojące jak później się okazało, że jest za późno. Myślałam, że czas goi rany. W dalszym ciągu czuję się jakby to było wczoraj. Momentami źle to znoszę.
Zastanawiam się nad kolejnym zaplanowaniem ciąży. Wiem, że muszę poczekac jeszcze .. ale poza tym bardzo się boję. Nie znam dobrego lekarza i czuję się bezsilna. Czy znacie drogie koleżanki jakiegoś dobrego lekarza na terenie śląska?
I jeszcze jedno; co uważacie na temat podawania ich do sądu za zaniedbanie? Ja osobiście nie będę się sądzić choć podejrzewam, że winni są krzywdy jakiej doznałam. Nie nam jest dane wyrządzać sprawiedliwość.. nikt i nic nie wróci mojego synka. 


Re: Dobry specjalista i właściciel empatii
mama Oliwki  
05-12-2007 18:09
[     ]
     
Kochana moja coreczka zasnela w 41t.c do dzis sie z tym nie pogodzilam sekcja nic nie wykazala do dzis trudno mi sie ztym pogodzic.Maz dlugo mnie namawial na zalozenie sprawy o zaniedbanie wtegy nie bylam gotowa teraz zalozylam i jestem w trakcie jakos mi ulzylo nic mi jej nie wroci moze komos to pomoze.zaniepokoilo mnie tylko jedno mialam napisani duza 4600 i 37cm jakie 37 i tu juz widze blad a bylo ich wiele

http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec556.htm 


Re: Dobry specjalista i właściciel empatii - do mamy Oliwki
mice'owa  
06-12-2007 09:16
[     ]
     
Te 37 cm to jest prawdopodobnie od głowy do pupy. Moja Julcia (urodzona martwo w 41 tyg.) też miała wpisane na karcie 37/59cm. Pierwsza długość bez nóżek, druga z nóżkami. Tak mierzą w szpitalach. Ale była dużo chudsza od Oliwki :)
Ja nie walczę z nikim ani z niczym - życia dziecku to tak nie zwróci, a myślę, że bym miała zbyt mało dowodów...

Życzę Wam dużo siły!
Agnieszka - mama Julci (+14.07.2006)
Obecnie 17 tydz. ciąży 
Agnieszka
mama Julki (*+ 41 tydz.), Pawełka (2 latka), Janka (*+ 11 tydz.) i jeszcze Kogoś - grudzień 2010



Re: Dobry specjalista i właściciel empatii
kasia-m  
06-12-2007 12:23
[     ]
     
Witam Cię:)
ja straciłam córeczkę w trakcie porodu.
Była zdrowa ważyła 3380 i miała 51 cm.
udusiła się pępowiną ktora była nie wiadomo dlaczego zbyt długa bo az 104cm. Miala ją oplątaną szesc razy wokół szyjki i pod paszkami. z sekcji wyszlo ze miala niedotlenienie przewlekłe więc gdyby zrobili wcześniej cc to mogłaby życ choć byłaby chora. w jakim stopniu nie wiem, ale to nie ważne.
W moim przypadku szpital sam zgłosil lekarzy do Izby lekarskiej.Jutro mam przesłuchanie w charakterze pokrzywdzonej...nie wiem jak to będzie wyglądało, ale się denerwuje....
Trudno mi powiedziec czy sama założyłabym sprawę, jeśli juz to po upływie jakiegoś czasu.




Mama Malwinki (+29.09.07)
(***) 
Kasia Mama Malwinki (*+29.09.07)


Re: Dobry specjalista i właściciel empatii
Ala80  
06-12-2007 13:14
[     ]
     
Dziękuję za odpowiedź i bardzo współczuję Wam drogie mamy Aniołków. Szpital w którym rodziłam nie zrobił nic. Wyniki sekcji wykazały, że mój synek zmarł na skutek niedotlenienia (ale wszystkie narządy i sam on był zdrowy) a hispatologiczne badanie łożyska jego martwice. Lekarz jedyne co odpowiedział to to, że przyczyną było odklejanie się łożyska. Gdy leżałam z bólami brzucha podawano mi leki aby zmniejszyć skurcze a może nie powinni w 37 tygodniu tego robić tylko przygotować mnie do porodu, choćby cesarskie cięcie. Oni jednak tego nie zrobili. 


Re: Dobry specjalista i właściciel empatii
kasia-m  
06-12-2007 13:51
[     ]
     
droga Alu Twoj synuś jak moja córcia mial niedotlenienie i martwice łożyska, sama zadawalam pytania lekarzom co by było gdyby.... no i gdyby zrobiono cc wczesniej powiedzmy w 38 tyg.nie znaczyloby to ze dziecko bedzie zyć...
Alu dużo sił:)


Mama Malwinki (+29.09.07)
(***) 
Kasia Mama Malwinki (*+29.09.07)


Re: Dobry specjalista i właściciel empatii
kaha1  
09-12-2007 17:17
[     ]
     
Ja jestem z W-wy więc nie pomogę Ci w sprawie lekarza, ale- mój synek urodził się martwy w 36tc w maju 2005, powodem były liczne zawały łożyska i jego niewydolność, Piotruś ważył tylko 2150 g. Zrobiłam różne badania, wszystkie wyszły prawidłowo, jednak prof. Dębski, u którego się konsultowałam, skierował mnie do inst. hematologii na szczegółowe badania układu krzepnięcia, które wykazały nieprawidłowości. W następnej ciąży brałam clexane i Krzyś urodził się żywy w 37 tc z wagą 3500 g. Więc zachęcam do szukania przyczyn jeśli chodzi o łożysko, nie wierzcie zbyt szybko, ze to przypadek i nie można znaleźć powodu (mnie tak mówiono), pozdrawiam, buziaki do nieba dla dzieciaczków 


Re: Dobry specjalista i właściciel empatii
kasieńka  
09-12-2007 18:02
[     ]
     
Niestety jestem z Wrocławia, więc Ci raczej nie pomogę (co do lekarza). Ja urodziłam swoją córeczkę 29.11.2002 r. w 36 tc. z poważnymi wadami wrodzonymi. Ważyła zaledwie 1600 (była hypotrofikiem). Obecnie jestem w 39 tc. i czekam na rozwiązanie. Mam nadzieję, że w końcu mi się uda zostać mamusią. Jeśli chodzi o sądzenie się z lekarzami to wydaje mi się, że to nie ma raczej sensu, ponieważ z nimi trudno wygrać, a poza tym faktycznie nikt i nic nie zwróci Tobie maleństwa. Wspomnienia staną się żywsze, powróci koszmar, więc nie warto. Pozdrawiam i całuję. 


Dobry lekarz w Zabrzu
Olivia86  
09-12-2007 17:56
[     ]
     
Przykro mi ze znow powiekszylo sie nasze grono,grono osieroconych rodzicow.
Ja znam bardzo dobrego lekarza,niestety trafilam do niego po poronieniu..Przyjmuje on w Zabrzu prywatnie i jest rowniez ordynatorem ginekologii w Swietochlowicach..Jest to dr.Marek Pabian..
Jest bardzo dobrym spacjalista i bardzo przyjemny..Kazdej pacjentce poswieca minimum pol godziny..Wyjasnia bardzo cierpliwie jesli mam jakies watpliwosci..
Nie bede tutaj podawala jego numeru bo nie wiem czy moge..
Jesli jestes zainteresowana to napisz adres meila i wysle Ci numer..
Sciskam mocno..
Mama Aniolkow Vanesski i Danielka (+4.01.07r.)...KOCHAM WAS ANIOLKI!!!!! 


Re: Dobry lekarz w Zabrzu
anna 76  
10-12-2007 01:29
[     ]
     
Alu...Czy myślisz że sądem coś osiągniemy??Ja jestem ze służby zdrowia...Potraktowali mnie tak jak wszystkich...Może moja córeczka miała szansę żyć.Ale nie wiem tego na pewno...Pozdrawiam..Trzymaj się.Mama Aniołka(8tc) i Aniołka Ewuni(*+28.09.2007). 


Re: Dobry lekarz w Zabrzu
Ala80  
10-12-2007 09:10
[     ]
     
Oliviu dziękuję za informację. Ja jestem z Sosnowca wiec Zabrze trochę kawałek. Wciąz szukam dobrego lekarza. 


Re: Dobry lekarz w Zabrzu
Ala80  
10-12-2007 09:10
[     ]
     
Anno ja również jestem ze służby zdrowia 


Re: Dobry lekarz w Zabrzu
herzig  
10-12-2007 09:20
[     ]
     
Wszystkim Aniolkowym Mamusiom duzo sily zycze i przetrwania w zalobie i spokojnego z niej wyjscia!!!!
Ale !!!!
Jezeli jest to mozliwe to namawiam do domagania sie o swoje prawa i prawa Waszych dzieci.
Bledy lekarskie i bledy w opiece musza wreszcie sie skonczyc. Zdazaja sie takie rzeczy jak przedwczesne odklejenie lozyska i wtedy bardzo czesto zapobiec tragedii ale niedotlenienia w czasie porodu sa widoczne na zapisie KTG dziecka i niedopuszczenie do jego smierci jest mozliwe, jezeli sie na to zwraca uwage. Odpowiedzialnosc za takie bledy ponosza lekarze i trzeba im to w taki sposob uswiadamiac.To nie wroci zycia dzieci ale moze odsunie od pracy tych ktorzy sie do tego nienadaja.
37 cm to obwod glowki i waga dziecka 4600 to widoczny dowod na to ze dziecko bylo bardzo duze i moglo miec trudnosci z urodzeniem sie. Powodem takiego wysokiego ciezaru mogla byc cukrzyca ciazowa ktora mozna diagnozowac i regulowac. Dziecko okrecone pepowina i umierajace w czasie porodu z niedotlenienia tez napewno na zapisie KTG uwidocznilo to duzo czesniej niz doszlo do tragedii. Przy niedotlenieniu w czasie porodu spada akcja serca dziecka i widac to golym okiem na zapisie KTG. Na tym etapie rozwoju opieki jest to standard i nie ma wytlumaczenia.
Niska waga dziecka w 35-36 tyg. swiadczy o niewydolnosci lozyska i tez jest mozliwa do diagnozowania jak i zapobiegania takim nastepstwom jak smierc.
Jezeli tylko jest sila to trzeba sie dopominac o sprawiedliwosc, nie dopuscic do "panoszenia " sie nieukow i nieodpowiedzialnosci.
Pozdrawiam wszystkie Mamy i pozostaje w glebokim szacunku
Agnieszka 
agnieszka herzig

Re: Dobry lekarz w Zabrzu
magie  
10-12-2007 10:12
[     ]
     
Witaj ja też jestem z Sosnowca.W którym szpitalu rodziłaś? Pytam, ponieważ moja siostra jest w ciąży i zastanawia się nad wyborem szpitala.
Ja w drugiej ciąży chodziłam do pani doktor (nie wymienie nazwiska), która kiedy zaczęłam w 17tc plamić nie zrobiła praktycznie nic, skierowała mnie do szpitala w którym pracuje i praktycznie nie interesowała się moim losem.Dzięki dziewczynie z która leżałam trafiłam do dr.Ficenesa, do którego chodzę nadal.Osobiście jestem zadowolona, to on wykrył u mojej córcii wade serca (HLHS) i skierował do specjalisty.Niestety nie rodziłam w Sosnowcu, ze względu na malutką, tylko w ICZMP w Łodzi, więc na temat porodu nie mogę nic powiedzieć. 
Magie mama Oskarka 7 lat i aniołka Wikusi (*+01.04.2007)
http://wiktoriazuchowska.pamietajmy.com.pl/

Re: Dobry lekarz w Zabrzu
Ala80  
10-12-2007 12:11
[     ]
     
Magie! Szczerze nie polecam szpitala w Zagorzu. Siostra może niech się stara do Szpitala do Dąbrowy. Szpital nr2 niestety juz nie dziala :( a pozostałe to też tak bez przekonania. Dr Ficenes tez słyszałam wiele na jego temat, niestety nie tylko dobre rzeczy. Sama u niego miałam tą nieprzyjemność być po porodzie bo również mi go polecono ale nie zachował się tak jak ja bym sobie tego życzyła. Nie potrzebuję współczucia a tylko normalności ..a on mi się wydaje za mało empatyczny, mało otwarty do ludzi na potrzeby drugiego człowieka. 


Re: Dobry lekarz w Zabrzu
magie  
10-12-2007 12:23
[     ]
     
Alu, jeżeli miałabyś ochotę to chciałabym z Tobą porozmawiać i podzielić się doświadczeniami.Ja powoli zaczynam myśleć o kolejnym dzidziusiu, ale tak naprawdę sama niewiem do jakiego lekarza chciałabym chodzić.Na tym etapie z Ficenesa jestem zadowolona, ale po wszystkich doświadczeniach w ostatniej ciąży, chciałabym wybrać lekarza którego byłabym pewna na 100%.Jak pisałam wcześniej Ficenes prowadził moją ciąże zaledwie 12 tygodni, bo malutka urodziła się w 30tc.Mój mail phut.raksotrans@neostrada.pl napisz proszę to pogadamy. 
Magie mama Oskarka 7 lat i aniołka Wikusi (*+01.04.2007)
http://wiktoriazuchowska.pamietajmy.com.pl/

Re: Dobry lekarz w Zabrzu
Gwiazdka  
10-12-2007 22:59
[     ]
     
absolutnie nie polecam dr Ficenesa. To właśnie przez jego zaniedbanie mój Igorek nie żyje. W piątek wieczorem byłam u niego na usg i stwierdził że wszystko jest w porządku, w niedziele igorek juz nie żył. Przyczyna było zwapnienie łożyska. W szpitalu na zagórzu dowiedziałam się że takie zmiany jakie wystapiły na łożysku było widać na monitorze i nie było to kwestią 2-3 dni a conajmniej tygodnia. Sprawa trafiła do rzecznika Praw Pacjenta- nie tylko z tego powodu, równiez z racji tego jak zostałam potraktowana przez własnego ginekologa w szpitalu do którego pojechałam przyjechałam bo nie czułam ruchów malego (tym lekarzem był własnie dr ficenes). natomiast -wbrew opiniom - ja bardzo chwale sobie szpital na zagórzu, spotkało mnie tam wiele dobrego, w szczególności wspaniałe były połozne i ordynator dr Potępa. 


Nasz Igorek ur. i zm. 18.09.2007
Agnieszka, mama Bartusia, Igorka(38tc,*+18.09.2007)(*)(*)(*) i Majeczki
http://igorekburzawa.pamietajmy.com.pl/

Re: Dobry lekarz w Zabrzu
magie  
11-12-2007 08:21
[     ]
     
Bardzo mi przykro. Ja już sama niewiem co myśleć. Jest tak wiele różnych opinii na temat lekarzy i szpitali. Ja 5 lat temu urodziłam na Zagórzu synka, jest cały i zdrowy i także chwale sobie opiekę i pobyt w tamtym szpitalu. Wówczas chodziłam do lekarza ze szpitala w Zagórzu i chodziłabym nadal gdyby tak strasznie nie wyciągał kasy. 
Magie mama Oskarka 7 lat i aniołka Wikusi (*+01.04.2007)
http://wiktoriazuchowska.pamietajmy.com.pl/

Dobry lekarz????
Ala80  
11-12-2007 09:08
[     ]
     
Witajcie!
Ja sobie myślę, że jeśli wszystko jest w porządku to kobieta urodzi sama nawet bez pomocy. Koleżanka urodziła drugie dziecko w domu bo karetka nie zdążyła przyjechać wcześniej. Dziecko zdrowe, poród bez komplikacji. Oczywiście zabrano ich do szpitala i wszysko było dobrze.
Problem jest w tym, że jeśli coś sie dzieje niepokojącego to wtedy się zaczynają "schody" i szpital a właściwie personel powinien zrobic wszysko żeby udzielić pomocy.
.. a z tą pomocą włąśnie bywa różnie.
Pracuję w służbie zdrowia i moje doświadczenie zawodowe dało mi wiarę w to, że otrzymam dobrą pomoc i opiekę. Trochę się zawiodłam. Pozdrawiam wszystkie mamy Aniołków. 


Re: Dobry lekarz????
magie  
11-12-2007 09:48
[     ]
     
Ja też tak myśle, jeżeli jest wszystko ok to każdy lekarz jest dobry, dopiero jak coś zaczyna się dziać niepokojącego to wówczas widać co jest wart.
W pierwszej ciąży chodziłam do dobrego lekarza, jestem pewna jego kompetencji, ponieważ chodzi do niego moja mama już od 30 lat. Operował ją dwa razy i zrobił to dobrze, ja też byłam zadowolona, chodziłam do niego prywatnie ale niestety na koniec ciąży bardzo negatywnie nas zaskoczył, ponieważ podał cenę, zresztą bardzo wysoką za swój udział przy porodzie. bardzo chciałam żeby to on odbierał naszego dzidziusia, ufałam mu, znałam go, ale niestety cena była zbyt wysoka. Na szczęście synek urodził się zdrowy w szpitalu na Zagórzu, opieka była bardzo dobra, położne pomocne i cierpliwe. Trudno powiedzieć jakby było gdyby coś się działo, ale muszę powiedzieć że nasz synek był okręcony pępowiną wokół szyjki, a jednak poród się udał.
Tak więc ile historii tyle opinii.
pozdrawiam 
Magie mama Oskarka 7 lat i aniołka Wikusi (*+01.04.2007)
http://wiktoriazuchowska.pamietajmy.com.pl/

Re: Dobry lekarz w Zabrzu
paulina812  
11-12-2007 10:09
[     ]
     
Agnieszko chyba nie do końca masz rację, mój synek zmarł w trakcie porodu, był okręcony pępowiną. W dniu porodu miałam robione 2x KTG. Ostatnie na pół godziny przed jego śmiercią. Oczywiście pomyślałam sobie, że lekarz zawalił sprawę, że w moim mieście nikt mi tych KTG teraz prawidłowo nie zinterpretuje. Wyniki te oglądał więc jeszcze znajomy lekarz mojej teściowej z Niemiec i on także potwierdził, że KTG było prawidłowe i, że takie rzeczy niestety się zdarzają.
Moim zdaniem trzeba się z tym pogodzić, innego wyjścia nie ma. Kiedyś oglądałam program w TV o rodzicach którzy wytoczyli sprawę lekarce o zniedbanie (zmarł im kilkuletni synek podczas operacji) - sprawa toczyła się już 4 lata. W innym programie opowiadana była sprawa o opiekę nad dzieckiem które straciło w wypadku rodziców, chyba babcie się o nie kłóciły. Sprawa rozpoczynana była kilka razy od nowa z powodu błędów procesowych. Sędzia kilkakrotnie pytała o ułożenie trumien itp. Czy warto przechodzić coś takiego? Przez kilka lat być strzępkiem nerwów po to żeby w końcu sprawę umorzono, bo tak dzieje się w większości przypadków...?


Paulina, mama Aleksandra (2002), Wiktorka (40 tc *+2007) i Krzysia (2008)

Re: Dobry specjalista i właściciel empatii
Gwiazdka  
11-12-2007 11:10
[     ]
     
ja wcale nie chcę się procesować, bo wiem, że życia mojemu dziecku to nie wróci. Nie pytam sie dlaczego ja, bo równie dobrze mogłabym sobie odpowiedziec, a dlaczego akurat nie ja. U mnie sytuacja jest bardziej złożona, lekarz o którym mowa (dr Ficenes) po swierdzeniu że "przykro mi płód obumarł, takie rzeczy sie zdarzają" poinformował mnie że on mnie w szpitalu nr 2 nie przyjmie, gdyz jest zakaz przyjmowania pacjentek (mimo że byłam jego pacjentka i że lezałam wcześniej z powodu przedwczesnych skurczy na tym oddziale 2 tygodnie) i ze jestem zobligowana poszukac sobie na własna reke szpitala. Nie wspomne o tym, w jakim byłam szoku, jak płakałam i jak sie czułam. Ja po prostu-wg niego-miałam wyjsc w 9-tym miesiacu ciązy ze szpitala, wiedząc, że mój Igorek nie żyje i szukać sobie innego szpitala. Dobrze, że był wówczas ze mną mój męzczyzna, że byliśmy samochodem i że miałam z kim szukac tego szpitala. a co by było gdzybym była sama, gdyby nie stac mnie było na taksówkę.......... Ot tak wyszłabym sobie ze szpitala -prawie w histerii- wsiadłabym do autobusu i pojechałabym do szpitala???? Chodzi mi o to, że każdy- tym bardziej lekarz powinien posiadac w sobie elementarne zasady przyzwoitości, a tak sie nie postepuje nawet z przysłowiowym psem. I wiem, że są równiez wspaniali lekarze, cudowne położne, bo na takie potem trafaiłam własnie na zagórzu. I byc może powinnam byc wdzieczna ficenesowi za to, że dzieki jego zachowaniu trafiłam własnie tam gdzie potraktowano mnie i moje dziecko z godnościa, tyle że jakos nie potrafie. A tak na marginesie: złozyłam takze pisemną skargę do dyrekcji Szpitala Górniczego i w odpowiedzi dostałam pismo że zakazu takiego nie było , że w skrajnych przypadkach był nakaz przyjmowania pacjentek i że obowiązkiem lekarza prowadzacego było przyjąć mnie na oddział. Niemniej dr Ficenes wyszedł z założenia że "trudnego pacjenta" najlepiej sie pozbyć. 


Nasz Igorek ur. i zm. 18.09.2007
Agnieszka, mama Bartusia, Igorka(38tc,*+18.09.2007)(*)(*)(*) i Majeczki
http://igorekburzawa.pamietajmy.com.pl/

Re: Dobry specjalista i właściciel empatii
Gwiazdka  
11-12-2007 11:14
[     ]
     
i chciałam jeszcze dodac że nie zaproponowano mi nawet szklanki, że nie wspomnę o jakichkolwiek srodkach uspokajających. Przeciez najwidoczniej nic się nie stało, tylko mi dziecko umarło. Acha i swietnie zapiętałam jeszcze widok kobiet czekajacych na przyjecie do szpitala, juz przebranych w pidżamy i lekarza, który mi mówi ,że nie może przyjąć mnie na oddział. 


Nasz Igorek ur. i zm. 18.09.2007
Agnieszka, mama Bartusia, Igorka(38tc,*+18.09.2007)(*)(*)(*) i Majeczki
http://igorekburzawa.pamietajmy.com.pl/

Re: Dobry specjalista i właściciel empatii
Ala80  
11-12-2007 13:02
[     ]
     
Witajcie!
Jestem wzburzona czytając co piszecie drogie koleżanki.
Brak mi słow by móc opisać co czuję po przeczytaniu. Lekarz się zgodzi uczestniczyć przy porodzie oczywiście za pieniądze. .. a przepraszam czy przez 9 miesięcy nie zarabiał na pacjenctce? To za mało tak? Ciekawa jestem ile sobie wycenił.. materialista. Co to za lekarz był?
.. a Ficenes O ZGROZO egoista. Ciekawe czy swojej żonie by też tak powiedział?! Ja słyszałam o nim bardzo bardzo dużo. .. ale chyba tego to pisać nie mogę. 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora