tak czy nie...?? | |
|
inna  
14-10-2007 00:18 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
witam,chciałabym zapytać właśnie Was...15-go chcę dać znak koleżance,że pamiętam o Niej,o jej Kruszynie,jej cierpieniu i łzach...każdy jest inny,wiem...kartka z ciepłym słowem a może maleńki aniołek??który będzie znakiem mojej pamięci oprócz słów czasem zbędnych..nie chciałabym Jej urazić..dla wszystkich Waszych Skarbów(*)
|
|
Re: tak czy nie...?? | |
|
malina  
14-10-2007 00:33 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Myślę,że nieważne co jej podarujesz- najważniejsze jest,że pamietasz!Dla mnie najgorsze jest milczenie,udawanie,ze nic sie nie stało...
|
|
Re: tak czy nie...?? | |
|
zuzka1603  
14-10-2007 01:13 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
TAK, to świetny pomysł. udawanie że nic sie nie stało jest przytłaczające. mysle ze to dobry pomysł. chciałabym dostac aniołka, chocby narysowanego ale z pewnościa sama przeżyje w smutku ten dzień, wyjąc w poduszke i żałując że nie świętuje z moją Zuzią 1 czerwca. TĘSKNIE ZA MOIM 3410g pięknym blondwłosym szczęściem które trwało tak krótko.
KOCHAM CIĘ ZUZKA!!!!! TULĘ KAŻDEGO DNIA TWOJĄ SIOSTRĘ I MYŚLĘ JAKBY TO BYŁO TULIC WAS OBIE MOJE KRÓLEWNY. MAMA
|
|
Re: tak czy nie...?? | |
|
Soffija  
14-10-2007 02:00 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Myślę, że aniołek, to dobry pomysł... Co do słów na ewentualnej kartce - lepiej być ostrożnym. Wiele zależy od tego, ile czasu minęło od odejścia dzieciątka... Do mnie na dzień przed pogrzebem mojego Dziecka (a więc w 4 dni po Jego śmierci) ktoś zadzwonił. Miał pewnie dobre intencje... Pytał "co u ciebie? jak dzidziuś? czy bardzo tęsknisz?" Dziś pewnie byłabym wdzięczna, że ktoś chce rozmawiać o mojej zmarłej Córeczce, ale wtedy byłam wstrząśnięta i ten telefon uznałam niestety za brak taktu i delikatności... Niestety, również wiele miesięcy potem, łapałam się natym, że uraża mnie wszystko: zarówno pytania o moją Zosię, jak i milczenie o Niej... Sama nie wiedzialam, czego chcę... Wszystko bolało. Jako naprawdę na miejscu uznałam zachowanie dziewczyny, która leżała ze mną w szpitalu. Bez słowa podeszła do mnie i mnie przytuliła. Być może szepnęła wtedy coś w rodzaju "strasznie mi przykro"... Właśnie ta obca kobieta zachowała sie tak, jak powinna: była otwarta i ciepła, nie okazywała rezerwy, ani strachu, nie raniła ani obojętnością, ani zbytnią ciekawością. Może tak właśnie zrób: powiedz, z okazji jakiego dnia przyszłaś, wręcz aniołka i przytul...
|
Ostatnio zmieniony 14-10-2007 02:07 przez Soffija |
dziękuję | |
|
inna  
14-10-2007 10:19 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dziękuję Wam za odpowiedzi...upewniłyście mnie,że nie jest to idiotyczny pomysł jak sądzą niektórzy...być może będzie Jej odrobinkę lżej gdy będzie wiedziała,że pamiętam...pamiętam o Was i Waszych Aniołach,nie tylko tego dnia...pozdrawiam ciepło
|
|
:: w górę ::
|